ale ze sam nie zdołasz tego zrobić?? hmm, to pogadaj z paulkiem , on zajmuje sie zdejmowaniem ludzi ze swoim kosiarzem
biedactwo, to jak przyjedzie to złap go w zasadzke i zamknij gdzies (najlepiej w piwnicy albo na strychu) na tydzien ^^
I znowu się żegnam oby nie na zawsze hehe
powrót do obowiązków uf uf jakie to pouczające ...