Skocz do zawartości

Mr. Shiva

Użytkownicy
  • Postów

    105
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Mr. Shiva

  1. 13 minut temu, Roger napisał:

     

    Ale raz mi już odpisałeś nie pociągnąłem tematu uważając za zamknięty a ty dalej męczysz bułę rzucając epitetami o dzieciakach? Chłopie masz już pewnie 40-lat a udajesz, że się dobrze bawisz wspominając o tym, że 18 lat temu nie oddali ci 20 złotych. Chyba masz w życiu za dużo wolnego czasu albo biała mewa weszła zbyt mocno. 

     

    Zawsze byłem i będę osobą, która lubi ironie. Nie masz Roger pojęcia o redakcji z tamtych czasów, szefostwie, to wydaje się grzecznie byłoby milczeć. Nikt się nikomu nie żali, trochę rozrywki jest, wątek żyje, więc w sumie nie ma czego się czepiać. 

    2 minuty temu, Rozbo napisał:

    Shiva, proszę, nie kompromituj się już. Nawet jeśli tak było, z tamtą redakcja nie mamy wiele wspólnego. Zaczęliśmy w czasach, w których dawno już wszyscy o tych Twoich 20 zł zapomnieli i po prostu kontynuujemy świetny projekt zapoczątkowany kiedyś przez katowickich zapaleńców. Dla nas to świętość, czy tego chcesz czy nie. Teraz to inna redakcja i nieco inni ludzie, ale dusza PE została. 

     

    Ale co mnie "wasza redakcja" interesuje? Piszemy o redakcji pod trio Fenix, Aju, Sciera, a nie o was, więc ponawiam prośbę jak wyżej - nie udzielaj się, bo ciebie to nie dotyczy. 

  2. 15 godzin temu, Roger napisał:

     

     

    Komedia bo? Tak, grałem na piratach w czasach PSX-a. Znam wielu ludzi z branży, którzy robili podobnie a dziś wmawiają innym publicznie, że mając 13, 14 lat kupowali wszystkie nowości na oryginale i jeszcze ściągali nowości z importu. Nie było mnie wtedy stać na takie luksusy i mam udawać, że było inaczej?  A mnie np. śmieszy, że gość po 18 latach pamięta i żali się na forum, że ktoś był mu winien 20 złotych i nie oddał. Pośmiejmy się razem. 

     

    Po pierwsze dzieciaku się nie żalę, tylko punktuję komedię  tej redakcji. Na ratkę za samochód musiało być, to obetniemy pół pensji redaktorom. A jakieś grosze pamiętam, bo nie mogę do dziś uwierzyć, że ci frajerzy nawet 20-30 zł potrafili udawać, że nie ma tematu:). Po prostu dobrze się tym bawię, nie wiem jak ty:).

    • Minusik 1
  3. Godzinę temu, Roger napisał:

     

     

    Komedia bo? Tak, grałem na piratach w czasach PSX-a. Znam wielu ludzi z branży, którzy robili podobnie a dziś wmawiają innym publicznie, że mając 13, 14 lat kupowali wszystkie nowości na oryginale i jeszcze ściągali nowości z importu. Nie było mnie wtedy stać na takie luksusy i mam udawać, że było inaczej?  A mnie np. śmieszy, że gość po 18 latach pamięta i żali się na forum, że ktoś był mu winien 20 złotych i nie oddał. Pośmiejmy się razem. 

     

    Teraz, Mr. Shiva napisał:

     

    Grałeś i super, że o ty  mówisz. Kupię magazyn, któergo red. nacz. dumny jest z tego, że kradł, bo "takie były czasy". Nie żalę się, tylko pokazałem tym wpisem fenixa i jego świtę - bandę złodziejów, których tylko interesowało, by spłacić ratkę za ówczesne V40. Ty tylko fakty.

    • Plusik 1
    • Minusik 1
  4. 19 minut temu, Dave Czezky napisał:

    Shiva, daj numer konta, to ci przesle te 30 zl, bo uwielbialem te twoje pyszalkowate teksty za dzieciaka :lapka:

     

    Haha, spoko  65 1500 1142 1011 4004 9077 0000 - nota bene to to samo konto, jakie miałem wtedy w tym 1999r. Ale teraz poważnie, naprawdę do dziś nie rozumiem mentalności tych gości, oszczędzali 20-30 zł na oddaniu za coś, za co sami mieli zapłacić. Taki jeden robił później wałki na VAT, generalnie melina. PS. Dave - dokładnie, pasji nie zabili, bo kupiłem zaraz po rozstaniu trzy currenty, w Fifę grałem, ale jako redakcja/pracodawca byli takimi ch..., że szkoda już akurat ten temat rozwijać. 

  5. 16 minut temu, dee napisał:

    Serio, dajcie już spokoj bo robi się niesmacznie. 

     

    Nie no, lepiej udawać, że wszystko było ok. Z tymi piratami to przegięcie takie, że oni zaślepieni w maksymalizacji zysku do dziś mi są winni (Fenix w kajeciku na pewno ma) za odesłanie poprzez PKP gry oryginalnej, którą sam załatwiłem i na której premierze byłem. "Rezerwowe Psy" się to nazywało, jak patrzę w Google. Wyobraźcie sobie, że te typy do dziś mi nie oddali 20 czy 30 zł bo już trudno to pamiętać za odesłanie im tego ekspresem do 3gr, gdzie specjalnie biegłem na stacje PKP. Mailem przypominane (1999r.) było trzykrotnie.  

