czarek250885

4 minuty temu, Figuś napisał:

dokładnie, słabo się sprzedało i był płacz czemu kolekcji uncharted 1-3 nie dali na PC, sonka się tłumaczyła że słabo wygląda XD debile

Wpisuje się w aktualne trendy, zróbmy remake  W końcu teraz to takie modne i na czasie, na co komu coś nowego.

2 godziny temu, Paolo de Vesir napisał:

Jakoś to rozwiążą, w tym roku na PS5 Gearsy 4 i 5, a w następnym szóstka.

No jak nie będzie od części pierwszej to nie ma sensu, to jakby oglądać serial od 3 czy 4 sezonu. Wiem, że to prosta strzelanka, ale jakiś zarys fabularny tam jest. 

Zawsze można wrzucić 1,2,3 remaster i swoje zarobią, a i ludzie będą zadowoleni. Swoją drogą dziwie się, że Sony nie wrzuciło jeszcze Helldrivers 2, przecież aż to się prosi, gdzie baza xboxa to wręcz idealny target. To nie czasy x360 i ps3, że architektura była kolosalnie różna.

5 minut temu, ASX napisał:

No dzieje to o czym często  mówił Shawn Layden, były szef PlayStation, rynek gier AAA przy stale rosnących kosztach produkcji, wydłużeniu okresu produkcji, a jednocześnie przy rynku który od lat trwa stagnacji (z dzisiaj opublikowanych danych wynika że XSX i XSS sprzedaja się gorzej niż Xbox One, a PS5 gorzej niż PS4 w UK w analogicznym okresie) dąży do implozji i kiedyś jeśli nic się nie zmieni to wszystko jebnie jak wtedy kiedy zakopywali niesprzedane kopie ET na pustyni

No tak, ale oni są częścią tego, że wszystko zmierza jak Tytanic na lodowiec. Mnie przeraża wizja, że mogło by to paść, a jedyne co będzie to te gierki na komórki, które nastawione są na maksymalny drenaż kasy. 

Mnie bardziej zastanawia co się dzieję, że wychodzi coraz mniej dużych tytułów. Patrząc generację wstecz czy nawet dwie, wybór zawsze był ogromny, a teraz nawet Sony nie rzuca zbyt wielu hitów, wszystko bezpiecznie bez wielkiego ryzyka. Chyba tylko Nintendo trzyma jeszcze poziom, choć i oni zmniejszyli trochę temp. Nie przypominam sobie takiej sytuacji. Gdzie te wielkie gry na kwartał, ba choć raz na pół roku? 

W sumie prawda, moja wiedza o PC skończyła się na serii Settlers i Red Alert. Ogólnie byłem zakochany w grach Westwood, więc cała seria Dune to było coś niesamowitego. 

Obecnie PC nie ma nic co mogłoby mnie przyciągnąć. Chyba, że stare gry z sentymentu. Ale to nawet na moim laptopie by poszło.

11 minut temu, Emet napisał:

@czarek250885

Ale, że na PC do grania nie jest potrzebny żaden ekran, a HDMI / DisplayPort wsadza się pod pachę?

Jak ktoś jest mało wymagający może zostawić poprzedni monitor, tak jak ja mógłbym zostawić poprzedni tv. No, ale w moim przypadku głupio byłoby trzymać tv full hd.

14 godzin temu, iluck85 napisał:

Ile kosztuje konsola a ile dobry PC? W cenie dobrej karty można mieć 2 konsole. W cenie 4090 wszystkie 3 się kupi  

Konsole nadal mają rynek gier używanych, sporo gier jest tańszych na konsoli niż na PC. Chyba że ktoś gra w fps i inne wodotryski na ekranie, to nie ma co tu dalej dyskutować. 
Brakuje gier, a ms mając kasę mogło podjąć ryzyko i coś nowego spróbować. 

I tu bym się kłócił, gdyż przynajmniej ja tak mam, więc wypowiem się na swoim przykładzie, jeśli pojawia się nowa generacja konsol, to wraz nią wymieniam tv, a to nie jest mały koszt. OLED LG CX 55 kosztował mnie jeśli pamięć mnie nie myli w promce jakieś 5400, do tego konsola i w sumie miałbym całkiem dobry komputer, sęk w tym, że ja nie wyobrażam sobie gry na PC. Środowisko konsolowe jest idealnie skrojone pod moje wymagania.

