Jump to content

Vince Staples


Guest Rozi

Recommended Posts

Guest Rozi

Kiedy wspominam, wymieniam, poświadczam swoje top 5 raperów rodem ze Stanów Zjednoczonych, nie omieszkam utwierdzić się w przekonaniu, iż Vince Staples z Long Beach, jest wśród nich. Kto to jest Vince Staples? Nie jest to żaden freshman, bo chłop jest z mojego wieku, niedługo trzydziecha, a nagrywa przecież od 2014. A od tej pory zarzucił tyloma wspaniałymi numerami i albumami, że nawet kumaci czasami nie kumają czaczy. A czerpie chłopina z najlepszych stylów rapowych, z west coastu losandżeleńskiego, z Outkastowych atlanckich przejażdżek po osiedlu, z chorych eksperymentalnych kwasów a'la Earl Sweatshirt-albumy-lubię, aż do komptońskich (tam się urodził, lecz wychowywał właśnie w Długiej Plaży) piszczał i neighbourhood raps gangsterki. Z resztą sam stronił od bycia gangsterem (niczym Święty Kendrick z Lamaru), co też uświadamia nam w albumach. Jest z czego wybierać, ale jak się zainteresujesz słuchaczu, po kilku numerach, które tu rzucę, to odnajdziesz geniusz Winsa:

 

Najnowszy album, mocno outkastowy, więc jak lubisz jazdy Andre i Big Boia, to kurwa, nie pytaj. Ramona Park Złamała Jego Serce, sampel miażdży sutqki. Zgadnijcie, o czym ten numer.

Agresywne, gangsterskie rżnięcie, agresywny rap, z pierwszej długogrającej płyty, absolutny klasyk, mam na fizyku.

A tym wałkiem Vincinius się przebił do mainstreamu, palisz chatę jak tego słuchasz.

 

No i słuchajcie tego murzyna, tylko całe albumy, bo warto, warto. A czemu założyłem ten temat? Opiłem się w zasadzie i kojarzę jego albumy z dobrgmi czasami i latami. Pewnie się zastanawiacie nad mitycznym top 5 rap USA użytkownika RoziPL. Kiedyś może o tym napiszę, ale na pewno jest tam Vince Staples, Pusha T, Freddie Gibbs, a dwóch ostatnich to zgadniecie sami.

 

Bitch you thirsty, please grab a Sprite

My Crips lurkin', don't die tonight

 

Link to comment
  • 3 weeks later...

Vince Staples to jeden z dwóch nowych (czy Vince jest nowy?, dla mnie co po 2010 to nowość) raperów, których uważam (nie uważam za bardzo rapu po the college dropout).

drugiego nie pamiętam.

Vince ma, przede wszystkim, odlotowe poczucie humoru,

poza tym nie udaje gwiazdora nigdy, to ziomek.

zawsze mnie cieszy jak słyszę sample z Niemena w Jump Off The Roof

if i told you that i love you, would you care? (NIE)

if i said i need you, would you be right there? (NIE)

745 to samochodowy niszczyciel a wszystkie jego albumy są w całości co najmniej dobre

nie bedziem się rozdrabniać: Summertime '06 to najlepszy album rapowy, który wyszedł po the college dropout

Link to comment
Guest Rozi
2 godziny temu, Ken Adams napisał:

Summertime '06 to najlepszy album rapowy

Dałbym plusa, ale po tym zdaniu jedynie klaun został. Kendrick i Kanye się nie zgadzają.

Link to comment

Nie krępuj się dawaj klauna :D

Żeby nie było ode mnie nikt nigdy nie usłyszy złego słowa na Kendricka Lamara, chyba, że jako złe słowo zostanie odebrana pewna analogia w jaką wierzę, mianowicie to, że dla mnie albumy Kendricka Lamara są jak filmy Paolo Sorrentino: efektowne, piękne, z przepychem i w dobrym guście, ale nie mogę tego słuchać (lub oglądać) w kólko. A żeby coś było wyżej (najwyżej) to musi pasować, zawsze.

tak jak luzackie nagrania Vince Staples, zawsze dobre.

Ye po yeezyus to upadek (muzycznie).

 

mogłeś wymienić coś ciekawszego, a nie rap celebrytów :)

pzdr

 

e: żeby post miał jakiś sens wymieniam swoje ulubione piosenki z każdego albumu / ep:

65 hunnid, lift me up, War Ready, 745, tweakin’, the shining, magic

bonusy: get the fuck off my dick, no i wiadomo got’ em

Edited by Ken Adams
  • This 1
Link to comment
Guest Rozi

Tyler to ostatnio nie rapuje, tylko poszedł w śpiewanie.

 

A pisanie, że Kendrick to "rap celebrytów" nie wymaga nawet komentarza. Najważniejszy i najlepszy raper naszych czasów, z samymi wybitnymi albumami w dyskografii, który łączy muzykę z treścią i nie popada w skrajności, no kurwa, RAP SIĘ SKOŃCZYŁ PO KOLEDŻ DROPAŁT, szkoda, że nie po Tupaku. Pierdolenie okropne.

Link to comment

Dla ciebie może być najlepszym raperem, dla mnie nie jest, w niczym lepszy od (wymienię kogoś, żeby nie było że „pierd*lenie”) Billy Woodsa czy jego kolegi Elucida, nie jest lepszy od Marlowe, a nawet nie jest lepszy od Maxo, gościa co właśnie wydał piękny album. Gdybym miał lepszą pamięć wymieniłbym jeszcze z 10. Taka różnica, że ci wymienieni nie mają szans dotknąć machiny mainstreamu (być może nie chcą, bez znaczenia).

Kendrick Lamar to zajebisty raper, ale niech dziękuje Dr. Dre, że udało mu się wskoczyć i nie musi nagrywać w Mello Music Group (i nic w tym złego nie byłoby, zajebisty label)

Link to comment
  • 1 year later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...