Skocz do zawartości

hegemon

Użytkownicy
  • Postów

    1 489
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez hegemon

  1. Dobra, kupiłem dodatki. ALE. Zacząłem "drugą podróż" i poznikały mi wszytkie ogniska, a żeby rozpocząć pierwszy dodatek trzeba dojść do Kapliczki oczyszczenia. WTF, da radę to jakoś obejść czy musze od nowa przechodzić pół gry?

  2.  

    - A proszę powiedzieć, z czego się pan śmieje najczęsciej?

    - Jakby Bezimienny Krół upadł i sobie głupi ryj rozwalił.

     

    No i sobie dzisiaj rozwalił  :sorcerer:

     

    Nareszcie skończyłem podstawkę, mimo że, jako casual, kilkukrotnie dochodziłem do ściany (Potyfik, Król). Szkoda, że to Bezimienny nie był ostatnim bossem, bo tego ostatniego machnąłem za pierwszym razem (a w całej grze zdarzyło mi się to dwa razy).

     

    No to teraz dodatki albo Bloodborne.

  3. Obskoczyłem w tym miesiącu dwa festiwale piwne i powiem jedno - jest moc. Dopiero jak się te wszystkie browary zjadą w jedno miejsce można zobaczyć skalę tego całego zjawiska.

     

    Pozdrawiam z lekkim kacem..

  4. Hegemon, nie zapominaj że to jest fantasy i Martin sobie może kreować logikę jaka mu tylko pasuje.

    No niekoniecznie. Pisarz tworzy pewien świat i reguły w nim panujące. I jeśli łamie te reguły - to można powiedzieć, że jest słabym pisarzem. Ja nie hejtuje serialu - wręcz przeciwnie, jestem jego fanem. I dlatego nie mogę przejść obok pewnych rzeczy. Bo autentycznie - oglądając niektóre sceny byłem zażenowany.

     

     

    Porównywanie zasad tamtego świata do średniowiecza na siłę jest po prostu głupie.

    Ten świat jest mocno wzorowany na europejskim średniowieczu. A średniowiecze to mój konik - więc wytykam pewne nieścisłości.

     

     

    PS. "religia nie odgrywała żadnej roli"   :rotfl: :rotfl:  :rotfl: :rotfl:  :rotfl: :rotfl:  :rotfl: :rotfl:  :rotfl: :rotfl:

    Ilu septonów zasiada w małej radzie?

  5. @Hejas

     

     

     

    @hegemon

    Wielki Septon nie jest odpowiednikiem średniowiecznych papieży – już sam fakt, że w Westeros funkcjonują inne religie to potwierdza.

     

    Co? :D

     

     Co co? : P

     

    Rada nie wybiera septona, nie ogłasza nikogo antychrystem, te rzeczy może zrobić kościół i w tym tkwi cały problem.

    No tak. Czyli Cersei nie wykreowała Siwego Cietrzewia na głowę kościoła dla własnych korzyści. Przecież takie rzeczy może robić tylko kościół.

     

    Spacyfikować miasto, serio? To jest Twoim zdaniem LOGICZNE rozwiązanie? Być może kierowana rządzą zemsty Cersei będzie próbowała doprowadzić do czegoś podobnego, ale to z całą pewnością będzie już koniec rządów Lannisterów.

    Tak, z punktu widzenia systemu feudalnego jest to logiczne rozwiązanie. To tak jakbyś zdziwił się na wieść o wojnach katarskich - SPACYFIKOWAĆ POŁOWĘ KRAJU, TO JEST LOGICZNE ROZWIĄZANIE? I nawet nie chodzi o zemstę, tylko o przywrócenie porządku społecznego. Popełniasz anachronizm - władza króla w średniowieczu nie opierała się na poparciu prostaczków, tylko na poparciu wielkich feudałów. Jeśli wielki septon ku ociesze ludu stolicy więzi połowę rodziny królewskiej - to jest właśnie koniec rządów Lannisterów.

