Skocz do zawartości

Snake.

Użytkownicy
  • Postów

    892
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Snake.

  1. Dziwnym bardzo jest, że od dłuższego czasu pracowali nad balansem, by w momencie premiery gry wrzucić brak limitu używanych postaci. Przecież nie trudno w takiej sytuacji o jakiś game breaker w stylu 6 reinhardtów rzucających tarczę.

    Nie w momencie premiery gry, tylko we właściwie jej pierwszej grywalnej wersji, na długo jeszcze przed startem zamkniętej bety. Ludzie grają w tę grę na poważnie już od blisko pół roku i takie rzeczy nie występują (jedynie przez moment stackowanie d.vy było lekkim problemem na konkretnych mapach), więc o co te obawy? Sześciu reinhardtów nie robi praktycznie nic poza feedowaniem przeciwnej drużyny w ulty, faktycznie strat roku. Balans w tej grze jest bardzo dobry, wszystkie postacie są grywalne (nawet jeśli tylko sytuacyjnie), o to się nie martwcie. :)

  2. halo nikogo

    Ziom, nie masz pojęcia co mówisz. :v Ja sam nie jarałem się tą grą jakoś nadzwyczajnie, ale miałem okazję zagrać (i to całkiem sporo, bo łącznie 12 meczów, różnymi postaciami, jeśli ktoś ma jakieś pytania to postaram się odpowiedzieć na tyle, na ile sam wiem ;) ) i od tamtej pory praktycznie tylko na to czekam, codziennie modląc się o szczęście przy pierwszym rzucie bety. Gra jest genialna. :banderas:

  3. Gratsy, czym wbijałeś? Ja w tym miesiącu Warriorem (nie patron dla plebsu tylko glorious p2w control) i w sumie chyba najszybsza moja legenda bo już ósmego dnia miesiąca (akurat dobrze trafiłem w metę : D).

  4. Też właśnie skończyłem (oglądałem od początku września zeszłego roku, czyli dosyć długo) i mam identyczne odczucia jak Dahaka, a dodatkowo mam ochotę się zabić. :nvmnd:

    Polecam wszystkim którzy jeszcze nie widzieli (chociaż byłem pewnie jednym z ostatnich ;p), serial praktycznie bez żadnych wad.

    • Plusik 1
  5. Lol, to że na karcie napisane jest, że dobierasz kartę jeśli masz pustą rękę, nie znaczy że trzeba tylko na tej podstawie oceniać całą kartę, to jest tylko dodatek. Sama karta to 2 mana-deal 3 damage, co samo w sobie jest bardzo dobre, to taki darkbomb z bonusem albo trochę gorszy frostbolt.

  6. >najlepszy lachon

    >nie Kaceytron Kappa

     

    Lista całkiem ok, poza tym technicznie bardzo ładnie opracowana. Ja sam aktualnie gram głównie Paladynem i uważam go zdecydowanie za jedną z lepszych klas na tą chwile, w tym sezonie ladderuje praktycznie tylko nim, aktualnie rank 2 (mój deck btw., jakby kogoś interesowało - http://i.imgur.com/EVbptqe.jpg).Mimo wszystko uważam że handlock jest wciąż najlepszym i najbardziej broken deckiem w grze, zwłaszcza że większość jego kontr jest ostatnio dosyć rzadko spotykana (shaman, freeze mage), a z hunterem dzięki healbotom nie ma aż tak źle, po prostu niekorzystny matchup, który w dodatku trzeba trochę inaczej grać.

  7. No ok, ale nawet jeśli miałbyś na myśli to samo co ja, to sugerowanie żeby coś w tym zmienili jest absurdalne, bo fireball game od zawsze stanowił kluczowy element tej serii, nie da się lubić street fightera nie lubiąc go.

