Skocz do zawartości

nero2082

Użytkownicy
  • Postów

    2 122
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez nero2082

  1. Co do artykułu Kosa, to skomentuje jeden pkt - porównanie twistów fabularnych HR do najlepszych filmów typu Memento czy Fight Club (dziwne że nie było wymienione Silence of the Lambs)

     

    Otóż uważam że takie porównanie jest za(pipi)iście nie fair i bardzo na niekorzysć dla "filmogry". Sory ale w takim starciu HR wymięka bez namaczania. Cage to nie Nolan, Aronofsky czy inny kuglarz, niestety. Kojima zresztą też nie, gdyby wziął się za film to byłby pewnie ostro przegadany :rolleyes:

     

    co do twistu :

     

     

    zaskoczkę z HR porównałbym do czegoś mniejszego kalibru np Identity - tam też padło na najmniej prawdopodobną opcję ale przez to bardzo ciekawą

     

  2. 2 miłe niusy :

     

    HR popchnął 500k kopii w 1wszym tygodniu

    http://news.vgchartz.com/news.php?id=7217

     

    w UK więcej chętnych niż kopii

    http://www.mcvuk.com/news/37771/Sony-working-on-Heavy-Rain-shortages

     

    jeszcze jedna smieszna sprawa, ale to w spoilu :

     

     

    odnośnie sceny w szpitalu - osobiście dostałem fake spoila że zabójcą jest brat Madison, dlatego jak Mad sie obruszyła na wiadomość staruchy to przypomniałem sobie o spoilu "aha!" A dzięki temu fejkowi miałem jeszcze większy wtf w kolejnej scenie...fake spoilery ftw :yes:

     

  3. Ural pisze prawdę a Koso blefuje :) Macie przełomową grę przed oczami a nawet nie zauważacie. I tak, każda następna gra która fabułą stoi będzie porównywana do HR, bo to HR ustawia poprzeczkę w temacie "historia która wciąga po uszy i trzyma w napięciu do końca". Teraz sobie "troszeczkę" poczekamy na coś w podobnym stylu, nigdy gra nie zafundowała mi takiego rollercoastera emocji, i nie widzę następnej na horyzoncie która mogłaby zapewnić taką jazdę, Quantic Dream jeszcze nie wspomniało nic o następnej grze niestety.

     

    Słupek wspominał że sprzedaż HR go ciekawi, będzie ważna z jednego powodu - czy ludzie chcą takich gier czy nie

    http://www.cinemablend.com/games/David-Cage-Buying-Heavy-Rain-Is-A-Political-Act-22945.html

     

    Druga rzecz to fakt, że gra mogłaby wyglądać inaczej, gdyby mieli więcej kasy. Ale to co jest styka w zupełności.

    http://n4g.com/ps3/News-479020.aspx

     

    Jeszcze jedna sprawa - gra ma natłok mocnych scen, szokerów różnego rodzaju, scen rodem z róznych róznistych thrillerów, wyglada to jakby David Cage chciał w niej mieć wszystko. I teraz - w filmie byłoby to bezsensowne, ale to jest gra i środek wyrazu się zmienia - dlatego też takie podejście nie drażni, chcemy emocje i już. Gorzej, że poszedł nius o o tym, że licencję na film HR łyknęło New Line Cinema. Jeśli chcieliby zrobić copypaste z growej stylizacji to wyjdzie z tego niezły crapulec, bo to było dobre w grze w filmie bedzie padaką. Liczę na dobrego rezysera, który to ogarnie.

     

    Wymyśliłem nowy termin dzięki Hewi - skryptowane emocje. Tam gdzie David Cage życzył sobie tapnięcia, tam jest. Patrzyłem kilka playthroughs na youtube/justin.tv (z komentarzem) i ci gracze wyli/pruli morde/mieli WTF dokładnie w tych samych momentach co ja. Gra uderza w metodycznie wybrane struny i robi to perfekcyjnie.

     

    Nie ma mowy, żebym zapomniał o Hewi, bo to Hewi zrył mi czaszke do tego stopnia, że teraz sobie robię łabędzie origami :potter:

  4.  

