Skocz do zawartości

adus1991

Użytkownicy
  • Postów

    51
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez adus1991

  1. 9 minut temu, Rezoo7 napisał:

    na koniec , dosłownie mnie zmiażdżyło az chce się więcej , 

    Miałem tak samo. W Undertale nigdy nie grałem. Sama możliwość ogrania pojedynków w Delcie bez walki z wrogiem jest już za(pipi)ista. Od początku gra porusza już ciekawe tematy ale końcówka super.

  2. Ostatnio ograłem drugiego Wieśka na koxie i jestem zdziwiony. Zdziwiony że bez wykładania paru stówek dostałem bardzo dobry remaster już 8mio letniej gry. Gra chodzi conajmniej tak samo dobrze jak na 360 tylko że tu dostałem jeszcze podciagnietą rodziałke i inne pierdoły polepszające grafę. Jedyne co ode mnie konsola chciała to płyta z grą która leżała u mnie od premiery.

  3. Zupełnie na odwrót. 

    W oryginale przezywalem orgazm za każdym razem gdy leciała nuta w Gormoth. W Tornie te cholerne trąbki i saksofony w remiksie niszczyły moje bębenki i tylko modliłem się kiedy zmieni się nuta np. na motyw walki lub specjalnie latałem do Torigoth.

  4. Odyseja jest moją pierwszą grą na XOXie. Gra jest wielka i prawdopodobnie przez to posiada tyle bugów. Włączam sejwa od razu przechodzę do mapki i CeChaUJot, czarny ekran, nuta leci jeszcze przez chwilę a potem tylko pozostaje wyjście z gry i od nowa. W grze dostępny jest koń i jakoś niechce mi się go używać bo to imho najgorsza jazda koniem jakiej miałem okazję zaznać. Grałem już w Zeldy, SotC, W3 i dwie części RDR gdzie konia aż było czuć a to co mamy tutaj to trochę szybsze bieganie postacią. Bo nie czuję jakbym sterował czworonogiem.

       Od początku zostałem przygnieciony wielkością świata w którym jest co robić. Przejmowanie obozów jak mi się chce, czy po cichu czy na hura. Jakieś jaskinie. Jest naprawdę dużo do roboty. Mam jakieś 30h i jestem na początku 3go rozdziału.

    Jak już wcześniej było napisane, lepiej najpierw zagrać w Odyssey a później w RDR2. W Odyseji jest mnóstwo rzeczy znajdujacych się w RDR2 które gra R* robi lepiej.

    Co nie znaczy że ACO jest słabe. To naprawdę dobra gra ale mogła być jeszcze bardziej rozwinięta.

    • Plusik 1
    • Lubię! 1
  5.  

    17 godzin temu, Basior napisał:

    Kurde przydałby się remaster trylogii. Nie grałem w żadnego Prime'a, a słyszałem dużo dobrego. 

     

    Może tak na VGA razem z minitrailerem 4...

    Jakiś tam remaster już był na Wii ale to MP i Echoes był a trójak już normalna. 

     

    Oczywiście sam też nie pogardze a nawet będę ucieszony jak wydadzą trylogię w 1080p na Switcha. Najlepiej parę miechów przed MP4.

  6. Znam takich wielu co kupili konsolę bo jak to mówili

    "Chopie będę napierdalał wieczorami we GTA i Gran Turizmon" 

    Pograli dzień może dwa. Potem sprzedali drugiemu znajomemu, trzeciemu aż ostatni oddał to do lombardu czy sprzedał gdzieś jeszcze dalej. I ich nowe hobby tak szybko się zaczęło jak i skończyło.

  7. W jedynkę grałem parę minut i to lata temu. 

    Znajomość tej fabuły w ogóle mi nie była potrzebna do czerpania pełnymi garściami ze świata Alrest (i nie tylko). Dwójka sama w sobie jest zajedwabistym jRPGiem i ma wszystko czego potrzebuje dobra gra.

     

    • Plusik 2
  8. Przymieżałem się do b8 ale pomyślałem trochę i se myślę a co mi tam?

    Kupiłem c8pla, testuję od piątku i teraz wiem co tracilem ostatnie parę lat grania. Różnica w grafice względem zwykłego lcdka (30") to jakaś przepaść bez dna. Pograłem na zwykłej Czwórce w Zaginione Dziedzictwo i to co tam się dzieje na ekranie to czysta bajka. Przez pół godziny tylko latałem i sprawdzałem jak paprocie wyglądają.

    A ile tam ustawień obrazu?

    • Plusik 1
  9. W grze postawiono na ilość i tyle.

    Miało być w(pipi)dużo postaci, historii i questów. Niestety z jednej dostaliśmy to co zapowiadali ale jednak tylko tyle i jest tego za dużo a zbyt słabo wykonane.

    Wolałbym QuatroPath Traveler z powiazaniami między postaciami, fabułą, questami itp. 

    Tutaj tylko czasem dwie postaci ze sobą gadają i to tylko po jakiejś scence jest gadka która wygląda jak wrzucona w ostatnim dniu przed wypuszczeniem cartridgea do tłoczni.

    Gra do złych nie należy bo zżarła 60h mojego życia ale powtarzalność mnie zamęczyła i zostawiłem ją po przejściu każdą postacią 3 chaptera

  10. Pierwsza gra sportowa od wielu lat jaką kupię. 

    Ważne żeby miała jak najwięcej do odblokowania. Ostatnio męczy mnie w grach to że postaci/stroje/dodatki trzeba dokupić albo mamy je odblokowane od początku.

  11. 3 godziny temu, funditto napisał:

    Najbardziej prawdopodobne typy to:

    Skyrim, Fifa 18, Rocket League, Stardew Valley i Minecraft 

    Ciężko stwierdzić. Czytałem że w zestawieniu były tylko gry które mają wersje pudełkowe. 

    Btw kiedyś EA chwaliło się że sprzedali "aż" 75000 Fifek na switcha. Tylko nie wiem gdzie to wynalazlem

  12. 1 godzinę temu, Ölschmitz napisał:

    w ogole tak sobie mysle, ze brakuje mi troche na switchu czegos na ksztalt trofeow. jakas motywacja byla do wymaksowania gry a tak to troche nie bardzo wiem co w takim xeno moge jeszcze robic oprocz zebrania blejdów wszystkich.

    Też tak miałem przez chwilę ale się to zmieniło. Jeśli masz do czynienia z super grą to nie patrzysz czy są jakieś trofiki tylko grasz. Albo zrobisz 100% albo nie. Zależy to tylko od ciebie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...