Skocz do zawartości

Damianos

Użytkownicy
  • Postów

    43
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Damianos

  1. Ja z trzema kuplami zrobiliśmy hodę na insane, na mapie arena. Jeden kumpel miał dwa aktywne mutatory: jeden dotyczący aktywnego przeładowania, po którym amunicja się nie wyczerpuje i damage jest olbrzymi. Nawet najtwardsze jednostki padają jak muchy. Drugi mutator pozwalał na mordowanie jednym ciosem z kolby - rozwiązanie idealne na wszelkie bersekserki. W taki zestawie i ze zgraną ekipą jest to do zrobienia.

  2. Ja ukończyłem kampanię na hardkor i stwierdzam że jest za łatwo. Ale Insane to już zupełnie inna bajka. Jak dla mnie ten poziom to jest rewelacja. Każda potyczka i wymiana ognia pompuje duże dawki adrenaliny i jest szalenie emocjonująca. Co do grafiki nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Gram na 32 calach w 1080p LG.

  3. Mam i ja swoją kopię. Czytając wcześniejsze posty dotyczące grafiki nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Ta gra deklasuje poprzednie cześć pod każdym względem jeśli chodzi o wizualia. Deklasuje nawet wszystko co do tej pory widziałem na tej generacji. Nie wiem na jakich odbiornikach grają Ci co narzekają na grafikę. Mnie ona po prostu rozp...dala na każdym kroku. A dopiero jadę trzeci akt. Gdyby każda gra miała tak wyglądać to ja mogę jeszcze trochę poczekać na następną generację.

    • Plusik 2
  4. Wersja na xboxa też zwalnia, jednak zdecydowanie rzadziej niż wersja ps3. Wyższa rozdzielczość na klocku skutkuje nieco ostrzejszym obrazem. Moim zdaniem wersja na xboxa ma też trochę lepsze wygładzanie krawędzi. Tyle różnic zauważyłem.

  5. Zdecydowanie warto. Singiel jak na dzisiejsze standardy jest naprawdę długi i do tego można te same misje przechodzić poraz kolejny, stosując odmienną taktykę. No chyba że jesteś zagorzałym fanem gier z serii Call of Duty, lubisz być prowadzony za rączkę przez ,,tunel strachu" i co chwilę oglądać skrypty - wtedy ta gra nie jest dla ciebie. Podsumowując: gra jest długa, intensywna, jest to jedna z najlepiej wyglądających gier tej generacji, ma wspaniałą muzykę i przede wszystkim świetny feeling płynący ze strzelania. Czego chcieć więcej od FPSa?

  6. Dokładnie. Gnasher dalej niszczy w dobrych rękach. Mimo iż często zaliczałem zgony ze swed-offa nie czułem jakiegoś poirytowania. Jeśli w pełnej wersji pojawią się jakieś znaczniki po których będzie można rozpoznać z większej odległości dwururkę w łapach to ja nie mam więcej pytań i taki balans mi odpowiada.

  7. To zależy co masz na myśli mówiąc o schematach. Że nie widzialność jest schematyczna, że pancerz, że coś tam? A czy ktoś wam każe go używać? Co takiego porywającego robisz w wielu innych fpsach prócz gnania przed siebie z palcem na spuście? Każda sekwencja w C2 będzie schematyczna jeśli ją sobie taką uczynisz. Nie jest to gra dla wszystkich. Jeśli chcesz czerpać fun, musisz chcieć się bawić. Nie ma tu prawie w ogóle prowadzenia za rączkę. Dostajesz lokacje zaprojektowane jak mapy do multi, obsadzone wrogami i bawisz się - grasz na własnych zasadach.

    • Plusik 1
  8. Oj tam pierdolicie. Bawić się grą nie umiecie czy co?:P Swoboda pomykania przez grę to dla nie których zbyt nudne zajęcie. Lepiej siedzieć z popcornem i piwem w ręku, oglądając festiwal skryptów - do tego zapierdalać wąskim korytarzem, co by się zbytnio nie nudzić.:lol:

    • Plusik 1
    • Minusik 1
  9. Moim zdaniem rozgrywka jest pięknie zbalansowana i to mi się podoba. Przez 4 lata turlałem się z gnasherem po mapach. Teraz można bez problemowo zrobić użytek z każdej broni i na każdego znajdzie się jakiś sposób. Lancer w końcu strzela jak należy i przydaje się nie tylko do piłowania;) Zdecydowanie najlepiej dopieszczony multi w historii GoW.

  10. Na mnie oświetlenie zrobiło wrażenie w KZ2 (odnoszę się do tej gry bo jest to jeden z nielicznych liniowców którego ograłem porządnie. Przy KZ3 spędziłem dosłownie 20 minut, więc nie będę do niego porównywał) Światło które można zobaczyć w C2 to coś czego nie ma w żadnej innej grze. To nowy standard. Podobnie zresztą jak woda i większość efektów specjalnych. Zwróćcie też uwagę na to że gra na każdym poziomie jest skąpana w oświetleniu, wyraźna. Unika mrocznego, solidnie przefiltrowanego obrazu w którym można ukrywać niedoróbki. Na pop-up i LOD nie narzekam. Gdyby nie one trzeba by było bardziej ciąć grafikę względem wersji PC, tak by konsole mogły w miarę płynnie udźwignąć naprawdę spore przestrzenie, bogate w detale itp. Gdyby zdecydowali się zrobić grę bardziej korytarzową, z pewnością obeszło by się bez takich sztuczek. Coś za coś. Debiut Cryteka na konsolach jest cholernie mocny. Chłopaki zawstydzili nie jednego konsolowego weterana.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...