Skocz do zawartości

Jameroo

Użytkownicy
  • Postów

    50
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Jameroo

  1. dodali MAC fabryczny konsoli czy ten alternatywny który sam wpisałeś? może w tym problem, wykasuj ten MAC co wpisałeś i niech admini dodadzą fabryczny, reset ustawień sieciowych i test, może coś da? Może jest tak że konsola i komp mają "swoje" IP ale identyczne MACi i się gryzą. Tak jak pisałem, ja strasznie długo się z tym miotałem a później tylko wpisałem MAC i cud się zdarzył.

  2. ja jak zaczynałem przygodę z XBL, to przez dłuższy czas przy testowaniu połaczenia, tez zawsze zatrzymywało mi się na MTU. Szukałem, kombinowałem a rozwiązaniem było, wiem że to śmiesznie zabrzmi, wpisanie adresu MAC w konsoli. Wtedy jeszcze nie miałem routera, po prostu wpisałem taki sam MAC jaki miał komputer i poszło. Może to to, po prostu konsola bez MACa jest nie widoczna w sieci ale dlaczego zatrzymuje sie na MTU i jaki to ma związek( przynajmniej u mnie miało) to nie wiem.

  3. Mam problem, ostatnio zaczęły mi dokuczać niesamowite opóźnienia gdy gram online w Fife10. Po kolei:

    -mój net

    744238231.png

     

    -xbox360 podłączony do routera Linksys, porty pootwierane po całości od 53 do 3330, i TCP i UDP.

    Co może być powodem opóźnień? Gdy próbuje wyszukać jakiś mecz, to nie łączy mnie od razu jak kiedyś, tylko dość długo wyszukuje. Teraz mimo że pokazuje że jest np. 10000 graczy online to i tak czasem mnie z nikim nie łączy. Mógłby to być problem z NATem ale z tego co wiem, wtedy trzeba porty odblokować i ja mam je odblokowane.

    Z góry dzięki.

    Jak sprawdzam ping poprzez wiersz poleceń, to test leci w nieskończoność, co jest raczej dość dziwne.

    66089960509875430472.jpg

     

     

    Z ciekawości sprawdziłem Modern Warfare 2, tam zawsze pokazuje jaki ma się NAT i u mnie pisało Open, więc OK.

  4. milekp: Jameroo jest zwyczajnie do bólu szczery, wie co robi, wie jakie mogą być tego konsekwencje, ale nie dorabia do tego ideologii.

    Ja wiem, też go tak odbieram, dlatego te kilka odpowiedzi trochę rozdwojeniem jaźni zalatuje (np. to, że zaczął coś tam o "głowach państwa" bzdurzyć). <_<

    Sorry Jameroo, że tak o tobie bez ciebie.

    hehe, napisalem tam o "głowach" ze za daleko pojechalem :) ale miast potepiac sciagajacych gry, wolalbym zbesztac wieksze zlo, dla ciebie ja jestem zlodziejem , ok . a dla mnie skur.wiel ktory wymyslil, ze jak mam wiecej niz 504 brutto na osobe w rodzinie, to zabiora mi i tak smieszna kwote rodzinnego, w wysokosci 54 pln, powtarzam, niech sie kazdy sobie przyjrzy, ja wiem kto kradnie :)

    zreszta niech kazdemu zyje sie dobrze

  5. a pochwal sie kolezko jakie masz brutto? :) skoro dla ciebie sa tanie

    ja poczekam az uczciwość bedzie sie bardziej oplacac niż kradzież

    Kurczę, Jameroo - raz piszesz sensownie a następnym razem walniesz jak potłuczony - co to ma do rzeczy? Kradzież, z natury rzeczy, jest zawsze bardziej opłacalna niż zakup czegokolwiek.

    powiem inaczej, jak bedzie mnie stac na gry, to kupie, na dzien dzisiejszy minimalizuje wydatki, co chyba jest logiczne, natura ludzka, ja tak mam przynajmniej, sorry

  6. To bedziesz czekal do usranej smierci bo nigdy tak nie bedzie. Imo jesli nie stac Cie na taka rozrywke jak konsola,to sobie odpusc,kup jakas gre planszowa,domino czy cokolwiek,doedukujesz siebie i dzieci przy okazji a starczy na dlugo.

     

    A tak serio mowiac i starajac sie nie byc byc nie milym,to naprawde tak (pipi) ciezko wejsc na allegro,kupic kilka uzywek,pograc,przejsc,wejsc na pchli targ,zamienic na inne tytuly,poczekac na nastepna wyplate,dokupic 2-3 uzywki,przejsc wymienic juz razem spora ilosc gier itd ? Nikt nikomu nie kaze kupowac w empiku za kosmiczne i zlodziejskie sumy.

    wiesz znam ludzi , którzy kupuje a6 w dieslu a pozniej jezdza na opałówce, to co ich tez nie stac? nie oceniam, wyje.bane, niech kazdy sie przespi ze swoja moralnoscia

  7.  

    i tu kolega bardzo ładnie napisał,, prawda jest taka, że jak nagle by się okazało że ps3 zostało złamane i mozna targać gry z sieci, to nie oszukujmy się, ilu z "nas" by siedziało przy x360 ale tak z ręką na sercu?

