sprite

Spin-off Z Nation - Black Summer od Netflixa Premiera 11 kwietnia. 8 odcinków.

I tak dla mnie wygrała żeńska wersja Maya No kurwa, identyczna

Trailer 2 sezonu Sabriny I plakacik

To jak Panowie ta sobota? Lecimy?

Dla mnie to jest gwoździem.

Zdrowy, banan, ogórek. THE HOLY TRINITY OF SKILL. Aaa, jeszcze dzieciak znajomego

Ogórek już taki tilt, że wpadł w timeloopa i w każdym poście zaznacza, że jest niesamowity poziom trudności w tej gierce i janusze nie potrafią tego ogarnąć. Najlepsze jest to, że ta gierka NIE JEST trudna. Takie 4/10 difficulty level żeby machnąć 100%.

A dobra, znajomy stwierdził, syn znajomego stwierdził. Można zamykać.

Pewnie w latające żółwie nie trafiał i za wszelką cenę scrollował youtube'a 30 minut żeby znaleźć decent runa

No dla ciebie pewnie najbardziej skillowa gra wszechczasów, jak nie umiesz jumpów wyczuć i piszesz że Luigi "ruszą się jak wóz z węglem". ZŁOTO. Każdy lepszy grajek w tej chwili wali facepalma i idzie dalej. Samozaoranie wysoki lvl.

Tutaj po prostu panuje noskill circle jerk. Zaraz jeszcze banan wleci do trójkąta i będą wzajemnie hejtować poziom trudności od początku.

ogqozo.exe edytował minutę temu

Przestałem czytać w tym momencie. Noskill w pigułce. Nie masz pojęcia o czym piszesz. Ewidentnie widać, że nie umiesz wymaksować gierki i mocno tryhardujesz z tym poziomem trudności. TEMPO i FLOW w tej gierce akurat jest bardzo dobry. Praktycznie KAŻDĄ planszę możesz przejść na pełnym biegu, bez zatrzymywania się. Przeszkadzajki i wszystkie platformy są usytuowane w idealnych miejscach do full speed runu. Timing tych rzeczy jest idealny. W LuigiU jest jeszcze lepiej. Po prostu nie umiesz tego wyczuć i jesteś lamusem w platformery, które wymagają opanowania sterowania i fizyki skoku do wysokiego poziomu + dobrego timingu jumpów. Wypisuję receptę na Yoshiego i Kirby'ego.

0.1

Maszyna.

Jeszcze możesz wejść dachem

Melduję się na 2 serie. Wolny 3

Dobrze, że dałem The Promised Neverland szansę. Ostatnie 2 epy znakomite i nie mogę się już doczekać następnego. Warto przebrnąć przez początek, bo potem nieźle pokręcone akcje się dzieję. A najlepsze przed nami

Na starcie Kubica dostał odłamkiem z bolidu Ricciardo i musiał zjechać do pit lane'a. Od razu miał praktycznie kółko w plecy.

Jedziemy, jedziemy panowie

Ostatni world czyli Peach's Castle?

Stabilnie.

Wolny sztos dzisiaj.

Pjoter pięknie