roivas

Trochę za dużo gier omija zachód ostatnio, szczególnie dragon questów. No i dalej kosztem Switcha wydaje sie na 3DSa. Nie mogę się doczekać, aż go uśmiercą.

Mama to samo pytanie. Czy po prostu Switch ma tak gówniany zasięg?

Ale splatfest będie z poziomu gry czy będzie trzeba go znowu ściagać?

Widzę koncert życzeń;)

Podstawowy hori, za 80zl, pokrowiec z folią.Chyba, że upierasz się zecszkłem to wtedy też hori ale za całość dasz dwa razy tyle.

Mam kilka pytań, będę wdzięczny za pomoc: 1. Czy za każdym po włączeniu gry jest się zmuszonym oglądać te dyskutujące dziewczyny? Nie da się tego przewinąć/wyłączyć? 2. Co zrobić, kiedy wylosuje dwie takie same umiejętności w jednym przedmiocie? Podejrzewam, że się nie sumują. Da się je wymienić w jakiś sposób? 3. Jest możliwość zwiększenia ilości slotów na umiejętności? 4. Czy w trybie fabularnym można zdobyć coś przydatnego do gry w internecie? Z góry dzięki!

Na padzie jest okej ale w trybie przenośnym tragedia.

Ale w handheld mode nie mogę dowolnie zresetować, trzymając np. konsolę pionowo przed sobą(krawędzią do dołu).

Da się jakoś ustawić sterowanie ruchowe, żeby konsola nie była pod nienaturalnym kątem w pozycji wyjściowej? Wymusza prawie poziome ustawienie.

Żeby już demo stuletniej gry wydanej na wszystkie możliwe platformy spier...? Mogliby się nie ośmieszać.

W pełnej wersji będzie jakikolwiek ślad tego Splatfesta? Jakieś przeniesienie sejwa, trofeum, waluta growa czy ranga?

Kiedy będą pierwsze recenzje? Podobno już grają niektórzy recenzenci. Coś wiecie na ten temat, kiedy najwcześniej mogą opublikować?

Xenoverse to żart na ten moment. Po zapowiedziach "Z", po zapowiedzi braku DLC na karcie i w terminie pokrywającym się z Pokkenem. A później powiedzą, że się sprzedał poniżej oczekiwań:)

Nie. Pewnie razem Nintendo Online, które będzie w 2018. I tez nie wiadomo kiedy dokładnie. Chyba, że wrzucą razem z namiastką tej usługi w momencie premiery Splatoona 2, bo ma być jakaś jej wykastrowana forma.

Ktoś już grał?

Będą sobie wszyscy coraz częściej przypominać, niech tylko 3DS w końcu zdechnie.

http://nintendoeverything.com/nintendo-unable-to-comment-on-monster-hunter-xx-localization-other-tidbits/ Już mnie to powoli denerwuje. Powinni musieć odpowiadać na pytania jak politycy, inaczej za uchylanie się od odpowiedzi odpowiedzialność karna. Konsumenci są traktowani jak śmieci.

Niby może być po prostu po japońsku, bo to jednak takie targi, ale podobno już się zdarzały ogłoszenia dotyczące zachodnich wydań, np. Dragon Questa. Zobaczymy.

Plotka bo plotka, ale jest szansa na lokalizację MH XX: http://nintendoeverything.com/rumor-monster-hunter-xx-switch-spotted-at-nintendos-japan-expo-booth/

Niewiele w tych grach jest, także nie przesadzajmy. Na przykład w takim ARMS - 11 zawodników, 11 aren i praktycznie koniec. Nawet nie ma alternatywnych strojów. To, że gdzieś indziej są chore wielkości plików to nie znaczy, że Nintendo jest z kolei jakimś dobrym czarodziejem.

http://nintendoeverything.com/rumor-monster-hunter-xx-switch-spotted-at-nintendos-japan-expo-booth/

Ja też, ale akurat w Bayonette mógłbym zagrać ponownie. Chociaż oczywiście liczę na 3 część na Switcha.

Czy ze switchem działa oryginalny LAN adapter z Wii? Muszę wiedzieć na pewno.

A na W101 jest szansa? Były jakieś plotki?

Mi akurat ta broń też nie przeszkadza. Niewątpliwymi plusami tej Zeldy jest praktyczny brak bugów, co na tle innych tytułów jest wręcz ewenementem. No i świadomość tego, że czegokolwiek nie widzisz na horyzoncie jest w twoim zasięgu i możesz się tam dostać. Niestety z resztą jest dużo gorzej. Brak porządnej fabuły, brak lochów z prawdziwego zdarzenia, brak "wyjątkowych" fabularnych przedmiotów, brak wpadających w ucho utworów, brak fajnych postaci. No i ta pustka... Wszyscy mówią o klimacie tej gry, którego ja nie czuję. Początkowo owszem, super graficznie, oświetlenie, konkretne widoki. A później to samo co w każdej wielkiej piaskownicy- śmiertelna nuda i powtarzalność. Gotowanie, jeden z kilku potworów, wspinanie, deszcz, przerwa, shrine z tych samych cegiełek. Brakuje mi jakiejś gratyfikacji za ogrom wpompowanego czasu, nie ciągnie mnie do tego świata. Dlatego nie wiem czemu się co poniektórzy oburzali, że można stawiać wyżej Wind Wakera czy Majorę. No i czy gramy w tą samą grę? Gdzie jest ten wysoki poziom trudności? Podczas pauzy na nieograniczone jedzenie? To nie jest Zelda, absolutnie. Grasz, grasz, grasz - i znajdujesz łuk, który nie mieści się w ekwipunku. I tak kilkaset razy...