Skocz do zawartości

luck1985

Użytkownicy
  • Postów

    1 004
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez luck1985

  1. Najnowszy touch ma wystający aparat i będzie to leżało tak samo w ręce-czyli bardzo dobrze. Telefon może być ciut grubszy od touch'a, nic więcej. Te zaokrąglone kształty miło się wpasują do ręki. Miałem tego ipoda. A wystający aparat w niczym nie przeszkadza. A, że wystaje? IMO technologicznie tak musi być, bo wolą zrobić cieńszą obudowę niż całość pogrubiać żeby aparat nie wystawał. Miałem Nexusa 5 i tam też aparat wystaw

    ał. 

  2. Bez Jobsa, to oni już niczego nie zwojują na rynku... tru story. 

    Jestem ciekaw iosa8, bo 7 i te ikonki ADHD totalnie mi nie przypadły do gustu i jakbym miał wybór, to wybrałbym pierwsze ikonki. 

    Nie licząc problemów z odpryskami, to od 4s(śmierć Jobsa) postarali się przy TouchId, reszta średnia i nie wnosi nić nowego ani rewolucyjnego. 

  3. Nie p*erdole, bo strasznie dużo trzepania jajcami na ten komputer w necie. Ludzie kupują najtańszą wersję i oczekuje osiągów przy grafice jak w macu pro. Więc wspomniałem o zastosowaniu tego komputera ;) 

    Anyway, upgrade w tym modelu mija się kompletnie z celem. 

    W nowych pro też coś zrobili, że wymiany są ograniczone. 

     

    Jestem też ciekaw 12 calowego aira z retina. Nie wiem po co 3 matryce- 11, 12 i 13. Zamiast 12, to mogą wydać 13 z retina.

  4. Ram jest przylutowany, a wymiana(większy ram, przylutowanie) jest mega drogie i taniej wychodzi dołożenie do nowego DRUGIEGO Aira :D

    Dobre czy nie. Kupujesz, to wiesz co kupujesz, a gdzieś i jakoś to trzeba upchać. 

    To samo dysk. Wymiana rok temu na większy- 256GB, to był koszt w okolicach 1600zł. Targanie, cło, wymiana- można samemu. Ale i tak drogi sport to był rok temu. Lepiej dokupić zew ssd na usb3. 

    BTW Air nie jest głównym komputerem. Jak ktoś używać laptopa głównie w domu, to PRO i wygodne jest 15 cali. Air zastąpił Macbooka White/Black. Jest najtańszym laptem w ofercie Apple. Ma być do neta, muzy, poczta, gg/adium i tyle. 

  5. Tydzień temu kupiłem ipoda nano :) Ale chętnie zobaczę nowe ipody. 

    Telefon nie wywołuje u mnie żadnej reakcji, więc zostaje przy 5s. 

  6. Mam plazme panasa i nie ma żadnych problemów. 

     

    Ostatnia okazja na godny obraz za małe pieniądze. Ostatni rok plazm. 

    Ponad 40 cali masz za 2,6 czy 2,8 albo jeszcze taniej teraz. 

    Czarne jest czarne, a nie siwe, clouding i inne kujawianki :confused: Chyba, że masz 4k i lepiej na TV. 

  7. Przecież to wygląda jak ipod touch ;) Znacznie lepiej leży w ręce niż 5s. 

    Można się przejść do ispotu i chwycić Iphone'a Touch- tak to będzie leżało w ręce. 

    Na żywo zapewne będzie znacznie lepiej wyglądać. 

  8. Te 0% na str euro jest ciężkie w przypadku obsługi w sklepie. 

    Bank nie dadzą bez ubezpieczenia ble ble. Po kilku minutach wymian odpuściłem. Raz przystałem na to ubezpieczenie, bo ciśnienie miałem, a przepłaciłem 80zł w sumie na całości, ale olałem temat. 

    Ostatnio stały txt tych w obsługach rat- nie ma już rat bez ubezpieczenia. 

    Telefon na infolinie banku i tam info, że to kit, bo ubezpieczenie dobrowolne. 

    Jeżeli ktoś ma ciśnienie i nie uda wam się przegadać tej piczy, to można zrezygnować- bo tak też robiłem i nie płaciłem 2-3 rat, bo ubezpieczenie odeszło. 

  9. No właśnie, ten wizjer jest elektroniczny? 

    To minus :D 

     

    K-5 II :D W kraju, to bieda straszna, ale Zeratul siedzi w USA, a to już inny temat.

    Nikon D7000 ma 100% pokrycia w wizjerze- to już zaleta. 

  10. Z lustrem można kombinować- stare obiektywy na M42. 

    Miałem Canona i mam nadal, miałem Nikona i poszedł na serwis aukcyjny. 

    Klawiszologia- tutaj mi pasuję Canon. Pokrętło nastaw mam przy migawce, Nikon na "ścianie" gdzie ekran- rzecz gustu, przyzwyczajenia. 

