Skocz do zawartości

Mike Patton

Użytkownicy
  • Postów

    325
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Mike Patton

  1. tam jeszcze jakis cavalera zostal czy juz tylko takie przybledy z castingu?

     

    tylko przybłędy z castingu:( Przecież Sepulture tworzyli głównie bracia Cavalerowie, także jakim prawem oni dzierdzą jeszcze prawa do nazwy Sepultura???

    To tak jakby z Metaliki odeszedł Hetfield i Urlich, a Kirk i Rob dalej by nagrywali pod szyldem Metallica...

     

  2. All Tomorrow's Parties Presents - The Nightmare Before Christmas 2008 Curated by MIKE PATTON & THE MELVINS. Anglia, Minehead 5,6 i 7 grudzień. Wystąpią :

     

    FANTôMAS PERFORMING THE DIRECTOR'S CUT

    FARMERS MARKET

    ISIS

    NEIL HAMBURGER

    BUTTHOLE SURFERS

    J.G. THIRLWELL'S MANOREXIA

    BOHREN UND DER CLUB OF GORE

    KILL ME TOMORROW

    THE DIRTBOMBS

    BIG BUSINESS

    ZU

    THE LOCUST

    TORCHE

    MELVINS

    SQUAREPUSHER

    THE BLACK HEART PROCESSION

    DäLEK

    MASTODON

    THE DAMNED

    WHITE NOISE

    SOULSAVERS FEATURING MARK LANEGAN

    STOCKHAUSEN'S KONTAKTE W/ STEINBERG & WINANT

    MADLOVE

    BOSS HOG

    DOUBLE NEGATIVE

    RAHZEL

    TEENAGE JESUS AND THE JERKS

    TWEAK BIRD

     

    Fantomas (odegra całą płytę Director's Cut!!!), Patton/Rahzel, Melvins, Mastodon, Isis, Zu, Mark Lanegan! Skład piorunujący ! Cena również, bo aż 300funtów za 3 dniowy karnet:( (poza wejściem na wszystkie koncerty w cenie karnetu jest: nocleg, pole golfowe, kort tenisowy, sauny, baseny i inne pierdoły...) Niestety jest tylko opcja zakupu 3 dniowego karnetu, nie można kupić biletu na 1 dzień ...

     

    Aha Mike Patton i Melvins wystapią tam 3 dni z rzędu, Mastodon aż 2 razy pod rząd! Skład jeszcze nie jest zamknięty Patton szykuje jeszcze jakieś niespodzianki, a Melvins ma dać wspólny koncert z Mastodon prawdopodobnie:)

     

    Wybiera się ktoś ?

  3. Ktoś mnie tu prosił o moją relację z TopFestu, więc ją zamieszczam...

     

    Słowacja, Nove Mesto nad Vahom (TopFest 27.06.2008)

     

    Jak miałbym nie jechać na Slayera skoro bilet kosztuje okolo 45zł a

    ja na dodatek nie musiałem nawet płacić tych 45zł, bo wejście

    miałem za free:) Co tu duzo będę pisał o koncercie, skoro w Slayer

    gra 4 gości , którzy pasują do siebie jak kawałki puzzli:)

    Koncert był dobry, ale bez jakichś większych fajerwerków i grali

    trochę krótko, bo około 1h i 15min:( Setlista też fajna (Był mój

    Chemical Warfare) Powiem tylko tyle, że już nie mogę się doczekać

    listopada kiedy to zobaczę ponownie Slayera i to w doborowym

    towarzystwie, bo z Trivium, Mastodoni Amon Amarth. A jeśli chodzi

    o sam festival to też go dobrze oceniam, bo żarcie dobre i tanie

    zresztą piwo też Byłem tu 2 lata temu na Alice In cHains i Cradle

    Of Filth i ponownie wywoże od naszych południowych sąsiadów miłe

    wspomnienia! Nagrałem cały koncercik. Wyszedł przeciętnie, bo za duzo

    wypiłem słowackich piw:) Tu macie setlistę z koncertu i kilka moich

    clipów...

