Skocz do zawartości

waldusthecyc

Be fit or die tryin'
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez waldusthecyc

  1. Opublikowano

    to jest ciekawe zjawisko, połowa forumka reprezentuje tak samo zyebany styl gimbazy jak Jerome, ale tutaj wszyscy hardzi teraz będą pisać jakie to brzydkie ciuchy są. Podejrzewam że gdybyście spotkali dobrego ziomka w Billabongach, w tym fullkapie z gwiazdami i zegarkiem Armaniego na ręce to byście z zachwytu wzięli po same kule.

  2. Opublikowano

    mnie tam cieszy wbudowane gniazdo słuchawkowe - mam juz dosyć przedłużaczy.

    o zmianie słuchawek na bezprzewodowe nawet nie wspomnie, bo obecne przewodowe wymiatają xD

     

    ale przecież to jest bez sensu, podepniesz swoje super hiper słuchawki przewodowe do DS4 a ten bezprzewodowo po cholera wie jakim streamingu i jakim pakiecie danych i jakiej kompresji będzie wrzucać Ci na nie dźwięk. Skoro - jak sam zauważyłeś - bezprzewodowe słuchawki dają wg. Ciebie taki kichany dźwięk, to czemu niby przewodowe słuchawki do których doprowadzony jest bezprzewodowo dźwięk mają działać lepiej? 

     

    chyba, że coś źle skumałem :D

  3. Opublikowano

    waldek, ale on na siłowni ćwiczy, w sensie, że mięśnie chce robić. jak będzie biegał 9h po posiłku, to może mu się to nie udać

     

    ja tylko piszę, że nie ma czegoś takiego jak zbyt długo okres pojedzeniu, a każdy biega jak potrzebuje. Nie zmienia to faktu, że w kwestii kolki polecam poćwiczyć kwestie związane z oddychaniem - jeżeli dużo ćwiczysz na siłce to może się okazać, że partie brzucha/pleców masz zbyt mało rozciągnięcie, zbyt pospinane więc to automatycznie skraca Ci oddech i powoduje problemy. Jeśli biegasz z muzyką na uszach i to pod górę to automatycznie możesz spinać mięśnie brzucha (która przez siłkę masz mocne) i skracasz oddech przeponą.

     

    Na siłę oddychaj brzuchem podczas biegu, zwolnij, będzie lepiej. Rozciągaj więcej może brzuchora i plecy przed biegiem (opadami chociaż, ale uwaga to może być niebezpieczne na kręgosłup). 

     

    Kazub - dwa razy na TYDZIEŃ napisał. 

  4. Opublikowano

     

     

    jak sie dziś ochłodziło na wieczór to poszedłem sobie pobiegac. do tych 20 minut elegancko bez zatrzymywania się a potem tradycyjnie kolka :confused:

    ostatni posiłek jadłem 4 godziny wcześniej, a mimo iż miałem jeszcze całkiem sporo sił musiałem se dac siana i wrocic do domu (nawet jak zrobie sobie z minute przerwy to po ~500m kolka wraca). ma ktoś pomysł co zrobic z tym fantem?

     

    Za długi odstęp od posiłku, zdecydowanie

     

    próbowałem już wcześniej odstępów 1/2/3 godzinnych i zawsze kończyło sie kolką ;).

    spróbuje może zmienic trase bo na obecnej jest dosc sporo dlugich podbiegów 

     

     

    nie słuchaj kanabisa, głupoty pisze, nie ma czegoś takiego jak "za długi odstęp po posiłku" jeżeli chodzi o bieganie, ja potrafię biegać 9 godzin po posiłku i jest bardzo dobrze (czyli rano na czczo). Jeżeli tylko głód nie odbiera sił to można biegać o dowolnej porze. Nie zalecane jest bieganie bezpośrednio po posiłku, bo wytrzepiesz jedzenie w żołądku, który dodatkowo zabiera Ci energię bo musi trawić, a uwierzcie mi wymiotowanie podczas treningu to nic miłego.