  8. Nie napisałem, że fireballe nie są opłacalne, tylko że spamowanie nimi nie jest opłacalne. Spamowanie to napierdalanie czegoś bezmyślnie z nadzieją na dobry efekt, takie używanie fireballi w sf4 można mocno ukarać, nawet bez obecności parry. To co widzisz w walkach na wysokim poziomie to nie jest spam, tylko wykorzystywanie tych ciosów do kontroli tempa gry i przestrzeni, przy którym cały czas trzeba mieć na uwadze takie kwestie jak spacing, czy to jakie opcje do skontrowania nas posiada przeciwnik w danym momencie. :)

     

    Wiadomo, że sf4 czy w przyszłości sf5 to trochę sf2 w innym opakowaniu, street fighter to w końcu street fighter, core gry jest zawsze ten sam (może poza third strikiem) i tego chcą ludzie (jest przecież masa innych bijatyk, które różnią się od sf znacznie bardziej, niż poszczególne części sf między sobą), z części na część oczekując tylko ciekawych mechanik, które jakoś ten core urozmaicą (w sf4 był to focus attack).

  9. No sorry Batman, ale tym tekstem o spamowaniu fireballi (i sugerowaniem, że spamowanie fireballi jest opłacalne) mocno zdyskredytowałeś swoją opinię w tym temacie.

     

    - zadbać o balans o balans postaci, W czwórce ewidentnie jedne postacie mordują inne postacie na zasadzie 'papier, nożyce, kamień'. Jak w pos.ranej docie, ale przynajmniej w docie możesz zwerbować team złożony z np. papier, kamień, kamień, nożyce, nożyce. No i dota ma ciągłe, regularne apdejty. Jeżeli jeden hiroł w docie jest przesadzony to po miesiącu zostaje wypuszczana darmowa łatka i (przeważnie) jest git. Tymczasem w Street Fighterze IV trzeba czekać kupę czasu na wersję Super, Ultra, Hiper, Arcade, Deluxe* (*niepotrzebne skreślić) i płacić 200-300 zeta. A i tak przeważnie nic nie jest załatane, poza dodaniem dwóch-trzech postaci z poprzednich odsłon, które prawdopodobnie powinny już mieć wnuki.  :reggie:  Capcom powinno się uczyć jak aktualizować content i integrować ze społecznością graczy od  :newell: . Może wtedy będzie miało pieniążki.  :cebula:  tl; dr: Street Fighter IV to niezbalansowana MOBA w trybie 1 vs 1.

    Matchupy w bijatykach istniały od zawsze i raz, że nie ma szansy żeby coś się w tej kwestii zmieniło, a dwa, że nie ma takiej potrzeby. I właśnie całe szczęście, że Capcom wydaje grę w którą można spokojnie grać wiedząc, że za tydzień nie będzie już całkowicie inna oraz że daje grze czas na rozwinięcie się, a samym graczom możliwość, a nawet konieczność zaadaptowania się do tego jak gra wygląda, zamiast słuchać bólu dupy gimbazy na forach internetowych i patchować stuff co tydzień tylko dlatego, że ktoś sobie z czymś nie radzi.

     

    I tak jak napisał Qjon - brawo, wlaśnie wymyśliłeś alpha countera. :sorcerer:

  10. MvC miało potencjał stać się mainstreamowym hitem,ale jednak gra strasznie odrzucał swoim tempem początkujących,którzy nie ogarniali co się dzieje i rzucali grę.

    I całe szczęście. ;) Zresztą, mvc2 w swoim czasie i mvc3 teraz to druga najpopularniejsza bijatyka na świecie, więc nie ma powodu do narzekania.

    • Plusik 1
  11. Pograłem znowu parę dni i po raz kolejny utwierdziłem się w przekonaniu, że ta gra nie wymaga żadnego skilla a wszystko opiera się na szczęściu i "randomie". Kopia wielu gier karcianych widzianych od lat na Facebooku. Arena to w głównej mierze trollowanie słabszych graczy po to aby lepsi mogli sobie zgarniać paczki.

    Na przestrzeni zaledwie trzech zdań sam sobie zaprzeczyłeś.

     

    Cała meta tej gry to rushowanie bez patrzenia na konsekwencje i liczenie, że przeciwnikowi skończy się życie zanim to my zostaniemy zrushowani.

    Tutaj za to udowodniłeś, że nie masz zielonego pojęcia o tej grze. Ale opinię zawsze warto mieć, bo czemu nie.

     

    Brawo. :sorcerer:

  12. 3 viable postacie to zdecydowanie nie jest dobra sytuacja, ale akurat w MK9 jest więcej dobrych postaci (oprócz tych trzech wymienionych przez Sobana, np. Kenshi, Sonya, Reptile, Jax, Raiden, Skarlet, Kitana i kilka innych).