Wiem, że jest grupa, która musi mieć wszystko w najwyższej rozdziałce, z ultra płynnością itd itp, ale jaki to jest procent (posiadający wymagający budżet)? Śmiem stwierdzić, że jeśli ktoś patrzy pod tym aspektem konsole mimo, iż są słabsze od PC, to robiąc zestawienie dotyczące rozdzielczości wypadnie lepiej na korzyść graczy konsolowych. Ale nie w tym rzecz. Dla mnie konsola to po prostu wygoda, zaprosisz szwagra i możesz z nim zagrać przy piwku na kanapie. Nie widzę sensu przesiadać się na coś innego, póki będą wychodzić nowe generacje.

Właśnie zastanawia mnie ten temat, skąd to przeświadczenie, że posiadacze xboxa nie kupują gier tylko czekają na to, że pojawi się w GP? Ogólnie wrzuciłbym to do przepychanek fanbojki, ale już nie pierwszy raz czytam taką opinię. Z czego to wynika? 

Godzinę temu, Beelzeboss napisał:

Zależy kiedy te gearsy wyjdą. Nadella nienawidzi ekskluzywnosci, wiec kiedys ten moment nastąpi. Jak ograją emulacje xboxa na pc to pewnie wszystko zacznie byc robione na ps.

Jakby nie patrzeć to M$ na tym zarobi, wiec wszyscy szczęśliwi, no może poza "fanbojką". Myślę, że co nie przerzucą sprzeda się świetnie bo rynek potrzebuje dobrych gier. 

Osobiście chciałbym na ps5 zobaczyć jedną z perełek xboxa a mianowicie Sunset Overdrive. 

Godzinę temu, Faka napisał:

Po prostu developery w tych czasach to jebane nieroby i cioty. Oprócz cockstara, bo tam potrafili wycisnąć mocne soki z ps4 i xbox. No w sumie ND ze swoim tlou2 też dali radę. 

Coś w tym jest, taki Killzone z ps4 do tej pory wygląda świetnie, a na premierę powodował opad szczęki. Czemu teraz mając tyle mocy nie potrafią tak nas zachwycać ;/ dłubią kilka lat, a później wychodzi pasztet. Często większość pozycji jest nie grywalna przez pierwsze tygodnie, a kupujący są betatesterami. To tak nie powinno działać, że dają coś szybko, a później łatają i są zdziwieni, że tracą klienta. 

6 godzin temu, Daddy napisał:

MS co roku wydaje kilka gier na nintendo/playstation i raczej nic tu się nie zmieni.  

 

 

 

 

 

 

Chyba nie było tutaj, MS przyśpiesza prace nad nextgenem, 2026?  

Oni obecnych konsol nie potrafią dobrze spocić, a już o nowym sprzęcie gadają.

1 godzinę temu, łom napisał:

Każda kolejna wersja to dłuższy czas developingu, optymalizacji i potencjalnie większa ilość kłopotów, tym bardziej jeśli ma być crossplay. Więc 'w tym samym czasie' nie oznaczało by premiery w lutym tylko najwcześniej pod koniec roku bo dochodzą dwie platformy. Już nie mówiąc o tym że baza ~27 mln konsol (dzielona na dwie wersje) jest mniej atrakcyjna niż baza ~55 mln.

No ok tu masz rację, ale Sony ma studia odpowiedzialne ze wersję pc, więc dorzucając im wersję xboxa dużo by ich to nie kosztowało, a pieniądz nie śmierdzi nawet jeśli to 27m użytkowników. Gdzie na xboxsie jest duża baza graczy lubiących właśnie tego typu gry (sieciowe).

Ja osobiście chętnie bym zagrał w odpicowaną wersję wszystkich części (Gear of War) na ps5. I myślę, że MS swoje by zarobił. Ogólnie powinni robić i jedni i drudzy tak, że swoje produkcje w pierwszej kolejności u siebie, a po roku na inne sprzęty, myślę że z tego rozwiązania każdy byłby zadowolony. A gry Multi to day one, w czym przeszkadza by takie HellDrivers wyszło w tym samym czasie? 

