Bartg

Teraz to połowa Top Geara jest reżyserowana, gdyby nie była BBC zostałoby zmiażdżone za puszczanie czegoś takiego Ale fakt lepiej się ogółem to ogląda bez myślenia, że to reżyserka, bo w necie trwa napinka na top geara, że niewiele już zostało ze spontaniczności i pomysłow pierwszych serii, no ale takie czasy, że nic nie wolno.

Z taką logiką to Waldek Sobota też ma podobną charakterystykę co Ronaldo ;]

Jednak mecz z Koroną to nie ogórki z Czarnogóry Arboleda też formie, strzelił bramkę Ruchowi :potter:

Ktoś w ogóle chętny na nową edycję fantasyligi na wp.pl ?

Multi w takiej formie lobby i otwartego całego świata byłoby genialne, może coś na wzór systemu z Test Drive Unlimited, że w zależności gdzie pojedziemy gra pokaże nam graczy będących blisko, których można w każdej chwili ściągnąc do jakiegoś trybu gry.

Przy graniu z kumplami i włączonych zagraniach ręką jest średnio 1 karny z dupy na 2-3 mecze

czesto tak robimy i wygrywamy 95% meczy. Ehehe chyba że rage quit wcześniej pójdzie

Karne z dupy to żaden bug, przy grze z kumplem nie ma nic piekniejszego niż karny z niczego, przecież to realistyczne jest

Nad Wolves i tak jest klątwa Kahna, więc pół sezonu będą znowu grali z kontuzjowanymi minimum 5 graczami ;]

No i dodajmy, że do Warriors przejdzie Iguodala, bardzo dobry ruch, kogoś takiego im brakowało nawet mimo niewątpliwego talentu Harrisona Barnesa - piątka Curry Thompson Iguodala Lee Bogut wygląda na papierze rewelacyjnie.

Hahahaha beka z Lakers, to teraz niech Kobe ogłosi że kończy karierę po next sezonie, Nash to samo i Lakers nowymi bobcats ?

Ale mysle ze i tak zagral swietny mecz jak na fakt, ze mial wiecej podwojnych bledow serwisowych niz asow, pokazal ze to nie tylko serwis i modlenie sie na tie break. Jak ogarnie drop szoty (max 10 na mecz a nie 30) i ogra się w wielkich turniejach będzie top 5 na miekko.

TEraz juz pozamiatane, 2:1 serwis Murraya, bedzie maks 6:2.

Ja pierdykam gdyby nie dropszot w co 2 zagraniu juz by bylo 2:1 w setach Zadziwiająco mimo wszystko gra Janowicz, przy praiwe braku asów i małej ilości wygrywajacych serwisów i tak byl prawie o krok od wygrania 2 seta.

Sezon nomen omen ogórkowy to chociaż sędzia postanowił obstawić sobie, ale tylko Radwańską, I promise ! http://www.weszlo.com/news/15495-Sedzia_Siejewicz_nagrany_u_bukmachera_video

Brakuje mi u Radwańskiej tego czegoś, niby wszyscy ją chwalą za technikę, odporność psychiczną, defensywę, ale w decydujących momentach nie ma tego killer move'a, którym byłaby w stanie np tak jak wczoraj wykorzystać brake pointa pod koniec. Zobaczymy jak Jerzyk dziś, liczę na przynajmniej seta choć Murraya returny z reguły są zabójcze i jeśli ktoś umie grać z takimi serwisowymi robotami to właśnie on.

Heheh mam to samo, najczęściej jedna głupia śmierć na początku, strzał w niewidzialną teksturę (jezu jak mnie to irytuje - widzę gościa, strzelam do niego, niestety tekstura murka jest ciut większa niż obiekt i nie trafiam), nietrafienie deską i cała mapa w pi*du Miałem serię chyba 10 mega map z rzędu przedwczoraj, doszedłem do 108 w klanie, potem 3 rundy nędzy, nadszedł głód i choroby i teraz już ciężko się wygrzebać, bo 90 zaopatrzenia na każdą mapę ciężko wyrobić. Ostatnio zrobiłem killer klasę z maczetą do kupna, strateg 3 i tajne szkolenie 3 i półautomat z tłumikiem, zadziwiające jak wiele można zyskać tu myśleniem, na każdej mapie przynajmniej kilka osób bez problemu idzie zabić od tyłu ostrzem i maczetą, z tymi dwoma perkami jesteś praktycznie niewidzialny W sumie na starcie mapy wystarczy pobiec niestandardowo (Tama dołem, Punkt kontrolny środkiem, miasteczko Billa też środkiem) i na dzień dobry mamy do zrobienia kosę w plecy Wczoraj grałem z kimś z forum (DaveCzezik jakoś tak) na Tamie, dostawaliśmy 10:0, poszedł rage quit kolegi Jakimś cudem we 3 doprowadziliśmy do nagłej śmierci, wybiłem chyba z 7 pod rząd (ulepszona maczeta <3 + mołotowy), zostałem sam na 2 i dałem tak ciała że prawie pad poszedł na ścianę Widząc na nasłuchu gościa z mołotowem poniosla mnie fantazja i zostałem ukarany, ale racja puls + 50 od razu przy takiej akcji.