     

    Odpowiadając na twoje drugie pytanie, to akurat podałeś trochę zły przykład bo akurat mk9 to taka gra że ciężko powiedzieć o jakiejkolwiek postaci, że "nie ma szans wygrać". ;p No ale zakładając że chodziło Ci o grę, w której przepaść między postaciami jest ogromna - to nie, raczej nie będzie miał zbyt dużych szans, co nie oznacza od razu że gra jest zła, po prostu wymaga od graczy wyboru odpowiednich postaci. Spójrz na to w taki sposób, że w tej sytuacji oceniałbyś grę tak, jakby tych najsłabszych postaci po prostu nie było. A to że jednak sobie są to tylko dodatkowy bonus, bo zawsze można po prostu grac nimi dla funu (poza tym często takie postacie mogą dobrym wyborem nawet jeśli gra się żeby wygrać, bo mało kto jest na nie dobrze ograny właśnie z tego powodu, że są uważane za słabe). :)

  13. " Akurat nie chodzi tutaj o balans, bo balans w bijatyce nie jest najważniejszą kwestią"

     

    Weź się człowieku nie kompromituj co .

    Wątpię że jest sens odpowiadać, bo nie masz zielonego pojęcia o bijatykach, no ale czytają to też inni ludzie, więc może warto. Napisałeś o grze z 25-30 postaciami, z czego połowa jest grywalna, co już sprawia że gra pod tym względem nie ma problemu, bo 12-15 grywalnych postaci to wystarczająca liczba (grało się już na high levelu w gry z mniejszą ilością viable postaci), zwłaszcza kiedy te postacie są wystarczająco zróżnicowane pod względem gameplayu. Nie ma znaczenia to, ile bezużytecznych kwadracików znajduje się na ekranie wyboru postaci, może to być to pozostałe 15, ale równie dobrze może to być 100, niczego to nie zmienia. Liczy się to ile jest grywalnych postaci a nie to, ile jest niegrywalnych.

     

    wf - dokładnie, z tym że mvc2 to była gra teamowa, co samo w sobie zapewniało sporo możliwości wyboru. Nawet jeśli nie było prawie viable teamów bez storm, magneto lub sentinela (chociaż kilka takich semi-viable było ;) ) to i tak gra miała solidną ilość różnych teamów, które wzajemnie się kontrowały i oferowały różny styl gry, co sprawiało, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie.

    • Plusik 3
  14. Bo jest o dużo bardziej przystępna i bardziej widowiskowa nawet dla osób, które nie do końca rozumieją o co w niej chodzi. Dlatego jest bardziej popularna nawet pomimo faktu, że jest o wiele gorszą grą (na to też składa się ogólna popularność uniwersum MK). Akurat nie chodzi tutaj o balans, bo balans w bijatyce nie jest najważniejszą kwestią.

    • Plusik 1
    • Minusik 1
  15. Imo Dark Iron Dwarf sprawdza się w Zoo trochę lepiej niż Commander, głównie dlatego że jego koszt jest mniejszy niż Doomguarda. Ale Commander też na pewno nie jest złym wyborem. ;)

     

    Co do Dreamhacka: HI MOM.

  16. Ja jestem trochę załamany po tym topdecku Leeroya przez Amaza. Tak mało brakowało żeby Polska znalazła się w pół-finale. :( No ale cóż, kibicowałem Gnimshowi, Reynadowi i Ekopowi, teraz został tylko Reynad.

     

    Wybieram się na turniej HS w przyszłym miesiącu (http://lobez-arena.pl jakby ktoś był zainteresowany) i po tym co widzę na dreamhacku to nie ma co za bardzo próbować, trzeba inwestowac w miracle i pewnie w handlocka. ;p

  17. Mi liga całkowicie wyleciała z głowy z powodu sesji itd., ale jeśli jednak będziemy ją kontynuować to ja oczywiście jestem chętny. Robak, zgadamy się jakoś w grze jak coś (tylko nie na dzisiaj, z oczywistych powodów ;) )

×
×
  • Dodaj nową pozycję...