     

    jeżeli łapie Cię kolka bez względu na czas po posiłku, to w takim razie zmień technikę oddechu. Prawdopodobnie u Ciebie chodzi o kwestię słabo pracującej przepony - jednym słowem jak biegniesz to oddychasz unosząc i opadając klatkę piersiową (wdychając powietrze maksymalnie poszerzasz klatę). Jak złapie Cię kolka, zwolnij do truchtu na około minutę - to uspokoi Twoje tętno i spróbuj w tym wypadku - na siłę nawet - wypinać i wciagać brzuch przy kazdym oddechu. Tak jakbyś chciał oddcyhać tylko brzuchem - wdech (wypinasz na maxa bęcor do przodu) - wydech (wciągasz na maxa bęca do środka). Po pierwsze dotlenisz mega organizm, po drugie rozmasuje trzewia, po trzecie rozluźni mięśnie brzucha a to szalenie ważne. Zwróć uwagę również na swoją pozycję biegową, w sensie czy biegasz wyprostowany i pochylony do przodu - nie garb się. Piszesz, że masz na trasie sporo podbiegów, nawet dłuższych podbiegów. Biegnąć pod górę automatycznie nachylamy się do przodu, garbimy się. Ważne aby utrzymać proste plecy. Jeżeli dodamy do tego, że często kolka potrafi pojawić się w drugiej połowie dystansu, to warto zwrócić uwagę na to, czy nie ściskamy brzucha podczas biegu.

     

    Prócz aktywizacji przepony polecam również przez chwilę lepszą pracę rąk - machaj rękami, pomagaj nimi w czasie biegu, nie utrzymuj przykurczów a'la tyranozaur, ale też nie machaj na boki bo wtedy "rozhuśtujesz" niepotrzebnie ciało i nogi zaczynają biegać krzywo wychodząc ze swojej orbity co prowadzi do kontuzji. 

     

    Kolka to przeje,bana sprawa, niestety mimo wytrenowania pojawia się i pojawiać się będzie. Ostatnią, czwartą radą jest zmniejszenie tempa biegu, bo być może organizm go nie wytrzymuje i zawala się sprawa z oddychaniem, ale to sumie wiąże się z pierwszym aspektem. 

  5. Opublikowano

    do komfortowego streamowania wystarczy 2MB uploadu

     

    czyli połowa Polski jest w ciemnej d,upie bo jak mają 512kb/s to jest sukces (tak ma tradycyjne łącze 6 lub 10 mb neostrady z tego co pamiętam) :D

     

    czy wiadomo gdzie ostatnie 15 minut po wciśnięciu share będą zapisywane? jakiś portal? Wiem tylko że UStream ale to tak bez możliwości edycji?

  6. Opublikowano

    Powertuje temat, pewnie ktoś tutaj napisał jak poczatkujacy powinien zaczynac, i rozgrzewka.

     

    zależy od czego zaczynasz w sensie jaki masz poziom startowy. Najłatwiej sobie na to odpowiedzieć czy potrafisz biec 10 minut bez wielkiej zadyszki. Ludziom się tak wydaje łohohohoho 10 minut co to jest, a potem po 4 minutach umierają, więc to jest taki najprostszy test.

     

    1. Jeżeli nie potrafisz, czyli jesteś typem kanapowca jak ja (bieg ciągły max minuta miałem), to wygląda to tak. Podstawą jakiegokolwiek sensownego treningu jest 30 minut walki. Obojętnie jak zaczynamy, nie schodzimy poniżej. 

    Zacznij do biegu mieszanego z marszobiegiem. Jeżeli zaczynasz od zera do proponuję 30 sekund biegu, potem 4 minuty mocnego marszobiegu. Jeżeli chcesz coś więcej to biegnij minutę, potem idź 4 minuty szybko, potem biegnij minutę, idź 4 minuty i tak 6 razy. Kluczem jest to, aby ostatnia minuta biegu była robiona w tym samym tempie jak pierwsza - czyli nie podniecaj się tym, że pierwsze 10 minut idzie spoko, bo przed Tobą jeszcze dwa razy tyle. 

