-
Postów
295 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez Damian14
-
-
Potwierdzam, jeśli chodzi o ceny żarcia i noclegi, to nie tragedii nie ma. Chyba, że zamierzasz się rozbijać po ryokanach (polecam na jedną noc). Ramen w Tokio tańszy niż w Warszawie czy Poznaniu. Ceny sushi też nie urywają głowy.
W samym Tokio polecam odwiedzić Yasukuni Jinja, szintoistyczną świątynię połączoną ze sporym muzeum - https://www.yasukuni.or.jp/english/
-
Mioduski oszalał, myślałem że to jakiś spóźniony żart na prima aprilis
-
-
4 minuty temu, dominalien napisał:
Dialogi są koszmarne. Kontroler fajnie wibruje. Gameplay ok. Plastikowe lale są plastikowe.
Same plusy jak dla mnie
- 1
- 1
-
1 minutę temu, Donatello1991 napisał:
Jest poziom trudnosci do wyboru?
Są dwa. Jeden to chyba odpowiednik normal, a drugi dla normików że wciskasz kwadrat i gra sama sie przechodzi.
-
Jestem po ograniu demka. Jak dla mnie jeśli chodzi o bohaterki to wizualnie Tachy>EVE. Gameplay spoko, jest na co popatrzeć, warto wspierać takie produkcje w dzisiejszych czasach
-
Ładnie ciśniesz. Ja mam 100% Jokohamy. Edo dopiero zaczynam mając z tego co pamiętam 27 level i niecałe 30h na liczniku
- 1
-
19 minut temu, Czezare napisał:
Tak. Miałem pewne problemy, żeby wykminić drogę do tych pomieszczeń, ale się udało.
Już się bałem, że można było robić te foty byle gdzie tam i też zaliczało, a ja się męczyłem skradając się po dziurach
Całkiem niedawno też odkryłem, że jak jak się przytrzyma przycisk options to można używać różnych animacji na swoim bohaterze. Ukłony jak w GoT, leżenie na ziemi, siadanie itp. Przydatne w multi, ale też jak ktoś sobie lubi roleplayować to można np usiąść w burdelu wśród gejsz żeby zrobić klimatyczny zrzut ekranu.
- 1
-
3 minuty temu, Czezare napisał:
Tak, właśnie tę misję miałem na myśli. Tam nie trzeba było się jakoś szczególnie starać.
Ale musiałeś się przekradać jakimiś dziurami i z ukrycia trzaskać fotki konkretnym typom?
-
25 minut temu, Czezare napisał:
Nie. Rozumiem, że musi? W burdelu cykałem byle jak i byle gdzie i zaliczało.
Jak robisz foty na zewnatrz to zazwyczaj musi to być jakis budynek, drzewo, góra itp wiec idealnie musisz to złapać w obiektyw i srodek obiektywu musi sie podswietlic na czerwono. Jak zrobisz dobrą fotę to dostaniesz hasło, że jest git i potem na mapie ikonka aparatu w tym miejscu się wyszarzy. Czasami są takie wymagania, że musisz wbić na dach jakiegoś budynku i zrobić panoramę jakiegoś miejsca, czy pola ryżowego, więc trzeba się nakombinować.
Fotki w burdelu da się chyba zrobić tylko w trakcie misji fabularnej dla tej głównej gejszy.
SpoilerTrzeba z ukrycia robić foty gościom
- 1
-
Może z rozpędu sprzedałeś? Jak nie ma w schowku to poszukaj u najczęściej odwiedzanych sprzedawców, bo jest chyba dostępna opcja odkupienia od nich sprzedanych broni i ciuchów.
- 1
-
10 minut temu, Czezare napisał:
Dziś sporo pograłem i mogę powiedzieć biorąc pełną odpowiedzialność za swoje słowa, że dawno nie grałem w tak wciągającą, dobrą i uzależniającą grę, albowiem nie pamiętam sytuacji z jakąś inną grą
Mam podobnie, też się mocno wciągnąłem. Fabuła u mnie zaczyna się rozkręcać i żeby lepiej rozumieć wątki to zaczynam się dokształcać. Dziś trochę poczytałem o Kiheitai, czyli ochotniczej jednostce paramilitarnej stworzonej przez jedną z pobocznych postaci. Można się dowiedzieć paru ciekawych rzeczy o tym burzliwym okresie Japonii. Mam nadzieje, że gra będzie trzymać fabularny fason
SpoilerWłaśnie odkryłem kolejny region w grze - Edo i zdążyłem zobaczyć kawałek dzielnicy Asakusa ze znaną świątynią. Jest fajnie. I chyba dopiero od tego momentu można zacząć bałamucić tę główną gejszę z Jokohamy (nie tę od kotów).
- 1
-
28 minut temu, Czezare napisał:
A powiedzcie czy coś szczególnego daje strzepywanie lub nie strzepywanie krwi z miecza? Nawet specjalny wskaźnik poziomu jego zakrwawienia jest
To chyba tylko przywraca ciutkę ki. I być może pozwala kontynuować kombo, które zadaje większe obrażenia, ale szczerze mówiąc to w ferworze walki jakoś nie zwracałem uwagi na to
- 1
- 1
-
25 minut temu, Shen napisał:
Za kilka dni leci znowu, to już nie jest tak tanio, może przez okres swiateczny, albo ze juz wiosna idzie i sakura chyba sie zaczyna
Pewnie to i to. Ja jak kupowałem w 2022 na Maj 2023 to płaciłem dużo powyżej 3k w jedną stronę.
