Zieliński widać, że przyjmował piłkę z dużym luzem, ale rozejrzał się to nie miał nawet z kim poklepać, bo nawet Robercik się wczoraj dostosował do poziomu. Ale kilka turbo piłek jak przy akcji, którą zjebał Melek, zagrał. No ale z kim miał grać, jak dostał do pomocy Krychowiaka i Karola, człowieka który został Linettym Ustawienie 3-5-1-1 czy jakkolwiek to rozpisać też nam nadal nie sluży - jak wahadłowi pobiegną i stracą, to nagle szybkiej akcji bronić musi 40 letni glik o zwrotności w tej chwili wozu z węglem, Betoniarek, który też w takich sytuacjach jest ogrywany niemiłosiernie i któryś środkowy pomocnik o ile zdąży wrócić. Poza tym do tej taktyki potrzeba środkowych obrońców z wyprowadzeniem piłki, co jako tako potrafi tylko Kiwior, a Bednarek i Glik głównie potrafią podać do Szczęsnego. Tak jak ktoś napisał, takie kadry jak my powinni grać betonowych 4 obrońców nawet mając tak perspektywicznych wahadłowych jak Cash i Zalewski. Po mundialu zakładam Glik z kadry zrezygnuje, to może będzie okazja na jakąś zmianę w tej materii.
A i nie wiem czy też zauważyliście to u naszych gwiazdeczek, że jak taki Linetty, Betoniarek, Krychowiak czy Frankowski jak ich ktoś opierdoli zwodem czy klepą to z automatu się zatrzymują i patrzą jak akcja idzie dalej
Ogólnie to zaczynamy grać dokładnie tak jak drużyny Czesia grają od przynajmniej 10 lat, próba murarki, brak pomysłu na grę poza kontrą i żebranie o wynik, może akurat ktoś będzie miał super mecz jak paru naszych ze Szwecją, gdzie już pomniki stawiali Czesiowi. A prawda jest taka, że z każdym kolejnym meczem Czesia gramy coraz gorzej, a skład wraca powoli do składu sprzed 3-4 lat, jeszcze brakuje, żeby Grosik szarpał na skrzydle, a w obronie dziury łatał Jędrzejczyk. Trzeba jebać Sousę za to co zrobił, ale porównajcie sobie jak raptem rok temu zagraliśmy z Anglią u siebie o punkty, a jak zagraliśmy wczoraj. Ustawienie podobne, nie było sabotażystów Jóźwiaka i Puchacza na wahadłach, a przepaść kolosalna na niekorzyść drużyny Czesia.