Skocz do zawartości

Solderowy123

Użytkownicy
  • Postów

    759
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Solderowy123

  1. Jeden z najlepszych epizodów serialu. Moim zdaniem, powinni zmontować ten epizod nieco inaczej

     

    Ostatnia scena przed listą płac: wybuch mostu, "śmierć" szeryfa. Po napisach scena z helikopterem, oraz ta z Judith

    Na plus możliwość ponownego ujrzenia na ekranie Shanea, oraz Hershela, czy ta muzyka... 

  2. Wieczorem obejrzałem cztery epizody, jak na razie podpisuję się pod opinią kolegi.

    Dario zasługuje chyba na osobny serial. Te jego awantury, wątek z Jackiem, czy teksty typu "Rucham was wszystkich kutasem. Ale ciebie, Kubuś, to z miłością" :nosacz3:

    Na plus przede wszystkim klimat, czy nawet jakieś epizodyczne postaci, wszystko kurde jest zgrane na tip top. Fabuła nie jest jakiś wysokich lotów, ale w takiej otoczce jakoś mi to nie wadzi.

    • Plusik 1
  3. 14 godzin temu, blantman napisał:

    Jestem świeżo po przeczytaniu książki i według mnie (na razie po 2 odcinkach serialu) serial lepszy. Bałem się troszkę jak przedstawią bohatera jak 60 % książki to jego myśli w formie narracji:) Obsada świetnie dobrana szczególnie ten debiutant. Rozpisze się jak całość obejrzę ale serial pozytywnie zaskoczył.

    Akurat w ten weekend musiało u mnie wywalić internet. Muszę obejrzeć całość, słyszałem w robocie, że nawet Frycz zagrał swoją życiówkę.

  4. Czekałem na Korpus Zielonych Latarnii z Gunnem za sterami, ale nie doczekam się. Mam nadzieję, że tym razem projekt wypali, a WB nie będzie wpieprzało się w prace reżysera. O dziwo, jeszcze można coś z tego wycisnąć - czy to z aktorów, lub ciekawej historii.

  5. Teraz ten trailer mnie kupił. Spodobała mi się ta sekwencja ucieczki przed Black Mantą. Do kina na pewno pójdę, aby obejrzeć na wielkim ekranie sceny batalistyczne. No i czuć ten klimat Atlantis. Mam nadzieję, że zwiastun nie odsłonił wszystkich kart produkcji.

  6. 13 godzin temu, maciucha napisał:

    chyba pogonie to HBO w czorty, próbuję oglądać Mad Men ale buforowanie co minutę to jakiś absurd

    co dziwne, inne seriale chodzą ok

    Ja tam zawsze zatrzymuje film gdzieś tak na 5 minut, wyłączam internet w telefonie Później materiał chodzi bez zarzutów, na przykład gdy wczoraj wieczorem oglądałem "Annabelle: Creation",

  7. Coco (2017) na HBO:Go
    Bohaterem filmu jest Miguel. W jego rodzinie od pokoleń muzyka jest zakazana. Jednak Miguel marzy, by pójść w ślady swojego idola, wielkiego muzyka Ernesta de la Cruza. Zdesperowany chce udowodnić światu swój talent, a to – za sprawą serii przedziwnych wydarzeń – doprowadzi go do niezwykle kolorowej Krainy Umarłych.

    Owszem, historia może i jest banalna, a widz przewidzi każdy plot twist. Ale ta animacja przede wszystkim kupiła mnie całą tą otoczką, świetną muzyką, oraz genialną końcówką, która wzrusza, i zmusza do refleksji..
    Możnaby rzec, że Pixar wraca do formy, i to z wielką pompą. W przyszłości film znajdzie miejsce na mojej półce z klasycznymi filmami.
    Ocena: 5+/6

  8. Oglądał ktoś z was pierwszy epizod "Kidding"? Z początku, myślałem, że będzie to jakaś nudna, patetyczna historyjka, ale kilka minut później, nie pozwala oderwać wzroku od ekranu. Nawet Carrey świetnie zagrał. Epizod trwa równe 30 minut, więc można w międzyczasie obejrzeć.

  9. "Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi" na hbo: go.
    Ósma część serii "Gwiezdnych wojen", która rozgrywa się tuż po wydarzeniach ukazanych w "Przebudzeniu Mocy". Rey (Daisy Ridley) po odnalezieniu Luke'a Skywalkera (Mark Hamill) postanawia szkolić się pod jego okiem, by zostać Mistrzem Jedi.
    Moim zdaniem, jest to jedna ze słabszych odsłon sagi, ale z nudów można obejrzeć przy niedzielnej, popołudniowej kawie. Na plus rozwój postaci, oraz wątek Kylo Rena.
    Ocena: 4/6

  10. Ostatnio oglądałem kilka epizodów Castle Rock pod rząd. O dziwo, jakość ani razu mi nie spadła. Jednak nie raz te całe buforowanie potrafi dać w kość, ostatniego Blade Runnera oglądałem niemalże 3,5 godziny :nosacz3:

  11. Serial "Castle Rock" po pierwszym epizodzie zapowiada się, przynajmniej według mnie, całkiem świetnie. Przede wszystkim mogę wyróżnić sam klimat miasteczka, oraz narrację, jakby scenariusz pisał sam King. Dodatkowo świetna praca kamery, muzyka, gdy usłyszałem "The Marriage of Figaro", od razu przypomniałem sobie pewną scenę ze "Skazanych na Showshank"
    Czy warto obejrzeć? Według mnie, tak. Jeśli nawet nie jesteście fanami twórczości Kinga, to zapewne nacieszycie oko zdjęciami, czy dobrym aktorstwem.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...