Skocz do zawartości

Pious

Użytkownicy
  • Postów

    182
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Pious

  1. Ja też nie mam problemów ze sterowaniem (no może łuk trochę na początku, ale już się przyzwyczaiłem do jego specyfiki), podstawa to brak pośpiechu w wyprowadzaniu uderzeń...

    Dokładnie. Szczególnie uderzając prawą ręką z lewej strony. Za szybko machając Link zrobi cios z prawej. Trzeba najpierw przesunąć miecz na lewo i wtedy cios. Ogólnie tylko przedmioty trzeba centrować, zwłaszcza łuk.

  2. To prawda. Podobnie w MM i OOT. Nie mam pojęcia dlaczego z tego zrezygnowano, bo tryb FPP używałem tylko w TP i to z daleka, bo tam używało to sensor bara i działało perfekcyjnie. W SS niestety tylko czujniki ruchu i nie jest aż tak precyzyjnie. Dziwi mnie to, bo w RESORT łuk jest zrobiony świetnie i nie ma najmniejszych problemów.

  3. Nie, a przynajmniej o takim nie słyszałem, problemem może być tylko stworzony Mii ludek, który odzwierdziedla Ciebie, i którego nie można usunąć (mówię o pierwszym stworzonym w konsoli, z innymi utworzonymi możesz robić co chcesz), a tylko edytować.

    No chyba, że usuwają go ustawienia fabryczne, i zresetowanie całej konsoli do ustawień fabrycznych.

    Nie zabardzo się na tym niestety znam, bo jestem "świerzakiem", i swojego 3DS'a mam od niecałego tygodnia, więc zgaduje...

     

    A nie lepiej kupić nowego 3DS'a, w końcu jest na tyle tani, że warto ten wariant przemyśleć, no chyba że trafiłeś naprawdę na niezłą okazje...

    Wszystko się usuwa przez format.

  4. Są też zdjęcia u grzybka, który ma album. Ja na razie mam 3 świat special i jest świetnie. Czasem kończę z 3 monetami, a czasem nawet żadnej nie mijam po drodze. Rzeczywiście ta gra zajmie ponad 20h, bo czas z nią płynie bardzo szybko.

     

    BTW grzybasy z tanooki suit wyglądają przecudnie.

  5. Ale w SS jest to najbardziej widoczne, bo cała gra o tym traktuje. Inne mają ratowanie na koniec wciśnięte zazwyczaj na szczęście. Ja gram już na Hero's Mode i jest ciężko. Z 10 razy widziałem już Game Over. Zero serduszek, bokobliny biorą po 2 serca. 3 strzały i leżę. Jak dotąd przede mną drugi boss i trochę się boję. Girahim padł perfectem, bo opanowałem świetny sposób na łąjzę.

  6. Nie jestem w stanie tego powiedzieć na mojej podstawie bo gdzieś w połowie zwykłego przechodzenia Special World coś mnie natchnęło i zacząłem grę na nowym save... ten feeling kiedy ma się wszystkie ruchy w małym paluszku i plansze przechodzi się jednym długim combo :D

    Ale czytałem że 30 godzin może pęknąć.

    Chyba przesada. Poza tym za przejście luigim coś jest? Nie ma nawet ikonki żadnej w planszach.

  7. A nie jest? Tam prawie nic nie ma. Nie liczę tych 4 regionów na około. Sama Termina Field jest jak w OOT.

     

    Skończyłem SS. Jestem w szoku po ostatnim bossie. Myślałem, że Ganon w TP był epicki, ale to mnie zmiotło, design niczym z [spolier]

    Dragon Balla

     

    , poziom trudności jak w MP na hyper mode i świetna muzyka. Przypadkowo udało mi się gnoja zatłuc, bo

     

    straciłem tarczę w drugiej fazie i przypadkiem podniosłem miecz do góry i dostałem piorunem.

     

    . Zakończenie tak dobre jakbym sobie tego życzył i od razu inaczej się na grę patrzy. Szkoda tylko, że nie było tego uczucia wielkiej przygody, bo końcówka wymiata wszystkie Zeldy dotąd. A teraz zacząłem od nowa w Hero Mode i już się boję jak ja to przejdę, bo już normal był momentami wymagający, szczególnie na koniec. No i

     

    wyjaśnia się skąd wziął się Ganondorf

     

     

     

    Pozostaje czekać kolejne lata na następną przygodę ;(

  8. Tak sobie teraz myślę nad TWW, bo pamiętam, że za 1 razem nie zmiótł. Kurcze, szkoda, że tutaj Skyloft jest takie opustoszałe. Gdyby tylko rzucili 2 razy więcej mieszkańców i z 15 na zewnątrz, od razu gra miałaby więcej życia. Brakuje mi tego mocno, bo to dawało poczucie, że ten świat rzeczywiście żyje i można było się wczuć. Do tego te malutkie wyspy, TWW znowu powinien być wzorem. Bardzo brakuje mi tak mocnego klimatu jak w TWW i TP.