    Pamiętać należy, że rozpoczynając bieganie najłatwiej co można zrobić to przeszarżować, nie chodzi tutaj tylko o płuca i mięśnie, ale (chyba przede wszystkim) o stawy - kolana, kostkę oraz ścięgna jak np. Achillesa

     

    Po tygodniu takiej zabawy 3 razy w tygodniu zmieniaj proporcje dwukrotnie - zacznij biec 2 minuty i 3 minuty iść. Tutaj poczujesz już swoje siły i po 3 miesiącach (czasami więcej) regularnych treningów, powinieneś dojść do 30 minutowego, ciągłego biegu na około 6.30 na kilometr, co da Ci bieganie 5 km w czasie około 32-33 minut. To świetna baza. Potem będzie już na tyle świadomy, że sam będziesz wiedział co robić. Początkowo biegaj tylko z zegarkiem aby wiedzieć ile biec, ile iść, resztę olej. Nie patrz na dystans, to zacznie się po kwartale, patrz na czas i pamiętaj że obojętnie czy 5 minut czy 10 minut kilometr to wciąż kilometr. 

     

    Pamiętaj o rozciąganiu, bardzo tego nie lubię, ale to niestety konieczne. Mięśnie po wysiłku biegowym mają tendencję do skracania się, co spowoduje z czasem bóle oraz kontuzje. Na rozciąganie poświęć początkowo około 15 minut, ja proponuję 3, 4 ćwiczenia:

    - rozciąganie łydek i dwugłowego uda (to ten z tyłu uda) - połóż się na dywanie w domu, podnieś sobie jedną nogę, wyprostowaną trochę do góry, złap ją paskiem (trzymasz pasek jedną i drugą ręką i zakładasz go za stopę) i wyprostowaną stopę podnieś do góry do bólu. wytrzymaj 10 sekund i połóż nogę. zrób tak z jedną i drugą nogą po 3 razy

     

    4695cb3b19cbf906e45dac0da0913068_XL.jpg

     

     

    - czworogłowy uda, czyli udo z przodu, ja to robię na stojąco, klasycznie jak na wuefie, stojąc na jednej nodze zginam drugą aż dotknę piętą pupy i potem łapię rękami i dociągam maksymalnie rozciągając udo 

     

    rozciaganie-czworoglowy-stojac.jpg

     

     

    - trzecie ćwiczenie to ćwiczenie A z poniższego rysunku, czyli rozciąganie łydki. Układasz się jak Pan na rysunku (z resztą ten facet to autor wielu tych ćwiczeń i doskonały lekarz biegowy, autor podręczników o rozciąganiu się, biegacz, maratończyk) i pchasz ścianę maksymalnie dając ciężar na nogę z tyłu - to zmusi łydkę do rozciągania. 

     

    marszalek_5.jpg

     

     

     

    2. Jeśli potrafisz przebiec 10 minut non stop, to masz te 2 miesiące do przodu, więc teraz celem jest znów te 5 km w 33 minuty. Postaraj się biec 5 minut, robić minutę przerwy (max dwie ale to nie wskazane), potem znów 5 minut i minutę spaceru i tak 5 razy. Z czasem znów zaczniesz wydłużać czas biegu, pamiętaj aby ostatnia piątka miała takie tempo jak pierwsza - nie sztuką jest paść w połowie treningu. Pamiętaj aby trenng nigdy nie był krótszy niż 30 minut, nie dasz rady? Spaceruj. Staraj się nie kończyć treningu pełną p.ytą, zrób na koniec 800 marszobiegu lub truchtu, wychładzaj organizm stopniowo, a mięśnie odpłacą Ci to większą wytrzymałością. 