Aż sprawdziłem w GT5 bo nie wiedziałem czy mi się dobrze wydawało (sprawdziłem Impreze, Mustanga, C63 AMG) - dźwięki silników brzmią realnie i basowo jak trzeba gdzieś do 3 maks 4k obrotów, powyżej dźwięk się drastycznie zmienia nie wiedzieć czemu, wystarczy wziąć dowolną impreze i rozpedzić się na 6 od jakiś 40 km/h, w pewnym momencie bulgot boksera przejdzie w bliżej niezidentyfikowane coś, może na tym będzie polegać upgrade w 6, że dźwięk dalej będzie głośniejszy oczywiście itd, ale jak trzeba.

Coz jak przy tych okolicznościach Radwanska nie wygrala wielkiego szlem to juz nie wygra nigdy, mark my words.

Chodzi to za dużo powiedziane

Bo Twoje argumenty eX4cT sa rownie madre Gra jest ewidentnie korzeniami w poprzedniej generacji i nic tego nie zamaskuje, piekna noc z deszczem na nurburgringu tym bardziej, dopiero pełna wersja o ile wprowadzą wszyskie zapowiadane zmiany i obejdzie się bez absurdów (w co wątpie patrząc na czas dzielący 5 i 6) to może będzie coś bliższego real driving simulator niż tylko nazwa Nowy model zawieszenia na pewno jest duzo lepszy w stosunku do piąteki (co jak dla mnie tylko podkreśla zacofanie tej części w tym aspekcie, ale dla Ciebie to był ideał realizmu ) oby reszta zmian w pełnej wersji była równie udana. Licze na to głownie dlatego, że w Forzie mimo technicznego poziomu całej gry, dopracowania itd brakuje tej nutki fanatyzmu motoryzacji, dopieszczenia absurdalnych szczegółów (chociażby lokacji w photomode), tu czuć że Ci goście na codzień jarają się na maksa motoryzacją, co zreszta charakterystyczne dla japończyków, chociaż na speedhunters to widać, każdy kto przyjeżdża tam z zewnątrz i ma okazję poznać jakąs część kultury motoryzacyjnej jest oszołomiony tymi ludźmi, podejściem itd - a to coś czego T10 nigdy mieć nie będzie

Huehue śmieszny jesteś, ale dzięki takim ludziom PD może dymać klientów równo autami standard, kartonowymi kolizjami i dźwiękiem odkurzaczamówiąc, że na tej generacji inaczej się nie da albo zabrakło im czasu robiąc gre 5 lat Grałem we wszystkie GT i Forzy, przedstawiałem tutaj argumenty ale widać lepiej jest cisnąć, bo ktoś śmiał zagrać w Forze i skrytykować moją gre ! Też jarałem się Nurbem w 4 i jeździłem jak głupi, tak samo jarałem się nocą i deszczem w GT5 bo tego na tej generacji nie było i nie ma, ale wole oceniać grę jako całość. A w mojej skali po ograniu kilkuset godzin zarówno w Forze 3/4 jak i GT4/5, daje GT5 8 za te wszystkie debilne momenty, gdzie fizyka glupieje, kartony się od siebie odbijają a gra daje mi w prezencie kolejne bezużyteczne auto standard wyglądające jak na emulatorze PSX'a z wygładzaniem tekstur. Po prostu to cholernie nierówna gra, gdzie elementy genialne dokładnie takie jak piszesz przeplatają się z momentami gdzie ręce opadają do samej ziemi.

Nie neguje wiedzy i znajomosci tematu, po prostu są ludzie, którzy się do telewizji nie nadają, dużo lepiej ogląda się mecze z komentarzem z Eurosportu, przynajmniej ja tak uważam.

Aż się prosi napisać model jazdy jest jak du.pa każdy ma swój No ale z fanatykami GT jak z kazdymi merytorycznej dyskusji nie bedzie. Nie ma jak zjechać Forze, ze Microsoft ma gdzies support kierownic Logitecha :support:

Taki Andy Roddick polskiego tenisa, ale jakieś tam sukcesy Roddick miał, US Open wygrał.