Skocz do zawartości

marcinwks

Użytkownicy
  • Postów

    964
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez marcinwks

  1. Mam nadzieję, że tym razem uda się napisać. 

    Otóż podobnie jak sporo osób, pobrałem grę i nawet przeszedłem fabularną warstwę. Gra się nieźle. Poza paroma bolączkami, o których wspomniałem parę stron wcześniej. Destiny 2 jest ogromne jeśli chodzi o aktywności postgamingowe i multi. Kampania na ok 10 h, ale cała reszta to olbrzym - szturmy, nocne szturmy, wydarzenia do coopa, pvp, pve i pewnie sporo o czym zapomniałem.  

    Gdybym grał w tego typu gry to zapewne bym kupił edycję z Forsaken i wszystkim co wyszło do tej pory. 

    Jeszcze jedna ciekawostka dla tych, którzy chcą pograć. Maksymalny lvl w tym wydaniu z plusa to 20. Nie ma żadnego dlc. Tylko golas z premiery. 

  2. 2 godziny temu, Wredny napisał:

    @marcinwks

    To nie kwestia Destiny - od wielu lat, w wielu różnych tytułach obserwuję ten "trend" - w niektórych grach jest jeszcze pewnego rodzaju "poczekalnia", w której bawi się kilka pierwszych leveli, ale ogólnie od dłuższego czasu wszyscy są wrzucani do jednego worka.

    Jedyny i ostatni MMOFPS, w jakiego grałem dłużej, niż przez 3h to było America's Army jakieś 15 lat temu. Z tego co pamiętam tam działał matchmaking. To samo obserwuję obecnie w World of Tanks, w które gra teść. Tym bardziej dziwi mnie taka sytuacja w D2, o innych grach nawet nie wspominając.   

  3. Nie jestem miłośnikiem gier multi, ale zakupiłem plusa i wczoraj pogralem bite 6h. 

    Nie będę się tu rozpisywał czy i co mi się podoba lub nie (w skrócie dobra gra), ale jedna rzecz mnie wyrwała z butów. Mianowicie tryb pvp w Tyglu. Czy tu istnieje taki, teoretycznie, prosty mechanizm jak matchmaking? Będąc na 6 lvl trafiam na pięć 30, jedną 20 i jedną 15. Chyba coś nie do końca jest tu przemyślane, a może to taki znak rozpoznawczy Destiny? Żeby nie było. Grałem 4 mecze i za każdym razem dysproporcje w lvl były podobne. 

  4. 40 minut temu, metalcoola napisał:

    Recenzja San Andreas była świetna, Myszaq pisał ją w szpitalu (Złamał nogę próbując wejść to odjeżdżającego pociągu, o ile dobrze pamiętam)

     

    Co do Butchera, o ile recenzja Bulletstorma to był wypadek przy pracy, to już obrażanie czytelników za to że nie podobała się relacja E3 ("Ja tu zapieprzam, a Wy że "za mało Nintendo" ręce opadają") a potem za Battlefronta 1 było wyjątkowo chamskie i dziwie się ,ze Ściera zrobił tego chama redaktorem naczelnym, żeby Butcher chociaż za to chamstwo przeprosił na koniec swojego naczelnictwa, ale nie....

    Nie wiem jak to było dokładnie, ale gdzieś tu albo w piśmie czytałem, że on wszedł z własnym kapitałem do tego interesu. Zapewne to było związane z przeprowadzką do innego miasta, nowej siedziby, itd.

    Czy on został wskazany przez poprzednika do tej roli czy też wpłacił "wpisowe", aby nim zostać nie jest do końca jasne.

    • Plusik 1
  5. 2 godziny temu, Cedric napisał:

     

    Heh, przypomina się chyba 6 albo 7-stronicowa recenzja Bulletstroma do Butchera. Porównania do scenariusza gry do filmów Tarantino, wychwalanie oczywistości, cytaty wielkiego Adriana Ch., spusty nad grafą, tona młodzieżowych słów w tekście. 

