Skocz do zawartości

PIOTR8642

Użytkownicy
  • Postów

    369
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez PIOTR8642

  1. 28 minut temu, Luqat napisał:

    Każdy jeden wyścig i każda sytuacja w sezonie ma znaczenie.

    Tak, to jak to możliwe że w poprzednim sezonie Hamilton miał covida, nie wystartowal w jednym wyścigu a i tak został mistrzem świata? No przecież jak piszesz każdy jeden wyścig w sezonie ma znaczenie. Jak widać ten miał zerowe znaczenie dla walki o tytuł mistrza świata. Wyjaśnisz to skoro kazdy wyścig ma znaczenie?

  2. 8 minut temu, Luqat napisał:

    a po trzecie ja uważam, że właśnie sędziowie zmienili wygranego w przegranego w Bahrajnie co też wpłynęło na losy tytułu.

    W Bahrajnie? A jak niby? Przecież Max wyprzedzając wtedy Hamiltona wyjechał poza tor całym samochodem i dlatego tylko mu sie udał ten manewr. Zrobił to nieprzepisowo i musiał oddać pozycje. To niby jak sedziowie okradli Maxa ze zwyciestwa? 

  3.  

    3 minuty temu, Luqat napisał:

    No, ale jak sam twierdzisz, punkty zdobywa się do zdobycia mistrzostwa, więc gdyby zdobył te punkty, byłby spokojnie mistrzem. Widzisz analogię? No i skoro się zbiera cały sezon, to czemu uważasz, że tylko jeden wyścig decyduje? Sam sobie zaprzeczasz.

    Bo w tym ostatnim wyścigu mieli ich dokładnie tyle samo. No stary, pomyśl troche. 

  4. A no to że wtedy był to błąd Hamiltona. A nie sędziego. Rozumiesz różnice? 

    Błąd kierowcy, błąd zespołu, losowa pogoda przez które traci sie zwyciestwo to coś zupełnie innego niż przegrana wygranego wyścigu przez niezrozumiałą decyzje sędziego (która dodatkowo została jeszcze zmieniona po uprzednio innej podjetej).

    Równie dobrze Massi mógł podjąc dezycje o tym że oddublowuje samochody jadące tylko za Maxem, a zostawia te pomiedzy nim a Hamiltonem. I wtedy Max zamiast atakować Hamiltona to byłby zajety bronieniem sie przed Sainzem. Hamilton by wtedy pewnie wygrał i byłaby taka sama medialna chryja ze strony RedBula, bo by twierdzili że sedzia pomógł Hamiltonowi. I słusznie. Bo taką decyzją by mu pomógł. Więc chryja byłaby uzasadniona. 

    • Minusik 1
  5. Mistrzostwo wygrywa sie na punkty które zbiera sie do momentu aż sie to mistrzostwo zdobędzie. Czasem jest to cały rok, czasem krócej. 

    32 minuty temu, Luqat napisał:

    Kolega chyba nie rozumie albo bardzo nie chce zrozumieć jak to działa, skoro takie androny plecie.

    Jakie androny, człowieku. Jeden sedzia zadecydował ze wygrany wyścig i mistrzostwo stały sie przegranymi dla Hamiltona pomijając w tym równaniu reszte stawki bo nie pozwolił im sie oddublować. Tu chyba nikt już nie wie jak to działa. No ale zapewne ty wiesz.

    Ciekawe jakby to był pierwszy wyścig sezonu, to co wtedy byś powiedział?

    A co do minusów, pleciesz takie brednie pomijając sedno problemu że z miłą checią ci je wystawiłem. Jak widać są ludzie, którzy chocby 50 lat oglądali F1, to dalej nie beda obiektywnie potrafili ocenić sytuacji i przyznać że sedzia swoją dezycją zamienił wygranego w przegranego tylko dlatego że "nie lubie muffinka".  

    • Minusik 1
  6. Bo to było najważniejsze kilka minut w całym sezonie. Gdyby w poprzednim wyścigu np Hamilton robił bolid i nie dojechał do mety to Max byłby mistrzem już od poprzedniego wyścigu. I wtedy to byłby najważniejszy wyścig sezonu. Kogo obchodziłyby poprzednie wyścigi. Albo nastepny. Walka o pietruszke. Najważniejszy to ten wyścig przez który zdobywa sie mistrzostwo albo je traci. 

    I nie wszystkie sa tak samo ważne. Choćby dlatego że gdy zobywa sie mistrzostwo na kilka wyścigów przed końcem sezonu, to reszta ma takie znaczenie po tym fakcie jak zeszłoroczny śnieg.

    • WTF 1
    • Minusik 1
  7. 1 minutę temu, Luqat napisał:

    No to napisałem właśnie, że tak nie jest, bo każdy wyścig jest tak samo ważny dla tytułu

    Mylisz sie. To nie poprzedni wyścig decydował o mistrzowstwie, ani piaty czy czternasty od końca. Tylko ten ostatni. Tylko na tym jednym wyścigu mistrzostwo miał zdobyć ten kto będzie przed rywalem. Więc nie każdy wyścig jest tak samo ważny. 

