Gość logan40 Opublikowano 8 lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 8 lipca 2008 (edytowane) To nie sztuka walki walczy z inną sztuką walki lecz zawodnik z zawodnikiem Wszyscy piszący "eee [ta czy tamta] sztuka walki jest chu....owa" wykazują się niewiedzą, brakiem tolerancji i ignorancją Wracając do tematu - kiedys judo teraz kung-fu, jednak fascynacja judo pozostała, lubię też popatrzeć (jak jest okazja to potrenować z ludzmi którzy się tym zajmują) na BJJ (Brazylijskie Jiu-itsu) Pozdrawiam Osu Edytowane 8 lipca 2008 przez logan40 Cytuj Odnośnik do komentarza
shinobi 1 Opublikowano 4 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 4 stycznia 2009 - Oglądał ktoś kiedyś "Anatomie Sztuk Walki" w National Geographic? Może zwycięstwo nie zależy od samej Sztuki Walki, ale na podstawach technicznych, wpisanych w instynkt Wojownika. - Aikido jest zbyt ograniczone, podobnie jak Judo czy Ju-Jitsu. Karate upośledzone Technicznie od pokoleń. Muay Thai surowe (podobnie zresztą jak Karate). - Taijitsu - Sztuka Walki wręcz wojowników Ninja łączy w sobie naturalne cechy ludzkiego Instynktu i jest odpowiednie dla ludzi w każdym wieku. _Wiele popularnych systemów treningowych Sztuk Walki tak kształtuje sposoby reagowania i poruszania uczniów, żeby dostosować je do pewnego z góry ustalonego zestawu ruchów. Taijitsu działa odwrotnie, adept stara się pozbyć wszystkich niezręcznych i nienaturalnych nawyków, które mimowolnie wyrobił sobie przez lata i skoncentrować na naturalnym ruchu. Jako system Walki, Taijitsu opiera się na naturalnej sile, zwinności, szybkości reakcji, na naturalnych ruchach ludzkiego ciała i zasadach (jin i yang się kłania), którymi rządzi się natura. _Taijitsu rozwija świadomość, którą tu pojmuje się w szerokim zakresie oraz jej wpływ na fizyczną stronę walki. Ta metoda walki oparta jest na kombinacji wszystkich aspektów ogólnej sytuacji - należy tu brać pod uwagę nawet najmniejsze detale takie, jak: otoczenie, w którym się znajdujemy, panujący nastrój, swobodę ruchów, liczbę napastników, ich agresywność, uzbrojenie oraz stopień rzeczywistego zagrożenia. Świadomość ta jest sposobem klasyfikacji myśli i działania oraz najskuteczniejszego ich wykorzystania w ciągle zmieniających się warunkach. Skuteczne opanowanie sytuacji jest rezultatem prawidłowego zrównoważenia wszystkich aspektów, które zaistnieją w danym momencie. Nieskuteczny rezultat jest spowodowany brakiem umiejętności wyczuwania tego, co jest potrzebne do wytworzenia tej równowagi. _Taijitsu w śmiertelnym starciu zmierza do wyrządzenia możliwie jak największych szkód, najmniejszym kosztem (wysiłkiem). Adept stara się zadać jak największą liczbę szkód, przy najmniejszej liczbie ruchów i w jak najłatwiejszy sposób. Sztuka ta obejmuje techniki w zwarciu, rzuty, uniki, bloki, kopnięcia i ciosy nastawione na rażenie wrażliwych punktów na ludzkim ciele. Przez cały czas adept musi kontrolować walkę fizycznie i psychicznie . Jeśli przestanie- przegra. Podczas walki reaguje instynktownie, co jest wynikiem długotrwałego treningu i powtarzania technik aż do perfekcyjnego opanowania. Nieustanny trening uświadamia, że łatwo można uniknąć ataku wroga, czasami przenosząc tylko ciężar ciała. _Taijitsu jest sztuką bardzo subtelną, nie wymaga nawet stosowania bloków, aby odeprzeć atak. Adept może też zatrzymać atak przeciwnika przesuwając się po prostu w którąś stronę. Adept nie uczy się technik Taijitsu tak, by opanować ich jak najwięcej, ale tak, by zrozumieć podstawową zasadę ich działania, a kiedy mu się to uda, może tworzyć niezliczone warianty danej techniki. _Proces treningowy nazywa