    Widze ze 8+ dla HR powoli staje sie niczym 8- dla MGS2. Pamietajcie co okazalo sie po latach, kto mial racje :)

     

    ps. pomyslcie na sucho, jak odpalicie HR za rok, kiedy grafa juz nie bedzie tak elektryzowac, kiedy bardziej skupicie sie na gameplayu - co w samej rozgrywce bedzie tam az tak niesamowite, krecace? wciskanie co jakis czas podanych przyciskow? Bo gry na 10 czy 9+ po roku, 2 czy 3 nadal kreca - nie oprawa, ale grywalnoscia wlasnie... czy tak bedzie tez z HR?

     

    Oj Myszu jeszcze zatęsknisz za taką grą, w której emocje potrafią potargać i która potrafi poruszyć. Szczególnie jak usiądziesz do kolejnych gier (żanra~ dowolny) i stwierdzisz "jakie to wszystko płytkie"

     

    Ja już tęsknie :confused:

  5. Czytam sobie rozne zakonczenia i jestem pod wrazeniem jak gra moze sie konczyc, ale powiem szczerze, ze jezeli moje pierwsze przejscie gry skonczyloby sie

    negatywnie, czyli shelby nie zostaje zlapany, ethan uznany za zabojce, a dzieciak umiera, to bym znienawidzil ta gre. Zbyt emocjonalnie do niej podeszlem bym mogl sie pogodzic z tym, ze nie ma happy endu. W sumie bede przechodzil ja jeszcze nie raz, ale watpie bym chcial doprowadzic do sytuacji w ktorej prawdziwy morderca zostaje na wolnosci.

     

     

    miałem podobnie, ale

     

     

    ja miałem bardzo mało optymistyczne zakończenie - wszyscy gina i na końcu mam migawki z grobów każdego z nich, jeden jedyny Shaun przeżył - brak happy endu mnie zabił, bo czekałem na niego, czekałem na jakieś cliche - przejaśnienie pogody...nic z tych rzeczy

     

     

    moje zakończenie swoją dosadnością wgniotło mnie w kanape i zamurowało cementem

  6. nope, Silent 1 ani 2 mnie tak nie pogniótł sory

     

    pozdry,

     

    BTW. ludzie znaleźli fajne odniesienia do Milczenia Owiec, takich oczek puszczonych do fanów mocnych thrillerów jest pewnie więcej :

     

    lekko spoilerowe

     

    Some allusions/references/inspirations I caught:

     

    1. There is a trophy called Fugitive given to you during the scene where you have to escape a building and camouflage yourself in the crowded subway station. I think this is an allusion to the Harrison Ford parade scene in Fugitive.

     

    2. There is a census worker in the attic where Madison is tied up. Hannibal Lecter killed a census worker in Silence of the Lambs.

     

    3. Scott Shelby says his name to the dude robbing the corner store, similar to how the Governor said the name of her child in Silence of the Lambs in order to personalize her to Buffalo Bill.

     

    4. Jaeyden (i think) says that a killer likes to kill close to his home, near a place where he is familiar with. This was also a big revelation at the end of Silence of the Lambs. Lecter clues Clarise to this.

     

  7. A właśnie, że jest wybitna. Dlatego bo to TWOJA fabuła, jedna z 22 możliwych. Do tego bardzo emocjonalna. Jak bardzo? I dlaczego uważam tę grę za przełom? Tu juz musze zahaczyć o swoje zakończenie :

     

     

    Miałem na końcu opcję, że Ethan wyciąga Shauna z kanałów i robi mu sztuczne oddychanie. Które nie pomaga...I tutaj musielibyście zobaczyć moją minę, bo byłem pewien szczęśliwego zakończenia. A shaun nie oddycha. Byłem naprawdę naprawdę zawiedziony. Po dłuższej chwili Shaun się ocknął, świetnie! Za moment przy wychodzeniu z fabryki, Ethan jest rozstrzelany przez policję. Jaka inna gra uderza tak mocno? Tylko ta.

