Skocz do zawartości

Szulerr

Użytkownicy
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Szulerr

  1. Czy zastanawialiście się kiedyś, jakie znaczenie i wpływ dla nas graczy,
    mają legendy i mity z różnych rejonów kuli ziemskiej, przekazywane od
    zamierzchłych czasów? Otóż wpływ jest w istocie ogromny. Gdyby nie
    mitologia, nie powstałoby wiele świetnych tytułów zapisanych na kartach
    historii elektronicznej rozrywki. Śmiem nawet twierdzić, że jeden z
    najważniejszych gatunków, jakim jest rpg (role-playing games) zarówno w wersji elektronicznej jak i papierowej, w ogóle by nie istniał. Dlaczego?

    Zapewne wielu z was już się domyśla, ale pozwólcie na rozwinięcie mojej
    myśli i kilka słów, na przedstawiany przeze mnie temat. Mianowicie, jak
    zapewne wiecie, ogromna liczba gier jest całkowicie, lub przynajmniej po
    części (postaci, stwory, odniesienia) oparta na mitologii, podaniach i
    legendach. W Większości przypadków jest to mitologia Nordycka (mająca
    wiele wspólnego z Germańską), z której wywodzą się takie stworzenia i
    rasy jak: Krasnoludy, Elfy, Trolle, Smoki (znane również z
    innych mitologii) lub mitologia Grecka, którą mamy okazję poznać już w
    szkole na lekcjach języka polskiego czy Historii. My gracze znamy ją z
    mocarnych bogów (Zeus, Posejdon, Ares), stworzeń takich jak: Minotaury, Centaury, Satyry czy straszliwych Tytanów.

    98e8f24b86.jpg
    Zdarzają się oczywiście również wątki zaczerpnięte z innych mitologii,
    takich jak japońska (innowacyjny tytuł z zapierającym dech w piersiach,
    designem świata przedstawionego, na konsolę Playstation 2Okami) czy perska, która swoje zastosowanie miała w świetnej serii Prince of Persia. Pierwszym z brzegu tytułem niemal całkowicie opartym na mitologii, jest God of War. W tej znanej konsolowej serii nasz protagonista zmaga się z mitologicznymi bestiami (m. in. epicka walka z Hydrą, która otwiera część pierwszą) oraz bogami (zapadające w pamięć walki z Aresem czy Zeusem) a miejsce akcji rozgrywa się w starożytnej Grecji (jak również w takich miejscach jak Olimp czy Hades).

    W innych zaś tytułach, możemy natknąć się jedynie na pewne jej elementy.
    Tutaj możemy przytoczyć z kolei inną znaną serie , jaką jest Gothic,
    która ma co prawda własną, unikalną stworzoną na potrzeby gry
    mitologię, jednakże w której możemy natknąć się na mitologiczne
    stworzenia takie jak jak: Harpie, Trolle, Orkowie i najpotężniejsze z nich – Smoki. W pierwszej części Tomb Rider’a,
    główna bohaterka miała za zadanie, między innymi rozwiązywanie zagadek
    związanych z greckimi bogami, natomiast w jednej z kolejnych części
    serii o podtytule Undewrworld, przyszło jej się zmierzyć się z mitycznym
    Krakenem i nie są to oczywiście jedyne przykłady ingerencji mitologii w grach z panną Larą Croft. Kolejna produkcją, którą warto przytoczyć, jest seria strategii turowych Heroes of Might & Magic,
    w których wśród rekrutowanych jednostek w poszczególnych miastach,
    możemy znaleźć stworzenia z przeróżnych mitologii, jak chociażby: Chimery, Elfy, Smoki, Hydry, Minotaury, Meduzy. Z mitologii czerpie więc wiele gatunków gier, od strategii czasu rzeczywistego (rts) zaczynając (Age of Mythology, Myth, Warcraft), po strategie turowe (Heroes of Might & Magic, Dis(nene)les), rpg’i (Gothic, Icewind Dale, Baldurs Gate) na hack’n'slash’ach (Sacred, Loki, Titan Quest) kończąc.

