Odpowiedzi opublikowane przez balon
-
-
Dla mnie taka opinia byłaby bardzo kontrowersyjna w szczytowym momencie kariery Rondo, co dopiero teraz.
Zresztą, gdyby było zapotrzebowanie na "czystych" PG, pewnie byłoby ich więcej. Można gdybać, czy gdyby takiemu Lowry'emu, Conleyowi czy Holidayowi zależało na graniu jak Rondo, nie mogliby. Nie ma raczej sensu tak specyfikować kryteriów. Nawet słaby gracz może być pod jakimś tam wybiórczym względem najlepszy w lidze. Np. taki Corey Brewer ma najwięcej przechwytów na mecz w tym sezonie, ale co z tego.
Nie nie mogli by bo takiego widzenia pola gry i podań jak ma RR nie da się wyuczyć (sam naście lat rozgrywałem i patrzę na to z trochę innej perspektywy niż tylko niedzielnego analityka), co innego rzut czy panowanie nad piłką. Dla mnie Rondo nie pokazał jeszcze wszystkiego i liczę, że się odbuduje pomagając w PO wysyłać pyszałkowatego (CP3) i bezmózgiego (RW) na ryby. No i jeżeli nie złapie kontuzji to coś czuję, że wygra klasyfikację asyst czyli najbardziej point "guardzką" kategorię...
-
Rozumiem ze top 1 pg to CP3No fakt jeżeli chodzi o czysty fg % to Stockton był o niebo lepszy od RR.
Z drugiej strony jeżeli chodzi mix przegląd pola i obronę PG to dla mnie Rajon top 1-2 w NBA na tej pozycji.
?
Mimo, że nie przepadam za CP3 to tak. Jak " czysty" pg typu pass first to jest to nadal nr 1 w NBA choć całościowo w tym sezonie znaczie wyżej stawiam Currego, a nawet gościa z filmiku z postu nr 4136
-
-
No fakt jeżeli chodzi o czysty fg % to Stockton był o niebo lepszy od RR.
Z drugiej strony jeżeli chodzi mix przegląd pola i obronę PG to dla mnie Rajon top 1-2 w NBA na tej pozycji.
-
Ja robiłem trochę pobocznych w trakcie to mi wątek główny po 21h pękł. Potem jeszcze z 6 h się szlajałem po Paryżu.
-
Od czasu jak mam burgerownie w mieście + domowa robota to nie chodzę do FF Burger (jedynie na trasie tam wpadam lub od święta jak mają jakąś nowość )
-
Spokojnie Maca mam blisko od domu do tego żona zrobiła strefę pasażera na 25 stopni do tego podgrzała fotel, wsio na patencie (zawsze tak wozi jedzenie balonowi bogaczowi, było ciepłe prawie jak z okienka ) :yes2:
Ale zgadzam się, że jak na Maca to czołówka , top3 wraz z Wiesiem i podwójnym McRoyalem, jednak do innych rasowych burgerów to meh (wiem teorii kwanta nie podważyłem)...
-
Z uwagi na to, że w piąteczki jadam przeważnie jakieś lżejsze obiadki przed "weekendowym szaleństwem" to czytając propsy o Drwalu poprosiłem (głupi) żonę aby mi przywiozła jak będzie wracać z shopingu.
Boże, że się dałem namówić, jednak McDonek to g.ówno obsrane i ciąży mi na żołądku (a nie mam jakiegoś delikatnego) jak żaden inny FF a wisienką na torcie był ten kotlecik (zapomniałem już jakie to małe) o grubości prawie jak wafelek od piwa.
Co do walorów smakowych to jednak całkiem okey, konsumowałem tą wersję ostrą, fajny ten sosik z jalapeno.
-
Edytowane przez balon
No już bez przesady z tym umniejszaniem Rondo jako PG, że obecnie jest niżej w rankingu PG to tylko wynik kontuzji i przebudowy Bostonu.
Aha Irving jest na pewno lepszym SG niż Rondo, a Rondo znacznie lepszym PG niż Irving. Idąc tą retoryką, że są co raz lepsi PG w ataku (a RR pikuje) to co w top 50 NBA robi niejaki Stockton ?, przecież Rod Strickland miał często 10+ asyst i 20+ pkt przy jakiś marnych 14/11 Johna...
-
No ale był wcześniej na PSS niż od 18.12 i nie ma co tu cytować. Widocznie sami nie wiedzą co piszą, przez ten burdel związany z przesunięciem premiery.
-
Edytowane przez balon
Ja niestety nie dam rady zrobić podstawowej kampanii na 100% nie mam skilla a cierpliwość gierkowa to cecha utracona u mnie za kajtka. Dobrze, że jestem właścicielem klubu więc nikt mnie z niego nie wyrzuci
A długo już grasz, że stwierdzasz, że nie dasz rady przejść kampanii, bo brak ci skilla? Ja również nie jestem jakimś wyścigowym wymiataczem, ale po 10h grania, jestem mniej więcej w połowie, więc wydaje mi się, że nie tak źle.
Co do klubu to ja jestem w jeszcze lepszej sytuacji. Jestem w klubie, który założył kolega-kolegi, ale gość ma...2 lvl i go nie widziałem w grze od kiedy gram, czyli soboty. Kolega przeszedł do innego klubu, a ja sam nabijam lvl klubu, w którym się znalazłem. Zaczynaliśmy, ups, ja zaczynałem od 2 lvl, a teraz już jestem na 7. To mój jednoosobowy klub i duch założyciela. Hehe. Szkoda mi teraz z niego odchodzić, bo trofik za 10 lvl jest na wyciągnięcie ręki, a na domiar złego straciłbym wszystkie przejechane kilometry na rzecz klubu, których potrzeba, chyba 1600 do trofika. Tak trochę po trophywhore'owemu to zabrzmiało.
