Skocz do zawartości

stompa

Użytkownicy
  • Postów

    36
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez stompa

  1. Normalnie to bym nie pisał w tym temacie, ale jak widze że wciskasz opinię, że HR to rewolucja to nie mozna tego przemilczeć. Szczególnie że jako jedyny argument podajesz to że działa na emocjach. W każdej grze w której zżyjesz się z bohaterem/bohaterami będą emocje więc gdzie tu nowość, grafika/muzyka/gameplay/fabuła napewno nie jest rewolucją.

    Ja wole wrócić do sprawdzonych schematów w grach, niż takie rewolucje.

     

     

     

    Jason?Jason?Jason!!! <- ah te emocje :P

  2. A co uncharted już nie ma tak "genialnej" grafiki że nie może podjeżdżć do HR?

     

    Właśnie w pile/siedem prawie wszystkie próby/pułapki były powiązane z błedami życiowymi sprawdzanej osoby. W HR to te próby są tak by po prostu były nie miały żadnego związku z origami, żadnej symboliki, nic co było by jakoś powiązane z przeszłością ethana. To miałem namyśli mówiąc o kopiowaniu.

     

    A co do qte, to takich jak przewijanie dzieciaka to jednak troche było, strasznie klimatyczne.

     

    @Humanno

    A wiesz że była taka przygodówka w której mogłeś jechać, bić się z ludzmi etc. i to nawet była gra od tych samych ludzi czyli Nomad Soul.

    Aż szkoda patrzeć że nie chcą robić podobnej gry, tylko rozdrabniają się na drobne.

  3. Nie no, motyw z kolejnymi próbami to wogóle nie jest kopiowanie. A Molyneux był aż tak uprzejmy że nie podał w czym jest rewolucyjna więc trochę ciężko się do tego odnieść.

     

    W żadnym elemencie HR nie jest rewolucyjny, no może animacja twarzy ale podobny poziom był w killzone2 i U2. Fabuła ma tyle dziur że to nie jest śmieszne, gameplay nie istnieje, postacie też mało ciekawe. Madison to została chyba tylko po to by oglądać jej tyłek, shelby też z początku nic nie wnosi do fabuły, jedynie norman i ethan coś robią, fajniej byłoby gdyby fabuła bardziej na nich się skupiła. Emocje gdzieś ulatują gdy musisz ciągle podziwiać festiwal qte.

    Ale zgodze się z opiniami, które pare osób już mówiło, za miesiąc mało kto będzie pamiętał o HR.

  4. Jeśli przyszłość gier to ciągłe wciskanie przycisków na czas i w ściśle określonej kolejności to ja podziękuje.

    HR mnie ani nie zawiódł (bo nie oczekiwałem wiele) ani zachwycił (bo niewiele dostałem). Jest to interaktywny film (bo poświęcił cały gameplay na fabułę z lukami), który próbuje skopiować pomysły z siedem i piły, ale po drodze zgubił znaczenie. Nie można mówić o rewolucji bo takiej nie ma.

  5. Co do nie podłączania się to stara śpiewka z przepełnionymi serwerami. Przy premierze każdego BF tak jest, tak jakby postawili tylko jeden na środku afryki. Brakuje dedykowanych serwerów i tu się kłania wersja PC gdzie pojawiają się już serwery klanowe.

     

    A co do kampienie/bezużytecznego teamu to też się powtarza co premiere, zupełnie jak przy MW2. A miał być nowy król :P

  6. Takie pytanie odnośnie single playera: czy Hard w tej grze jest naprawdę trudny i wymagający?

     

    Teraz już nie ma tego systemu autorespawnów w singlu, są checkpointy. Jest łatwo i niewiele punktów gdzie można się zaciąć. Ogólnie to single jest jeszcze krótszy niż w MW2 (mniej niż 5h ) i niestety słabszy.

    Co do multi, to jak już kupie to jedyną słuszną wersje czyli PC.

