-
Postów
81 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez Rodzyna
-
-
Fournival Manor - Gran Soren. Zagadaj z małym grubaskiem w jego chałupie.
Znajduje się tam głównie wieczorami.
-
A jednak ktoś potrafi zaskoczyć i wbić w fotel. Po popisach w przeglądarkowym shooter'ze traciłem nadzieję na cokolwiek interesującego.
-
Krótkie podsumowanie wszystkich informacji -> tutaj
-
Świetny, klimatyczny. Trochę Heavy Rain, trochę GTA, trochę Facebook'a
-
Dla ścisłości : trailer multiplayer'a z polskim GROM'em
Zarówno gameplay i trailer w jednym opakowaniu tutaj.
-
Shadow of the Colossus + Devil May Cry i God of War - tak po trochu wygląda system walki z Dragon's Dogma. Najlepszy, jaki widziałem w RPGie, naładowany efektami, akcją i adrenaliną. Konkretny chaos i pożoga. Miód, miód, miód...
-
Co do systemu walki to dla mnie jest to jeden z najsłabszych elementów tej gry. Wynika to z tego, że przez ostatnie pół roku grałem właściwie tylko w Dark Souls, który to ten system ma po prostu genialny i imho najlepszy jaki powstało w gatunku action rpg (jak ktoś zna coś przynajmniej równie rajcującego to niech da znać ). Z tego też wynika popularność PvP w DS.
W porównaniu z DS to co oferuje Dragon's Dogma jest dosyć mdłe. Póki co grałem głównie warriorem i właściwie każdą bronią jaką znalazłem tłukło się w ten sam sposób - czy to młot czy dwuręczny miecz to ciosy i skille są takie same. Bronie w danej klasie nie różnią się niczym między sobą poza wyglądem i statystykami. Właście przez cały czas można grać tylko przy użyciu lekkiego ataku - stamina nie schodzi, więc można to ciągle spamować.
Nie mówię, że system walki jest skopany, ale daleko mu do ideału. Być może wybrałem złą klasę i po zmianie na coś innego będzie on bardziej wymagający.
Nie bez powodu sam pisząc recenzję przyrównywałem DD do Dark Souls, a nie na odwrót. To DS jest wzorem dla innych i chyba nikt tutaj nie ma wątpliwości. Nie zmienia to jednego - Dragon's Dogma wciągnął mnie cholernie i to głównie przez system walki, bardzo podobny do tego ze slasher'ów
-
Magik podstawowy, czy później Sorcerer mają najlepsze i najefektowniejsze skille, jakie ostatnimi czasy widziałem. Ściany ognia i bajery...
-
A jak miałem Burnouta z Welcome back(PS+) to sejvy będą działać z wersją pudełkową, próbował ktoś?
Z tego co wiem to sejwy z wersji pudełkowej nie dzialają z cyfrową, więc prawdopodobnie w drugą stronę też nie zatrybi.
A mi działało. Kwestia dopasowania wersji gry i szczęścia. Nie wiem, jak szła dystrybucja w Polsce (z jakich źródeł/ skąd ściagano je do kraju), bo moje pudełeczko pochodziło z UK.
-
Słuchaj... przez lata ciorałem w MMO i tak naprawdę aż tak bardzo mnie to nie rusza, ale recenzja singlo'wego tytułu wymaga trochę innego podejścia.
Podobały mi się bardzo, co uwzględniłem w tekście (jesli go czytałeś, to wiesz, jeśli nie, to gdzieś, 2/3 akapit), niektóre questy, które stanowiły dla mnie prawdziwe perełki, tak jak np. dość filmowa ucieczka ze znajdujących się pod stolicą komnat przed próbującymi uśmiercić bohatera mackami.
Ale wyraźnie potencjał niektórych zmarnowano, czyniąc z nich zwykłe zapychacze - jak np. "pogoń" za złodziejem, która moim zdaniem brzmi świetnie, a wypada idiotycznie (facet biega w kółko...).
Oczywiście, znowu w tekście uwzględniłem, że taki już jest schemat gier RPG i kilka takich, czy innych zadań wpisujących się w stare motywy i ramy trzeba wpleść. Tylko, że tu jest ich zdecydowana większość, co w tytule aspirującym do miana naprawdę zacnego przedstawiciela gatunku boli.
Questy eskortowe i wiele innych da się schrzanić... ale znowu, oczekiwałem więcej filmowości i fabularnych trików.
