Skocz do zawartości

Big Show

Użytkownicy
  • Postów

    48
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Big Show

  1. mała uwaga- w opcji zainteresowanie z wymienionych chciałem zaznaczyć wiecej niz mogłem...

    Ta sama uwaga, a poza tym wypełnione :)

    Wyniki tej ankiety, uzyskane na nielosowej i niereprezentatywnej próbie, i tak są bezwartościowe i nie da się z nich wyciągać żadnych wniosków. Pomijam fakt, że pisanie o ulubionych gatunkach graczy i stosunku do DLC to nie nauka, tylko reportaż.

  2. Naprawdę zastanawia mnie czemu wszyscy tutaj piszą radośnie o D3, a nikt nie pisze o "kotickowej" polityce przy sprzedaży, totalnej porażce przy premierze czy o rozwścieczonej fali graczy którzy rozjechali Diablo 3 na starcie dając mu średnią 3.6-4.0 na metacritic. Oficjalne recenzje oczywiście w granicach 8-9+, zaiste szokujące...

    Naprawdę ktoś jeszcze się na to łapie? Z perspektywy producenta, wydawcy i dystrybutora premiera była gigantycznym sukcesem. Stary i stosowany przez wszystkich dystrybutorów numer z ograniczoną liczbą kopii jest właśnie po to, by o grze mówiło się wszędzie i na zakup napaliły się nawet osoby, które wcześniej go w ogóle nie rozważały.

    Naprawdę sądzisz, że takie firmy jak Blizzard czy Rockstar (braki RDR, anyone?), oraz ich polscy dystrybutorzy, nie potrafią oszacować popytu na tytuły największego kalibru i w głupi sposób pozbawiają się zarobku? Nie, na jednego Ciebie płaczącego na forach jest dwudziestu ludzi, w których pozorna elitarność gry wzmaga pragnienie jej kupna i którzy na drugą, odpowiednio większą partię pudełek znowu rzucą się zaraz po otwarciu sklepu. Znowu nakręci się koniunktura i o to właśnie chodzi.

    O tym, że utrzymanie "tylko" takiej liczby serwerów jaka jest było optymalne, napisał dobrze Stona.

     

    Niektórzy muszą sobie uświadomić, że z jednej strony wydawcy i dystrybutorzy nie są tacy głupi, a z drugiej - oni sami nie tacy cwani.

  3. http://i.imgur.com/BsTd6.jpg

     

    Z tego obrazka wychodzi na to, że postać ma jakieś 8-9 metrów wzrostu xD

    Zawsze mnie to w(pipi)ia w grach. Zasieg czegoś 10 jardów a tu sie okazuje, że jednak "na wyciągnięcie ręki" tylko....

    Nie wychodzi. W takim rzucie byłoby to prawdą, gdyby postać leżała na ziemi.

    No jak nie? Co za różnica czy postać stoi czy leży? Wysokość/długość ciała będzie się równała jakimś 9 yardom.

    http://i.imgur.com/BsTd6.jpg

     

    Z tego obrazka wychodzi na to, że postać ma jakieś 8-9 metrów wzrostu xD

    Zawsze mnie to w(pipi)ia w grach. Zasieg czegoś 10 jardów a tu sie okazuje, że jednak "na wyciągnięcie ręki" tylko....

    Nie wychodzi. W takim rzucie byłoby to prawdą, gdyby postać leżała na ziemi.

    No jak nie? Co za różnica czy postać stoi czy leży? Wysokość/długość ciała będzie się równała jakimś 9 yardom.

    No nie, nie będzie się równała. Żeby to zobaczyć, trzeba mieć minimum wyobraźni przestrzennej.

    Podpowiedź: owal, w którym stoi postać, nie jest okręgiem, tylko elipsą. Na osi wertykalnej promień jest około 2 razy mniejszy niż na horyzontalnej. Nie daje do myślenia?

  4. Jak to jest z grami z DS na 3DS? Mocno źle wygląda obraz rozciągnięty na cały ekran? Jak się tego nie ustawi, to dookoła jest czarny pasek, a gra jest w takim rozmiarze, jak na DSi?

  5. Wrócili Undertaker i Triple H. Postali w ringu, popatrzyli na siebie groźnie i wykonali parę dziwnych gestów, które chyba wskazują na walkę na WM27. Poza tym: freestyle Ceny, Szajsus vs. Henry, Del Rio miażdży Kofiego i na koniec walka o pas tag team, którą chyba chcecie obejrzeć sami.

     

    A tak w ogóle to macie platyny/calaki w grach z serii WWE? ;) Cały czas cisnę w 2011 i czekam na Del Rio w DLC - póki co dostajemy jakieś badziewia typu David Otunga.

     

     

  6. Ten jubileuszowy Smackdown! był chyba próbą ograniczenia rozczarowania widzów po Elimination Chamber... Pamiętacie z EC cokolwiek poza divem Morissona?

     

    Strasznie mnie, kuźwa, pasjonuje bodajże 6. title match Ceny na WM, Big Show jako zastępca Zigglera, Teddy i jego dupy czy pas zapomnianej i porzuconej dywizji tag teamów.