     

    Inna sprawa, że w poprzednich czterech sezonach religia nie odgrywała praktycznie żadnej roli w świecie GoT - gdy WTEM Szalony Szpak z nawróconym kuzynem przejmują władzę w mieście i sądzą najpotężniejszych ludzi w królestwie.

     

    Tak. Z punktu widzenia scenariusza był to w pełni logiczny rozwój sytuacji. Spróbuję raz jeszcze to wyjaśnić: Stannis przegrał w momencie, w którym poświęcił córkę. Po pierwsze, ta decyzja zniszczyła go wewnętrznie i było to tak dosadnie pokazane, żeby nawet Amerykanie się zorientowali. Po drugie, między innymi w wyniku tego, zdezerterowała większość jego armii, która i tak nie była na tym etapie jakąś przerażającą potęgą. Stannis doznał już jednej druzgoczącej porażki w bitwie o Blackwater, w której - przypomnę - był praktycznie siłą zmuszony do odwrotu, bo najchętniej walczyłby do końca (w każdym razie tak to było przedstawione w serialu). Scenarzyści również bardzo wyraźnie zaznaczali, że Stannis nie może sobie pozwolić na kolejną porażkę, bo wiązałoby się z tym, że nikt już nie poparłby jego pretensji do tronu (a przypominam, że przed chwilą poświęcił wszystko, bo wierzył, że jego przeznaczeniem jest na tym tronie zasiąść). W związku z tym mógł już tylko z tą swoją garstką żołnierzy ruszyć na śmierć i być może w akcie desperacji liczyć jeszcze na jakiś cud, który mu przecież Melisandre obiecywała.

     

    Czy obleganie garstką ludzi ogromnej twierdzy jest "logiczne"? NIE, NIE JEST.

    Czy to co zrobił Stannis było logiczne z punktu widzenia scenariusza? Jak najbardziej TAK.

    Mam inne zdanie, które już przedstawiłem w którymś ze wcześniejszych postów.

     

     

     

     

     

    @Teka

     

    Może książki więcej wyjaśniają, ale bez ich znajomości nagłe pojawienie się Siwego Gołębia jest zupełnie od czapy. Wcześniej twórcy nawet czegoś takiego nie sygnalizowali.

  6. @Hejas:

     

     

     

    Wielki Septon to odpowiednik papieża, ma gigantyczną władzę nad prostym ludem.

    Wielki Septon nie jest odpowiednikiem średniowiecznych papieży – już sam fakt, że w Westeros funkcjonują inne religie to potwierdza. Po lekturze poprzednich sezonów nie odczuwałem, że kościół w Siedmiu królestwach jest jakąś potężną instytucją.

     

    Wielki Gawron być może sprawuje „gigantyczną władzę nad prostym ludem” – ale ile ma dywizji?

     

     

    Powiedz, co w takiej sytuacji powinien Twoim zdaniem zrobić nastoletni król, jego przetrzebiona rada i nowy namiestnik Kevan Lannister, który nie jest nawet w połowie tak sprawnym przywódcą, jak Tywin.

    Nielogiczne jest już samo dojście do władzy nowego septona – w średniowieczu (do którego mocno nawiązuje GoT) tacy ludzie żyli w klasztorach, a co bardziej radykalni tworzyli własne ruchy. I z reguły nie żyli zbyt długo.

     

    Co powinna zrobić rada? Nie wiem – wybrać nowego septona, Starego Szpaka ogłosić antychrystem i dokonać przewrotu? W ostateczności spacyfikować miasto – w średniowieczu możni byli bardzo jednomyślni, jeśli chodzi o utrzymanie porządku społecznego).

     

     

    A Stannis oczywiście w zgodzie ze swoim charakterem chciał walczyć do końca, najlepiej jak potrafił w zaistniałej sytuacji, co nie znaczy, że wierzył w zwycięstwo. To wszystko było bardzo jasno przedstawione.

    Czy wierzył, czy nie – scenarzyści kazali mu oblegać garstką ludzi ogromną twierdzę. No man – widzisz tutaj jakąś logikę?

