Witam.
Kilka miesięcy temu udało mi się kupić używanego dreamcasta, w niemal idealnym stanie. Wszystko było cacy, ale od kilku dni pojawia się dziwny problem. Mianowicie podczas gry, gdy płyta wchodzi na duże obroty, czytnik zaczyna wydobywać z siebie nieustający, wysoki szum lub pisk, podobny do odgłosu, który wydaje z siebie włączony telewizor (trudno mi to opisać słowami, mam nadzieję, że rozumiecie co mam na myśli smile.gif ). Dźwięk ten jest na tyle intensywny, że przebija się przez dźwięki samej gry i po jakimś czasie głowa zaczyna mi od niego pękać. Próbowałem czyścić laser, ale nic nie pomogło... Może powinienem nasmarować sam napęd? Rozkręciłem wczoraj konsolkę i zauważyłem, że poprzedni właściciel, nie wiadomo po co, pozbył się śrubek mocujących napęd do obudowy (te trzy śrubki umieszczone wewnątrz gumowych amortyzatorów). Czy to możliwe, że wobec tego dźwięk ten wydaje płyta która się porusza podczas odczytu, z powodu braku mocowania? Grzebałem po różnych stronach i forach internetowych, ale najwyraźniej mój problem jest dość oryginalny, bo nic nie znalazłem... Moja frustracja jest tym większa, że brat sprezentował mi na święta kilka nieużywanych, zafoliowanych gierek i serce mi się kraje kiedy po godzinie gry muszę wyłączać konsolę bo mózg mi uszami wypływa...
Jeśli macie jakieś pomysły to serdecznie proszę was o pomoc:)
