Bartg

Uh oh dupka nadal boli chociaż to już rok Podbeskidzie to materiał na dobry film "Upadek", nie wiem czy im tak morale spadły, czy jechali długo na farcie i się skończyło.

DeRozan + Lowry = trash brothers Cleveland może się w finałach przejechać, nie wiem czy są w stanie do końca rzucać ponad 15 trójek na meczy przy jednak chimerycznych swoich strzelcach (Love, Smith, Shumpert nie mówiąc o Jamesie).

Curry wrócił i wyglądając na nieco znudzonego zrobił 40/9/8 bijąc rekord NBA w punktach w dogrywce (17), ostatnia nadzieja Portland umarła.

Rzut sezonu Lowryego, który jednocześnie po dzisiejszym meczu jest najgorzej rzucającym graczem w historii playoffów - w tegorocznych skutecznosci 30/16/72% Oo Niewiarygodne, jak nagle przestaje umieć rzucać po 82 meczach sezonu.

Legia oszczedza forme na eliminacje ligi mistrzow.

Klątwa Lakersów ciąży nad Clippersami oj bardzo. No to teraz Deandre ma swój zespół i może być liderem

Z Blazers dawałbym jakieś 25% szans Warriors, maja doswiadczenie mistrza plus Klay jako pierwsza opcja jest w stanie rzucać 25pkt na mecz, a Livingston na backup PG być może jest najlepszym rezerwowym PG w lidze. Do tego Iguodala na Lillardzie/Mccolumie i Green. W Blazers fantastycznie gra Miles Plumlee - wczoraj double double z asyst i zbiorek, jako center

Niestety minimum 2 tygodnie out Curry, CP3 złamał ręke, Griffin znowu naciagnal czworogłowy - nagle szanse Spurs/Cavs/Thunder na tytuł wzrosły o jakieś 200%. Warriors mogą doczołgać się do finałow konferencji jak dostaną Blazers w 2 rundzie i Stefka może wróci w połowie finałow zachodu.

Sunderland taki mocny

Dzisiaj Curry ma zagrać do 30 minut, także przed 4 kwartą może być już pozamiatane.

Harden trafia game winnera na 2:1, ławka Rockets własnie uświadomiła sobie, że trzeba przebukować wakacje

Z 10 najlepszych meczow sezonu na moje oko 3-4 byly w poniedzialek :potter:

Lewy zaczął na ławce, bo dzień wcześniej jakiś Helmut mu Audi przemodelował w Monachium.

Rano zamiast się szykować do pracy wstałem o 6 obejrzeć końcówkę Lakersów i warto było - Kobe w trybie jak w pamietnym meczu z Raptors - 50 rzutów, 60 punktów, wow. Warriors najlepsza druzyna w historii, Curry 10 trójek razem 402 w sezonie, raptem 31 mniej niż Milwaukee przez cały sezon :potter:

Jak masz dobry net to telewizjada daje radę, u mnie na 25mb lubi przyciąć w prime timie, ale u kumpla na 1gb nie przycina

Ariel profesor z Zawisza, szacun Euro pewne zamiast Krychowiaka.

Kibice to już chyba myśleli, że majać Probierza na ławce już zawsze będą walczyć o mistrzostwo wyprzedająć pół składu co sezon. A mogli chociaż ze 2-3 mln na Drągowskim zarobić, teraz to złamanego grosza nikt nie da.

Atmosfera przed meczem robi się ciekawsza, chociaż w latach 90 było ciekawiej - spotkaliby się gdzieś na dworcu, rozwalili pół miasta i wyjaśnili nieporozumienia, a nie twittery i fejsbuczki.

Bo Czesio to taki sympatyczny miś, którego lubią i w C+, na weszło czy w Przeglądzie więc nie ma kto go publicznie oczerniać. Co z tego, że handlował, jak tak fajnie opowiada, komentuje mecze i w ogóle.

Lakers, co za zwyciestwo na ukoronowanie kariery Kobyego Statystycznie to największy upset w historii ligi - po raz pierwszy grala druzyna majaca ponad 90% zwyciestw z taka z ponizej 20%.

Hmm przed podaniem do Kane'a Alli na spalonym byl chyba

Co za bramka az pielucha pelna

Co sie odwlecze

Moze nie umiem czytać ze zrozumieniem, ale z tego wychodzi, że w grudniu było jakieś zainteresowanie nim (Menedżer, Legia whatever), a kontrakt miał podpisany przed 20 stycznia przed zgrupowaniem w Tunezji. No nijak mi nie wychodzi, że na pewno podpisał kontrakt w grudniu.

Haha 3:0 Liga Mistrzow nadchodzi