Skocz do zawartości

snajper

Użytkownicy
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez snajper

  1. Przemek - we wstępniaku i kwiecistych rozmowach przez komunikator :) pokazuje klasę w stosowaniu szeroko rozumianej płynności języka;

     

    Marcin - szacun za korektę i rewelacyjne teksty kierowane do starszego pokolenia;

     

    Grzegorz - powaga, styl, mocne tąpnięcia i eksluzywne materiały to wyznacznik stylu Rzeźnika;

     

    Michał - delikatnośc, elokwencja i nutka melancholijności :) widoczna praktycznie w każdym jego tekście. No i poważnie podchodzi do ogółu terminowości tekstów;

     

    Marcin 2 - zryta psychika nie powinna być atutem, więc postawmy na chory styl pisania recenji, charakterystyczny dla autora od wielu lat;

     

    Michał 2 - bardzo dobrze czyta mi się Twoje artykuły. Płynność języka, brak kolokwializmów oraz teksty na wysokim poziomie wyróżniają go z grona "współpracujących";

     

    Coraz większym szacunkiem zaczynam też darzyć Rogera, ale raczkujących maluchów nie ocenia się po kilku pierwszych krokach...

     

     

    A teraz zgadujcie, kto jest kto :lol:

  2. Dawid: W sprawie mapy odczucia moje są nieadekwantne do wkładu włożonego w trud jej tworzenia. Chcę przez to powiedzieć, że miło iż takowa jest, ale jedynie jako kosmetyka do artykułu.

     

    Druga sprawa, że laska bez makijażu nie wygląda tak samo dobrze jak z nim, jeżeli wiesz co mam na myśli ;)

     

    Izon: Temat możemy zakończyć w tym miejscu, nie chce mi się prowadzić wojenki z dzieckiem Neostrady na forum. Pozdrawiam

     

    PS: Na PMki zapraszam chłopaków z PE lub laseczki. Ciebie Izon żadna kategoria nie obejmuje...

  3. Myślę, że konsensus jest tutaj taki, by nie przyjmować niefrasobliwie terminów angielskich, które brzmią po naszemu dziwnie. "Ficzery" i "casuale" moim zdaniem odpadają.

     

    "Nie żebym się czepiał drogi Zaxie, ale niefrasobliwość może też dotyczyć terminów łacińskich - po co konsensus, skoro mamy piękny konsens?" - by Koso

     

    http://www.poradniajezykowa.us.edu.pl/baza...T=Wyrazy%20obce

     

    Jestem bardzo ciekawy jak wyglądają zebrania redakcyjne, skoro korektor poprawia redakcyjnego kolegę na publicznym forum...

     

    Czy aby nie tak? http://www.youtube.com/watch?v=lWw8hGeplpc

     

    :lol:

  4. No chyba ze tak. Tzn mi akurat czytalo sie to spoko bo pierwsza i druga czesc przeszedlem a 3 i 4 mam w tylku i nawet takie cos mi sie przydalo tylko po to zeby poznac fabule:) Po prostu rozkminialem ze jak ktos nie gral w te gry to bedzie mial zonka ale skoro to z zalozenia ma byc podsumowanie to rozumiem.

     

    Nie to, żebym się specjalnie czepiał, ale jeśli skończyłeś dziennikarstwo i masz opanowaną stroną leksykalną oraz gramatyczno-ortograficzną języka polskiego, pisząc takie posty jak wyżej wymieniony, podcinasz gałąź, na której siedzisz...

     

    Abstrahując - Komodo ma za Imadło - duże piwo, Dawid - małe (ale z wysoką pianką:)

  5. Jako stały i relatywnie stary:) czytelnik postaram się i ja dołożyć swoje 3 grosze w tej dyskusji.

     

    Moim zdaniem pozycja jaką zajmuje na rynku Poradnik PSX Xtreme jest wypełnieniem luki, jaką swego czasu pozostawił po sobie Play/PlayerStation Plus. Idealnie wkomponowuje się w target jaki tworzą osoby nie mające czasu na dogłebną analizę każdej z pozycji. Jednocześnie pragnę zaznaczyć, że zarówno do miana casuala jak i hardcore'owca wiele mi brakuje, co nie znaczy, że podczas przechodzenia danej gry nie towarzyszą mi opisy (jak niedługo się Fenik przekonasz - dziecko zmienia wszystko. Nawet podejście do gier) zawarte w Poradniku.