    • WTF 1
    • Minusik 1
  8. 27 minut temu, Luqat napisał:

    Nie wiem czy wiesz, ale SC, VSC, czerwona flaga itd. to część wyścigów i wszyscy, którzy biorą udział zdają sobie z tego sprawę.

    Jasne, tylko że w tym wypadku sędzia swoją decyzją zmienił rezultat wyścigu i całego tytułu mistrzowskiego dla dwóch kierowców, jednocześnie nie dając takiej szansy innym kierowcom. I to w najważniejszym wyścigu sezonu. 

    Cytat

    Ja mogę z kolei napisać, że Hamilton przegrał tytuł ze swojej winy, bo gdyby w Baku, nie zrobił szkolnego błędu, to zdobyłby punkty na wagę mistrzostwa. I to była tylko i wyłącznie jego wina.

    Równie dobrze można napisać że gdyby na Monzie Max nie wjechał w szykanie specjalnie na Hamiltona i wykluczył ich obu, to tez Hamilton już by sie cieszył z tytułu.

     

    • Minusik 1
  9. Możliwe, ale wywalenie dublowanych samochodów pomiędzy Hamiltonem i Maxem, a pozostawienie chyba dwóch maruderów pomiędzy Maxem a Sainz'em który był na trzeciej pozycji jest troche nie fair przy takiej decyzji. Równie dobrze gdyby nie ci maruderzy to Sainz mógłby też mieć możliwość zaatakowania  Maxa na ostatnim kółku. A przez to nie miał takiej szansy. Jedyną szanse miał Max.

    Albo oddublowujemy wszystkich i wszystkim dajemy taką samą szanse na poprawe pozycji i walke na ostatnim kółku, albo nie powinni tego robić w ogóle.

    Jakich argumentów użył Horner w rozmowie z Massim że ten zmienił swoją decyzje i nie pozwolił oddublować sie wszystkim, tylko tym którzy byli pomiędzy Maxem a Hamiltonem? Chciałbym wiedzieć.  

    • Minusik 1
  10. Samochód bezpieczeństwa ewidentnie wypaczył tutaj wynik wyścigu. Hamilton nie dał sie wrobić w stłuczke przy pierwszym ataku Maxa na pierwszym okrążeniu. Był szybszy na żółtej wolniejszej mieszance od Maxa który miał opony z czerwonym paskiem. Wyszedł obronna ręką z ataków i celowego spowalniania przez Pereza. Później majac zużyte opony z białym paskiem potrafił jechać szybciej niż Max na świezych oponach z tym samym białym paskiem. I w nagrode przegrał wyścig przez jakiś samochód bezpieczeństwa.

    • Minusik 2
  11. 5 minut temu, maciucha napisał:

    Czyli jakby Verstappenowi padł silnik to Hamilton również czekałby na radio zanim by go wyprzedził?

    A co to ma do rzeczy? Jak pada silnik to kierowca zjeżdza do krawędzi toru żeby nie stwarzać zagrożenia a nie tak jak VER w ostatniej chwili wali na środek toru przed wyprzedzającym go bolidem i daje po hamulcach. No badżmy poważni.

    8 minut temu, maciucha napisał:

    Niejasne jest jak już pisałem m.in. to dlaczego za podobne hamowanie w Baku 4 lata wcześniej Lewis kary nie dostał.

    Chodzi o ten manewr z Vettelem podczas jazdy za samochodem bezpieczeństwa?

  12. 3 godziny temu, boywrc napisał:

    To był błąd murzyna

     

    gdI6LMi.jpg

     

    Jaki błąd murzyna? Przecież tu ewidentnie widać że VER specjalnie zahamował bo chciał żeby mu HAM wjechał w dupe i najlepiej wykluczył ich obu z rywalizacji. 

    No chyba że VER nie rozumie co to znaczy bezpiecznie oddać pozycje i specjalnie w ostatniej fazie zjeżdża do środka toru zamiast trzymać sie prawej/lewej krawędzi toru, żeby kierowca jadący za nim bezpiecznie wyprzedził go od wewnętrzej/zewnetrznej , Zupełnie jak przy wyprzedzaniu maruderów, którzy zwalniają ale trzymają sie wtedy wewnetrzej krawedzi toru. A nie w ostatniej fazie tuz przed wyprzedzeniem jadą środkiem toru jak VER. 

    Sprawa jest prosta, VER zjechał do środka w ostatnim momencie bo chciał żeby HAM wjechał mu w dupe.

     

  13. Podobno dalej nie ma voice chatu. Gra multi nastawiona na wspólprace i komunikacje w teamie. I jeszcze z crossplayem. Śmiać sie czy płakać, bo sam już nie wiem?

  14. Panowie dajcie gierce szanse, w tym patchu podobno poprawili bronie, coś tam podziobali z pojazdami. W następnym dorzucą score board, voice chat i bedzie gitara. Wypisz wymaluj stary dobry BF4 w nextgenowej oprawie. Dice 4theplayers. Bigger, better, more casual :shieeet: 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...