Skocz do zawartości

Homelander

Użytkownicy
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Homelander

  1. Opublikowano

    55 minutes ago, LukeSpidey said:

    @Homelander GT zawsze było lepezą grą, ale Forza jest lepsza na torze, czyli GT jest lepsze czy Forza, bo nie wiem? :dunno:

     

    To zależy kto czego oczekuje. Dla mnie, powtarzam DLA MNIE, całościowe doświadczenie z grami z serii Gran Turismo było lepsze niż te z Forzą Motorsport. Właśnie ze względu na otoczkę, klimat, zróżnicowanie. Same wyścigi są i w jednej i w drugiej grze super, chociaż ze względu na lepsze kolizje i zniszczenia te z FM stoją trochę wyżej. Ale oczywiście to tylko moje odczucia i absolutnie nie będę nikomu udowadniał mojej racji a tym bardziej przekonywał

  2. Opublikowano

    3 minutes ago, ASX said:

    W Game Passie wyszły do tej pory day one dwie Forzy i tak się składa, że obie to najlepiej oceniane części w historii serii. Więc poczekalbym z osadami FM chociaż do premiery. 

     

    Ja wierzę, że ta Forza będzie bardzo dobra. Chociaż osobiście wolę Gran Turismo, które zawsze było lepszą grą to i w FM chętnie zagram

  3. Opublikowano

    7 hours ago, Sedrak said:

    I to wszystko dzięki Uber? Miałem znajomego co w LA pracował na Ubierze i no u niego tak kolorowo nie było.

     

    No co Ty. Uber to tylko dodatkowa praca na weekendy. Normalnie pracuję jako mechanik w Estee Lauder

  4. Opublikowano

    Z tą samą. W sprawach finansowo-organizacyjnych się dogadujemy. W osobistych nadal między nami jest, z braku lepszego słowa, chujowo. Przyzwyczaiłem się i w sumie nic już nie oczekuję. Starać się przestałem, bo ile można, a kretynizmy wszelkie ignoruję. Ale są dzieci, w tym najmłodsze 8 letnie. W domu przynajmniej każdy ma swój kąt i swoją przestrzeń, a nie siedzimy sobie na głowach powiększając frustrację. 

  5. Opublikowano

    8 minutes ago, Daffy said:

    @Homelanderjak z twojej perspektywy wygląda to czym od jakiegoś czasu straszą w polskim przekazie informacyjnym - koniec amerykańskiego snu, narko-zombie na ulicy, transy, wioski bezdomnych na chodnikach i o kradzież, pobicie, kulkę latwo

     

    Wiesz, ja mieszkam na Long Island. Czyli suburbs. To niemal filmowe czy serialowe przedmieścia z równo przyciętymi trawnikami, samochodami na podjazdach i tak dalej. W dodatku to jedno z najdroższych do życia miejsc w Stanach. Więc osobiście tego nie obserwuję. Jeżdżąc Uberem też nie bardzo. Amerykański sen to od zawsze było to, że Stany pozwalają Ci zapierdalać i jak zapierdalasz to będzie Cię stać, w miarę rozsądku, na co chcesz. I to, w moim wypadku, działa. Zapierdalam, ale nie mam problemu z kupieniem sobie tego co potrzebuję. Ot chociażby po 2.5 roku stać mnie żeby spłacać hipotekę za dom, dwa w miarę nowe auta. Że o pierdołach typu elektronika nie wspomnę. Na opiekę zdrowotną też nie narzekam, miesięczna moje leczenie kosztuje 16000$ (na tyle dostaję rachunek), a ja płacę 10$. Słownie: dziesięć dolarów. 

    Z tym, że ja mam bardzo ograniczony punkt widzenia, bo mieszkam w fajnym miejscu, mam bardzo dobrą pracę i ogólnie raczej jestem pracowity i nie marudzę. Ale gość z którym pracuję cały czas ogląda Fox News (wielbiciel Trumpa) i co tam się odpierdala to człowieku, TVP to przy tym uosobienie rozsądku i bezstronności :)

    Gdybyś był zainteresowany moim punktem widzenia to jest on taki: jest stabilnie. Rekordowa inflacja rok temu, czyli 8% (najwyższa od kilkudziesięciu lat) została opanowana w rok. Za rok są wybory, więc zaczyna się sraczka i może stąd te straszenie narkozombiakami

  6. Opublikowano

    11 minutes ago, KJL said:

    Jeszcze nie kupiłem TotK (a zrobię to na jesieni, jak się zimniej zrobi) ale jedna rzecz mnie zastanawia, że bardzo dużo osób pisze - jak powyżej dla przykładu - że nie skończyło głównej osi fabularnej, albo jak skończyli to potrafili na przykład robić główny wątek fabularny i nagle zaczęli eksplorować i dopiero po wielu godzinach wracali do wątku głównego, bo się "zapomnieli". Każdy gra jak chce, ale ja nie umiem tak grać. Muszę mieć jasno wytyczony cel grania (w tym przypadku pokonanie Ganondorfa) bo nie umiem się skupić na grze. Czasami zdarza mi się godzinę czy dwie pobawić się grą, porobić jakieś głupoty, sprawdzić co się stanie jak zrobię to czy tamto, ale nie umiałem tak zupełnie beztrosko biegać po polanach w BotW. Zresztą w każdej grze tak mam, bo gra to gra, fabuła musi być skończona i doprowadzona do końca ;)

     

    Jak Ci BotW nie podeszło to sobie daruj TotK. Bo to więcej tego samego

  7. Opublikowano

    Pochwalę się, że kupiliśmy dom. W sumie 4 sypialnie, 2 pełne łazienki, 2 kuchnie i 2 salony. Do tego spory ogród z basenem. Przestrzeni jest więc od cholery. Póki co jest od zajebania roboty z tym: to rolety, to szafe zrobić, to kabiny prysznicowe zamontować i tak dalej. Robię wszystko sam, bo koszty robocizny zabijają. Jeszcze tylko 30 lat i będzie spłacone lol

  8. Opublikowano

    46 minutes ago, Donatello1991 said:

    No, ale autosave mógłby być częściej a nie godzina gry w dupe. Ogólnie chyba mi nie podchodzi gra. Wkurwiający ten system walki. 

     

    To nie graj, po co się męczyć? To, że gra jest wysoko oceniana nie oznacza, że koniecznie musisz

  9. Opublikowano

    Tak sobie gram i eksploruję i coraz mniej mi się chce. W zasadzie eksploracja to dokładnie to samo co w BotW. Robiłem to przez dziesiątki godzin i nie mam ani siły ani ochoty na zbieranie koroków, materiałów do upgradu zbroi czy szukanie świątyń. I o ile wyspy na niebie są ok tak te podziemia to dramat pod każdym względem.

    Na szczęście sama warstwa fabularna i zadania fabularne są o wiele ciekawsze niż w BotW. Kapliczki też są bardziej interesujące i złożone niż w poprzedniczce. 

    Jeżeli chodzi o moce to ani nie są lepsze ani gorsze niż w BotW. Inne, tyle. Poza Fusion, które jest beznadziejne. W zasadzie nic nie robi, równie dobrze gra mogłaby dropić lepsze bronie. Poza tym wygląd połączonych z czymś broni jest komiczny w złym tego słowa znaczeniu. Nie raz miałem fajnie wyglądającą broń i aż mnie serce bolało gdy musiałem z czymś połączyć.

    No nic, powoli będę kończył zadania fabularne i zabieram się za coś innego