     

    01. Darkness Of Christ

    02. Dis(pipi)le

    03. Cult

    04. Chemical Warfare

    05. Ghosts Of War

    06. War Ensemble

    07. Jihad

    08. Die By The Sword

    09. Spirit In Black

    10. Captor Of Sin

    11. Dead Skin Mask

    12. Hell Awaits

    13. South Of Heaven

    14. Raining Blood

    15. Mandatory Suicide

    16. Angel Of Death

     

     

    Jihad

     

    Die By The Sword

     

    Captor Of Sin

     

    Dead Skin Mask

     

    Mandatory Suicide

     

    Angel Of Death

  4. O supportach nie będę się dużo rozpisywał , bo oba były żałosne. Jest tyle dobrych polskich zespołów, więc dlaczego przed

    Ironami dali to Made Of Hate? Widzocznie mieli dobre "plecy" skoro wystąpili na Stadionie Gwardi przed Maiden, bo innego

    wytłumaczenia niemam... A z kolei w zespole Lauren Harris podobała mi się tylko jedna rzecz - ona sama:)

    Przejdzmy teraz do gwiazdy wieczoru. Nigdy nie byłem ani nie będę wielkim fanem Iron Maiden, ale koncert był poprostu świetny!

    Wszystko było super: setlista, scenografia sceny na czele z chodzącym wilkim Eddie'm itd. Ale główna uwagę na mnie skupiał

    obchodzący tego dnia 50 urodziny Bruce Dickinson! Nie wiedziałem, że jest w nim nadal tyle energii. Biegał jak opętany

    często rozmawiał z publicznością a przede wszystkim jak na te jego 50 lat jego wokal nadal rodzi sobie całkiem niezle.

    Jedyne do czego mogę się przyczepić to polska beznadziejna organizacja. Zastanawiam się jak można wpuszczać 30tys. jednym wejściem?

    Ta Gwardia to jeden wielki syf, niema wogóle krzesełek tylko są ławeczki jak na jakimś boisku piłkarskim z 6 ligi, a o gastronomi to już

    mi się nawet gadać nie chce, bo po wodę lub hot-doga stało się godzinami... Były chyba 3 punkty z hot-dogami i 3 punkty z

    żałosną mini pizzą, bo dla mnie to była mini pizza a nie tele-pizza. Ale wiem tylko jedno jeśli Iron Maiden znowu zawita do

    Polski to napewno wybiorę sie na ich koncert! Nagrałem cały koncert, niestety wyszło jak wyszło, ale ciężko filmować

    w tłumie szalejących ludzi. Tu macie kilka moich clipów :

     

    The Number Of The Beast

     

    Run To The Hills

     

    Powerslave

     

    Heaven Can Wait with Polish Fans

     

    Fear Of The Dark

     

    Iron Maiden

     

    Hallowed Be Thy Name

     

    Wywiad z Bruce Dickinson'em dla stacji TVN (Dzień Dobry TVN)

  5. Mondo Cane - Holandia, Amsterdam (Paradiso, 12.06.2008)

     

    Co to dużo będę gadał orkiestra, 5 osobowy chór i ponad 50 muzyków na scenie! To musi robić wrażenie, powiem tylko tyle było genialnie:) Koncert odbył się w dawnym kościele, także był klimat i bylo bardzo kameralnie, bo na koncercie było około 300 może 400osób czyli tyle ile pomieści Paradiso. W zeszłym roku byłem w Lugo na pierwszym koncercie Mondo Cane. Ciężko porównać mi te dwa koncerty, bo oba były genialne, chociaż może jednak we Włoszech było ciut lepiej... 18 lipca Patton daje kolejny koncert z projektem Mondo Cane (wcześniej jeszcze wystąpi w Helsinkach...) Koncert Odbędzie się w Bolonii i jest to koncert DARMOWY ! Jeśli ktoś chce wiedzieć więcej szczegółów zapraszam na pw. Nagrałem tylko 30min. koncertu po czym wykryła mnie ochrona i zabrała całe nagranie:( Ale koncert był filmowany i transmitowany na żywo w internecie, także możecie go obejrzeć w całości tu : http://www.fabchannel.com/mike_patton_concert

    Spotkałem przed koncertem Pattona i zrobiłem sobie tradycyjnie zdjęcie z nim, ale nie gadałem z nim, bo było dość dużo fanów i każdy go męczył zdjęciami i autografami... Po koncercie Patton bardzo się spieszył , ja zagadałem "When you come to Poland" a on na to "You motherfucker again! I gotta you man" Mike chyba ma mnie już dość zresztą macie tu ten fragment:

     

     

    Zu & Mike Patton - Czechy, Praga - Stimul Festival (Divadlo Archa, 17.06.2008)