  9. A ja mam 30h na budziku i jestem przed 3 bossem. Liżę ściany, wracam się i podziwiam lokacje, robię questy dodatkowe (dynie były hardcorowe). Uwielbiam przebywać w tym uniwersum. Miejscówki są kapitalne, choć dungeony wydają się krótsze i mniej skomplikowane niż w TP.

    Mi się wydaje wręcz przeciwnie, dungeony oczywiście sprawiają wrażenie mniejszych niż zwykle, ale za to są napakowane zagadkami na znacznie wyższym poziomie niż zapalanie pochodni itp, co skutecznie je wydłuża i każdy zamiast przechodzić godzinę jak w TP zapalając pochodnie, bijąc się, przechodzi się godzinę ciągle główkując. Duży minus w dungeonach to minibossowie i wrogowie. Z początku jest ok, ale później zaczynają się powtarzać, ale dlaczego? TP miało w każdym dungeonie własnych minibossów. A tu raptem zmienili kolorek, żeby lepszy miecz ich za szybko nie zabijał.

     

     

     

    2. bossowie to jakas porazka! poprostu juz latwiej nie moglo byc.

    drugi przeszedl sie sam, a trzeci to jakis dramat. zabral mi jedno serduszko i cala walka trwala minute.

    to ma byc boss?! zwykly przeciwnik w postaci trzyglowego weza potrafi dokopac mi bardziej. co to ma byc?!

    po pierwszym bossie, prawie sie oszczalem ze szczescia. pomyslalem, ze nareszcie beda bossowie przy ktorych bedzie sie trzeba troche pomeczyc zeby wreszcie pokazac grze kto tu rzadzi ;)

    srogo sie zawiodlem po dwoch kolejnych.

     

    Nie zgodzę się ponownie. Designersko sam nie jestem zachwycony, bo tytuł najlepszego designu bossów (i wrogów) należy cię TWW, ale poziom trudności jest o niebo wyższy. Sam musiałem prawie przy każdym korzystać z potionów. Tylko starcia z Girahimem są mało ciekawe. Za 1 razem jest ok, ale za 2 już nie bo

     

    walka jest niemal identyczna, tylko trudniejsza i brakuje w niej dynamiki.

     

     

  10. A ja już po 3 Silent Realm. Dziś zarywam nockę wreszcie z SS. Mam 28h na liczniku i trochę questów zrobiłem plus kostki.

     

    Jak dotąd jest świetnie, ale dobija mnie brak wstawek. Po 3 dungeonie była ostatnia konkretna wstawka, a dopiero co czytałem, że SS ma godzinę filmików. Chyba na końcu zrobili film, bo dla mnie ta gra wcale nie jest tak filmowa jak pisali i TP spokojnie bije ją pod względem fabuły i jej prezentacji.

     

    Sam gameplay to majsterswztyk. Czysty miód. Nie idzie się oderwać i ciągle chce się gnać dalej. 5 dungeon fajny, ale na razie szczena mi nie opadła w żadnym. Za to łuk to jakiś żart. Gra nie korzysta z sensor bara i to duży błąd, bop o ile reszta przedmiotów sprawuje się bardzo dobrze, tak łuk trzeba centrować non stop. Ciągle celuję w dziwnej pozycji, mimo że skutrecznie i łatwo, to nie tak jajcarsko jak liczyłem, czyli niczym w Resort. Tutaj mamy tylko namiastkę tamtego sterowania.

     

    Liczę, że fabuła wreszcie ruszy, bo zastój jest okropny. W sieci ludzie twierdzą, że pod koniec fabuła jest świetna. Oby.

  11. Poczekaj, bo im dalej tym lepiej. Gra powoli się rozkręca i dotyczy to każdego aspektu, grafiki szczególnie. Ja mam dobrze skalibrowany TV chyba, bo u mnie obraz od startu jest świetny. Kolory wylewają się aż za bardzo, wszystko jest ostre i nie mam na co narzekać.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...