Skocz do zawartości

laki069

Użytkownicy
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez laki069

  1. Gra na premierę była fatalna i szczerze wątpię że dodatki aż tyle zmieniły. Mnie paczka kumpli kompletnie nie obchodziła, za mało tu było fabuły żeby się zżyć z postaciami, samo jeżdżenie samochodem i bicie potworków przez xx godzin to zdecydowanie za mało.

  2. No chyba fanem nie jesteś skoro tak piszesz. Zmienili całkowicie gatunek gry i to wcale nie jest dobre. Jak chcieli zrobić coś zupełnie innego to mogli stworzyć całkiem nowe ip. A gadanie że każda kolejna część to to samo czy że stara formuła się wyczerpała to kompletne bzdury, bo to jakby zarzucać Gran Turismo że w każdej części jedzi się samochodem czy że w fifie w każdej części się gra w piłkę. Slashery to gatunek gier jak każdy inny i tyle, jeśli miałeś dość tego typu gier to tak jak napisałeś masz mase innych gier(dark souls, horizon czy wiedzmin) w które możesz grać, po co zabijać ten typ gier i upodabniać go do do innych? Teraz dla fanów tego gatunku to już chyba tylko bayonetta została na switcha... :( Nie mowię że gra będzie zła, ale to nie to co fani gatunku oczekiwali, no i to machanie toporkiem przy walce z trollem czy z wilkami wygląda jak dla mnie fatalnie.

    • Lubię! 1
    • Minusik 1
  3. Zmiany w rozgrywce, mechanice, plus jeszcze dodatkowy tryb zawsze będą dużo ważniejsze niż zmiany w grafice, dlatego jak dla mnie ten remaster jest całkiem dobry. No ale wiadomo ludzie są różni i mają rózne priorytety ;)

  4. Za blitzballem też nie przepadałem, ale przynajmniej był nieźle rozbudowany i dobrze wpisany w fabułę. Karcianki były genialne. Tutaj łowienie rybek to najzwyklejszy w świecie QTE, kojarzy mi się z kalibracją wież w ffx-2, ani to ciekawe, ani rozbudowane, meh.

  5. Nie.

     

    Ta gra poza muzyką i grafiką nie ma nic dobrze zrobionego. Fatalny open world, gdzie większość czasu spędza się na jeżdżeniu samochodem, bieganiu chocobosem i oglądaniu ekranu ładowania. Jeśli przez pierwsze 8 rozdziałów gry jednocześnie nie przeglądamy neta, albo nie oglądamy tv to jest to jedna wielka strata czasu. System walki uproszczony, czuć jakby się grało w jakiegoś hack&slasha, a tego kto wymyślił taki system czarów powinni z miejsca wywalić. O fabule to szkoda mówić bo przez większość gry jej w ogóle nie ma, a jak już się pojawia i rozkręca to po 5 godzinach jest koniec gry. Klimat wesołej wycieczki zupełnie nie pasuje do wydarzeń jakie się dzieją w świecie gry. Postacie zarówno pierwszo jak i drugoplanowe są słabo przedstawione i rozbudowane. Ogólnie bardzo zmarnowany potencjał.

  6. imo DLC to jedna z lepszych rzeczy jaką mamy w tej generacji konsol. Chyba lepiej żeby wydali dodatki w postaci DLC niż jak to było w przypadku FFX, X-2 i XII, gdzie robili wersje International, która w przypadku X-2 i XII nie opuściła Japonii. Wolę zapłacić i mieć dodatki, niż nie mieć ich w ogóle. Zawsze ma się wybór nie chcesz nic dodatkowego to nie kupujesz i tyle.

  7. heh też nie jestem fanem gambitów, bo niby co w nich fajnego? bawienie się nimi w menu? znacznie wolałem klikać co turę X w starych fajnalach niż przez 90% XII patrzeć jak postacie same walczą, najśmieszniejsze było ostatnie stracie, postacie poniżej 50 poziomu i podziwianie jak same pokonują ostatniego bossa. Nie dawajcie argumentów że przecież można to wyłączyć, bo to wcale nie świadczy dobrze o tym systemie. Bo w takim razie po co on jest skoro żeby uczestniczyć w walkach, a nie tylko je oglądać, trzeba go wyłączyć. Bezsens. Kolejna rzecz tego "dobrego" systemu to bezużyteczne summony i czary. Więc jeszcze raz się pytam co w nim jest dobrego? Dlatego bardzo boję się o XIII, ma za dużo podobieństw w systemie do XII.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...