Skocz do zawartości

Kazimierz Dolny


Gość _Milan_

Rekomendowane odpowiedzi

Gość _Milan_

http://www.kazimierzdolny.pl/

 

Byłem tam w ten weekend więc może coś skrobnę.

 

 

wg wikipedii miasto(?) liczy kolo 3600 mieszkańców, to widać, przyjechaliśmy w piątek koło 7 spojrzeliśmy na rynek, na siebie i stwierdziliśmy " co za za(pipi)ejewo". Ulice czyste ze śmieci, ale i ludzi, na kazdym kroku galerie, restauracje, ale żadnych konsumentów.

Stwierdziliśmy, poprawnie zresztą że w weekend trochę ludu przybędzie.

Na kolację poszliśmy do restauracji "francuskie naleśniki", widziałem w necie ich stronkę, i spodobały mi sie ich wynalazki.

Kolacja kosztowala nas ponad 50 zl, restauracja calkiem przytulna, na za,du,piu Kazimierza, do zlokalizowania na mapie na stronie miasta.

kaz2xj7.jpg

 

kaz1ys2.jpg

widok rynku w sobotę

 

Na drugi dzień pojawiło sie od groma turystów, wylegli sie sprzedawcy ze straganami i miasteczko zaczęło jako tako żyć.

Ale konkrety:

Jeśli chodzi o zwiedzanie to Kazimierz nie ma prawie nic do zaoferowania fanom zabytków, sa jakieś tam ruiny, ale po zobaczeniu ich z daleka odejdzie wam ochota na szarpanie sie pod górke.

Jest rejs starym pamietajacym Piwowarskiego statkiem, koszt 13zl ( duzo), po brudnej Wiśle , trwa godzinę a tekstury się powtarzają ciagle te same ;]

Ladny jest bulwar, wykamieniowany, dość długi, dużo zieleni i bardzo ładnych domków naokoło, więc na spacer jak znalazł.

Własnie, domki, jako że Kazimierz to stricte żydowskie miasteczko, to przeważają tutaj drewniane konstrukcje które moga się podobać, dodatkowo każdy własciciel wydaje sie byc frajerem jesli nie przerobi swojej hacjendy na pensjonat/sklep/galerie/badz restauracje. Wszystko bogate w detale.

Ale tak naprawdę już po południu w sobotę ciężko było wymyśleć co tam robić dalej.

zrestza spojrzcie na Kazimierskiego kundla:

kaz5hm8.jpg

 

Ofkoz: jejsc

 

zarcie jest drogie, ceny jak nad morzem, obiad w grill barze, kosztowal nas 67 zl, ale mozna sie postarac i zjejsc taniej, restauracji jest grubo ponad setke. tak jak pensjonatow i galerii.

Poza wspomnianymi nalesnikami nie dostalem tam nic do zarcie co by ucieszylo moje podniebienie na dluzej niz 5 minut.

3 obiad zjadlem juz w Wawie w mcdonaldzie wiec pomine.

sniadania to u mnie platki , kolacje najczesciej dojadanie po obiedzie gofrow i lodow. Ceny normalne.

 

Nocleg

http://willacyprysowa.pl

Zatrzymałem się w pensjonacie Willa cyprysowa, ceny powyzej 100 zl za pokoj 2 osobowy, nie mogłem narzekać, telwizja, łazienka, czajnik, i reszta osprzetu, wifi, satelita, własny taras z ladnym widokiem, mozna było wypocząć. Polecam.

Z tego co szukalem w necie wiecej za ta cene dostac nie mogłem.

 

 

podsumowując:

 

dojazd:

z Poznania do Wawy i do Puław - 33 zl- czas: 6h

z Puław do Kazimierza , linia 12 - 1,50 -czas: 40 minut

 

wydałem na wszystko ok 400zl /os, nie patrzac na zawart. portfela co 5 minut

 

Calkiem przyjemne miejsce na wyjazd weekendowy z dziewczyna, ale bez szału, samemu, lub z kumplami to mozna co najwyzej sie zachlac z nudow nad Wisła ;]

Nie ma zadnych klubow, bilarda chocby tez nie znalazlem.

Cafejka internetowa jest na rynku za darmo. Podobnie jak łazace cyganki, ale ich obecnosc mozna juz wywnioskowac z braku kur w Kazimierzu :twisted:

 

kaz3ck5.jpg

kaz4of1.jpg

 

Sorry jesli recka jest kijowa, spieszylem sie zeby cokolwiek tutaj na poczatek zamiescic, pozniej napisze o ciekawszych miejscowkach np. Gizycko

Odnośnik do komentarza
Gość _Milan_

szczerze?

szukac dalej, chcialem dac do zrozumienia ze jesli juz tam jedziesz z baba to wiadomo ze zle nie bedzie, ale sa z pewnoscia setki ciekawszych i ladniejszych miejsc.

