Gra/Grał ktoś? tutaj opinie, wszystko na temat gry.

 

Ja niedawno zacząłem grać w Blood Will Tell, oto moje pierwsze wrażenia

 

Intro dość dziwne, w sensie, nie ma w nim zadnego wstepu do fabuly, raczej zbior chaotycznych scenek, ale calosc się podoba.

Sama fabuła jest pięknie objaśniona w prologu. Na początku sobie pomyslalem "ale beznadziejny głos zrobili głownemu bohaterowi", a potem wszystko się wyjaśnilo czemu na początku tak jest =]

Po 2h gry moge powiedzieć, że podoba mi się różnorodnosc prowadzenia walki. Mozemy walczyć zwykłem mieczem, naszymi arm swordami, używać gadżetów zamontowanych w naszym ciele, mamy supery. No i ten chargowany atak, po ktorym wypłacamy kombosa. Jak narazie raz udało mi śie wklepać 2 paski ciosów z poprawną szybkością mam nadzieje, że jeszcze sie naucze

Może sama walka ze zwyklmi przeciwnikami nie jest super emocjonująca, tak już bossowie dostarczają rozrywki. Kamera generalnie pracuje bardzo dobrze, tylko czasem jeśli boss podejdzie zbyt blisko, a my jestesmy na kóncu areny, bohater znika nam z oczu

 

cieszą też takie sprawy, jak ścinanie bambusowych drzewek w czasie walk, krew tryskająca z przeciwników (nawet jęśli przeciwnikiem jest KRZAK )

 

Plusem gry jest dla mnie także fabuła. Bardzo fantastyczna ale i bardzo oryginalna. NIe często dostajemy do kierowania "wybrakowanego" bohatera no i nasz drugi bohater także zasługuje na pochwałe. WProwadza troche humoru, a gra nim zawiera w sobie elementy platfomera.

 

Grafika wg mnie jest ponad średnią ps2 =] może nia ma czym się podniecać ale prezentuje się ładnie.

 

btw. jak narazie 6 Fiendów pokonanych

 

 

do tych co już grali 2 pytanka:

1. staraliście sie pokonać wszystkich przeciwnikow dostępnych na danym obszarze? opłaca sielatać po całej mapie i ich eliminowac czy nie ma to wiekszego sensu?

2. używaliscie na zmiane arm bladów i zwyklego miecza czy np tylko jeden rodzaj broni, żeby jak najwyzszy lvl osiągnać?

właśnie dlatego, ze chciało mi sie dowiedzieć czy można ukatrupić wszystkich dostepnych przeciwników

to jestem zaledwie na 2 chapterze i łapie sie za głowe ile Fiendów jeszcze mam do zdobycia

zabawa ze stworami jest przednia, rozwalaja szczególnie ci którzy z duża predkoscia atakują z 'barana'

niesamowite za to są te jednostki które atakują z góry, pojawiaja sie na chwile (na mapie też)

nie udało mi sie rozwalić wszystkich i poszłam do nastepnego chaptera

ogólnie bardzo miło mi sie gra, klimat i dźwieki nieporównywalne z Okami

(dopiero zaczynam, w dodatku tak wyszło że jednocześnie)

ale jakos do BWT mnie na razie bardziej ciagnie

to jestem zaledwie na 2 chapterze i łapie sie za głowe ile Fiendów jeszcze mam do zdobycia

 

ja mialem zacząć chaptery 2, ale jak sie okazało w ch1 mialem jeszcze 4 fiendy do pokonania. Myślalem,że wszystkie rozwali się po drodze, śledząc tylko fabule, a tu jednak trzeba niektore samemu znalesc. z tej 4 pozostał mi jeszcze jeden, do ktorego nie moge znalesc drogi daruje go sobie

 

 

 

generalnie walcze ze złą moca Ronina, która została w mieczu

aby walczyć z ostatnim bossem, trzeba wykończyć wszystkie wcześniejsze fiendy. Pojawia się wtedy dodatkowy finalny chapter

wróciłam do pierwszego chaptera, bo chce znaleźć wszystkich przeciwników

ale ciekawa jestem ile tam jest Fiendsów?

na drugim miałam pięć, po walce z Roninem

jak skończysz dany chapter i do niego wracasz to pisze ile Ci zostało fiendsów do znalezenia, w menu wyboru chapterów =]

tak naprawde wczesniej tylko próbowałam BWT

i nagle wskoczyłam do drugiego chaptera

wczoraj miałam troche czasu i zaczełam gre od poczatku, jestem przed piątym Fiendsem(ch1)

ale już bez takich strat

na razie pj.er.ole Okami

Edytowane 30 marca 200916 l przez ogicool

podbijam

(mam nadzieje, że nikt sie nie obrazi :\)

 

teraz Okami na chwile poszło w odstawke i wróciłam do BWT

'urzekła mnie historia' Ronina i zaciełam sie tu wcześniej na troche, ale już jade dalej

w niektórych momentach gra nie jest taka prosta i jest to wina m.in.

niedoskonałego sterowania, a kamera czasem płata figle, mimo tego zaprawde powiadam warto ciorać

choćby dla klimatu, bohaterów i niebanalnej fabuły