     

    lol co do ustawek z forum, zamienić randomy z matchmakingu na randomy z forum:D

  7. Sterowanie dać pod jedną gałkę, wszystkie operacje pod (X), "festiwal qte" zamienić na nieinteraktywne przerywniki filmowe i HR staje się grą pełną gębą :teehee: No właśnie, po co to QD tak kombinuje zamiast dać nam normalną grę ;)

    O to mi chodziło ze sterowaniem, jasne że da się przyzwyczaić tylko po co mają zniechęcać innych do gry.

     

    Jedynie klimat/fabuła (chociaż ta też nie poraża) jako tako utrzymują moje zainteresowanie, niestety jest to bardziej film interaktywny niż przygodówka, szczególnie do takich gdzie trzeba troche pomyśleć, anie wykonywać qte.

  8. Dzięki że wyjasniłeś mi wątpliwość co do wieku :I

    Chyba nie powiesz mi, że HR ma normalne sterowanie i nie mogli dać chodzenia pod prawą/lewą gałką. Jasne da się przyzwyczaić tylko po co kombinować. I tak animacja postaci jak chodzą jest sztywna i mało naturalna, jak tego nie widzisz to masz "skopane" widzenie

  9. Może temu że te qte zastępują podstawowy gameplay. Mi też sie średnio podobało demo. Sterowanie skopane, animacja sztywna, voice acting tragiczny, klimat taki sobie chociaż to demo, fajnie się czyta opcje dialogowe jak one wirują wokół postaci. Imo jedyne co może uratować grę to dobra fabuła i wiele zakończeń/ścieżek do wyboru, ale pewnie nie dorosłem to takich produkcji.

  10. @marekjw2523

    Tak tylko jak piechota ma atakować i dawać amunicję to reszta składu musi być blisko oraz reszta musi jakoś przeżyć, poza tym często łatwiej/lepiej jest podnieść pakiet po przeciwniku. A snajper fakt ma c4, chociaż wolałem żeby miał jak w jedynce sterowaną rakiete.

    Co do wspólpracy to się zgodze, ale zróżnicowanie to już niekoniecznie.

  11. Pograłem troche w demo (w bete nie grałem) i pare moich wnoisków:

     

    - ci co narzekali na killstreaki w mw2 to mogą się pociąć grając w bc2. Jak koleś jest dobrym pilotem ( a pilotowanie nie jest jakoś trudne) czyli takim co leci do bazy i rozwala pojazdy to nie da się go zdjąć. Brakuje tu działek przeciwlotniczych. Jak grałem to ciągle widziałem że jak ktoś bierze czołg na jedzie na górkę i używa go jako artylerii, próbujesz z daleka go rozwalić to sie wycofa i naprawi, z bliska to cie z ckm'a pojedzie.

    - destrukcja ototczenia, fajnie tylko że nie ma za bardzo czego niszczyć, budynków jest mało, dużo jest niezniszczalnych skrzynek/murków/kontenerów. W tej cześci cała destrukcja to tylko ciekawostka.

    - moc broni - nie zauważyłem żadnej różnicy w porównaniu do bc1.

    - klasy - po co piechur skoro inżynier i medyk są znacznie lepsi i mogą spokojnie go zastąpić. Tak samo snajper jest troche słaby bez wiekszego zoom'a.

    - komentator - szkoda że zrezygnowali z jajcarskiego klimatu jedynki, bo ten z bc2 to próbuje być zbyt "ziomalski".

    - za dużo chodzenia na piechotę, szczególnie to dobrze widać jak atakujący zajmą pierwszą bazę. Oprócz uav jest chyba jeden pojazd. Wogóle jest za mało pojazdów i za dużo chodzenia.

     

     

    Może to wina mapy, bo jak gram to widze że atakujący znacznie częściej wygrywają, może to naprawią w pełnej wersji. Dodam jeszcze że grałem ciągle z gattz'em w teamie, bo jakbym miał sam grać to by mi się odechciało.

