-
Postów
19 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez denwer_dinozaur
-
-
Nie ma takiej opcji, nie pomieszcza sie
-
Nie czytalem twojego posta bo wydal mi sie malo ciekawy i wzialem pod uwage tylko to co napisal Hubi ale to szczegol.
-
Co do tych leśnych ssaków- w naszych lasach są one tylko głęboko w środku, a poza tym ten las ciągnie się również wcześniej (gdzie jest ograniczenie 50).
Malo chyba jezdziles. Zapraszam na trase Walbrzych-Swidnica noca przez poniatow to juz drugi raz ta droga bys nie pojechal. Ja dosyc czesto jezdze w nocy, jako kiero i jako pasazaer, 2 delegacje w tygodniu, kierunki bydgoszcz, plock, tarnobrzeg, rzeszow, gorzow i zwierzyny jest cala masa. Z nowej soli na zielona gore prawie rozbilismy superba bo lis sie wje bal na jezdnie i sprawdzal kto szybciej wymieknie. Kumpel kupil nowego citroena jumpera do roboty i juz Bambi mi wskoczyla na maske.
-
Czy wiesz, ze zwykle 98 jest gorsze osiagowo od zwyklej 95 ?
-
przykład debilnego przepisu to konieczność stawania przed sygnalizatorem, gdy mamy warunkowe zielone, tylko się przez to korki większe tworzą.
na jazdach i egzaminie stawałem, ale teraz to wale, bez sensu, co najwyżej zwolnie
Chociazby po to aby nie zapie rdalac. Dzieciaki moga przelazic przez ta jezdnie do sklepu. Spotkalem sie juz z takim czyms wiele razy, czego skutkiem sa 2 fotki w ostatnim czasie. Sa miejsca, na pierwszy rzut oka 'puste' gdzie mimo wszystko takie cos sie przydaje. Oczywiscie nie dotyczy to kazdego przypadku ale warto zastanowic sie nad tym od innej strony.taaa, tylko, że tam jest po jeeednej stronie las, a po drugiej tory
No to sarny albo jelenie
-
Często jeżdże pewnym odcinkiem drogi. Szeroka, w miare równa jezdnia, dla prawego pasa jest jeszcze pobocze, ograniczenie- 50 km/h (teren zabudowany). Aż tu nagle znak "ograniczenie do 30 km/h". Obowiązuje przez jakieś 300 m, tylko, że na tym odcinku nie ma żadnych skrzyżowań i są ze dwa domy. Nikt mi nie potrafił odpowiedzieć po co to ograniczenie.
Chociazby po to aby nie zapie rdalac. Dzieciaki moga przelazic przez ta jezdnie do sklepu. Spotkalem sie juz z takim czyms wiele razy, czego skutkiem sa 2 fotki w ostatnim czasie. Sa miejsca, na pierwszy rzut oka 'puste' gdzie mimo wszystko takie cos sie przydaje. Oczywiscie nie dotyczy to kazdego przypadku ale warto zastanowic sie nad tym od innej strony.
-
mi sie wydaje ze belic do sciekow poplynal i wypadajac ze sciekami do rzeki natknie sie na murzyna i go sumienie ruszy i mu lancuchy zdejmie
a najbardziej mi sie smiac chialo jka tym malym palniczkiem cieli ta rure a wchodzac do niej okazalo sie ze ona ma 25cm grubosci a jak jej kawalka nie docieli to mlotem pukneli pare razy i odpadlo
otoz to, jeden z mistrzow odcinka
-
-
Wszystko fajnie, tylko oprocz samego uzytkowania i serwisowania pojazdu dochodzi druga istotna sprawa: fiaty byly sa i beda gorzej wykonane niz mercedesy. Dmuchanie i chuchanie nic pomoze kiedy rumuni odpier dalaja fuszerke w Dacii.
-
Liftback to tak, jest to jakby wydluzony hatchback z opadajaca linia dachu do bagaznika (bez wrazenia, ze ktos tyl doczepil na sile), wyglada to mniej wiecej tak:
Albo skrocony sedan:
-
Jest
-
Jest juz fallout 3
-
PiTi kruzer jest dretwy i nie ma sie co oszukiwac. Taki pseudo luksus dla pseudo bogaczy.
-
Karta dzwiekowa: Audiotrak Prodigy 7.1. Oprocz tego jest jeszcze Prodigy, Xonar, M-Audio Audiophile 2496. Creative jest slaby.
XP 32bit obsluguje do 3,25 Gb ramu.
-
dla mnie to auto z serii "nie wiadomo o co w nim chodzi"
-
-
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C6304762
jako ze nie mam własnych fot to daje dla przyładu, bo wygląda prawie identycznie, lacznie z alufelgami i wyposazeniem (skora, szyberdach, tempoma). Silnik 2,4 o ile pamietam 155Koni.
W sensie ze ojca samochód to jest. Ogolnie byłem pesymistycznie nastawiony, a tu sie okazuje ze autko całkiem fajnie jeździ no ale promień skrętu jest jak równik ziemski.
No chyba zartujesz.
-
W katalogach podaja realna predkosc jaka jest w stanie osiagnac dany sprzet, to co my widzmy na zegarach to predkosc licznikowa ktora jest sporo zawyzona. Z reguly przedzial jest taki - jezeli pojazd jedzie licznikowe 50 km/h to w rzeczywistosci moze to byc predkosc 46-49 km/h (mniej wiecej), przy predkosci 100 km/h moze to byc 92-98 km/h. Ogolnie zasada jest taka ze im wieksza predkosc ktora widzimy na zegarze tym mniejsza realna, przy 200 km realna predkosc to jakies 180 km/h. Tak samo jest z przyspieszeniami, podane w katalogu oznaczaja ze pojazd moze osiagnac takie przyspieszenie jezeli spelnione zostana okreslone warunki.
Nie jest to do końca prawda. Fotoradary raczej nie kłamią, dzięki nim udało mi się z kolegą sprawdzić prawdziwość wskazań licznika jego pojazdu. Na liczniku było 205km/h, a fotoradar pokazał 207km/h, więc można przyjąć że licznik wskazywał jak najbardziej poprawnie
Do tego dochodzi kwestia roznicy w predkosci od posiadanej wielkosci kola.
@Alec: w walbrzychu rzeczywiscie mamy padake z drogami. Szkoda seryjnego zawiasa na nie a co dopiero juz utwardzac i obnizac zwieszenie. Nawet obwodnica do podgorza ktora jezdze do pracy sie sypie bo jest juz popekana. Mozna sie poscigac na strefie ekonomicznej tylko najpierw trzeba wytluc auto i do niej dojechac
absurdalne przepisy
w Zimny łokieć
Opublikowano
Spoko. U mnie jest tyle zwierzatek, ze mozna sie nimi zrzygac. Ostatnio trafilem na "dzika" i ze 6 malych. Karawana normalnie....