Zadania brzmiące ciekawie sprowadzają się do naprawdę głupiutkich i prozaicznych czynności, co mnie zawiodło.
To taka szybka odpowiedź.
-
Fajne jest to, że gra zaskakuje niemal na każdym kroku. Trudno dlatego też ja jednoznacznie zrecenzować i ocenić, bo po 10h rozgrywka potrafi pokazać pazur i zupełnie inne oblicze.
-
Jest mega Poza tym, niemal nieograniczona dł. rozgrywki... naprawdę miód
-
A jednak coś się kręci... Albo to jedynie podsycanie apetytu graczy przed E3. Blizzard nad czymś siedział, choć oficjalnie wszystkiemu zaprzecza. Cisza o wersji na X-klocka.
Ja pierdzielę! Jakiś jeden byle jaki szwab... niemiecki sklep wrzucił do swego katalogu D3 na konsole, a już wszyscy prawie biorą to za oficjalne info. I jeszcze pewnie znając życie zaś po E3 będą jęki, że "do dupy targi, bo nie było Diablo na PS3!11!!"
Hłe hłe Tak może być i pewnie ten niemiecki przedsiębiorca zaciera właśnie rączki, patrząc na kolejne grosze spływające od reklamodawców za liczbę wejść.
No i fejm na cały internet
-
A jednak coś się kręci... Albo to jedynie podsycanie apetytu graczy przed E3. Blizzard nad czymś siedział, choć oficjalnie wszystkiemu zaprzecza. Cisza o wersji na X-klocka.
-
Moim zdaniem Dragon's Dogma. System walki mnie urzekł.... Zapomniałem nawet o słabych questach, dziwnym lip-sync'u i kilku innych mniejszych i większych błędach.
Sam czułem klimat starych dunegon-crawler'ów.
Pełna opinia moja tutaj
Jeżeli podoba Ci się zbieractwo, zbieranie set'ow, robienie gearu i dobre combosy, to Amalur jest lepszy. To takie Diablo na konsole, gdzie fabuła pomimo tego, że bazuje na książkach Salvatore nie gra pierwszych skrzypiec. Powiem nawet, że strasznie possysa. Jednak kreacja postaci, jej prowadzenie, system klas na prawdę daje rady. Kingdoms of Amalur jest praktycznie bug free, co jest cholerną żadkością. Jednak minus tej gry, to to, że jest cholernie łatwa i nie czuć tej mocy, którą serwuje nam Dragons Dogma. Ogólnie jednak jeżeli mam wybierać, to o takie pół oczka wyżej Amalur.
W obu zasadniczo fabuła posysa ( w DD nie czułem nawet, że coś takiego istnieje, wyjmując początek i koniec)
-
Hm... Sony ma patent na zarabianie
Nowy patent Sony wprowadzi reklamy..
Sony Computer Entertainment zarejestrowało w urzędzie patentowym software zaprojektowany tak, by przerywać sesje gameplay'u ofertami reklamodawców.
-
Uff... temat odkopię.
Date Night za żadne skarby nie chce wskoczyć. Problem pojawia się na samym początku, bo z kumplem nie możemy dołączyć do lobby - ani on do mojego, ani ja do niego
Any solution ?
-
-
-
Dobra, teraz powinno być dużo łatwiej.
Twarz pewnego Pana w jednej z podpowiedzi przedstawia obliczę angielskiego malarza, ilustratora, scenarzysty i pisarza horrorów, który napisał fabułę do tej gryi był uwikłany w proces jej produkcji.
Jest i fotka
EDIT : Jest to jedna z wcześniejszych produkcji na PS3.
-
-
-
-
Nie można nie przyznać, że zęby wybijał wzorowo. Jego rozpychanie się łokciem jest w całej lidze znane.
A mówiąc serio, oczywiście legendy Legia swoje ma i są to ludzie, któzy naprawdę dużo wnieśli do rozwoju Warszawskiego zespołu.
Dragon's Dogma
w Ogólne
Opublikowano · Edytowane przez Rodzyna
Gościu chodzi po mieście, głównie między swoją chatą i kościołem, ale możesz go spotkać w każdym innym miejscu. Zastosuj się do opisu Yano: mały, łysy, przygrubawy, w żółtawych szatach, z wąsikiem.
Jeśli chcesz, zapodam screena :0