Ja w takiej sytuacji też stwierdzam, że pora kupić nową grę, jadę, kupuję, przychodzę do domu, odpalam na pół godzinki i wracam do którejś z tych "starych". Bo stwierdzam, że nie będę rozgrzebywać miliona gier, a i tak to robię.
+1 tyle, że ostatnio caly czas gram w GT5, a masa innych gierek czeka na swoją kolej... w dodatku cały czas bym coś kupował, strasznie lubię wyłapywać okazje, a potem gierki stoją na półce i czekają na swoją kolej