się junan taiso, co oznacza formowanie ciała. W Taijitsu siłę osiąga się dzięki gibkości, ćwicząc mięśnie i stawy, aby poprawić ich naturalną elastyczność. Nie ma tu mowy o ich rozciąganiu, nadwerężaniu czy nawet nadrywaniu, jak ma to miejsce w innych sztukach walki. _Spontaniczność lub automatyczne reagowanie w sposób odpowiedni do zaistniałych okoliczności, to kluczowa umiejętność Taijitsu. Adept potrafili przystosować się do każdej sytuacji, jakiej będzie musiał stawić czoła i nie stara się na siłę stosować umiejętności nabytych podczas specjalistycznego treningu. _Skuteczność Taijitsu jest wynikiem połączenia wszystkich umiejętności tj. odpowiedniego operowania ciałem i umysłem. Ciało samo wie, jak się poruszać, jeśli mu tylko na to pozwolimy. Niepotrzebna jest wówczas żadna kontrola umysłu, aby reagować instynktownie w odpowiedni sposób w sytuacji zagrożenia. Adept Taijitsu stara się eliminować niefortunny proces mechanicznego analizowania reakcji przed jej zastosowaniem. W tej sztuce walki uznaje się, że każda konfrontacja jest niepowtarzalna, dla tego też nie sposób z góry ustalić jej przebiegu. - Chociaż większość teorii, które leżą u podstaw tego systemu pochodzi z Chin (poczynając od książki - Sun Tsu "Sztuka Wojny" w której nieraz Chiński Generał podkreślał że "Najdoskonalszym aktem wojennym jest pokonanie wroga bez użycia siły"), zanim trafiły one do Japonii, uległy wielu subtelnym zmianom. Na przykład, w przeciwieństwie do wielu stylów Kung-Fu, adepci Taijitsu nie muszą naśladować zwierząt lub deformować ciała, żeby zastosować określone techniki. Na tych zasadach mechaniki ciała w Taijitsu opierają się również podstawy sztuki z broniom w Ninjitsu. _ Nie chciałem tu nikogo demotywować od uprawiania swojej sztuki, jednak dla mnie jest tylko jedna taka (choć Tae Kwon Do czy Kung-Fu też jest fajnie potrenować), najgorzej boli że na takim zad*piu jak moje przedmieście nie znajdę żadnych prywatnych lekcji, ani w promieniu 300km. - Jak bym miał jeszcze wybierać to na drugim miejscu postawił bym Hapkido... ...w każdym razie pozdrawiam Wszystkich Adeptów Sztuk Walki. Cytuj Odnośnik do komentarza
Super Big Boss 1 Opublikowano 5 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 stycznia 2009 Aikido jest zbyt ograniczone, podobnie jak Judo czy Ju-Jitsu. Karate upośledzone Technicznie od pokoleń. Muay Thai surowe (podobnie zresztą jak Karate). Weź przestań takie głupoty wypisywać bo jeszcze ktoś w to uwierzy A o tym Taijitsu to pierwszy raz słyszę ale domyślam się, że to jakiś odłam Jiu-Jitsu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Cisław 0 Opublikowano 5 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 stycznia 2009 Ja ćwiczę 7 lat TKD ITF i jestem bardzo zadowolony. Niemniej jednak martwi mnie fakt iż w większości szkół TKD, trenerzy przywiązują większą uwagę do walki sportowej, niż do samoobrony (która notabene powinna być najważniejszym filarem TKD, w końcu to wojskowa sztuka walki). Polecam tradycyjne TKD ITF, ponieważ bardzo się różni od innych stylów TKD. W wakacje kiedy nie mam treningów zawsze zapisywałem się na jakieś inne sztuki walki (kyokushin, muay thai, box, cy ostatnio grappling) jednak najbardziej urzekło mnie TKD, chociaż zdaję sobie sprawę, że i ono jest bardzo upośledzone w wielu elementach, dlatego należy trenować również inne systemy. Uważam, że trening różnych sztuk walk, jest bardzo dobry, bo pozwala lepiej opanować swoje ciało i poszerza "sztukowalkowy" światopogląd. Lepiej być ewolucjonistą niż tradycjonalistą w tych sprawach. Odnośnie taijitsu, to nie miałem z nim styczności, ale polecam obejrzeć sobie wideokanał na youtube użytkownika "Chosonninja", który jak to on określa, naucza nintaijitsu. Uważam, że wiele można się nauczyć z jego filmów, nie tylko technik walk, ale też stosunku do różnych sytuacji życiowych (te filmy noszą nazwę "food for thought" albo "choson's philosophy"). No i jego filmy o energii (chi) są bardzo wiarygodne i ciekawe. Polecam! Cytuj Odnośnik do komentarza
