Skocz do zawartości

wendiego

Użytkownicy
  • Postów

    286
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez wendiego

  1. Coraz bardziej skłaniam się ku zakupowi tego Kindla, zwłaszcza podczas czytania 1200 stronnego Bożego Igrzyska :unsure: Po prostu wygodniej w rękach trzymać coś o wymiarach i wadze małego zeszyciku.

     

    Czy ktoś, kto to ma może mi powiedzieć, czy jakbym chciał ściągnąć sobie jakąś nową książkę po polsku(np w pdf) to potem po przekonwertowaniu wszystko jest pięknie na Kindle ?

  2. norwegian-wood.jpg=Buszujacy-w-zbozu_J-D-Salinger,images_big,31,978-83-7359-555-2.jpg

     

    Jakiś czas temu przeczytałem opowiadanie „Buszujący w zbożu” Salingera pod wpływem pozytywnych opini związanych z tą książka. Czytałem ją szybko, po to aby móc dowiedzieć co jest w niej takiego niezwykłego, co w niej fascynuje i ciekawi. Niestety zamiast tego, odczywałem coraz większa frustracje i niechęć wobec głównego bohatera.

    W wielkim skrócie miałem wrażenie, że przez całą książkę snuję się bez celu po różnych miejsach, ma problemy w kontaktach z ludźmi i nie potrafi sprecyzować swojego celu w życiu. Bardzo mi się ta książka niespodobała.

     

    Dwa dni temu kupiłem „Norwegian Wood” za 17,99 PLN w sklepie Empik, wydanie kieszonkowe.

    Prawdę mówiąc trochę się wstydziłem iść z nią do kasy, przez jej różowo-kobiecą okładkę. Ale czego przecież się nie poświęca dla dobrej literatury?

    W tym przypadku kierowała mną przedewszystkim chęc poznania różnic między tym jak wygląda życie studentów w miejscu tak interesującym jak Japonia, a zwykłymi ludźmi studiującymi w naszym kraju, na uczelniach takich jak moja. Zagłębiając się w tą książke, coraz bardziej zauważałem podobieństwo między Holdenem Caulfieldem, a Toru Watanabe. Ten drugi, ku mojemu okazał się jeszczę większą życiową pierdołą. Facet, który na pytanie o wyborze swojej uczelni odpowiedział: „Było mi wszystko jedno”, już na początku książki mnie odrzucił. Kolejno zauważałem tylko jego problemy z kontaktem z ludźmii i brak konkretnego celu w życiu. Jedyną pozotywną osoba, która chciałą wyrwać go z tego ckliwego podejścia do życia był kolega z akademika- Nagasawa. Właśnie jego słowa zapamiętałem najbardziej- „Pamiętaj żeby nie rozczulać się nad sobą, tylko prymitywy to robią”.

    Podsumowując krótko, po przeczytaniu tej książki czułem jakby ktoś okładał mnie intensywnie ciężką belką prosto z norwegii.

     

    Jestem bardzo ciekaw, czy ktoś ma choć trochę podobne odczucia co ja. :)

     

    "Buszujący w zbożu" J.D Salinger 30/100

    "Norwegian Wood" Haruki Murakami 0/100

  3. Doradźcie Panowie jakąś, gierkę naprawdę dobrą, nie starą też, choć niekoniecznie. Ostatnio konsola tak już się tak zakurzyła, że aż smutno się robi.

     

    Najlepiej coś co daje po prostu czysty fun z grania.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...