Opublikowano 2 godziny temu2 godz. Zakładam temat, bo kolega @Shen zawsze robi tylko marketing szeptany tej perełce, a naprawdę uważam, że zasługuje ona na więcej, zupełnie jak chociażby Persona Phantom X.Sword of Convallaria to taktyczny jRPG w duchu Final Fantasy Tactics "z twistem". Założenie jest proste: mamy bezimiennego hipka z amnezją, który dołącza do wioski grupy najemników nazywającej się Sword of Convallaria. Możemy rozwijać wioskę, rekrutować nowe postacie, robić questy i pchać fabułę dalej. Twist polega na tym, że całe mięsko, czyli tryb fabularny, jest sporym multiwersum, więc możemy przejść główny wątek na kilka różnych sposobów, zamykając wątki w zależności od naszych wyborów. Dodatkowo, są jeszcze inne tryby fabularne, które są dość liniowe, ale fajnie pokazują wydarzenia dziejące się przed główną historią. Rzadko się zdarza, żeby w grze mobilnej były tak przygnębiające wątki (wojna, zdrada, zabójstwa itd.), a sama gra ostrzega przed tym, zanim zaczniemy. Dodatkowo, pomimo swoich mobilniakowych korzeni, ten tryb nie wymaga żadnej staminy i innych mobilnych pierdół, więc można grać jak długo się chce i kiedy się chce (a czasem wciąga jak heroina i jest syndrom "jeszcze jednej rundki").Jest to gra gacha, czego raczej można się spodziewać, ale rzadko spotyka się grę mniej nastawioną na mikropłatności, niż SoC. Nie ma tu miliona okienek każących Ci płacić i tak dalej. Ja jestem z tych ludzi, którzy raczej oszczędzają w gachach i nie ciągnę wszystkiego do wystrzelania całej waluty, i tu nie jest inaczej. Do tego najfajniejszego trybu fabularnego można zabrać co najwyżej 3 postacie z "głównej" gry, a i tak będą one bez ekwipunku. Power creep przy nowych postaciach jest dość potężny, ale szczerze mówiąc, przy obecnej ilości waluty, jaką sypie w nas gra, da się ją przejść bez płacenia i za pomocą standardowych postaci fabularnych. Ja dorzucam mimo wszystko deweloperowi (firma nazywa się "XD") tego piętnastaka miesięcznie, bo uważam, że warto ich wesprzeć. Szanują mój czas, to i ja szanuję ich pracę.Walki są czasem naprawdę fajne i pomysłowe, i o ile potem content na farmienie można puszczać na auto, tak te fabularne często fajnie po prostu rozgrywać samemu, bo są przyjemne. Każda postać ma swoje mechaniki, jedne nudniejsze, drugie ciekawsze, ale zabawy i kombinowania jest naprawdę dużo. Oprawa gry jest naprawdę świetna, jak ktoś lubi pixel art.Czemu wrzucam temat teraz? Otóż w grze, po niedawnym collabie z Delicious in Dungeon, kolejny, zapowiedziany na przyszły tydzień, będzie z... Wiedźminem 3. Do dzisiaj pokazano portrety Geralta, Yennefer i Triss, ostatnia pewnie będzie Ciri. Będzie można sobie te postacie odblokować i grać nimi po wsze czasy ;) Event z Delicious in Dungeon był naprawdę fajny, a dwiema postaciami z niego posługuję się do teraz, więc wierzę, że z Wiedźminem będzie tak samo.Aha, jest wersja na telefony i na PC (oraz Maca), więc nie trzeba siedzieć z telefonem w ręku i można grać jak człowiek (co ja preferuję).
Opublikowano 2 godziny temu2 godz. Rzadko polecam mobilki, ale monetyzacja w SoC jest tak rozwiązana, że tutaj nie mam oporów. Jak ktoś jest fanem FFT, to powinien się dobrze bawić i zaliczyć chociaż fabułę z trybu Spiral of destinies.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.