    Chciałem składać pre-ordera, ale teraz raczej zaczekam na opinie z fulla.

  12. Tak tylko że brali inną broń, a mieli kamuflaż snipera czyli łatwiej mogli kampić w trawie.

    Po za tym nie rozumiem tego argumentu "gram przeciwko kamperom i gra jest bee", nie można sobie poradzić z kamperami to wychodzi się i zmienia lobby.

    Ktoś inny mówi że mu się nie podoba noszenie rpg na plecach, ale jednoczesnie nie chce być jechanym przez harriery. Po to można zmieniać klase, jak się zginie od nalotu aby to zestrzelić, a potem można wrócić to innej klasy. Skoro giniesz od harriera (czyli nie masz killstreak) to i tak możesz zmienić na coś co ma stingera i zestrzelić samoloty. Nikt ci nie każe biegać tylko i wyłącznie jedną klasą.

    Tak samo argument, że jest masa kamperów z HBS i M4. A to nie można stworzyć klasy anty-kamper? Ninja+HBS+tłumik+killcam i polujesz na kamperów, naprawde po to dali tyle perków, borni i dodatków by coś samemu wykombinować i znaleść sposób na każdy build.

  13. @Rydziu87 - lol czyli nie da się zabić gość z mocą obalającą nie mając tego włąsnie perka? bo tak winika z twojej wypowiedzi. Jak całą drużynę dyma jeden harrier, a potem pave low to nie dziwie się że mówicie o randomach. Po to dali zimnokrwistego. Problemem w zestrzeleniu może być tylko to że albo ac130/apache akurat na ślepo trafi, albo ktoś bez perka przeszedł koło ciebie i obu zabiło.

  14. ^ lol, naprawde nie widziałeś problemu z akimbo modelami 1887?. Przed patchem to miało ogromny zasięg, instant kill i wystarczyło by cel jakoś widoczny na ekranie. Na te shoty nie było żadnego sposobu na pokonanie oprócz strzelanie z dużej odległości, ale tak możesz wszystko pokonać. Duzo więcej osób narzekało na to akimbo niż na to co ty wymieniłeś, więc IW w końcu poszli po rozum do głowy.

  15. Ale o so chozi? Przecież jedynka nie miała jakiejś grafy, żeby xbox nie pociągnął, więc nie ma co stękać. Dwojka zapewne będzie na tym samym silniku, bez większych poprawek. Inna sprawa to czy developerowi będzie się chciało wysilać i po prostu nie oleje którejś konsoli.

    Równiez mam nadzieje, że rozwiną jakoś freeroaming między misjami, takie połączenie NUNS z rise of the ninja byłoby fajne.

  16. @snake. - no własnie i tu cały pies pogrzebany, niektrórzy narzekają na różne postacie i inni uważają że tak jest dobrze i tak ma być. Przez to mamy 40 postaci, paletę pełną dziwolągów i nie wiadomo co z tym fantem zrobić, usuniesz jakąś postać to krzykacze nie dadzą żyć, dodadzą nową to rozwalą jako taki balans w grze.

  17. @Litwin25 - poniekąd sam sobie odpowiedziałeś dlaczego ci niby te heady tak wpadają, LAGI. Czasem wystarczy wystrzelić tam gdzie przeciwnik był, a nie gdzie jest, fajnie się porównuje to co pokazuje killcam a jak było u ciebie. Poza tym bronie, szczególnie karabiny są bardzo celne, szybkie i mają mały rozrzut. Tak więc to jest odpowiedź na twoje pytanie.

  18. Ja pamiętam jak kiedyś narzekali w Tk5 na Fenga, a koreańczycy przez jakiś czas na Ravena ( chociaż nie wiem czy to nie był jakiś joke:D ), w DR na Lili, że tania szmata. A teraz mamy w Tk6 taniego Boba i rewelacyjną na ranked Alise:P.

