Skocz do zawartości

L@sk@

Użytkownicy
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez L@sk@

  1. Mi ten Sustaretard 250 troszeczkę pomógł ale myślałem że mogę liczyć na coś więcej.Ale się nie przejmuję teraz Omadren 250 a potem to już się zobaczy.

     

    Przecież susta i oma to prawie to samo wiec nie wiem czego się spodziewasz, poza jeszcze bardziej spuchniętym od retencji wody pyskiem %-)

     

    Oma - niezbednik kazdego bramkarza na wiejskiej dyskotece %-)

     

     

    Nie powiedział bym że oma a susta to to samo ^_^ moich 2 kolegów brało....1 sust a 2 omke...temu pierwszemu pomogło a mieli takie same ćwiczenia i dietę.Ten drugi wygląda o wiele lepiej niż ten co jechał na susta..I nie powiedział bym że Oma tak jak ty napisałeś że jest to..niezbednik kazdego bramkarza na wiejskiej dyskotece %-) pomijając błędy..nie zwracam na nie uwagi bo sam je robie.. ^_^ ..znam parę osób które brały kuracje omki lub susta.. wyrzeźbiły mięśnie i nadal ćwiczą..fakt troszkę spadli na masie ale nie tak jak by wcale nie ćwiczyły po kuracji..Taka jest moja sugestia

  2. Ja tam nie uważam się za wielkiego ,,koksa'' zażyłem by zauważyć efekty,nie po to by jak ktoś tam napisał by pokazać kolegom z osiedla.Efekty widać wiadomo że jak nie będę po kuracji ćwiczył to zaleje się tłuszczem :) ale nie mam zamiaru zmienić się w zapaśnika Sumo..

  3. codziennie chleje pół litra mleka z kakao po treningu i nie zauważyłem jakiegoś specjalnego przyrostu, a robie to już od ponad roku spokojnie. Efekt jest taki że jednak jakoś lepiej sie czuje, a jak nie wypije tego potionu na noc to rano skręca mnie z głodu, widocznie organizm sie przyzwyczaił :P

     

    Mój kumpel z osiedla który chodzi na siłownie już 6 lat też powiedział że pije po treningu kakao :P.Nie wiem czy mu coś to daje ale powiedział że mu to w jakimś stopniu pomaga.

  4. Mi ten Sustaretard 250 troszeczkę pomógł ale myślałem że mogę liczyć na coś więcej.Ale się nie przejmuję teraz Omadren 250 a potem to już się zobaczy.

  5. W walkce z karateką, który regularnie biega nie masz szans ściąć go z nóg. Doświadczyłem tego wiele razy. Dochodzę do wniosku, że bieg kur.ewsko hartuje nogi. Mam dośc silnego low kicka, początkujących fighterów potrafiłem ściąć z nóg na układ twarz-posadzka, a niestety panowie, którzy potrafią co dwa dni robić sobie 10 km z mp3 na uszach nie mam szans na ataki poniżej biodra. Kopałem jak głupi i wychodziła jedynie wymiana- low low low raz jeden raz drugi.

     

    Do czego zmierzam... jestem leń do biegania, nie chce mi się, wolę po treningu spędzić na rowerku stacjonarnym 20-30 min, oglądając filmiki z jutuba :P

     

    Samo cwiczenie brzucha nie spali fatu, tylko jeszcze powiekszy brzuch. Co do trwania takiego trejna, to fakt, 7-10 min z przerwami 15-20 sekund max.

    robię taki trening swojej pannie- bardzo łatwy- odpoczynek między zestawem ćwiczeń - 1min Niby mała liczba powtórzeń, niby trwa 5-6 min, ale brzuch pali :)

    15 brzuszków (trzymam jej nogi)

    5 brzuszków z jedną nogą zgiętą (stopa na podłodze), drugą (prawą) wyprostowaną w powietrzu

    5 brzuszków z jedną nogą zgiętą (stopa na podłodze), drugą (lewą) wyprostowaną w powietrzu

    15 wyrzutów nóg do góry (ćwiczący leży na plecach, pomocnik stoi, mając zlokalizowaną między stopami głowę ćwiczącego ćwiczący łapie nogi pomocnika rękoma i wyrzuca swoje wyprostowane, złączone nogi do góry tak, jak by chciał kopnąć pomocnika w brzuch. Pomocnik z kolei odpycha te nogi do pozycji wyjściowej)

    Powtarzamy ten cykl 3 razy (przerwy minutowe)

     

     

     

     

    Sprawdziłem dobre

×
×
  • Dodaj nową pozycję...