Skocz do zawartości

teamdox

Użytkownicy
  • Postów

    179
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez teamdox

  1. Osobistość fajna ale umówmy się, ta decyzja powinna zostać podjęta w zeszłym sezonie. Ciekawe czy potwierdzi się plotka o tym, że Antonio również out. Na RK jakoś już nie liczę, chociaż serce by się ucieszyło. Do Bottasa w Alfie jakoś nie będę umiał się przyzwyczaić, zwłaszcza że w mojej ocenie to na prawdę bardzo dobry kierowca, chyba że sezon 2022 tak wyrówna stawkę że będzie w stanie tym bolidem powalczyć o pierwszą 6-tkę. 

  2. 56 minut temu, Nyu napisał:

    Równie dobrze mogliby zrobić Dead Space 4, nazwać go Dead Space jak to się od wielu ostatnich lat robi i voila. Albo reboot inspirowany jedynką i dwójką. A tak dostaniemy to samo i wysokim kosztem w porównaniu do remasterów, które mechaniką nic a nic się nie zestarzały, a o nowej grze (reboot albo czwórka) możemy na długie lata zapomnieć. To ja wolę scenario remaster NOW -> nowa część za 2-3 lata.

    Ja chyba mimo wszystko wolałbym grę osadzoną w tym uniwersum ale z innym bohaterem, również jakimś inżynierem który nie jest Rambo. Trylogia trzyma się świetnie, planuje w weekend ograć drugą część na XSX, odpale też trójkę i opiszę wrażenia w odpowiednim dziale. Jedynka dalej jest grywalna. Może graficznie faktycznie lepiej wyglądała w okolicach premiery, bo teraz momentami bywa trochę sterylne, ale oświetlenie i reszta dalej robią robotę. Zdecydowanie byłbym za spin-offem w uniwersum, na pewno dałoby się to jakoś zrobić ;)

  3. Najbardziej klimatyczna dla mnie była dwójka. Mimo że wkurzała respawnami to i tak najchętniej w tej części eksplorowalem świat, a aktywności pobocznych dużo w nim nie było. 

    • Plusik 1
  4. Wygląda super, trylogię uwielbiam i sam mam w planach zabrać się na dniach za drugą i trzecią część. Jedynkę jakiś czas temu skończyłem dzięki Game Passowi i dalej daje mnóstwo frajdy i dobrze się trzyma. Oby tego nie zepsuli. :obama:

  5. Jak wasze wrażenia po pokazie gry? Muszę przyznać, że liczyłem na to że mnie zachęcą, a tym czasem to co zobaczyłem sprawiło że odechciało mi się. Liczyłem na jedną z mocniejszych premier tego roku, zwłaszcza że odpuściłem sobie 5 cześć. Wygląda to bardzo słabo i na pewno nie zapłacę za to pełnej kwoty. :gayos:

  6. Z oceną poczekam aż sam zagram ale nie mogę wyzbyć się wrażenia, że ta seria z roku na rok upada co raz bardziej. Wiem że trendy się zmieniły, ale tęskno mi do mojego ulubionego Call of Duty 2. Te starcia na Carentan, Stalingradzie (ustawki o walce na 3 piętrze budynku) , walka w Villers Bocage.. Mapy w Tunezji. To był najlepszy Cod, żaden inny nie dal mi tyle frajdy, nawet Modern Warfare mi nie przypadł do gustu. Na drugim miejscu był World at War, w którym przegrałem masę godzin i w sumie MW2 w multi i coopie też był całkiem spoko. Na końcu Black Ops 1. Grałem w każdą odsłonę, jestem z nią od samego początku i po tym co widzę w Alfie mam wrażenie że ta również będzie się zaliczała tylko do tego żeby ukończyć kampanie na Veteranie. Obym się mylił, bo chciałbym żeby ten zapał do serii wrócił. Kiedyś to było.. :nvmnd:

  7. 29 minut temu, SG1-ZIELU napisał:

    Skąd info że alfa będzie dostępna na Xbox ? Wg mojej wiedzy tak nie będzie gdyż alfa jest ekskluzywna dla Sony i dopiero Xbox musi czekać na wrześniową betę .

    Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka
     

    Przepraszam, pomyliłem się, faktycznie alfa tylko dla Sony, a kilkanaście dni później beta dla wszystkich. Osobiście uważam, że większej różnicy między Alfą i Betą nie będzie. 