     

    Odrębną kwestią wydaje się być jednak przyjęta forma i opłacalnośc jego wydawania. W dzisiejszych czasach nikt nic za free robić nie będzie, więc wydawanie Poradnika jako sztuka dla sztuki jest jedynie odwlekaniem nieuniknionego. Oczywiście tęsknię za czasami, kiedy w PE pojawiały się opisy do wielu wychodzących wówczas gier (szczególne nasycenie takowych datuje się na numery # 28 - # 38). Wtedy jednak tematyka gazety okrojona była jedynie do jednej konsoli.

     

    Podsumowując moje wynurzenie stwierdzam, że do momentu aż Poradnik będzie wychodził ja będę go kupował. Jednak w chwili jego ewentualnego upadku na rynku prasowym pojawi się luka, czarna dziura lub gamefaqs:). Warto byłoby się zastanowić czy nie zwiększyć objętości pisma uzupełniając je o comiesięczne opisy. Wiadomo jednak, że za takim posunięciem wzrośnie znacznie cena. Ot, nieubłagalne prawa rynku...

     

    Innymi słowy - co nie postanowicie i tak będę z Wami.

     

     

    34627.gif

     

    Zapraszam na nowo powstały blog pod adresem http://consoles.4blog.pl/index.php

  6. Na sam początek pozwolę sobie pogratulować autorowi posta. Widać, że nie tylko ja wychodzę ze słusznego założenia, że "kto stoi w miejscu ten się cofa". Trzeba jednak oddać Naczelnemu i jego niestrudzenie pracującj żonie, że nieustannie starają się zmieniać PSX Extreme małymi kroczkami, które choć często trudno jest zauważyć, to jednak w dłuższej perspektywie czasu można - porównując ówczesne numery magazyny z obecnymi - zdziwić się wprowadzonymi zmianami.

    Staram się być na bieżąco z każdym numerem PE, dokładnie go zlustrować i opinię wydać na forum (notabene moje zdanie często pisane jest jako jedno z pierwszych ze względu na rewelacyjną dostępność "periodyku" w mieście, umiejętność czytania oraz lekko acz twórczo konstruowane wypowiedzi:). Propozycje zmian, które uważam za niezbędne kształtują się zatem następująco:

     

    - Proponuję częściej dawać szansę Czytelnikom PE na pojawienie się ich osoby na łamach gazety. Nie chodzi o łaskawą publikację listu w wiadomym dziale ale o powrót rubryki z cyklu "Ambitni". Daje to nie tylko szansę pozyskania świeżej krwi w Redakcji ale także zapewnia robotę Korekcie, która ostatnimi czasy lekko przysypia (ciekawe jak długo utrzyma się ten post? :);

     

    - Od chwili kiedy podjąłem pracę PE może dla mnie kosztować i 20 zł, bylebym jednak wiedział za co płacę. Rozumowanie Redakcji jest proste jak konstukcja czołgu T-55 :). Starają się zamieszczać możliwie najlepszą publicystykę oraz felietony, odpowiadające wygórowanym oczekiwaniom Czytelników. Uogólniając - jeżeli wzrost ceny będzie wprost proporcjonalny do jakości pisma oraz MĄDRYCH WYBORÓW OKŁADEK jestem w stanie zapłacić więcej. Ale za więcej...

     

    - Cieszą częste opisy z zebrań redakcyjnych, jednak miłoby było aby decyzje tam zapadające z czasem zyskiwały przychylność góry jak np zaprezentowane propozycje okładek, które jednak do dnia dzisiejszego aprobaty nie uzyskały.

    [snajper]

×
×
  • Dodaj nową pozycję...