     

    Widziałem już ten kwartet w akcji w marcu, także wiedziałem czego mam się spodziewać Koncert był dużo lepszy niż ten w Holandii, wogóle Patton miał doskonały humor może dlatego, że Włosi wygrali z Francją 2 do 0 co Mike podkreślał podczas koncertu i wyśmiał Francuzów za ich ostatnie miejsce:) a także świetnie się bawił na scenie. Mimo, że podczas koncertów z Zu Mike tylko improwizuje to robi to z taką pasją i zaangażowaniem jak mało kto! Widać, że sprawia mu to ogromną przyjemność... Ja już nie mogę się doczekać nowej płyty Zu która ma wyjść w tym roku, bo na płycie w kilku kawałkach ma wystąpić Patton a w jednym The Melvins ! Przed koncertem najpierw spotkałem basistę Zu i zamianiłem z nim kilka słów, pochwalił moją koszulkę Down, bo mówił, że jest też ich fanem! I pamiętał mnie z koncertu w Holandii... Pózniej dorwałem Pattona , zapytałem czy mogę zrobić sobie z nim zdjęcie a on na to "Przecież masz ich już chyba z milion" na to ja odpowiedziałem, że chcę milion pierwsze " Na ta Patton razem z całym zespołem Zu wybuchneli śmiechem:) Zapytałem Pattona o rzecz, która mnie nurtuje i nie pokoi od miesięcy czyli czy będzie tour promujące płytę Tomahawk "Anonymous" (w sumie już go o to pytałem ,ale nie uzyskałem wtedy satysfakcjonującej odpowiedzi) i tym razem było podobnie , ale zasmucił mnie stwierdzeniem "Nie wiem czy wogóle kiedykolwiek będzie jakaś trasa Tomahowk" pytam dlaczego a on "to długa historia..." I Patton jak zwykle powiedział, że się spieszy... Podejrzewam, że mógł pokłucić się z którymś z członków Tomahawk i dlatego niema trasy koncertowej Tomahawka:(

    Po koncercie czekałem aż wyjdzie Patton i się doczekałem:) Już nie prosiłem go o zdjęcie ani autograf, bo znowu by mnie nazwał motherfucker:) jak było w Holandii , więc wziąłem kamerę i kręciłem go jak gada z fanami i robiłem zdjęcia , najpierw zrobiłem zdjęcie dla mojej koleżanki jak stała z Pattonem a Patton jak mnie zobaczył to znowu "you crazy motherfucker" he he Chyba Patton nadał mi nową ksywkę Na koncercie spotkałem duzo Polaków , zresztą po koncercie też ich było trochę co zobaczycie w clipie "After shows with fans" Jeden z polskich fanów spytał go o koncert w Polsce a Patton odpowiedział "To nie zależy odemnie gdzie występuję, poproszono mnie żebym wystąpił w Prtadze to zagrałem tu, jakbym sam decydował gdzie mam wystąpić to zagrałbym w Ekwadorze" Zresztą sami sobie zobaczycie co Patton jeszcze gadał, bo udało mi się nagrać cały koncert:) I jak zwykle wrzuciłem kilka clipów z koncertu:

     

    Part I

     

    Part II (Patton talking about EURO 2008)

     

    Part III (Scalinatella z repertuaru Mondo Cane!!!)

    I trochę prześmiewek z Pearl Jam, Soundgarden i Toma Waitsa:)

     

    Part IV (Italian Hardcore & Cover Mix)

    malutki fragmencik AC/DC nawet:)

     

    Part V

    Niech mi ktoś powie co mówi Patton na początku ? "Anybody from Poland" ??? czy mi się wydaje...

     

    Mike Patton after show with fans

     

     

    Ps. Zu wystąpi we Wrocławiu 27 września !!!

     

    Miałem być jeszcze w Paryżu 23 czerwca na Painkiller with Patton, ale niestety uciekl mi autobus do Paryża (nie dojechałem na czas przez (pipi)ane korki:( ) A niestety nie miałem kasy, by jechać na własną rękę, bo miałem wykupiony już bilet w obie strony... Także został mi do dziś bilet na koncert i bilet autobusowy:( Pojechałem stopem, ale ujechałem tylko 500km, pózniej się wróciłem do domu, bo stwierdziłem, że i tak nie zdążę na czas...

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...