  8. Z jednej strony wygląda fajnie, klimatycznie, ale z z drugiej strony jak wyobrażam sobie jaką kolorowaną wojnę zaserwuja nam w multi... Mam wielką ochotę na shootera w tych klimatach, ale nie napalam się. Cold War też zapowiadał się super a singiel był jak dla mnie co najwyżej poprawny a multi zdążyło mi się zbrzydnąc po kilku miesiącach. Także poczekam na betę. 

  9. Dzięki MFS dowiedziałem się, że w Warszawie grzmi, super sprawa z tymi aktualnymi warunkami pogodowymi i czasem rzeczywistym. Można lepiej przewidzieć pogodę niż dzięki tym głupim aplikacją, które próbują przewidzieć prognozę na 14 dni a nie potrafią dobrze przewidzieć jednego dnia. :cool2:

     

    Lata się fajnie, nie jest to może gra do której będę chciał niewiadomo ile powracać ale zarówno wczoraj jak i dzisiaj chciało mi się odpalić Airbusa i wyruszyć w niebo. Zawsze marzyłem żeby wybrać się na kurs pilota i ogarnąć to wszystko co związane z lataniem, teraz nadarzyła się okazja :)

  10. 12 minut temu, Boomcio napisał:

     

     

     

    Oj, żeby te miejscówki nie wystraszyły was odwzorowaniem w grze, panowie.

    Włączta se przelot nad niujorkiem, sidney, czy inną okinawą, a nie będzie gorzkich łez.

    Nie muszą być odwzorowane 1 do1. Zrobię to z czystej ciekawości i dla satysfakcji. A potem wiadomo, że wybiorę te najlepsze do latania :)

  11. Jestem bardzo ciekaw tego tytułu. Nie mam jakiegoś wielkiego hype'u. Do tej pory nic poza pierwszym Horizonem nie przyciągnęło mnie tak przed ekran. Instalując czwórkę liczyłem na większe WOW, zwłaszcza że czytałem tyle zachwytów. Tymczasem tytuł dość szybko mi się znudził i już dawno nie zrobiłem w nim postępów, tylko jest sobie na dysku i zajmuje miejsce. Ale 5 dam szansę, zwłaszcza że po screenach wygląda kapitalnie. 

  12. Mam ochotę na pierwszego Race Driver Grid. I ten utwór z Menu.. Do dzisiaj znajduje się na mojej playliście z YT. Wielka szkoda że nie chcą pójść w tym kierunku. Już wolałbym remake/remaster jedynki. Ostatni Grid był moim zdaniem kiepski. 

  13. 7 godzin temu, Rozi napisał:

    Jaki będzie Wasz pierwszy lot? Ja startuję z Katowickiego Muchowca, robię przelot nad Katowicami i Parkiem Śląskim, a potem w stronę Zawiercia, Ogrodzieńca i mojej wioski :banderas:

    Ja tak samo, jako że jestem z Chorzowa nie omieszkam polatać sobie po okolicach Batorego, przy okazji również pozwiedzam miasta ościenne. Kto wie, może dolecę potem do Balic i tam wyląduje :)

  14. Po ograniu Breakpointa miałem zainstalować z Game Passa Nier Automate i Gears of War 4. Chciałem zacząć nadrabiać zaległości z Game Passa bo kupka wstydu jest tak duża, że głowa mała. W promocji pojawił się jednak Call of Juarez Więzy Krwi i Gunslinger, na które czailem się już dłuższy czas. Więzy krwi ograłem na premierę na X360 i bawiłem się świetnie. Od jakiegoś czasu chciałem kupić pudełko ale z takiej promocji nie mogłem nie skorzystać. Odpaliłem dzisiaj i pierwszy akt pękł aż miło, mimo upływu tyłu lat jest to dalej zajebisty szpil. :obama: A ten klimat dzikiego zachodu i soundtrack... Świetna gra, dalej bawię się przednio. To niesamowite jak starsze gierki dalej potrafią wzbudzić we mnie tą radość z grania, czego nowym bardzo trudno dokonać. Jeśli ktoś nie miał okazji to polecam, coś wspaniałego. I fabuła też niczego sobie w tej części. Dziękuję Spencer za taką wsteczną kompatybilność, zamiast ogrywać coś nowego to co chwilę chce odświeżać tytuły sprzed kilkunastu lat. :banderas:

  15. Ukończyłem główny wątek fabularny z Walkerem, zostało mi kilka misji z Edycji Gold i czas opisać wrażenia. 

     