shinobi 1 Opublikowano 6 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 stycznia 2009 Aikido jest zbyt ograniczone, podobnie jak Judo czy Ju-Jitsu. Karate upośledzone Technicznie od pokoleń. Muay Thai surowe (podobnie zresztą jak Karate). Weź przestań takie głupoty wypisywać bo jeszcze ktoś w to uwierzy A o tym Taijitsu to pierwszy raz słyszę ale domyślam się, że to jakiś odłam Jiu-Jitsu. - Chodzi o to, że głupotom jest trenować same techniki rzutów czy ataku. Adept, który potrafi jedynie uderzać pięścią, będzie miał wielkie trudności w sytuacji, w której umiejętność ta okaże się nieskuteczna lub nieodpowiednia. Skuteczność samoobrony jest wynikiem połączenia wszystkich umiejętności kontrolowania ciałem, a nie rezultatem niebezpiecznej i ograniczającej koncepcji wąskiej specjalizacji, która - jeżeli zawiedzie - pozostawi bezbronnego człowieka wystawionego na ciosy agresora. - Taijitsu to podstawowe techniki walki wręcz w Ninjitsu Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość GaScAn Opublikowano 6 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 stycznia 2009 (edytowane) podobno taijitsu uczone w Polsce to nie tradycyjna sztuka walki a system do samoobrony coś jak krav maga. I tu ciekawy cytat o tym odłamie tj: Szkoła Kempo Tai Jutsu powstała w latach 1990-1991 opierając się na doświadczeniach Shihan Ryszarda Jóźwiaka w takich sztukach walki jak Jukado i Viet Vo Dao. W latach 1990-1991 Ryszard Jóźwiak przebywał w Wielkiej Brytanii, gdzie spotkał Shihan Tony Sionga, bliskiego współpracownika Soke Roberta Clarka. Uczył się Ju-Jitsu według programu World Ju Jitsu Kobudo Organization oraz trenował wraz z Robertem Clarkiem i Alanem Cambellem. chore Przyznam że nie słyszałem wcześniej o tym taijitsu ,a sztukami walki trochę się interesuje no może nie tymi tradycyjnymi. Całe to taijitsu śmierdzi mi jakimś łatwym sposobem na zarabianie kasy coś jak Tsunami Karate - karate wymyślone i znane tylko w Polsce. Oglądałem mistrzostwa polski w tym kempo taijitsu i w sumie nie różni się to od np brazylijskiego jj. Czyli walka w parterze żadnych sztuczek ninja heheh @shinobi: trenujesz kempo? to mnie oświeć bo to dla mnie nowość i chcę wiedzieć czy biegacie po ścianach czy zakładacie skuteczne dźwignie w parterze ,a może to i to? Edytowane 6 stycznia 2009 przez GaScAn Cytuj Odnośnik do komentarza
Killabien 552 Opublikowano 6 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 stycznia 2009 Kenpo to nie jest bieganie po ścianach. Co do Taijutsu skupiało się na wszystkich aspektach walki. Uniki, uderzenia, rzuty, łamania. Ale tego raczej uczyli tych prawdziwych ninjasów a nie to co teraz wymyślają nowe nazwy. I tak jak ktoś pisał też uważam że nauka kilki sztuk walki(no moze nie kilku ale wiecej niż 1) moze pomóc lepiej się rozwinąć. Cytuj Odnośnik do komentarza