     

    Jedna z gorszych rzeczy jaką przeczytałem w tym magazynie. 

    6-7 stron na recenzję? Nie pamiętam kiedy ostatnio czytałem dłuższą reckę, niż 2-3 strony. :( 

     

    2 godziny temu, grzybiarz napisał:

    Oj przestań, ta recenzja była na siłę taka "cool" i "młodziezowa". To że w grze są jakieś przekleństwa przy rozwalaniu wrogów, to Butcher tutaj popłynął. No ale już dość, ile można mu wypominać tej recki. Ach i okładka też była z bulletstormem. A dziś ktoś o grze pamięta? Ja myśląc "bulletstorm", mam w głowie właśnie tamtejszą recenzję pełną wulgaryzmów. I Chmielarza, który był wówczas chyba jakimś celebrytą gierkowym.

    A on przestał nim być, w swoim, i co niektórych, mniemaniu?

    Chociaż pamiętam też, że w Neo+ zawsze go mocno promowali.

  6. Godzinę temu, Raptor napisał:

    Ale co ma Gulash do PE? Konkurencja byl :P

     

    No i nic... temat ustosunkowania sie do wlasnej hipokryzji Shivy (screeny z prgk) pozostanie tajemnica :(

    Gulash przewinął się przez kilka postów, w związku z występem w jakimś filmiku,  pod którym jego żona zwyzywała go od złodzieja i gościa nie płacącego alimentów. Później ktoś jeszcze dopisał, że jego żonę podebrał Hiv, który zostawił dziecko czy tam żonę z dzieckiem.

    Akcja jak w brazylijskiej telenoweli albo grze rpg, w których mnogość bohaterów przyprawia o zawrót głowy. Ktoś to powinien zebrać do kupy, bo pogubić się można przez te 40 stron.

  7. 14 godzin temu, Bansai napisał:

    Wczoraj wpadly szampanskie cyfrowe zakupy na Switchunia no to dzisiaj pora na Xbona:

     

    bHJl2Q2.jpg

    Forza w folii jeszcze. Czyżby jakaś dobra oferta się pojawiła na tę grę z polskiej dystrybucji?

  8. 5 godzin temu, MEVEK napisał:

    Po raz pierwszy w życiu zainwestowałem większa kasę w TV  :obama: 

    Wszystko dla przyszłości gamingu....     i dla mojego nadchodzącego MediEvil'ka w 4K.

     

    IMG_20180616_133833.jpg

     

    IMG_20180616_134037.jpg

     

     

    Podziękowania lecą w stronę forumka i mojej starej bmki, dzięki której udało sie dowieść sprzęt w całości   :yeti::lapka:

     

    Też mi się marzy wymiana na OLED, ale jakoś celuję w blisko 2x droższe Sony. Nie mam zaufania do LG, w przeszłości widziałem kilka ich telewizorów LCD i LED i jakością to mnie nie zachwyciły. Zabawne jest tylko w tym wszystkim to, że OLEDy Sony bazują na bebechach LG, więc już sam nie wiem. :D 

  9. 3 godziny temu, _Be_ napisał:

    W życiu nie dam 400zł za jakiś skur,wiały steelbox na który i tak mam wyje.bane, będzie brane zwyklaka i elo. Szkoda, że cyfra droższa niż pudełko bo bym wział cyfraka i by było grane o pólnocy

    Nie zdziwię się, jak któraś sieć sprzedaży, zrobi nocną premierę, jak z GTA5.

  10. 14 minut temu, Amer napisał:

    (...)