  6. Roger nie znamy się, ale tekst gościa, który jest red. nacz. magazynu konsolowego w Polsce i wprost pisze, że grał na piratach, bo takie były czasy, to komedia. To nie była końcówka XXw., tylko tarcia z nimi miałem 2005-2006r., gdzie bez problemu można było wszystko legalne załatwić. To mnie było stać na japońca za kilka stówek i jakoś go jednak ściągałem , a ci bezceremonialnie na tych przysłowiowych Verbatimach. Do dziś mam przecież archiwum maili - Ściera mi pisał, że jak nie chcę grać na piratach, to nic do recenzji nie dostanę (!). Myślałem wtedy, że padnę ze śmiechu, zresztą do dziś się nic nie zmieniło w tej kwestii. 

  7. 44 minuty temu, kotlet_schabowy napisał:

    W nawiązaniu do jednego z wątków rzuconego przez Shivę: tak się składa, że z okazji 250 numeru wzięło mnie na przeglądnięcie wcześniejszych artykułów "rocznicowych" (zaczynając od książeczki w nr. 50) i akurat o piratach branych do recek wspominano już spokojnie ze dwa razy przy jubileuszach, więc szczerze mówiąc nie jest to żadna niesamowita tajemnica. Oceniać to każdy może po swojemu, mnie to na ten przykład zwisa, bo raz, że rozumiem realia czysto ekonomiczne (w starych PE recenzje szły po 20-30 miesięcznie, obstawiam, że niewiele gierek było "zapewnionych" przez wydawcę), dwa, kwestia dystrybucji, a raczej jej braku, niektórych tytułów, w Europie/przesunięć premier. Oczywiście wraz z rozwojem PE takie rzeczy powinny być (i zakładam, że  w okolicach generacji PS2 już były) ogarnięte na legalu. 

     

    Zaznaczmy, że nawet nowy zarząd ukrywa moje posty:

     

    Napisano teraz · Ukryte
    • Plusik 1
  8. 7 minut temu, kotlet_schabowy napisał:

    W nawiązaniu do jednego z wątków rzuconego przez Shivę: tak się składa, że z okazji 250 numeru wzięło mnie na przeglądnięcie wcześniejszych artykułów "rocznicowych" (zaczynając od książeczki w nr. 50) i akurat o piratach branych do recek wspominano już spokojnie ze dwa razy przy jubileuszach, więc szczerze mówiąc nie jest to żadna niesamowita tajemnica. Oceniać to każdy może po swojemu, mnie to na ten przykład zwisa, bo raz, że rozumiem realia, czysto ekonomiczne (w starych PE recenzje szły w ilość po 20-30 miesięcznie, obstawiam, że niewiele z nich było "zapewnionych" przez wydawcę), dwa, kwestia dystrybucji, a raczej jej braku, niektórych tytułów, w Europie/przesunięć premier. Oczywiście wraz z rozwojem PE takie rzeczy powinny być (i zakładam, że  w okolicach generacji PS2 już były) ogarnięte na legalu. 

     

    Dokładnie tak było. Tylko takie postacie jak Ściery, Aje i przede wszystkim Fenixy były głuche na zmianę wizerunku. Czujecie klimat, że wydaję na nowego Winninga do recenzji z Japonii za 5-6 stów, czyli równowartość wypłaty po odliczeniu jednodniowych spóźnień? OK, można być pasjonatem, ale jednak to że szefostwo spłaca leasing za samochody po 150-200 tys., a tobie zabierają kasę gdzie tylko się da, żeby było na ratkę - wkurzało:).

  9. 13 minut temu, _daras_ napisał:

     

    I w sumie jeśli to prawda co piszesz, to dobrze się stało że nastąpiła zmiana, bo pewnie dzięki temu PE istnieje do dziś, a Roger jest prawdziwym mistrzem zajawkowiczem!

     

    Tak, to ja, a do Midgarda (teraz Coco) czasem jeszcze zaglądam. Nie ma w sumie żadnej historii w moim odejściu, po prostu płacili grosze, naliczali jakieś spóźnienia z d... wzięte i fakt był taki, że grasz tydzień, zasuwasz potem nad tekstem, a ci płacą 50 groszy. Ale najbardziej mnie u nich wk... to, że mimo zmiany (już się zaczęło lepiej dziać w Polsce) nadal jechali na piratach i oburzenie, że im to wytykałem. Sam  Winning Eleven ściągam z Japonii za 5 czy 6 stówek, a cały magazyn leci na piratach. 

  10. 1 minutę temu, grzybiarz napisał:

    Shiva, a co teraz - całkowicie odszedłeś od branży growej?

    Pamiętam Twój test Dreamcasta, jak na fotomontażu wyglądało jakbyś żonglował DCkami i podpis "Shiva co ty wyprawiasz, wieczorem trzeba oddać konsole" czy coś w ten deseń. Jakoś mnie to śmieszyło:)

     

    Gry po odejściu z PE przestały interesować, za dużo tego było, jedynie co to kupiłem sobie ówczesne current-geny i grałem w Fifę, zresztą czasem pykam po dziś dzień:) aktualnie na czwórce. Nie wiem w ogóle po co to odgrzebuję, ale ktoś mi linka wkleił i po prostu szczytem żenady jest, że zarzuca mi się, że kiedykolwiek coś kopiowałem od kopiarza nr 1 Butchera (IGN/Gamespot). 

    • Plusik 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...