     

     

    Żadna gra nie robi z ciebie emocjonalnego wraka, tak jak potrafi to zrobić Heavy Rain. I dlatego należy ja chwalic, a nie ganić jak Koso za nieścisłości które są, ale wychodzą kiedy? Przy 3cim przejściu? Bo ja nic z tego co Koso miał nie zanotowałem. Może też inaczej odbieram tę grę, tak samo traktuje też filmy - nie szukam błedów, małych bzdurek - po prostu chłone całosć i łykam takie jakie jest.

     

    A jest przełomem w ukazywaniu/przetwarzaniu emocji, sami to jakoś nazwijcie...oraz przełomem w waleniu z liścia po twarzy 8)

     

    Przejde ją jeszcze raz, albo dwa, i nie po to żeby szukac błedów tylko żeby ekhm naprawić co zepsułem za pierwszym podejściem.

  8. Faktycznie teraz jestem w jeszcze większym szoku, bo przeczytałem kilka innych opcji zakończeń.

     

     

     

     

    Moje zakończenie

     

     

     

    nie takie jakie chciałem ale cóż, ciężki deszcz wszystko zmyje...

     

    Laura - nie żyje, utopiła się w samochodzie w rzece

    Norman - nie żyje, MadJack go załatwił, tzn Jayden wydostał się z samochodu ale potem dostałem kilka razy jakąś deską...RIP

    Shelby - nie żyje, dostał kulke na końcu

    Madison - nie żyje, skoczyłem z okna w płonącym domu :sweat:

    Ethan - nie żyje, zastrzelony przez policję na końcu

    Shaun - żyje :yes:

     

    mało optymistyczne trochę jak za 1wszym razem :lol:

     

     

  9. Oczywiście przyczepię się do oceny Heavy Rain, bo 8+ dostaje byle "crap", najgorsza odsłona Silent Hilla...w moich oczach zgnoiliście niezłą perełkę. I za co?

     

    Że przehypowana? To teraz tak się ocenia gry? Wtf, która większa produkcja nie ma pompowanego balonu. Skoro tak to Fable powinien dostać 7+ bo nie miał obiecanych starzejących się drzew....nigga please.

    Luki w scenariuszu? Backstories wszystkich bohaterów będa wyjaśnione w DLC i to było od dawna wiadome, gdybyście byli zainteresowani tematem :<

    Tego, ze nie jest taka fajna po 3,4tym przejściu nawet mi się nie chce komentować. Szukaliście już wad na siłę, wszystkie najmniejsze potknięcia , które 95% osób oleje u was są wytłuszczone.

    Jak wam się gra nie podobała to napiszcie szczerze (jak Zax, btw niezłe pudło z tym znalezieniem szufladki dla HR - point n click :teehee: każda gra musi byc taka sama?) a nie kręcicie.

     

    Sory że tak rage'uje ale nie doceniliście Hewi i to mnie boli. Recenzja była fajna, ale ocena nie ta. Szkoda.

  10. Też nie będę się rozdrabniał : to jest najlepsza gra w jaką kiedykolwiek grałem. Heavy Rain przebija wszystkie tuzy, z Metal Gear Solid, FF7 czy Shadow of the Colossus włącznie - bo operuje cały czas na emocjach, coś co te gry ofc mają ale nie w takich ilościach :rolleyes: Ta gra to strzał w twarz z zaskoczenia, przerosła moje oczekiwania a byłem nahypowany.

     

    Nie znam innej gry, w której OBCHODZĄ MNIE losy bohaterów, w której tak trudno pociagnać za spust (oh the irony, zaraz idę pograć w Battlefielda...), w której wszystkie postacie są żywe i przekonujące, gdzie fabuła nie jest zdupy wzięta...kupuję tę historię. Wczuwka jest nieprawdopodobna.

     

    Niby taka gra w film, w klepanie przycisku QTE, ale kontekst tego klepania przycisku czasem jest za(pipi)iście desperacki, i naprawde ZALEŻY CI żeby tego QTE nie spieprzyć.