18 godzin temu, creatinfreak napisał:

Akurat o wizualia gearsów to nie ma co się bać. Takie gears 5 czy tlou2 (gry na kartofla jaguara z poprzedniej generacji) w kwestii wizualiów są ładniejsze jak niejedna współczesna produkcja korzystająca z mocy ryzena, super speed SSD i innych veliciti architekture czy krakenów. Tak więc ja jak najbardziej czekam z wywieszonym jęzorem tylko aby nie wyskoczyli mi z 30 klatkami ( a tu ms tak się chwalił, że 60 to standard a i dużo 120 jest). 

Co do ps5 pro to mimo iż nisza dla hardcorowców to pewnie będzie się lepiej sprzedawać jak xsx. Dziś ps5 i xsx to pod kontem działania gier w zasadzie jest to samo ( tak są tytuły gdzie coś działa lepiej, ale przy wyższych rozdzielczościach i vrr na tv bez digital foundry nie zobaczysz różnicy), tak więc ps5 pro będzie rozjeżdżać Xboxa tym bardziej z kulą u nogi w postaci xss.

Pytanie czy w takim wypadku MS podejmie wyrzucenia kolejnego sprzętu? Ogólnie dziwna ta generacja, dużo odgrzewanych kotletów, a i jakość nie robi dużego wrażenia, pamiętam jak z Ps3 przesiadłem się na Ps4 i odpaliłem Killzone, opad szczęki i masakracja oczodołów. A tu jakby spojrzeć to Ratchet robił robotę i daleko za tym Horizon. Wydaje mi się, że ciężko już zaskoczyć czymś starych graczy. Ta generacja przejdzie bez większego echa. Jedyny plus to te dyski ssd i szybkość wczytywania, co zaoszczędziło nam sporo czasu wpatrywania się w kręcące kółeczko. Mam nieodparte wrażenie, że kiedyś lepiej wykorzystywano sprzęt w 100% i wyciskano ostatnie soki. 

Jako, że mogłem sprawdzić wersję próbną na ps5 z ciekawości pobrałem grę no i mam mieszane uczucia. Ogólnie bardzo podobał mi się BF, ale tu czegoś brakuje. Niby fajnie budujemy nasz statek, uzbrojenie itd itp. Jednakże walka jeet dziwna, operowanie statkiem nieintuicyjne, no i ten abordaż to jakaś kpina. Nawet graficznie jest słabo. Pograłem 1,5h i nie wiem zobaczę może później gdyż odziwo wersja pozwala mi jeszcze około 7h sprawdzić. Ps czy można wyjść i pobiegać po wyspach, czy tylko ze statku robimy wszystko łącznie ze ścinaniem drzew. Nie mówię o tych wyspach gdzie jest wieczna impreza i nic tam nie idzie zrobić. 

Godzinę temu, Kolos28 napisał:

A patrzyłeś ustawienia dźwięku w TV, co masz ustawione na wyjściu?

Może to Ci pomoże
 

Dziękuję bardzo, oglądając wideo dojrzałem coś na co wcześniej nie zwróciłem uwagi, przy moim LG cx hdmi 2 ma wymagane funkcję, a ja myślałem że wszystkie 4, przerzuciłem kabel tylko w inne gniazdo i dźwięk się pojawił. Trochę się głowie bo na soundbarze dźwięk jest przy ustawieniu tv, natomiast jak zmieniam by wyświetlało na nim hdmi, to znów dźwięk znika. Tak czy inaczej jest postęp bo już coś słyszę. 

Tak. HDMI pod to i w ustawieniach tv to samo. Nie kumam czemu dźwięku nie ma

Witam. Zakupiłem dzisiaj soundbar Sony HT-G700 i mam problem by puścić dźwięk przez wejście hdmi. O ile przez BT działa, tak przez hdmi nie idzie tego włączyć. Posiadam tv OLED LG model cx. W ustawieniach daje Hdmi arc jednak dźwięku ani słychu. Nie wiem w czym leży problem. Jakieś sugestie?