shinobi 1 Opublikowano 6 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 stycznia 2009 (edytowane) @shinobi: trenujesz kempo? to mnie oświeć bo to dla mnie nowość i chcę wiedzieć czy biegacie po ścianach czy zakładacie skuteczne dźwignie w parterze ,a może to i to? - Taijitsu dosłownie znaczy - "Sztuka posługiwania się ciałem". I chodziło o Taijitsu z Ninjitsu, nie z Kempo. A sformułowania Taijitsu używam, żeby bardziej podkreślić zasady Sztuk Walki. - Taijitsu to nie tylko Akrobatyka czy Parkour, coś jak np. Team RyoUko ( ) http://video.google.pl/videosearch?q=team+...1&oq=team+# - To przede wszystkim Instynkt odpowiednich odruchów w danej sytuacji, oparty wieloletnim treningiem. http://video.google.pl/videosearch?q=glen+...=f&start=10 - Ostatnim Egzaminem ninja, był tak zwany "Test Prawdy" http://video.google.pl/videosearch?q=taiju...hl=pl&emb=0 (gdzieś tutaj) Odwrócony plecami do swego Mistrza uczeń, siedział ze skrzyżowanymi nogami. Mistrz uniósł miecz nad głowę ucznia, a potem nagle uderzył. Dawniej do tej próby używano prawdziwego miecza, dziś jednak wykorzystuje się bokken, ale jego uderzenie, choć nie śmiertelne, mimo wszystko jest bardzo bolesne. Tylko ułamek sekundy dzieli ucznia od zabójczego ciosu. Jeżeli w jakiś sposób uda mu się wyczuć miecz tnący powietrze i uciec, zdaje test. Jeśli nie... Edytowane 7 stycznia 2009 przez shinobi Cytuj Odnośnik do komentarza
Dumian 5 Opublikowano 7 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 stycznia 2009 Nie słyszałem wcześniej o tym Taijitsu ale jak tak czytam tego posta to od razu kojarzy mi się Jeet Kune Do Bruce'a Lee. Brak ograniczeń i ustalonych technik, ekonomiczne ruchy, trening przekrojowy itp. itd., sporo podobieństw w teorii. Cytuj Odnośnik do komentarza
Super Big Boss 1 Opublikowano 7 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 stycznia 2009 (edytowane) Odwrócony plecami do swego Mistrza uczeń, siedział ze skrzyżowanymi nogami. Mistrz uniósł miecz nad głowę ucznia, a potem nagle uderzył. Dawniej do tej próby używano prawdziwego miecza, dziś jednak wykorzystuje się bokken, ale jego uderzenie, choć nie śmiertelne, mimo wszystko jest bardzo bolesne. Tylko ułamek sekundy dzieli ucznia od zabójczego ciosu. Jeżeli w jakiś sposób uda mu się wyczuć miecz tnący powietrze i uciec, zdaje test. Jeśli nie... Kenpo to nie jest bieganie po ścianach. Co do Taijutsu skupiało się na wszystkich aspektach walki. Uniki, uderzenia, rzuty, łamania. Ale tego raczej uczyli tych prawdziwych ninjasów a nie to co teraz wymyślają nowe nazwy. I tak jak ktoś pisał też uważam że nauka kilki sztuk walki(no moze nie kilku ale wiecej niż 1) moze pomóc lepiej się rozwinąć. Kenpo/Kempo to ogólna nazwa na grupę Japońskich/Chińskich stuk walki. A to Taijitsu to mi pod modern Jiu-Jitsu podchodzi, do Jeet Kune Do bym tego nie porównywał. Takich różnych odłamów Jiu-Jitsu czy innych jest na świecie od groma a różni je przede wszystkim nazwa Edytowane 7 stycznia 2009 przez Super Big Boss Cytuj Odnośnik do komentarza
Milly 0 Opublikowano 28 stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 stycznia 2009 najlepszą sztuką walki jest sztuka walki bez walki Dumian powinien wiedziec kto to powiedział ( a jak nie wie, to... powiedział to Bruce Lee i kużwa miał rację!!!) Na więcej niż jednego przeciwnika polecam biegi..i to sprint! Po co się lać? Walka uniknięta to walka wygrana. Gorzej kiedy się nie da uniknąć..wtedy...hm... Cytuj Odnośnik do komentarza
Malid 0 Opublikowano 25 marca 2009 Udostępnij Opublikowano 25 marca 2009 Ja od lutego 2007 cwiczę Wing Tsun, dwa razy w tygodniu i opuściłem może 3 albo 4 treningi. Własnie zdałem sobie sprawę, że to już dwa lata... http://pl.wikipedia.org/wiki/Wing_Chun No i jak każdy dzieciak, trenowałem karate, ale to w podstawówce. Chodziłem prawie 3 lata na shotokan i z perspektywy czasu muszę powiedziec, że sporo to dało. Dzięki temu udalo mi się wyjśc obronną ręką z kilku solówek w nagłupszym wytworze polskiego systemu edukacji - gimnazjum Cytuj Odnośnik do komentarza