No i ceny pod warszafiakow, ktorzy przyjezdzaja tam hurtowo.

Przynajmniej juz wiem ze nigdy wiecej tam nie pojade.

 

No i to tam betanki zamknely sie w klasztorze, zbuntowaly sie bo chyba jakas ich sisotrzyczke odwolali, glosno o tym kiedys bylo w tv ;]

Edytowane przez _Milan_
Odnośnik do komentarza

Bylem bylem. Odwiedzalem pewna studentke KSP. Calkiem sympatyczne miejsce na zabujanie sie, hehe. Góra 3 krzyzy mnie jakos odstraszala. No ale miejsce ciekawe, acz czegoz mozna chciec od malego miasteczka polozonego w ciekawym miejscu, majacego swoja historie. Rynek, ruiny, góra - rabek poprzednich epok wcisniety w XXI wiek.

W sezonie turystycznym ludzi jest... za duzo, co psuje aure tego miejsca, ale kiedyz turystyka jest ciekawsza, niz latem? (nie mowimy tu o gorach ;>)

Odnośnik do komentarza

Z racji tego, że Kazimierz nie jest daleko od mojego miasta, kilka razy tam się zawitało. Miasteczko z artystyczną duszą, która zanika w sezonie turystycznym. O ile w dni powszednie ilość turystów jest do wytrzymania, tak w weekendy należy omijać to miejsce szerokim łukiem

Edytowane przez Soq
Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Hmmm Jestem z Puław (ok.14 km. od Kazimierza) wydaje mi się że do Kazimierza przyciąga ludzi klimat małego artystycznego miasteczka (miałem o tym magisterkę pisać o fenomenie ale zrezygnowałem). Wszystko drożeje tam na weekend a to za sprawą gości:) jakieś 80% samochodów na warszawskich blachach robi swoje (pomimo iż z Warszawy do Kazimierza jest jakieś 130km....) Przyjeżdża tam sporo aktorów i sławnych ludzi nawet Olbrychski pod Kazimierzem ma dom postawiony:) W każdym razie jak gdzieś jechać z kochanką to tylko do Kazimierza:):) (tak powiadają). Fakt za to jest taki że odwiedzając Kazimierz Dolny można jeszcze zwiedzić Puławy i Nałęczów wszystko niedaleko i naprawdę warto. Szkoda tylko że festiwal filmowy zabrali do Torunia z Kazimierza bo klimat był świetny. Ogólnie miejscówkę szczerze polecam ale warto zabrać więcej PLN- ów żeby się nacieszyć:) Pozdrawiam i zapraszam

Odnośnik do komentarza
  • 8 miesięcy temu...

Spędziłam weekend w Kazimierzu, atrakcyjne miejsce dla zakochanych. Mała mieścinka, jednak jakiś urok w sobie ma. Planuję tam wrócić latem. Do zwiedzania zbyt dużo nie ma, ruiny widziałam z daleka, na górę : Trzech Krzyży: nawet nie próbowałam się wdrapywać z braku odpowiedniego do tego celu obuwia. Kazimierz zrobił na mnie miłe wrażenie. Zimą nie ma tam co do roboty oprócz spacerowania od baru do baru i picia. Prawie w każdym lokalu można zjeść naleśniki, nie wiem czy to jakiś specjał z tamtych okolic, ale były na prawdę smaczne. Polecam pub Mars, tanie piwko i do tego pyszna pizza- cena też nie była za wysoka. Miła atmosfera. Polecam na wypad dla dwojga.

Odnośnik do komentarza
  • 9 lat później...

Ja akurat Kazimierz wspominam tak sobie. Byłem tam zimą na weekend chyba albo trochę dłużej. W zimę nie ma tam co robić, na ulicach pusto, żadnych atrakcji, a nie przepraszam, kręcili tam w tamtym czasie "W rytmie serca", było trochę sprzętu na rynku. Być może moje niezadowolenie potęgował fakt, że walczyłem z gorączką :notbad:.

 

Wrócę tak jeszcze kiedyś ale już na pewno nie zimą, tak mi się przypomniało, bardzo dużo "wróżek" się tam kręci i są bardzo nachalne. 

 

Daj koniecznie znać jak było :lapka:  

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...