    Widzicie więc jak wiele zawdzięcza mitologii branża gier, ale nie tylko,
    także filmowa, autorzy książek czy muzycy. W tym artykule starałem się
    przybliżyć wam jak ważne dla bytu i rozwoju gier były i są mity, legendy
    oraz wierzenia, które stworzyliśmy właśnie My ludzie w zamierzchłych
    czasach i które przekazywane są po dziś dzień. Dziękuje za uwagę.

     

    (postanowiłem podzielić się z wami kolejnym wpisem, ze swojego bloga, enjoy;))

    • Plusik 1
  2. Ile razy zdarzyło wam się, podczas gry w jakiś tytuł rzucić padem,
    myszką czy czymkolwiek innym, będąc sfrustrowanym zbyt wysokim poziomem
    trudności? Przyznam szczerze, że mnie wielokrotnie, aczkolwiek zaczynam
    zapominać o takich czasach, ze względu na zaistniałą sytuację w branży.
    Do czego piję? Otóż chodzi mi o stawiane nam wyzwania , sposób
    zapisywania, checkpointy i o resztę aspektów oscylujących wokół odbioru
    gry i jej mechaniki. Zacznijmy jednak od początku.

     

    Doskonale pamiętam siebie samego w młodzieńczych latach, zagrywającego się w takie perełki jak np. Contra, która zdobyła w Polsce popularność dzięki klonowi NES'a, Pegasusowi.
    Przejście tej dwuwymiarowej strzelaniny na zaledwie kilku życiach było
    nie lada osiągnięciem. Kolejnymi tytułami z dzieciństwa które mógłbym
    nadmienić były chociażby: Battletoads, Ninja Gaiden czy Adventure Island,
    przy których ze względu na momentami chory poziom trudności wymagający
    od gracza nadludzkiego refleksu i percepcji , dostawałem szewskiej
    pasji. Tak było z wieloma grami z tamtych czasów ze względu na brak
    możliwości zapisywania, słabej znajomości rynku przez twórców oraz złego
    wyważenia poziomu trudności. Gry wideo były po prostu nowością, więc
    producenci dopiero uczyli się jak w pełni usatysfakcjonować konsumentów,
    oraz na co zwrócić uwagę w przyszłości, tworząc kolejne dzieła. Gracze
    nie mając zbyt wielkiego wyboru, nie zrażali się wszelkimi
    przeciwnościami jakie przysparzali im programiści, starając się przejść
    kolejne levele, dobrze się przy tym bawiąc. Po pewnym czasie wprowadzono
    możliwość zapisywania rozgrywki w określonych miejscach lub pomiędzy
    poziomami, dzięki czemu było coraz mniej frustracji, spowodowanej 
    przechodzeniem ich od początku, ginąc pod sam koniec. Gry również
    stawały się coraz prostsze oraz udostępniały możliwość wyboru poziomu
    trudności, co zaowocowało docieraniem do coraz większej rzeszy
    odbiorców. Następnym krokiem ułatwiającym życie, były zapisy w dowolnym
    momencie (wpierw na pc) co uczyniło zabawę jeszcze łatwiejszą, a w
    niektórych przypadkach przyjemniejszą (szczególnie w rpg'ach) oraz
    checkpointy (miejsca w których w razie śmierci kontynuowało się
    rozgrywkę). Jednak developerzy szli za ciosem dając możliwość wyboru
    poza : easy, normal i hard także very easy, beginner, casual etc. , nie
    bez powodu, ponieważ większe grono odbiorców dla których gry stawały się
    coraz przystępniejsze, oznaczało więcej sprzedanych kopii, a co za tym
    idzie więcej pieniędzy (jest to szczególnie widoczne w polityce Nintendo, konkretnie konsoli Wii,
    przy której bawią się dzieci wraz ze swoimi dziadkami). Konsole stały
    się nagle ogromnie popularne i modne (ale również machiną przynoszącą
    ogromne zyski), grają na nich wszyscy niezależnie od wieku, co jest
    niewątpliwie miłym widokiem, niestety niektórzy na tym cierpią. O kim
    mówię? O graczach którzy wymagają czegoś więcej, prawdziwego wyzwania.
    Zdarzają się jednak w dalszym ciągu, przykłady porządnego rzemiosła,
    pokroju Demons Souls, Ninja Gaiden Sigma lub Super Meat Boy, które są na prawdę wymagające, a mimo to znajdują wielu fanów, którym dostarczają rozrywki na długie godziny.

