Lepszego action-adventure w klimatach dr. Indiany Jonesa nie znajdziesz. Szczególnie na X-klocu. Sam jestem w ostatnim etapie Underworlda i gra mi się wyśmienicie. Skakanie po półkach i huśtanie na drążkach jest niesamowicie rajcujące. Chociaż brakuje mi przycisku chwytania tak jak w starszych Tombach. Automatyczne łapanie krawędzi przez archeolożkę trąci mi casualem.
Co do walk. Hmmm. Są. Ale już nie zapadają w pamięć. Ustępują pięknym widokom podczas wykonywania wymyślnych akrobacji kilkanaście metrów nad ziemią, czyli temu za co kocham tą serię. A przyznać trzeba, że w tej odsłonie designerzy przeszli samych siebie. Dno oceanu, azjatycka dżungla albo środkowoamerykańskie ruiny wyglądają lepiej niż na pocztówkach od wujka Jonesa. Szukać na allegro i kupować w ciemno!
fakt faktem, tr od cystal dynamics jest bardzo bardzo fajne.
nawet na pececie, ostatnio odpalilem legend i bylem pod sporym wrazeniem.
jedna nocka i gra poszla na bok, ale moze do niej wroce:)
Tomb Raider: Underworld
w Xbox 360
Opublikowano
fakt faktem, tr od cystal dynamics jest bardzo bardzo fajne.
nawet na pececie, ostatnio odpalilem legend i bylem pod sporym wrazeniem.
jedna nocka i gra poszla na bok, ale moze do niej wroce:)