Ak0nia

Siema, mam w chacie telewizor sony bravia, który po jakimś czasie oglądania wyświetla mi komunikat brzmiący mniej więcej tak:

"telewizor zostanie wkrótce wyłączony przez funkcję przełączania w tryb czuwania w wyniku bezczynności"

da się wyłączyć wyświetlanie tego? nie działa to zbyt dobrze na nerwy, gdy trzeba sięgać po pilota, by nacisnąć "cokolwiek" aby się telewizor łaskawie nie wyłączył. Patrzyłem trochę w opcjach, jednak nie znalazłem tam wyjścia z sytuacji, instrukcja do tego tv jest pomyłką, dlatego sięgam po niezawodne źródło wiedzy - forumowiczów.

help.

wlasnie rozegrałem grę, w której miałem 4-1.

natomiast mordekaiser miał 0-7, mundo 1-5, sivir 2-3.

KUR.WA. granie na publicu jest straszne.

nie jestem jakimś prosem, ale w miare ogarniam katarine, dobrze ogarniam morgane

dodawać do znajomych, mój nick to "nasrajsedoryja" i można jakąś grę skleić przy okazji.

Do tych co grali w wersje na PC [nie inne] - da się w to grać? Tnie się? Są bugi? Jakieś problemy.

zastanawiam się nad kupnem, nie mam żadnej konsoli poza n 64, a mam wielką chęć w sh2 popykać.

no, to tyle.

coś w stylu serii gothic i risen?

nie, morrowind nie jest grą, która ma klimat. przynajmniej wg mnie jest słaby.

fanboye morrowinda - (pipi)ć.

ale ja grałem 4v4 nawet, temu właśnie w ten sposób postanowiłem skwitować to, co wypisujecie bo dla mnie to jakaś nowość, żeby sc2 się cięło i chyba macie za dużo syfu z porn-site'ów jak ktoś wcześnie napisał

a co do ciekawych taktyk w sc2 w stylu napisać "me korea"

wy chyba tego starcrafta2 to na daewoo matizie odpalacie kur.wa, a nie na komputerze, że wam ta gra przycina XD

trzeba być pedałem, żeby chodzić w tych spodniach a'la alladyn. To jest pedalskie nawet jak kobieta nosi.

potwierdzam, musztarda francuska od kamis jest świetna. A co do samych parówek - gotowane bez folii + kajzerka + ser topiony w mikrofali i jakaś ostra musztarda, jak ktoś wcześniej pisał - rosyjska jest sponio.

na woodstock 2008 to chyba już nie zajadą.

dobra płytka, bity to jej zdecydowanie mocna strona, ale elda nie da się słuchać, ten chłop ma nawijkę, jakby gadał przez sen - nigdy zresztą się jakoś nie jarałem jego twórczością, facet powinien pisać poezję, a nie nawijać do mikrofonu.

uuu ale kąfidęci, ale nie martwcie sie rychu peja solufka da rade, nobo (pipi)i system i jest z osiedlem!

SLU, (pipi) tupaków i innych pozerów.

wiem, że nie jestem zbyt na czasie, ale po przeczytaniu ileśtam lat temu kolor magii, blask fantastyczny, ciekawe czasy i paru innych po około 2 latach sięgnąłem dopiero po straż straż. Ameryki nie odkryję, ale książka wgniata jak mało co, dawno nic tak dobrego nie czytałem

jak dla mnie to ten serial zakończył się na 5 sezonie, szósty sezon zamierzam potraktować jako niewiążącą ciekawostkę.

demotywatory to humor studencki. a studenci to debile.

peja to szuflada tej samej szafki co firma.

shtas jak na amatorkę, to jest całkiem niezłe ;]

straszne (pipi), ogólnie płyta według mnie średniawka, było kilka, chyba z 4 kawałki, które odpaliłem więcej niż raz - reszta nic ciekawego.

Współpraca tedeefa z miodem w tym kawałku to jest kwintesencja wioski.

no to jest bardzo ciekawa sprawa, że peja pojeżdża po fanach tedego, że słuchają go bananowcy XD a się bulwersuje, jak tede mu pojechał, że część jego fanów to są ogry. bk'a

"Jesteś z ulicy i wbijasz w to kutasa, na dole morale, a na gorze kasa!"

część zwrotki Popka, z utworu "przeciwko kureSTWU i upadkowi zasad"

dodam od siebie, że liryki z płyty "muzyka emocjonalna" pezeta mozna też tu wsadzić, ale komu by sie chciało tyle emo-shitu i płaczu kopiować.

wyglądasz jak karol, papież, który pozostał czlowiekiem.

sokoła jakoś nikt nie krytykuje za jego poczynania, jak w(pipi)ił typowi na scenie i zrobił tak samo, jak wtedy tede. A moim zdaniem, lepiej żeby raper sam wy(pipi)ał strzała i kazał przeprosić takiemu kolesiowi co rozwala koncert niż namawia innych do pobicia, różnica w skutkach no i inaczej to wygląda.

Choć uważam, że takie poczynania też są (pipi)owe. Tylko dużo mniej.

wielkiejol.com <-- sprawdź to źą

Tylko końcówka była trochę durna, ale tak to już jest jak się rozmija wszystko z mangą.

Końcówka wprawdzie trochę rozminęła się z fabułą mangi (oby to jakoś ładnie posklejali przy ewentualnej drugiej serii), ale durna na pewno nie była. Za to ostatnia walka rozwala epickością.

 

Napiszcie coś szerzej o tym Kino no Tabi.

zdecydowanie lepiej jest czytać mangę od początku. Masz spójność, masz cała akcję po kolei i wiesz na czym stoisz. Nie wiem co teraz z claymore sie dzieje, czy jest 2 seria czy nie, pierwsza była dobra. Ale tylko tyle, bo jest całkowicie inna niż manga. Manga jest za to 10/10 i każdemu polecam. Napewno lepiej mange czytać niż oglądać okrojone anime.