Ja mam DC od premiery ale miałem przerwę z 1,5 miesiąca. Przegrane mam ok 20 h z tego z 5 h multi. To tak 150 gwiazdek było okey ale teraz mam jakoś 160 i jakoś nie widzę perspektyw na kolejne
Co do klubu to luz bo mam tam niezłych tuzów a ja dorzucam pkt. z multi w którym trochę pkt. wlatuje
-
Ja niestety nie dam rady zrobić podstawowej kampanii na 100% nie mam skilla a cierpliwość gierkowa to cecha utracona u mnie za kajtka. Dobrze, że jestem właścicielem klubu więc nikt mnie z niego nie wyrzuci
-
No ja bardziej mam nadzieję dostać klimat Test Drive Ulimited niż NFS Underground, jestem naiwny że tak myślę ?
-
Dzięki to nie biorę dla ścigania mam już DC, a pobujał bym się za jakimś aktywnościami wirtualnymi furami. Chyba The Crew sprawdzę w takim razie...
-
Edytowane przez balon
No fakt. Oglądanie Cavs w obronie to dramat, w ataku nie wiele lepiej, jak widzę te akcje Irwinga rodem z boisk rodem z 55 alei czy cegły Kelnera to mimowolnie ręka sięga po iPada i zamiast paczeć na meczak to siedzę na forumku.
Mam jednak nadzieję, że zaczną coś grać w tej obronie i będą stawiać jakiś opór mocniejszym teamom na wyjeździe i to nie dlatego, że jaram się Lebronem czy coś w tym stylu ale aby w PO były jakieś ciekawe pary na wschodzie oraz poziom agresji / walki jak ostanie pojedynki Miami z Indianą czy Chicago.
-
Co do debiutantów to poczekaj aż wróci po kontuzji twój czarny koń, super strzelec z Szykago...
-
Np te DLC z MGS to miałem jeszcze w LBP1 z trgo co pamiętam ale DLC Toy Story i Marvel to nie kojarzę. Macie jakiś sznurek do tego ?
Mevek ja dopiero święta po świętach będę grał więc wtedy jak najbardziej.
-
Lucek w Poznaniu nie ma jeszcze żadnej burgerowni, polecam Tarnowo Podgórne (15 km prze Poznaniem) i budkę przy szkole ! Tylko lipa bo na długiej przerwie czekamy ok 2-3 min na żarcie więc długo za długo jak trzeba jeszcze szluga kobznąć i pomacać w tłoku korytarza typiary za dupy !
-
O, właśnie, polećcie coś w Poznaniu, zahaczę pewnie o Burger Kinga ostatecznie, ale co, jeśli nie BK?
A jak w BK, to co zamówić, żeby się nawpier.dalać? Big Kinga XXL?
Dwa posty na twoim.
W Poznaniu polecam Świętą Krowę oraz Love KroVe jeżeli chodzi o burgery.
-
Pół godziny na burgera w godzinach szczytu gastronomicznego to nie jest jakiś długi czas. Bardziej bym powiedział, że standard w dobrych (polecanych burgerowaniach) w tych godzinach ale dzięki za cynk, nie mam zbadanej tej miejscówki.
-
Zdaję sobie sprawę, że staję się być może już nudny z tym ubóstwianiem tzw. niezależnych gier, ale niemal tylko w tym segmencie widzę interesujące tytuły.
A że "można się nudzić"? Kto grał w wing commandery czy gierki typu privateer wie, że te długie podróże między celami potrafią być niezwykle relaksujące.
Tak jesteś już z tym nudny. Widocznie kończy się zajawka na gierki albo np ci.pki bardziej oddziaływują na ciebie i nie chce podświadomie się tak grać / jesteś przez to bardziej wymagający. Tez tak kiedyś miałem (podczas studiów przez 5 lat przeszedłem dwie gry i to na PC).
Z drugiej strony gdzie ty grałes w Wing Commandera jak to chyba starsze od Ciebie ?
Moim zdaniem znajdź sobie inną zajawkę, zacznij kopulować (nawet kosztem bana) a nie na siłę szukasz growych perełek i co post gierkowy jakieś narzekanie.
Możesz to odebrać jako atak na ale chciałbym abyś odebrał to jako dobro radę starszego kolegi, który miał kiedyś podobnie.
Sorunia za OT
-
-
-
@Hendrix + 1 mam dokładnie takie samo podejście do gier, nie szukam na siłę w nich jakiś raköw (może dlatego że na co dzień mi się dobrze żyje?), cieszę się róznymi gatunkami i platformami.
Ja już nie oglądam żadnych materiałów i osobiście w lutym przekonam się czy gra będzie dla mnie czymś więcej niż 7/10 i zostanie w kolekcji czy pójdzie do żyda.
Samochód marzeń
w Zimny łokieć
Opublikowano
Ja nie mam konkretnego marzenia motoryzacyjnego (jest tyle cukierków co bym chciał mieć że mała bania). Moim marzeniem jest mieć po każdym topowym aucie z tych kategorii: kabrio, suv, terenówka, limuzyna, sportowiec (raczej coś z Ferrari), hot hach (np Audi RS3) i muscle car.
Będzie ciężko spełnić te marzenia, bo pomysłu na biznes nie mam, na "etacie" na to nigdy nie zarobie, a no i w totka też nie gram