     

    Pamiętaj jeszcze raz, że jeżeli zaczynasz od niewielkiego stopnia, to nagle twoje kolana nie staną się tytanowe i nie wolno pod żadnym pozorem szarżować bo szkoda potem stracić cały zapał (bierz przykład ze mnie, w tym roku zrezygnowałem przez to z półmaratonu w czerwcu pomimo wielu treningów)

     

    Jak dasz radę biec non stop 5 km (30 minut) to masz piękną bazę wyjścia do treningu biegowego na 10 km. Tutaj już sporo trzeba samemu ocenić swoje potrzeby i możliwości, w grę wchodzi już nudzenie się (godzinny bieg to 1h-1.15h) i sporo walki z samym sobą. 

     

    Materiały uzupełniające:

    Trochę o rozciąganiu, materiał wideo

    Fajny trening na 10km

    Jeszcze fajniejszy trening na 10km

     

    Poza tym jedyne rady to konsekwencja, samozaparcie i przede wszystkim cierpliwość - tak jak w sportach siłowych tak i tutaj słowa ChevCHeliosa są prawdziwe - w tym sporcie nie ma drogi na skróty. Jeśli ktoś biega maratony, to znaczy, że swoje w życiu już wypocił i leszczyną nie jest. 

  7. Opublikowano

    Panowie z tego co widzę może sie ostatecznie okazać ze żaden z Was nie ma racji. Po konfie sa rożne interpretacje cholera wie co bedzie.

     

    A teoretycznie z technicznego punktu widzenia nie widzę przeciwwskazań aby jakakolwiek nagrywarka nie współpracowała z PS4 bo to tylko przechowywanie sygnału audio-wideo. Oczywiście mogą go zakodować, ale szyfrowanie componentu? Po co to komu?

  8. Opublikowano

    Mam juz czarny i granatowy garniak chce teraz mieć jasny co do rozmiaru Moge wymienić bezproblemowo a rozmiar jest w sam raz z marynarkami nigdy nie mam problemów 44L

     

    to bierz nie pjerdol, jak dojdzie to wrzucaj look, bo zapowiada się fajnie. tylko nie wiem czy żółty krawat koniecznie, lepiej byłoby coś pod brąz lub granat/niebieski czyli coś jednak ciemniejszego od garnituru. 

     

     

    (pipi)a masz już tyle garniturów co ja :thumbsup: 

     

  9. Opublikowano

    Nemo ale to chyba nie oto chodziło. Z tego co ja zrozumiałem Red ma wątpliwości obojętnie jakie masz hasło ustawione. Wiesz, zdjąć PIN z telefonu wprawnym zajmuje podobno około 10 minut bez kasowania zawartości telefonu. Do tego jeśli jest tak jak Red mówi (mnie pytał zawsze o stare hasło) to niezależnie jak bardzo masz skomplikowane hasło może podmienić je na nowe. 

     

    W iPhonie z kolei jest tak, że od niedawna pod naciskiem użytkowników wprowadzili aktualizację programów bez potrzeby wpisywania hasła do AppStore (co było mega upierdliwe). 

  10. Opublikowano

    ukjo jasny garnitur zarezerwowany jest na porę dzienną i raczej na lato. Dlaczego nie chcesz kupić ciemnego, w pełni uniwersalnego garnituru, który będzie idealny na wiele okazji (wieczór, wyjście formal, randka, biznes, itp.)? Dodatkowo pamiętaj, że nie masz budowy Pana ze zdjęcia - on jest bardziej typu slim fit, Ty masz więcej mięcha i musisz uważać abyś nie wyglądał jak w ciuchach po starszym bracie. 

     

    Podziwiam - ja bez przymierzenia nie mógłbym kupić garniaka. :(

     

    Wracając do tematu, jeśli chcesz mieć garnitur na dzień, na lato i wiesz, że ta marka ładnie na tobie leży to jak najbardziej kupuj, bo wygląda super, dość fajny miks materiału (choć nie jest podana grubość wełny więc nie wiem czy to 110s 100s czy czy może 140s). 

     

    I wyjątkowo Rozi ma rację - może być jak na zdjęciu na niebiesko, ale brązowe dodatki również będą w cenie. 