     

     

  7. Jak dla mnie zapowiedź Undertakera w tych 3 filmikach jest oczywista i dlatego... daje to do myślenia. Czy naprawdę na tydzień przed powiedzianoby wszystko, dając na tacy rozwiązanie "zagadki"? Oby te zapowiedzi nie okazały się dostosowane do inteligencji i percepcji Amerykanów i jednak zapowiadały Stinga.

     

     

    Miz jest nieporozumieniem, co słusznie wytknął The Rock. Jego gimmick... nawet nie wiem czy zasługuje na taką nazwę. Najgorszym problemem Miza jest chyba prowadzenie walki w przewadze. No i ponownie, ileż można szmacić najważniejszy pas RAW.

     

    Orton jest chyba najbardziej przereklamowanym zawodnikiem w WWE. Teatralne gesty, żałośnie mały move set (uppercut, strzelam poważną minę, uppercut, strzelam demoniczną minę, uppercut, napieprzam fajnie pięściami w ring, RKO, dobranoc), zero charyzmy i mic skilla.

     

    A z Mysterio problem jest taki, że podobno wykorzystuje pozycję wśród dzieciarni i upiera się by wygrywać walki, nie pomaga promować nowych gwiazd, a do tego jest stary i gruby. Jedyna nadzieja w tym, że odpowiednio wypromowany ADR przejmie rolę bohatera-fanów-WWE-w-Meksyku. Szkoda tylko Pawełka Suprona. 8)

     

     

  8. Może nie tyle chodzi o powrót "na RAW", co "dzień po EC", na którym zdarzy się coś szczególnego?

     

     

     

     

    Anyway, ujawniony wczoraj gospodarz Wrestlemanii... elektryzuje. Nie wiem jeszcze co znaczyło zdanie, że nigdy nie opuści WWE, ale na wszelki wypadek już się podnieciłem. :thumbsup:

     

     

  9. Mam nadzieję, że temat odżyje na dłużej. :thumbsup:

     

    Noo, myślę że Wade ma potencjał, by zrobić dobrą, pełną zwrotów walkę, by na koniec dać się znokautować Tombstone Piledriverem. Jedynym problemem byłoby tylko wymyślenie czegoś odpowiedniego na ostatnią, dwudziestą walkę Takera, bo musiałoby być to coś DUŻEGO. Też nie lubię HHH, tak samo jak jego partnera z DX, HBK - wg różnych relacji, strasznie panoszyli się za kulisami. Swoją drogą, szpece z internetów gotowi byli postawić całe kieszonkowe, że Triple H wróci jako nr 40.

     

    Anyway, przewinąłem galę ponownie i pozytywnie zaskoczyła mnie publika - dzieciarnia z Never give up Cenation i maskami luczadora jakoś nie rzucała się w oczy, powracające legendy dostały duży pop, a już prawdziwą perełką był heat dla Reya za 619 na Dieselu.

     

    Ciekawi mnie, jak będzie brzmieć polski komentarz na ESC za... miesiąc? "Aaaajjjj, Horogle i Sina wykonują podwóóóójne fafafelfafel na Kifie Slejterze, noooooo no no". "Rey Misterio wykonuje siksłannajn na Vinie Dizlu, ooooooppppa, ależ to było ryzykowne! Mój synek Pawełek marzy, by stuknąć się z Reyem, dzieci go kochają".

     

     

  10. Nie oczekiwałem zbyt wiele po main evencie, więc dla mnie to (pipi) było dopiero w ścisłej końcówce, która była po prostu z dupy. ADR powinien był wyrzucić czysto ostatnich 5 zawodników, a nie liczyć na Miza i Ortona. Szkoda że gala, zamiast zakończyć się mocnym akcentem, skończyła się odrodzeniem i wyeliminowaniem Marelli. :blink:

     

    BTW W tej chwili ciekawi mnie tylko streak Undertakera. Jako że Alberto będzie walczył z mistrzem (zakładam, że Dead Man nim nie będzie), to już chyba tylko Wade Barret nadaje się do jego zakończenia. Z drugiej strony, pushu chyba mu nie brakuje.

     

     

  11. Dla mnie to się nie wyklucza, a parodiowanie signature moves było dla mnie chwilą odpoczynku po przydługim prowadzeniu nowego Nexusa i epizodach takich porażek jak R-Truth, Chris Masters, Mark Henry czy tam inny Great Khali.

  12. Pewne rzeczy nigdy się nie zmienią w WWE. Babyface #1 w pół minuty wyczyści ring ze Złych i Brzydkich, a Babyface #2 rozda milion finisherów. Do tego WWE Champion nie wygrał chyba jeszcze żadnej walki bez interwencji kogoś z zewnątrz. Ja rozumiem, że takie zadanie heela, ale to co robią z Mizem (jak dla mnie materiał na US Championa i nic więcej) to już szmacenie pasa mistrzowskiego.

     

    Na plus wczorajszego Royal Rumble zabawny Hornswoggle i duży pop publiczności dla Morrisona, który chyba na każdym PPV będzie odstawiał jakieś nietypowe akcje (dive ze scenografii na Hell in a Cell, dive z loga WWE bodajże na Survivor Series, teraz... sami zobaczcie). Fajnie też, że wygrał Del Rio, choć szału nie zrobił.

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...