    A czego bym oczekiwał od Tk7, chyba niczego bo by za bardzo przypominał SC4 :I. Nie wierze by namco zrobiło jakieś sensowne zmiany w skostniałem już serii.

  19. Kampienie zawsze będzie, zawsze jak bedzie tryb, w którym trzeba podłożyć/rozbroić bombę to będzie kampienie. W MW2 jest ten plus że dali zabawki że zwalczyć kampienie do pewnego stobnie (desant taktyczny, czujnik ruchu, termowizja itp) oraz killcam. W teorii po to dali perki i eq. aby kazdy w drużynie spełniał jakąś rolę, ale wiadomo jak to jest grając z randomami, lepiej kisić ogóra w krzakach i zabić raz na ruski rok, niż próbować przemieszczać się po mapie. Dlatego ja latam z akimbo UMP, typowy run&gun:).

  20. Gattz'owi chodziło o to ile ludzi gra regularnie w MW1 a ile w BF:BC (MW1 13 milionów kopii, BC z 3-4 miliony), wiec liczby mówią same za siebie. Z MW2 też pewnie przekroczy 10 milionów, a bad company mimo że chciałbym to nie przekroczy sprzedaży MW. Oczywiście są to dwa różne multi i każdy będzie grał w co chciał, ale wyjeżdżanie odrazu tekstami " ale bzdety" to kiepska zaczepka.

    I co do kamperów w BC, a niby jak ma ich nie być. Skoro jest klasa snajpera i są kampspoty na ogromnej mapie, to jak zapobiec kampieniu?

  21. Ogólnie platyna jest banalna, w każdej lokacji jest dobre miejsce do kampienia, tak że ty możesz spokojnie strzelać, a moby nie mają jak przyjść. Ostatni boss jest bardzo łatwy do pokonania (nawet na crushing) jeśli się zna sposób.

     

    Tutaj jest pokazana najlepsza metoda:

     

    Kilka słów o multi.

    Jest słabe. Serio. Map jest tylko siedem i wiekszość jest malutka, przez co takie tryby jak chain reaction lub plunder powodują że gra się kończy w poniżej jednej minuty. Gattz też wspomniał o problemie z ilością kasy za tryby. Prawda to.

    Jak koleś rzuci granat pod nogi to za Chiny demokratyczne nie uciekniesz. Nawet jak wybuchnie 4 metry obok to zabije. W singlu to wystarczy odskoczyć i przeżyjesz, tu nie. Domyślam się że to przez lagi i dziwne hitboxy, ale to słabe usprawiedliwienie.

    Wiszący na ścianie może ściągnąć gościa stojącego nawet 3 metry dalej i zabija nie ważne jak mała byłaby tak wysokość.

    Czasami można przeżyć strzał z granatnika przyjętym na twarz, a czasami nie, kolejny random.

    Czy tylko mnie denerwuje to że jak mam celownik ustawiony centralnie na glowie przeciwnika i oddaje tylko jeden strzał to są małe szanse na headshota. Nawet z bliska czy będzie headshot czy nie to jest całkowity random. W singlu to jest przesada bo tam mają jeszcze hełmy, ale w multi hs to czysty przypadek.

    Na koniec zostawiłem wspaniały atak melee. Nie dość, jest auto aim przez co można uderzyć gościa co już jest za naszymi plecami, to jeszcze ten co uderza dostaje dasha do przodu, tak na wszelki wypadek by gość nie uciekł za daleko.

    Matchmaking to też parodia jak balansuje teamy, ale to większość gier tak ma.

    A coop ma tylko 3 mapy i ND zapowiedziało że raczej nie wyda więcej map.

     

    Ktoś może powiedzieć, że multi w tej grze to dodatek za który powinniśmy być wdzięczni. Ale jeśli ND robi multi to niech to zrobią porządnie albo wogóle, bo to mi przypomina sytuację z GoW2.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...