  11. Opublikowano ·

    Edytowane przez waldusthecyc

    Kazub, długo bym o tym pisał, ale zamiast tego wolę wrzucić tutja zgrabnie napisany króki tekst, który podsumowuje większość zasad w sposób dość prosty:

     

    http://czasgentlemanow.pl/2012/10/gra-w-guziki-czyli-ktory-powinien-byc-odpiety/

     

     

    Przy trzech sprawa już się zaczyna komplikować. Zapinać możemy ją na dwa górne lub tylko środowy. Koniecznie odpina się górny gdy kołnierz marynarki nie jest zaprasowany i ładnie się roluje. Jeśli zaprasowany, możemy zapiąć też górny. Jednak krępuje to bardziej ruchy.

    Wersje z większą ilością guzików nie są polecane, ani modne. Wyglądamy w nich zbyt sztywno. Dlatego mundury często mają więcej guzików (wszystkie są zapięte). Jeśli już taką marynarkę posiadacie, zawsze rozpinajcie najniższy guzik, resztę pozostawiając zapiętą.

     

    ja dodam od siebie jeszcze, iż trzeci guzik po pierwsze wygląda niemodnie (tak jakby Lucek zgiął daszek w czapce) a po drugie optycznie niszczy sylwetkę. Jak masz odpięty dolny guzik to marynarka lekko się rozchodzi i podkreśla talię, która u mężczyzny również jest ważna. Przez to optycznie masz dłuższe nogi i wygląda się bardziej "atletycznie". Zapięte wszystkie guziki powodują, że wyglądamy jak jeden "kloc" (płaska sylwetka typu "słup"), optycznie skracają się nogi i wygląda się jak życiowa pjerdoła. 

     

    Nie bez powodu świetnie uszyty i dobrze założony garnitur potrafi wydobyć z mężczyzny naprawdę dużo i schować wiele mankamentów. 

     

    @Rozi

    w dwu guzikowej jak najbardziej. W trzy guzikowej marynarce zapięcie górnego zależy od tego jak chcemy się czuć, jaki mamy kołnierzyk w marynarce, czy mamy krawat i co w tej marynarce robimy. Jeśli np. prowadzimy prezentację i dużo się ruszamy wato go odpiąć dla lepszego samopoczucia. Tak samo jeśli nie mamy krawata da nam to "mniej formalny look". Zapinamy go jeśli mamy bardziej formalne spotkanie, lub mamy koszulę z dłuższym ładnie wyprasowanym kołnierzem (nie twory takiej "rolki") . Kwestie zapinania lub nie zapinania górnego guzika w trzy guzikowej marynarce są otwarte i zależą od okazji, naszego smaku, założonej koszuli oraz od naszego samopoczucia. 

  12. Opublikowano

    Albo idziesz do pierwszego lepszego komisu/serwisu komórkowego, gdzie za 3 złote wytną ci kartę poprzez włożenie jej do wycinarki, albo idziesz do punktu obsługi klienta, gdzie za opłatą (a przynajmniej w Tmobile) wyrobią ci nową kartę.

    W T-Mobile wyróżnili mi MicroSim od ręki za darmo w centrum handlowym :D

     

    W Orange z kolei w salonie przecieli tą sławną wycinarką, rozwniez za free

  13. Opublikowano

    (pipi)a, nosic 40-letni zegarek, za(pipi)ista sprawa. Fajne uczucie nosic kawal rodzinnej historii na lapie. Szacun.

     

    podbijam, też może kiedyś tam dziecku zegarek jaki dostałem na 18 od taty, taka siła pokoleń drzemiąca w małym kawałku mechanizmu. Super sprawa, 

  14. Opublikowano

    Przecież dżinsy to są tak casualowe spodnie, że każde sportowe buty do nich pasują -_-

    Ale to prawda jest.

     

    Problemem jest to, ze AirMaxy to nie sportowe buty tylko ch,ujwiecodlagimbusów, ewentualnie dobro kolekcjonerskie

     

    :D