     

     

  7. @Tekfeld:

     

     

     

    @hegemon: przecież cersei i jej dzieci są darzone powszechną pogardą i reprezentuje wszystko co najgorsze w klasie panującej. nie pamiętasz zamieszek kiedy przez dzielnice biedoty przejeżdżał dżofrej.

     

    Ale z kolei Margaery była przez lud uwielbiana. Zresztą - nie o to chodzi. Od czapy jest to, że banda mnichów uwięziła połowę rodziny królewskiej przy zupełnej bierności rady i jej instrumentów.

     

    Założę się, że rozprawa z Siwym Skowronem i jego sektą w przyszłym sezonie ograniczy się do pięciu-dziesięciu minut. A może już w pierwszym odcinku zobaczymy wbite na pal głowy mnichów.

     

     

     

  8. @Hejas:

     

    Przecież Stannis zrobił to w akcie desperacji, w momencie, w którym opuścili go najemnicy i Melisandre już wiedział, że jest skończony, nie ma szans na zostanie królem, a wszystko do czego dążył i w co wierzył legło w gruzach. Do tego przed chwilą SPALIŁ NA STOSIE WŁASNĄ CÓRKĘ przekonany o swoim przeznaczeniu. Stannis już wtedy był na dobrą sprawę martwy, nie widzę tu nic nielogicznego.

     
    No niezbyt - gdyby szedł na ostatni, desperacki bój, nie kazałby robić okopów tylko szukał walnej bitwy. Widać, że był szczerze zaskoczony atakiem sił Boltona. Poza tym - facet przez 5 sezonów był na maksa zdeterminowany, do tego stopnia, że kazał spalić własną córkę. Miałby się załamać, bo opuścili go najemnicy?

     

    Sytuacja z fanatykami jest natomiast w całej swojej absurdalności (pojmanie członków rodziny królewskiej) bardzo życiowa i tutaj też musiałbyś mi wskazać dokładnie te błędy logiczne w scenariuszu, bo ich za bardzo nie widzę. Moim zdaniem jeden z najciekawszych i najbardziej zaskakujących wątków w Pieśni Lodu i Ognia.


    Błędem logicznym w scenariuszu jest to, że stolicą królestwa rządzi paru mnichów z pałkami.Fakt, jest to zaskakujący wątek. Ale nierealny i nielogiczny.

     

  9. Z przykrością stwierdzam, że ten sezon był słabszy od poprzednich. Wcześniej wszystko trzymało się kupy, w ostatnim sezonie wyszło sporo nielogiczności:

     

     

     

    Stannis, zaprawiony w bojach skurwyn, który ostatnie kilka lat spędził na polach bitew atakuje największą twierdzę północy z garstką żołnierzy i daje się zaskoczyć przez over 9000 wrogich jeźdźców. 

     

    W największym mieście faktyczną władzę przejmuje sekta fanatyków i nikt nie jest w stanie nic z tym zrobić. Nawet kiedy fanatycy biorą w niewolę członków rodziny królewskiej. 

     

    Kuriozalna wyprawa Jaimego i tego drugiego do Dorne, 

     

     

     

     

    Pierwszy raz czułem zażenowanie oglądając ten serial. Ale to pewnie dlatego, że poziom, a więc i oczekiwania, są bardzo wysokie. Nie czytałem książek, więc nie wiem kto zawinił - pisarz czy scenarzyści.

     

    • Plusik 4
  10. W końcu mogę udzielić się w tym temacie. Po 20 latach pierwsze spotkanie z Mario - Super Mario 3D Land. Kurde, strasznie przyjemnie się w to gra, syndrom "jeszcze jednej planszy".

     

    Mam podobnie.

     

    Na początku to był spacer i trochę się wkurzyłem, że połowę podstawowych światów przeszedłem w parę godzin, ale teraz wąsacz potrafi dać mi nieźle w kość, zwłaszcza w planszach wymagających skakania. No i okazało się, że te gwiazdki jednak trzeba zbierać ; )

×
×
  • Dodaj nową pozycję...