Skocz do zawartości

Innuendo87

Użytkownicy
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Innuendo87

  1. Dla mnie ta gra to wydmuszka straszna. Po pierwszych momentach "łał" jak się przyzwyczaiłem do poziomu grafiki to stała się nieznośnie nudna. Wbiłem platynę i czym prędzej biegnę wymienić na coś innego póki trzyma cenę. To już zjechany przez recenzentów Thief był dla mnie o lepszą grą. Tu gameplayowo nie ma dla mnie nic. Jedynie należy docenić poziom technikaliów bo to jak to śmiga, wygląda itd. naprawdę może się podobać.

  2. Uwaga podaję hasło:

     

     

    OKOŃ

     

     

    Posucha na PS4 to z jednej strony kusi. Z drugiej to jakoś mnie nie porywają gameplaye. Chaos, latanie i spamowanie mocą. Poczekam chyba troszkę.

  3. Zacząłem grę jak już pisałem w poście sprzed tygodnia na poziomie "Koszmar". Naprawdę mocne przeżycie, bo możesz nosić maks 2 baterie, nie ma ich wiele do zebrania po lokacjach, przeciwnicy są bardzo czujni i dosłownie "widzą" cię nawet w głębokich ciemnościach z daleka, pada się po dwóch ciosach. Gra się wtedy bardzo ostrożnie, brnie po kawałeczku, odczuwa niepokój, często ginie. Złamałem się jednak gdy utknałem w pewnym momencie i zginąłem z 15 razy. Zmieniłem na normala i jest sielanka, pełno baterii, przeciwnicy mało spostrzegawczy, można zebrać kilka sęków i jeszcze uciec. Groza uciekła. Z jednej strony nie żałuję, bo byłem już bliski rezygnacji z tej gry, a tak to przejdę ją do końca. Z drugiej jak ktoś szuka prawdziwie mocnych wrażeń to polecam wyższe poziomy trudności.

  4. Tak, pisałem o wszelakich modelach 3D, które są bardzo kanciaste i ogólnej sterylności. Tekstury, efekty noktowizji itp.całkiem fajne.  

  5. Po pierwszej godzinie jestem. Gierka bardzo uboga graficznie, czytałem jak ludzie się jarali, że to najlepiej wyglądający horror. Nie powiedział bym. Ilość poligonów w obiektach 3D tak mała, że przypomniały mi się czasy PS2. Ogólna sztywnoiść i mała plastyczność zdradzająca korzenie indycze i PC. Nie mówiąc już o 100% amatorsko wyglądających menusach. Nie grafą jednak człowiek żyje. Klimat fajny, nie powiem, gęsia skórka przy każdej akcji z zaskoczenia. Ustawiłem od razu poziom "Koszmar" czy jak tam się zwał ten ostatni przed "Szaleńcem" (na szaleńcu gra się już nie sejwuje, więc podziękował :) ) i brnę powolutku po budynku. Ogólnie mam tendencję do lizania ścian w grach, więc i tu gra starczy mi na kilka wieczorów, bo po godzinie takiej psychodeli jestem zmęczony i muszę odstawić. Jest dobrze, choć przez kwadratowość dupy nie urywa.

  6. Nie do końca. Są jeszcze ludziki za odpowiedni mnożnik w odpowiednim momencie etapu. Przykładowo zaczyna się faza trzecia i jeśli masz mnożnik >3 to ludzik zostaje uwolniony, jeżeli nie to umiera, bez żadnych komunikatów (nie ma wtedy komunikatu o keeperach). Ważne jest też obserwowanie zielonych poświat w okół keeperów. Nie zawsze wystarczy wybić wszystkich, niekiedy trzeba to zrobić w odpowiedniej kolejności (bić w tego który ma aktualnie zieloną poświatę) przy zaburzeniu kolejności ludzik umiera.

  7. Chodzi o zamkniętą strukturę. Gdy piszesz grę na PC musisz wziąć pod uwagę setki kart graficznych, procesorów, różne architektury. Przez co nie optymalizujesz kodu pod konkretną jednostkę, musi chodzić na wszystkim. Mając wiedzę o konkretnym układzie siedzącym w konsoli można optymalizować działanie gry pod ten konkretny sprzęt, wykorzystywać jego mocne strony (np. szybkie pamięci w ps4). Dlatego zawsze jest tak, że na sporo słabszych fizycznie konsolach da się uzyskać efekty lepsze niż wskazywała by na to sucha specyfikacja techniczna. To tak w skrócie.

  8. Przygoda ma z Contrastem:

     

    Na premierę ściągnąłem razem z Resogunem (z biegu na 100m w MM wyrwałem KZ+ AC IV). W wolnej chwili odpaliłem pograłem z 30 i stwierdziłem wtf? to nie NG ić Pan precz co za shit, po czym odinstalowałem i wróciłem do trzech wyżej wymienionych gierek. Teraz jednak gdy złapała mnie angina i mam za dużo wolnego czasu, a reszta tytułów ograna stwierdziłem, że dam drugą szansę. Zdecydowanie warto się pochylić. Nie wiem, może wyszły jakieś łatki, ale bugi jakoś nie doskwierają tak bardzo, a gierka przyjemna. Nic szczególnego, ale umili jeden- dwa wieczory. Warto przypomnieć, że 8 znika z PS Plusa.

  9. Zen jest faktycznie bardziej dopracowany, ale fizyka bardziej podoba mi się w Arcade. W Zen kulka jest jakby zbyt lekka. Ogólnie to fajnie, że jest taki wybór. Razem obie gry mają już ponad 50 niepowtarzających się stołów.

  10. "Platformę" czyli główną aplikację ściągasz za darmo. Na ten moment jest na niej jeden darmowy stół. Za paczki stołów (po 3) lub cały sezon (ponad 20 sztuk) płacisz. 

  11. Jestem fanem tej gry. Realne stoły bardziej do mnie trafiają niż dziwadła z zen pinballa. Niestety wersja na ps4 mnie zawiodła. Nie ma niemal żadnej różnicy w grafice czy nowych opcjach. Dźwięk jest nawet gorszy niż w wesji na x360. Menusy dalej amatorskie strasznie niczym w paincie robione. Liczyłem, że bardziej dopieszczą nową wersję. Tak czy siak najlepszy pinball na rynku moim zdaniem. 

  12. Jak obadasz to Trine 2 to się podziel spostrzeżeniem, też mnie kusi, bo ma kanapowy co-op, a muszę jakoś udowodnić słuszność zakupu PS4 kobiecie :)

     

    Ja dzisiaj męczę Killzona na przemian w singlu i multi. Gram na hardzie to kampania idzie dość wolno (prawie 30 zgonów w rozdziale Cień :D

  13. Ja co prawda z Zagłębia, ale to blisko ;) Rano będe w euro w Sosnowcu - otwierają o 9, i jak nici to od razu do MM w Czeladzi, mogę się wymienić z kolegami z okolicy jak z dostępnością w tych punktach jutro. Jakby co to jeszcze planuje Saturn w SCC i 3 stawy, ale to pewnie już będzie za późno. Chyba, że faktycznie sztuczny tłok nakręcają w kółko jedne i te same osoby. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...