-
W dniu 29.11.2023 o 21:24, Shen napisał:
Ziomek dziś kupił Warszawa-Tokio za 3400 w obie strony na styczeń
Faktycznie, lot do Tokio w Styczniu bez przesiadki Lotem za 1800 można wyłapać. A tak to zawsze się dziwiłem, jak ludzie znajdują takie tanie loty. Ja jak szukam przez Lot, ponad pół roku wprzód to czasem coś wpadnie lekko poniżej 3k w jedną stronę.
-
Ja myślałem że on szybko poleciał się wysrać przed karnymi
- 1
-
6 minut temu, LeifErikson napisał:
Ostatnio rozmawiałem ze znajomym o tycoonach mniej wiecej z ery wczesnych lat 2000, jaka potężna masa tego wtedy była. Kto pamięta Airline Tycoon, Pizza Syndicate, Traffic Tycoon, ZOO, Hospital, Railroad, czort wie co jeszcze?
Proste, recenzję Pizza Syndicate autorstwa jakiegoś zgreda bym chętnie przeczytał. Jako dzieciak grając w to i nie znając angielskiego dziwiłem się że ludziom nie smakuje pizza z mrówkami. Ale skoro w grze była opcja dodawania mrówek na placka to myślałem że tak trzeba
-
6 minut temu, Czezare napisał:
Wróciłem się w ten sektor, gdzie wcześniej spotkałem tego wilczka, ale już go nie znalazłem To chyba jakaś efemeryda.
Ja go spotkałem dwa razy w różnych miejscach, to taki random event chyba, jak to że nadziewasz się na sytuacje, że kogoś atakują albo okradają i możesz pomóc albo olać. Warto pomagać bo zwiększa więź z daną lokacją
-
8 minut temu, Bartg napisał:
w dogrywce Walia nie istniała praktycznie z piłką. Na tle eliminiacji, gdzie Mołdawia potrafiła nas totalnie zdominować to jest jakieś.
Piękne czasy naszego futbolu, że cieszymy się z ogrania drewniaków nie oddając celnego strzału na bramkę. Mam nadzieję, że z lepszym rywalem na euro zaprezentujemy się lepiej
-
W dniu 23.03.2024 o 13:03, Emet napisał:
Dodatkowo Urus
Shiva się ucieszy. Akurat wydałem cały swój hajs w grze na te samochody pod trofeum...znowu trzeba będzie robić godzinny wyścig w SPA
-
Ja nie żałuje, ale dopiero po bliższym poznaniu. Po godzinie miałem ochotę rzucić grę w kąt, ale z czasem zacząłem się wkręcać. No, ma w sobie to "coś", człowiek widzi te wszystkie mankamenty, ale nie przeszkadzają w dobrej zabawie. Miałem podobnie grając w Vampyra. NIby gierka maks na 7/10, a nie mogłem się oderwać (żeby nie było, Ronin ma dużo więcej do zaoferowania niż Vampyr).
- 2
-
35 minut temu, Czezare napisał:
Mnie ten wilk zaprowadził do miejsca z jakimiś drobymi znajdźkami. Taki odpowiednik lisa z GoT, ale nie idziesz do swiątyni tylko do worka z kasą itp
- 1
-
5 minut temu, Czezare napisał:
Pytanie o jedną z misji pobocznych i o jeszcze jeden drobiazg:
1.Pomogłem jednemu Angolowi, który stał na rozstaju dróg niemal nagi, ponieważ został obrabowany przez bandytów z rzeczy i węgla. Wszystko odzyskałem i mu oddałem. Anglik dziękuje i prosi, żebym przyszedł do Wielkiej Willi w Yokohamie po nagrodę. Wchodzę do tej willi, a kolesia nie ma. WTF?
2. Słyszę i widzę na mapie, że jest do pogłaskania kot na najwyższym budynku w Yokohamie (kościół?), ale nie mam pomysłu jak dostać się na jego dach. Da się?
Spoiler1. Jak zrobisz jakaś główną misję fabularną to typ się pojawi
2. Z budynku obok można się wybić na lotni. Jest taka opcja z R2, że z niektórych miejsc można wylecieć wyżej i wtedy da złapać tej wieży zegarowej hakiem. Trochę się trzeba nagimnastykować, ale da radę
- 1
-
4 godziny temu, Krzysztof93 napisał:
Trzeba z tego korzystać? Jest jakaś ,,droga miecza'' gdzie nie będę musiał strzelać do przeciwników z broni palnej i nadal sobie z nimi normalnie radzić?
Jest też łuk. Broń palna dużo ułatwia, ale raczej można przeżyć bez niej. Rzecz w tym że jestem na początku gry tzn mapę mam w miarę odkrytą ale wbiłem na 20 level dopiero i nie zacząłem jakoś konkretniej lecieć z fabułą. Możliwe, że jakiegoś bossa nie będzie dało uwalić bez jednego z dziesiątek karabinów skałkowych albo rewolwerów.
Wycieczka do Japonii
w Japonia
Opublikowano
Tak, tam jak się ogląda wystawy związane np. z atakiem na Chiny w latach 30 to to nie była wojna tylko "incydent" itd. Ale jak ktoś zna historię, to łatwo może sobie wyfiltrować gdzie japończycy próbują się wybielać