shinobi 1 Opublikowano 27 marca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 marca 2009 - Źródłem wszystkich sztuk walki jest - Kung Fu Cytuj Odnośnik do komentarza
Graciuch 0 Opublikowano 14 kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 kwietnia 2009 akurat z tego co wiem najstarsza sztuką walki jest jaks pochodząca z korei:P ale mooge sie mylic:P Cytuj Odnośnik do komentarza
Killabien 552 Opublikowano 15 kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 15 kwietnia 2009 A nie coś z Indii? Cytuj Odnośnik do komentarza
shinobi 1 Opublikowano 16 kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2009 - Ogólnie jest przyjęte, że prawdziwe sztuki walki narodziły się w Chinach, jednak prymitywne jej formy z pewnością znane były znacznie wcześniej. Z pewnych teorii wynika, że sztuki walki miały swe początki w Mezopotamii ok. 5000 lat p.n.e. z której przywędrowały do Chin. Różnorodność stylów walki i mnogość technik w kung fu świadczy o tym gdzie miały swój największy rozwój. Z prymitywnych zasad walki, gdzie inicjatywę przejmuje zawsze siła i wielkość przeciwnika, przerodziła się w formę "sztuki walki", gdzie subtelność i technika prowadzi do znacznie łatwiejszego zwycięstwa. - Obecnie kung fu jest uznawane za matkę wszystkich sztuk walki, od której rozeszły się, przekształciły i utworzyły nowe formy m.in. Karate, Ninjitsu czy Shorinji Kempo zrodzone w Japonii... Cytuj Odnośnik do komentarza
Rafalinda 0 Opublikowano 16 kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2009 (edytowane) (*wtrąca się perwersyjnie , w kwestiach formalnych) Mi też się wydaje, że nie Chiny a Indie są matką pierwszej prawdziwej sztuki walki. Kalaripayat to się zowie. Jam nie kompetentny, więc może pan Ryszard Mohan Matuszewski opowie o niej coś więcej: http://www.ryszard-matuszewski.com/pl/kala...,639,,list.html Dopiero wędrujący na wschód buddyjscy mnisi z Indii, rozpowszechniali to zjawisko i przywlekli do Chin. Kalaripayat ewoluował w Chinach i wszystkie zestawy ćwiczeń można znaleźć w odpowiednikach Kung-Fu. 1) Kalaripayat --> Najstarsza sztuka walki, pochodząca z Indii i praktykowana do dziś: 2) Thang-ta - hinduska szkoła walki. Doskonali ona umiejętności walki zawodników posiadających różną broń. Uwaga bo to trochę szokujące: (*więcej się nie wtrąca i czyta co go pasjonuje ) Edytowane 16 kwietnia 2009 przez Rafalinda Cytuj Odnośnik do komentarza
Goldi69-PL- 0 Opublikowano 16 kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2009 tylko pytanie po hu sie jakis kosmosow uczyc jak po takim kung fu czy innych machaniach lapami w powierze czy robieniu salt, wyjdziesz na ulice dostaniesz strzala, nogi Ci sie z waty zrobia i obsrasz se porty sambo, judo, boks, mt, kb, bjj - to ma sens bo tam non stop sparujesz, a po hu sie uczyc machania lapami w powietrzu. wsumie to sam chodzilem na capoeire ale to z racji tego ze mi sie podobala, nigdy nie myslalem ze moze mi sie przydac w ulicznej walce wiem ze potem skonczyl bym tak: lub tak: a tu mistrz jakiegos kung fu powalajacy swoich uczniow eneria z kosmosu vs jakis lipny zawodnik mma Cytuj Odnośnik do komentarza