    * - brałem grę w Empiku. Średnio to zabawne, ale nie mieli nawet 1 sztuki na półce. Dopiero po rozmowie z panią przy kasie okazało się, że giereczka jest dostępna i elegancko zalega sobie na magazynie. Dziwna polityka firmy... lub niedopatrzenie pracowników po prostu. Dzień premiery, popołudnie, ludzie kręcą się między półkami, węszą i polują na Vampyra, jednak tylko nieliczni zdecydują się zapytać. No cóż, można i tak. (...)

     

     

     

    Nie wiem jak w innych miastach, ale jak jeszcze istniał Empik w rynku - teoretycznie najlepsza miejscówka/najstarszy w mieście, itd., to od dobrych kilku lat ze świecą było szukać premier gier. Do innych rzadko kiedy zaglądałem, to nie mogę się odnieść.

    Z tego co piszesz, to być może nie tylko w tym empiku były z tym problemy, ale również i w innych/innych miastach. Ten sklep to już od wielu lat trup i dziwie się, że inwestorzy jeszcze starają się go sztucznie utrzymywać przy życiu.

     

    Żeby nie było jednak całkiem "pozatematowo". To z tego co tutaj piszecie, gra zapowiada się równie dobrze, jak oczekiwałem. Fabuła jest, czyli najważniejszy dla mnie czynnik spełniony. Po moim ulubionym studiu, obok ND, nie spodziewałem się jednak niczego innego.

    Smutek mnie tylko ogarnia jak patrzę na średnią, bo od dobrych kilku lat trend się utrwalił, że jak gra nie jest >50h lub nie ma multi to jej od razu uwalimy z 1-2 oczka w recenzji. Co tam fabuła, co tam świat. Multi musi być.

  11. 1 godzinę temu, PiotrekP napisał:

    Widać poczta stwierdziła, że dość dostarczania mi PSXa dzień po wysyłce i dziś też go nie dostarczyła. :D Choć może to dlatego, że prenumerata nowa zamawiana 14.05, a chyba jest jakiś dzień miesiąca, do którego można zamawiać zeby ten numer wysyłali w terminie. Może akurat za późno zamówiłem o dzień? 

     

    W każdym razie pierwszy raz od dawna jak nie dostanę numeru przed kioskiem. 

    Jak z prenumeratą sprawa wygląda? Dostajemy magazyn złożony na 4 przez listonosza czy wszytko jest zawsze w porządku? To trafia do skrzynki czy adresata osobiście? 

  12. 1 godzinę temu, MichAelis napisał:

    Wiecie co sie teraz sprzedaje? Kilka magazynow o minecraft.

    PE daje maks 2 lata i tyle będzie o nim słychać. Niestety takie są realia. PE tylko trzyma małe wydawnictwo.

    Ile gazetek było, kiedy teoretycznie społeczeństwo bylo biedniejsze, a konsol było mniej? Dochodziło pod 10.

     

    Takiemu jednemu magazynowi o grach na naszym podwórku, które kosztuje 15 zł, a merytorycznie jest w czarnej du... niektórzy też wrożyli max pół roku- rok. Ile już minęło od tej chwili? Chyba 3 lata i z tego co widzę to nadal się ukazują. 

     

    Roger dobrze napisał o granicy psychologicznej jaką jest pułap 10 zł. Jednak trzymanie się tego za wszelką cenę, też nie jest dobre na dłuższą metę - co zresztą opisał. Jeśli jednak te 20 tys. czytelników odnosiło się do ilości kupujących co miesiąc magazyn, to chylę czoła i jestem w szoku, że aż tyle osób sięga jeszcze po papier. Miło, że jest jeszcze nas tylu - fanów papieru. 

  13. Panowie ja wiem, że reklama. Ja wiem, że kasa z reklam jest jak złoto, tym bardziej obecnie, kiedy na rynku prasowym nie pozostało już prawie nic, ale...250 numer, 21 lat na rynku, rzesza fanów i CoD na okładce? Naprawdę nie można było tam wrzucić 250 okładek ikstrima w skali mikro, a tego CoDa dać w kolejnym numerze? Ech.