    98a57a5d77.jpg

    Przechodząc do meritum, przez te wszystkie lata gry ewoluowały (patrząc
    tylko pod kątem poziomu trudności) tak, że teraz jak już wspomniałem,
    grają ludzie w każdym wieku, co jest z jednej strony jest dobre,
    ponieważ wyszły z cienia nie będąc już tylko ,,zabawkami dla dzieci,,
    jak przez wiele lat uważane, ale rozrywką dla mas, taką jak film czy
    muzyka . Z drugiej strony, coraz rzadziej można znaleźć grę, z naprawdę
    satysfakcjonującą rozgrywką, stanowiącą duże wyzwanie, dla starych
    wyjadaczy lub młodych wilków, spragnionych wyzwań, dla hardkorowych
    graczy, jakim również jestem i ja. Pozostaje mieć nadzieję że w
    przyszłości nadal będzie nam dane przeklinać pod nosem i rzucać czym
    popadnie, z powodu słodkiej frustracji spowodowanej napisem Game Over.

     

    (Jest to jeden z moich tekstów, z nowo utworzonego bloga, mam nadzieję że przypadł niektórym użytkownikom do gustu;)).

    • Plusik 1
  3. Plyta jest niezla ale PŃ-X bardziej mi sie podobalo ;]

     

     

    Płyta bardzo ciekawa...dawno nie słyszałem takich głębokich i ,,filozoficznych tekstów,,:)Do tego ciekawi goście:D Śmiałbym powiedzieć że płyta jest lekko ,,przełomowa,,:)Z resztą 52 lubi eksperymenty (,,Rise Up!,, z The Old Cinema).

    Czy jest jakis album ktory Ci sie NIE podoba czy jestes zwyklym przytakiwaczem?

     

    Wiele.Nie doceniam wogóle takich artystów jak Tede(może z wyjątkiem jego początków), Firmy czy też ostatnią płytę jędkera ,,Monopol,,.

  4. Płyta bardzo ciekawa...dawno nie słyszałem takich głębokich i ,,filozoficznych tekstów,,:)Do tego ciekawi goście:D Śmiałbym powiedzieć że płyta jest lekko ,,przełomowa,,:)Z resztą 52 lubi eksperymenty (,,Rise Up!,, z The Old Cinema).

  5. Farenheit

    ICO

    Shadow of Collosus

    Resident Evil 4

    Devil May Cry 1-3

    Silent Hill 2

    Okami

    Beyond Good & Evi

    Metal Gear Solid 2 i3

    Prince of Persia 1-3

    Onimusha 1-4

    Pro Evolution Soccer 3 (ewentualnie 5)

    Final Fantasy X

    I jeszcze wiele innych:D

  6. Zajmę się teraz wątkiem Tede.Mianowicie każdy jedzie po nim że niby komercha itd...może to i racja..ale po prostu chce zarobić na tym kasę...kto na jego miejscu nie zrobił by tak samo mając na to szanse??Peja również ma niezłe auto (choć bez prawka..) a nikt o tym głośno nie mówi...wielu raperów nadaje o biedzie choć dawno z niej wyszli...ale o czym mają rapować??Jeśli o tym ile mają kasy to nikt tego nie kupi...a Tede ??Śpiewa o wszystkim...i o dziwo to się sprzedaje...(Note2 osiągnęła w 2 tyg. podwójne złoto)....i ma prawo śpiewać o wszystkim bo jednak ,,trochę,, się na polskiej scenie zasłużył..szczególnie z WFD..to co zrobił Peja jest złe?...oczywiście że tak (Choć np. Sokół sam uderzył na koncercie fana i nikto tym jakoś zbyt głośno nie mówił)..tede tylko wypowiedział się na ten temat a peja od razu wyskoczył z freestylem na koncercie...teraz jeszcze Borixon się domieszał....a cierpi na tym tylko polska scena hip-hopowa... są np. odwoływane koncerty..

×
×
  • Dodaj nową pozycję...