Rafalinda 0 Opublikowano 16 kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2009 (edytowane) (*eh, młodzież żąda satysfakcji ) Jeśli chodzi ci wyłącznie o bójki uliczne, to faktycznie nie ma sensu. W tym momencie najlepiej umawiać się na tzw "ustawki" jakie organizują pseudo-kibice. Po kilku takich albo się nauczysz jak nie dostać w "czambuł", albo przyswoisz sobie legendarne powiedzenie, pewnego legendarnego aktora i mistrza wschodnich sztuk walk, którego może pamiętasz z pewnego legendarnego filmu pt "Enter the dragon". Myślę, że sztuki walki (jak sama nazwa wskazuje) są czymś więcej niż bójką. Podstawową kwestią jest chyba, chart ducha i ciała. Tzn dbanie o kondycję fizyczną i samodyscyplinę , a przez to lepsze samopoczucie i poprawienie samooceny. Jeden wybiera skoki narciarskie, drugi piłkę nożną inny taniec. Każda z tych dyscyplin jest swego rodzaju uprawianiem sportu, który daną jednostkę fascynuje. Najważniejsze, żeby mieć z tego satysfakcję. Drugie primo: Możesz nawet z tego tytułu osiągnąć jakieś sukcesy lub korzyści (nie koniecznie majątkowe). Może to być zwycięstwo w zawodach lub nawet aranż w filmie, jak jesteś w tym naprawdę dobry (i ci się poszczęści). W różnych szkołach są organizowane sekcje pokazowe, jeśli będziesz dobry, to może nawet odwiedzisz przy okazji jakiś kraj. PS: i nie koniecznie jako argumentu musisz używać zwrotu "obsrasz se porty". "Narobisz w zbroję" też załatwia sprawę (*kończy się mądrzyć ) Edytowane 16 kwietnia 2009 przez Rafalinda Cytuj Odnośnik do komentarza
Goldi69-PL- 0 Opublikowano 16 kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 16 kwietnia 2009 PS: i nie koniecznie jako argumentu musisz używać zwrotu "obsrasz se porty". "Narobisz w zbroję" też załatwia sprawę no w oginale (swity gral) bylo : "obsralem zbroje" fakt Cytuj Odnośnik do komentarza
Shunsui93 0 Opublikowano 28 czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 28 czerwca 2010 (edytowane) Według mnie nie ważne jest jaką sztukę walki się trenuje, ważne jak się do tego przykłada Oczywistym jest, że trenowanie np tylko Aikido nie nauczy nas wszystkiego co potrzebne do dobrej samoobrony,to cholernie trudna, zarazem wspaniała SW, która nakazuje nie wszczynać konfliktu i jak do niego dojdzie starać się unieszkodliwić przeciwnika przy jak najmniejszym jego skrzywdzeniu (to właśnie sprawia, że Aikido to 100%-wa sztuka walki a nie agresywne napie*dalanie), nauczy pewnych, określonych zachowań w czasie walki, pewnych mniej lub bardziej praktycznych dźwigni lub rzutów, sposobu myślenia, ideologii, ukierunkowywania siły przeciwnika przeciw niemu samemu, więc można by sobie dać radę z przeciętnym agresywnym chojrakiem, z bokserem już jest to niestety niemal niewykonalne chyba, że jesteśmy postury szafy, mierzymy 2m on 1,50 lub mamy ogromne doświadczenie, stopień mistrzowski, a on doświadczenia ogromnego nie ma, Oczywistym jest również, że w sytuacji realnego zagrożenia nie wykonujemy dość ryzykownych, trudnych, dokładnie odzwierciedlonych z Dojo ruchów,kroków tylko możliwie upraszczamy technike by była mniej ryzykowna dla naszego bezpieczeństwa, ale by zachowała idee oryginalnej techniki, którą praktykujemy w Dojo. Warto więc uzupełniać dane sztuki walki o inne i nie ograniczać ruchów do określonych przez konkretną sztukę tylko poszerzać horyzonty, W Aikido nie ma ofensywy, za to mamy rozbudowaną defensywę która czerpała garściami z Jujutsu, które swoją drogą jest nieco bogatsze w techniki i trochę lepsze w praktyce, przez techniki w parterze, duszenia itp czego w Aikido praktycznie nie uświadczymy dlatego też uważam, że jak trenujemy Aiki, jak ja, warto jest to uzupełnic o coś uderzanego, jednocześnie tradycyjnego np trochę upośledzone techniczne, ale dające rade Karate (bo nowe systemy, może i jeszcze skuteczniejsze nie mają według mnie tego orientalnego ducha, wartości i ideologii, które ce(pipi)ą tradycyjne SW), by nie tylko wiedzieć jak się przed atakiem bronić i nie tylko oczekiwać aż przeciwnik atak wykona, tylko gdy sytuacja tego wymaga samemu potrafić dobrze uderzyć. Edytowane 28 czerwca 2010 przez Shunsui93 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.