Trailer:

 

Film o fanboy'ach Gwiezdnych Wojen, którego akcja rozgrywa się w 1998 roku. Grupka maniaków gwiezdnych wojen ma plan, by pojechać i wkraść się do "Rancza Skywalker'a" które należy do Georgea Lucasa żeby obejrzeć Mroczne Widmo jeszcze przed premierą. Film własciwie zainteresował mnie z 2 powodów, po pierwsze jest kręcony przez Weinstein Company, które maczało palce przy chyba wszystkich filmach kevina smitha, które uwielbiam i które są IMO świetnymi filmami przy których nieźle się uśmiałem, a po drugie, jestem miłośnikiem gwiezdnych wojen, a cały film je parodiuje, ba, zobaczymy w tym filmie aktorów którzy grali między innymi darth maula, księżniczkę Leie, lando calrissiana, hehe znalazł się tam nawet aktor który gral kapitana kirka w star treck. Nie wiem jak wy, może dla niektórych jest to kolejna nędzna komedia, ale ja na ten film czekam z niecierpliwością, premiera w usa miała miejsce kilka dni temu, 6 lutego.

Ja obejrzę z sentymentu, bo trailer nie wróży nic specjalnego (właśnie tak się zarabia na Star Wars ).

Dla mnie bomba :]

 

 

Smakowało. 7/10

Rowniez daje 7. Sadzilem ze bedzie slabiutko ale jest calkiem niezle.

Widziałem już spory czas temu. Jako komedia to jest średnio ale dla fanów ogólnie film daje radę. A mistrzostwo świata to jest zdanie które pada na końcu filmu z małą aluzją do Mrocznego Widma . Również dałbym 7/10

Edytowane 20 sierpnia 200915 l przez Slupek88

Szkoda że równie dobrze można sobie odpuścić oglądanie jeśli widziało się trailer, bo więcej zabawnych scen nie ma.

A czy jest sens ogladac trailery filmow? Ja czytam opis, sprawdzam ocene na imdb i ogladam. Trailerow nie potrzebuje do psucia zabawy z ogladania, bo zobacze cos, nakrece a potem to cos jest tylko przez 2s. W dodatku trailer i komedia - pfff