     

    Ja. Nie wiem co to ma do rzeczy,mam xbox'a,nie przerabialem go i nigdy mi nie przeszlo to przez mysl bo gry sa tanie jak barszcz a dzieki achievementom starczaja na sporo czasu. Gry tez DLA MNIE sa o wiele ciekawsze niz tytuly na PS3.

     

     

     

    Sprzedałem x'a szwagrowi bo miał urodziny

     

    LOL,niezli ludzie chodza po tym swiecie ;s

    a pochwal sie kolezko jakie masz brutto? :) skoro dla ciebie sa tanie

    ja poczekam az uczciwość bedzie sie bardziej oplacac niż kradzież

  8. ale powtarzam co z tego? nie ma co szat rwać.

    Nie rwę szat, próbuję prowadzić rzeczową dyskusję bez oceniania drugiej strony. A słowo "złodziej" w języku polskim oznacza tego, kto kradnie - nie ma innego określenia.

    A co z tego? Nic - akceptuję, nie muszę rozumieć. Tylko bawią mnie usprawiedliwienia i płacz oraz odgrażanie się osób zbanowanych (dlatego włączyłem się do tej jałowej dyskusji).

     

    Proponuję do usprawiedliwień zaprząc wyższą ideologię i religię, w stylu: "kradnę, bo głodują dzieci w Afryce. A one głodują przez kapitalizm. A perłą w koronie kapitalizmu jest microsoft. A więc dzieci w Afryce głodują przez micrsoft i jego konsolę. A w ogóle to Bill Gates jest narzędziem szatana, jego konsola ma w nazwie 6. Jest to jedna z trzech szóstek. A trzy szóstki to już wiecie co to jest, itp., itd..." 8)

    Powtarzam nie usprawiedliwiam sie a jak nie daj bóg nastapi banned to i tak siedze przy MS póki co,

    p.s. ja proponuje zeby zamiast placic po 200 pln za gry, przekazac fundusze na dzieci w afryce, a wiesz ze ktos kiedys powiedział : " Kapitalizm bez bankructwa jest jak chrześcijaństwo bez piekła" ? :) Moze przez piractwo MS zbankrutuje i będzie tylko Sony, co sądzisz? :)

     

    zreszta Jak się nie ma co się lubi, to się kradnie co popadnie :)

  9. alez nie usprawiedliwiam się, naśladuję "głowy" państwa

    Gratuluję.

    Bez urazy, ale sądzę, że źle dobrałeś sobie wzorce (no chyba, że wybrałeś te, które najlepiej pasują do twojego światopoglądu).

    nie bierz tak dosłownie, pisałem że nie tłumaczę sie tym a że piracenie to kradzież też wiem, tylko co z tego? naprawdę wyje.bane, mam inne zmartwienia, jak chcesz mnie nazywac złodziejem, prosze cię bardzo, logiczne nawet z twojej strony, ale powtarzam co z tego? nie ma co szat rwać.

  10. Tylko że w polsce, choc każdego posła, senatora czy ministra stac na wiele rzeczy a mają za free: auto z naszych podatków, telefony z naszych podatków, leczenie z naszych podatków, w końcu pensje z naszych podatków a przecież stac byłoby ich na to wszysto z własnych pieniedzy. Do tego jeszcze przyznaja sobie premie, nagrody tez z naszych podatków. Mi wystarczy dobroczynności.

    Ale co to ma do rzeczy? Próbujesz usprawiedliwiać tym kradzież? Bo wszyscy kradną, to ja też? Litości...

    Co chcecie udowodnić, że kradzież, przywłaszczenie własności intelektualnej, która do was nie należy i jest prawnie chroniona w całym cywilizowanym świecie jest uzasadnione??? Jeszcze raz - litości... błagam.

    alez nie usprawiedliwiam się, naśladuję "głowy" państwa :)

     

    proste że kradzież to kradziez i zdaje sobie z tego sprawe, tylko co z tego:) sorry ale wyje.bane mam, taka jest przykra prawda i albo sie z tym zgodzisz albo nie, na to też wyje.bane

  11.  

     

    Jameroo, bez przesady - rozumiem, że lepiej mniej wydać niż więcej, ale piractwo to nie metoda oszczędzania, a zwykłe złodziejstwo !

    jestem tego samego zdania ale "wielu z nas" :) jest niereformowalnych. Można by napisać, że jak państwo nas okrada, to my w odwecie też kradniemy ale daleki jestem od takiego rozumowania. Powiem tak, i nie krzyczec, to tylko przykład: chciałbym kupić synowi gre, to jest wydatek powiedzmy 180 pln, moje dwie "dniówki", a zgadnijcie ile dostaje co miesiąc rodzinnego na syna, śmieszne 50 pln. Taki przykład może z du.py ale takie są realia. Zaraz krzykacze napiszą, że stac na konsole to i na gry powinno stać.

    Tylko że w polsce, choc każdego posła, senatora czy ministra stac na wiele rzeczy a mają za free: auto z naszych podatków, telefony z naszych podatków, leczenie z naszych podatków, w końcu pensje z naszych podatków a przecież stac byłoby ich na to wszysto z własnych pieniedzy. Do tego jeszcze przyznaja sobie premie, nagrody tez z naszych podatków. Mi wystarczy dobroczynności. Wiem, wiem za daleko pojechałem :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...