     

    Miażdząca, mistrzowska gra, i długo nie bedzie lepszej, no chyba że Heavy Rain 2 8)

  11. Jeszcze nie ochłonąłem ale napiszę co trzeba, bo taka gra pojawia sie raz na x lat

    /spoilerfree ---

     

    Jestem po kilku h z Heavy Rain i na razie jest wyborne! Lepsze niż się spodziewałem. Takiego wygrzewu nie było od czasów Silent Hill 2.

     

    Na dzień dobry niespodzianka przy ekranie mandatory instalki - składanie origami które jest w pudełku z grą :>

     

    To co uderza od razu to klimat. Wprowadzenie-tutorial jest sielankowe ale później żartów juz nie ma i robi się bardzo gęsto i hewi wch. Jest odpowiedni ciężar, tego właśnie szukałem.

     

    Historia też jest opowiadana bardzo sprawnie, jak w dobrym filmie - buildup, zawiązanie akcji, nerwowe momenty, jest też miejsce na mindfucki i plot twisty, wszystko w odpowiednim czasie. Zresztą gra czerpie pełnymi garściami z filmów Finchera, niektóre sceny są żywcem wyjete z Se7en czy Zodiac :> i prawidłowo.

     

    Jak się w to gra? Jak w interaktywny thriller psychologiczny, w którym dostałeś główną rolę :D I teraz najlepsze - są emocje, głównie przez to że każdy z czwórki bohaterów może zginąć i gra będzie się toczyć dalej bez nich. Jest strach, bo nie wiesz które zepsute QTE równa się np śmierci. Jest nerwowo bo nie chcesz wtopić, nerwową atmosferę podkręcają karkołomne kombinacje do wklepania (na hard) i trzeba się starać bo potrafią zaskoczyć stringiem totalnie zdupy.

    Miałem już kilka scenek w których ważyły się losy bohaterów, jeśli dajmy na to Ethan jest zdenerwowany to opcje do wyboru są zamazane i latają jak oszalałe, masz jakieś 2sek na wybór albo coś się stanie...fun fun fun :lol: Emocje bohaterów zdecydowanie sie udzielają.

     

    Kolejna mocna strona to wybory. Po prostu nie opuszcza cię wrażenie, że to jest twoja wersja wydarzeń, i jestem praktycznie pewien że jak zapytam kogoś po skończeniu co wybrał tu i tam to się okaże że miał kompletnie co innego. Małe wybory (zepsute żarcie dla dzieciaka ehehe) i te większe (ćśśś) - to jest mięcho tej gry i juz łapię się na tym, że żałuję że zrobiłem coś nie tak i zżera mnie ciekawość "co by było gdyby".

     

    Hewi nie przynudza, wciąga jak bagno, oferuje emocje i uderza w takie struny, których nie było od - nie wiem - Metal Gear Solid 4? (microwave hall hi2u). Już się nie mogę doczekać kiedy usiądę ponownie do tej shizy.

     

    Mieć PS3 i nie zagrać w Hewi - przestępstwo.

  12. coooo?! nie ma tryliarda napisów na okładce?? czy wyście oszaleli

     

    a tak serio to liczę na przydługawą i w miarę bezspoilerową reckę (Myszaq dostał mam nadzieję) Hewi Rejna - wiadomo, główne danie numeru

     

    jest Bad Company 2, jest Dante i Bioshock - jest wszystko co potrzeba, na razie nie ma was za co z(pipi)ć :teehee:

  13. hmmm 3 sposoby? interesujące ide obadać trzeci

     

    już po demie widac że Hewi będzie miał masę smaczków i sposoby przejścia scenek przez każdego z nas będą różne

     

    bosko :potter:

  14. demo jest GENIALNE, nie pamiętam kiedy miałem taką wczuwke w demie (nigdy?), 100% pełnoziarnistego klimatu - obchodzi mnie los postaci którą kieruję, nie chcę i nie życze sobie żeby miała np. obitą mordę...klimat wypływa dziurami konsoli

     

    rewelacyjna narracja, powiew świeżości o mocy tony tic-taców, miód prosto od Kubusia P.

     

    czyli wstępnie 12/10 :teehee:

     

    HEWI HEWI HEWI !

×
×
  • Dodaj nową pozycję...