    Spędziłem z grą około 50-60h, choć licznik gry wskazuję na 35. I mam mocno mieszane uczucia. Od dawna miałem ochotę na grę militarną w klimacie cichego oddziału. Uwielbiam militaria, Ghost Recon Future Soldier dostarczył mi masę frajdy i do dzisiaj go odświeżam. Uwielbiam też Conviction, są to klimaty które mi po prostu bardzo odpowiadają. Ale muszę to stwierdzić, że dawno żadna gra mnie tak nie zmęczyła jak Breakpoint. To przyzwoity shooter, mechanika strzelania bardzo mi odpowiada, na kupno nakręcił mnie filmik na YT od jednego gościa który wrzuca pojedyncze misje i likwiduje wrogów w stylu cichego zabójcy, najczęściej snajpera czającego się w gęstej roślinności. Myślałem że tryb immersive i najwyższy poziom trudności sprawi, że wszelkie negatywne opinie które o tej grze słyszałem nie będą miały znaczenia. I przez pierwsze kilka godzin nie miały. Nie martwiłem się o jakieś poziomy broni, poziomy doświadczenia postaci, choć odblokowywałem kolejne punkty dające jakieś perki to nie myślałem o tym. Chciałem czuć się jak Tom Berenger w filmie Snajper, który jest sam w lesie i próbuje załatwić cel. I tutaj dochodzimy do pierwszej sprawy, a mianowicie mapy. Wiem że gry UBI są rozlazłe, duże, przesycone pierdołami. Dla przykładu, od AC Odyssey się odbiłem na początku, o Vallhali nawet nie myślę. FC5 nie tknąłem. Fajnie że mamy tutaj gęste lasy, góry, jeziora, bagna. Ale czy nie lepiej by dla tej gry było gdyby jakiś obszar był po prostu areną i na niej rozgrywalibyśmy misję? Mało tego, wykonując jakąś misje, udając się z głównej bazy np helikopterem do celu odległego o 14 km, po załatwieniu wszystkiego na miejscu dowiadujemy się, że nasz cel znajduje się 5 km dalej, a potem kolejne 2. Jest to strasznie wkurzajace i wybija mnie z rytmu. Mało tego, idiotyczne AI. Nie miałem większego problemu żeby na najwyższym poziomie załatwiać wrogów po cichu, łatwo można wroga wymanewrować. Całość immersji psują cywile. Jest to największa głupota tej gry. Załatwiając kolesia który stoi niedaleko cywika możemy obserwować jak jakiś, dajmy na to, naukowiec krzyczy żeby nie robić mu krzywdy, a nasi wrogowie nic z tego sobie nie robią. Tak samo możemy pojawić się w bazie obok nich, a wrogowie dalej nic nie wiedzą. Jest to wręcz idiotyczne rozwiązanie które wybija z poczucia jakiegokolwiek realizmu. Bugi też się zdarzają, nie raz wpadłem pod mapę idąc po skarpach czy górzystych terenach żeby obejść wroga. Odbiór psują mi też drony, roboty, wiem że technologia idzie naprzód ale bez przesady. 

     

    Graficznie jest całkiem ładnie ale nie jest to poziom który zwali z nóg. Jak ktoś gra na trybie wydajnościowym i włączy następnie rozdzielczości to na XSX poczuje że gra chodzi dwa razy dłużej, a nie wygląda ani lepiej ani ładniej dzieki temu trybów. 

     

    Fabularnie gra przestała mnje obchodzić po jakiejś połowie do żadnej z postaci nie czułem jakiejś większej sytuacji. 

     

    Na plus muszę zaliczyć tryb Ghost War, w sieci gra się bardzo fajnie i można się fajnie poskradać z przeciwnikami. 

     

    Nie są to wszystkie przemyślenia, gra jest zmarnowanym potencjałem i przykro mi, że nie podoba mi się bardziej. Bo mogła, ale niestety rozlazłość sprawiła, że mam jej dosyć. Dokończę kilka misji i skupie się na czymś innym, czymś co mnie ominęło ale jest bardziej liniowe. Co gorsza, klasyki tupu Call of Juarez, Conviction potrafią do dzisiaj mnie zassać. Breakpoint niestety ale mnie zawiódł pos tym względem że jest zbyt rozciagnietym tytułem, a zupełnie niepotrzebnie moim zdaniem. 

    • Plusik 1
    • Dzięki 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...