3 godziny temu, Czoperrr napisał:

 

Gram w to na normalu i mam podobne odczucia, walki są niezwykle irytujące i niektóre killroomy powtarzam po kilka razy co wydłuża grę. Wczoraj zmieniłem ustawienia grafiki na tryb wydajności i... pomogło. Gra się płynnie, celuje się lepiej, jest po prostu przyjemniej i łatwiej. W domyślnym trybie na XSX ta gra czasem chodzi chyba w 20 fps co utrudnia mocno walkę.  Z innych rzeczy co mi się nie podoba to nudne przerywniki filmowe, które aż proszą się o jakieś elementy QTE angażujące gracza w to co się dzieje, a my po prostu siedzimy i oglądamy bez emocji. 

Jest jedna, gdy spadamy i musimy się złapać. A nie denerwuję ciebie ta zmiana broni na krzyżaku, toż to jakiś masochista wymyślił. 

Przeszedłem dodatek "Ostatnia Transmisja" i muszę powiedzieć, że tak mnie zniesmaczył, miał tyle błędów, co przez całą grę podstawki mi się nie przydarzyło. Jedyny plus to nowa broń młot. Tu na serio to wyglądało jakby gra miała być Soulslikiem. Cała struktura to jeszcze większy korytarz, a sama myśl przewodnia fabuły mega słaba, ktoś tu się naoglądał "Kod Nieśmiertelności". Gdybym przykładowo zagrał w to na starcie, moja opinia o grze byłaby całkiem inna. Niesamowite jak można wprowadzić gracza w taki stan, gdzie podstawka jest całkiem przyjemną grą, z poprawną historią i satysfakcjonującą walką do totalnego zniesmaczenia. 

19 godzin temu, PiotrekP napisał:

Przy kupowaniu ammo do strzelby przed ostatnim bossem myślałem że kurwicy dostanę. Trzeba kupować po 4 sztuki i oglądać za każdym razem tą animację drukowania. Świetny patent.

To fakt, nie wiem czy ktoś tam nie czuł że to poroniony pomysł. Zamiast dać opcje zrób kilka i po kłopocie. 

7 godzin temu, Banan91PL napisał:

I ja utknąłem na platformie… dużo mi zostało jeszcze? Gra chyba nie jest specjalnie długa

Masz jakieś 75%.

3 godziny temu, Wredny napisał:

Najgorsze jest, że podczas tych walk "z bossami", którzy mają Cię na hita, dorzucają jeszcze inne przeszkadzajki.
No ale bez nich byłoby za łatwo, bo z tym systemem walki to banał i wtedy ubijałbyś ich bez zadrapania 

Na najtrudniejszym poziomie to się zgadza, ale jak ktoś gra sobie na niższych to mało co go zaskoczy, no chyba że rzuci sobie butlę pod nogi. W sumie dla mnie dwa momenty były ciężkie, poruszająca się platforma wiertnicza i dojście do pewnej kobiety. Tam już miałem mocno wyczerpane zapasy. A tluczenie tych twardzieli to była długa zabawa (oczywiście mowimy o najwyższym poziomie).

7 minut temu, smoo napisał:

Nie bez obrażeń, tylko bez zgonu. Da się zrobić jak każdą tego typu trofkę - kopiując save co jakiś czas.

Rzeczywiście masz rację. 

2 razy przeszedłem grę, plus 3 do połowy przez ten błąd z trofeum, gdyż musiałem ulepszyć wszystko na maxa. Jednakże nie czułem przejedzenia, brakowało mi czegoś takiego w klimatach scifi. Czuję że pozostanę tu na dłużej i postaram się zrobić resztę wyzwań. Może nawet odświeżę DS. Koniec końców mam nadzieję, że pokuszą się o kolejną część z tego uniwersum.

Ktoś robił te inne tryby? Tak z ciekwostek jedno trofeum z Zarazy polega na przejściu gry bez obrażeń. No nie jest to jakaś mega trudna gra, ale wyzwanie wydaję się konkretnie trudne.