  14. Zwykle się tutaj nie wypowiadam, ale tym razem postanowiłem coś skrobnąć. Może to kogoś zainteresuje, a może nie.

    Muszę przyznać, że numer jest bardzo, ale to bardzo dobry. Jeden z lepszych jaki czytałem w ostatnim czasie. Nawet pomimo dość małej liczby recenzji, jak na tę porę roku i natłoku publicystyki. Zazwyczaj te felietony są nudne jak flaki z olejem, ale tym razem przeczytałem niemal całość pisma (recki indyków na 1/3 strony w większości pominąłem), ze sporym zaciekawieniem. Sam jestem zaskoczony, ale powtórzę raz jeszcze, to bardzo dobry numer. 

    PSXE czytam regularnie od wielu miesięcy, po kilku rozstaniach i powrotach spowodowanych czy to innymi magazynami (zawsze wygrywało u mnie neo+) czy też brakiem kasy. Muszę jednak przyznać, że obecna trudna sytuacja na rynku prasowym, tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że panowie robią kawał solidnej roboty. Za 9,99 PLN (ile to już lat taka cena?) co miesiąc dostarczając towar najwyższej jakości. Jasne, są gorsze i lepsze momenty - literówki, błędy czy podwojenia, ale na ogół jest bardzo profesjonalnie. Ostatnio nawet postanowiłem pouzupełniać kolekcję ikstrima o brakujące numery - sporo tego się szykuję - i zacząłem od kupna całego rocznika 2015. 

     

    Żeby jednak nie było tak słodko, to brakuje mi tutaj najbardziej tekstów a'la Retro Gamer i większego celebrowania rocznic ważnych gier/wydarzeń dla branży. Pierwsze z brzegu przykłady:

    Tomb Raider obchodził 20 lecie - w RG bodajże 12 stronicowy materiał, w PSXE nic. FF obchodził 30, w RG 16 stron, w PSXE...nic. Xbox 15 lecie, w psx...już wiecie. Kolejny przykład z ostatniego #249 numeru (o co chodzi jakby GoW) czy też któregoś poświęconego historii Halo. Super artykuły panowie, ale to wszystko to opis cut scenek oraz zarys fabuły. Gdyby tak dodać szerszą otoczkę, typu jak taka gra rodziła się w bólach, ciekawostki, wspominki czy też wplecione w tekst wywiady z twórcami - to wówczas można taki artykuł walnąć nie na 3 stronach, a na 8 i wyrzucić mniej istotne treści numeru - nie będę wskazywał konkretnego działu, bo każdy ma pewnie swojego faworyta. Na pewno taki dodatkowy opis danej gry by wpłynął na jeszcze bardziej pozytywny odbiór pisma, tak samo jak dłuższe recenzje. Gdzie te czasy, kiedy gra numeru dostawała więcej, niż 2-3 strony w magazynie? Czytelnictwo w tym kraju aż tak upadło, ze teraz tylko obrazki i wielkie napisy się liczą?

    Swoją drogą fajny by był dział, w którym byście przeprowadzali jakiś 3-4 stronicowy wywiad z deweloperami, nawet z polskiego podwórka - taki odpowiednik retro gamerowego in chair with. 

     

    • Plusik 2
  15. W dniu 16.03.2018 o 18:35, Fanek napisał:

    Też chętnie zobacze efekt końcowy, plusika zostawiłem :)

    za dzieciaka sklejałem myśliwce w drugiej wojny, fajne hobby jak jest czas, do tego później jeszcze malowanie farbkami goty

     

    Sama prawda, sama prawda.

    Ja kleiłem samoloty współczesne, później czołgi/wozy pancerne, ale od dobrych 10 lat nawet nie tykam, bo na granie mam mało czasu, a co dopiero na drugie, jeszcze bardziej czasochłonne hobby. 

    Gdybym nie grał, to pewnie nadal bym sklejał.

    • Plusik 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...