     

    Nikon jest tani w zakupie- kitowe szkło mają lepsze. Ale górki zaczynają się przy wyborze słoika. Nikon ma albo szajs albo bdb. szkła. Czyli szkła są droższe i jest ich mniej niż w obozie Canona. Są Sigmy, Tamrony, ale to nigdy nie będzie działało jak firmowe szkło. C i N nie udostępniają szczegółów konstrukcyjnych i firmy produkujące obiektywy same do wszystkie dochodzą. Z tego wynikają problemy z focusem- Tamron. Kalibracja nie zawsze pomaga, trafiają się mydła i trzeba przeryć kilka szkieł żeby trafić ostrą sztukę. Przerabiałem to.... 

     

     

    Czyli Canon będzie droższy przy zakupie, ale szkieł więcej i jest większa elastyczność na rynku. 

     

     

    Na minus nikona zaliczam kolory- strasznie zimne barwy dają aparaty- mowa o entry level, nie wiem jak te wyższe modele i pełne klatki. Trzeba poprawiać na kompie. Canon daję cieplejszą barwę i naturalną. 

    Aha i trzeba zwracać uwagę przy szkłach nikona czy mają wbudowany silnik AF. Ofcoz cena z silnikiem wyższa. 

    Na plus wykonanie- w ręce lepsze wrażenie robi, Canon od jakiegoś czasu sprawia wrażenie "tandety" Wykonanie i jakość bardzo dobra, ale czuć po dotyku, że nikon ciut wyżej. Te gumy robią swoje. 

     

    EOS 60D body, to 2.5k. 

    W tej cenie dostaniemy Nikona 5100 z bardzo fajnym, uniwersalnym,spacerowym szkłem 18-105.

    Za 3,5 już bym brał D7000. Większy, klawisze na obudowie i dodatkowy ekran. Obczajka tylko czy te nowe modele nie mają problemów które miały pierwsze modele. 

     

     

     

     

    W zasadzie w grupie entry level- Nikon D3200, Canon EOS 700D skupiłbym się na tym co lepiej leży w ręce. 

    Modele wyżej- np EOS 60D/70D mają już fajny dodatkowy górny ekran i trochę więcej klawiszy na obudowie- więcej zmian można dokonać bez wchodzenia do menu. 

     

     

    Zeratul- jako mieszkaniec USA, to obczaj coś z Pentaxa. W PL to takie trochę nijakie. Mało tego, szkieł mało. Ale w USA odnajdziesz się. Bardzo fajne aparaty. 

     

    Codename- takie lufy na co Ci? Ptaki? Za 1,5k kupisz mydelniczkę która powyżej 200mm będzie mydlić, a brzegi na 100% nie będą ostre. 

    Do 200mm masz już białą L Canona (L to najwyższa klasa obiektywów z czerwonym paskiem dookoła) 

    70-200 masz za 2300. Trochę ciemne, bo f4.

     

    867164_1_original.jpg

     

     

    To samo z otworem 2,8, to już koszt w okolicy 5k. 

     

    Generalnie dobre na wróbla w parku. 

     

    Jak chcesz cisnąć coś lepszego- czaple i inne egzotyki, to od 400mm minimum. 500-600 już na propsie. Do tego czatowania i siedzenie w krzakach od 3 nad ranem. 

    Takie szkła, to już 4 letni samochód. 

     

     

    Mi bezlusterkowiec nie przypasował. Olympusa ZX1 miałem. 

    Lubię czuć sprzęt w ręce. Aktualnie mam EOS60D, taki trochę downgrade i do dzisiaj żałuję sprzedania 50D :confused: Ale nic nie straciłem na aparacie po 2 latach. A EOS 60D kosztuję teraz fajne pieniądze, bo wyszedł 70D. 

    Kupiłem też ostatnio naleśnika 40mm. Canon zwraca mi 120zł, bo była akcja CashBack. 

    http://www.canon.pl/cashback?WT.ac=SS_Summer_Cashback_2014_PL

     

    Na koniec- fajna strona. Wybieramy sprzęt, szkło i wyszuka foty robione takim setem. 

     

    http://pl.pixel-peeper.com/

     

     

     

    EDIT

     

    Nie zapominajcie o mnożniku matrycy. 

    Szkło 17-55mm, to wartość na FF(pełna klatka) Canon ma mnożnik matrycy 1,6. Czyli 50mm razy 1,6=80mm. Robi się wąsko.  

    17mm, to będzie 27,2mm. 

    Kupując "odpowiednik ludzkiego oka" 50mm, trzeba o tym pamiętać, bo będzie wąsko i na portret się nada. 28mm Canon, to już fajne szkło, bo daje 44,8mm.

     

    Nikon ma chyba 1,5.

     

    500px-SensorSizes.svg.png

    • Plusik 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...