-
Postów
573 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez Ken Adams
-
-
-
Justin Hurwitz yeah dzięki za info ciekawy jestem bo ten film chyba mocno rozrywkowy, ja potrzebuję chociaż jednej kołysanki w stylu Planetarium z lalaland albo The Armstrongs z first man. Skoro się wpisuję to też coś wrzucę, mam trzy ulubione rzeczy od Zimmera ostatnie Final Ascent, w które nie wierzę, że to zrobił, Dust, do którego zasypiałem ponad rok, ale tort zjada:
-
Postanowiłem spontanicznie uzupełnić zaległe od siedmiu lat trofea platynowe z trylogii i kurde ale zajebiście się gra w te starocie… z marszu pykłem wszystkie na miażdżącym i to idealny poziom trudności na granko, strzelanko zza poza osłoną a nie „w” osłonie najlepiej wyłącznie pistoletami… nie ma takiego alfabetu, żeby naskrobać jak wybitne są te gry i wszystkie równo uwielbiam, ale nadmienię, że drake’s deception wcale nie jest najgorszą częścią, among thieves nie jest taką wcale najlepszą za to drake’s fortune jest moją ulubioną. Sanktuarium i okolice to moja ukochana miejscówka z całej serii, aczkolwiek pustynia też niczego sobie w 2022.
Headshoty w U1
za 7 lat wrócę znowu
tylko jeszcze jutro spróbuję:
u1/ch11/trapped
u3/ch14/cruisin’ for a bruisin’
na brutalnym
Widziałem urywki jak ktoś gra na tym poziomie, ludzie, jak to
-
Też mam ten wykrzyknik, podejrzewam, że
SpoilerOdblokowałem coś dla Atreuska a jego już nie ma tylko Frejka
-
Wszystko się da zrobić po finale a co więcej są rzeczy, które dostępne wyłącznie po zakończeniu
-
-
Spróbuję wypisać gry, które pamietam, że najwięcej i najlepiej w nie grałem, po kolei wg sprzętu, zobaczymy ile wyjdzie
pegasus
01 super mario bros.
snes
02 donkey kong country
03 donkey kong country 2: diddy’s kong quest
04 super mario world 2: yoshi’s island
wykreślone
super street fighter 2 turbo
earth worm jim
pc
05 diablo
06 quake
07 desperados: wanted dead or alive
wykreślone
screamer
mortal kombat trilogy
playstation
wykreślone
tekken, tekken 2, tekken 3
nintendo 64
08 super mario 64
09 the legend of zelda: ocarina of time
playstation 2
wykreślone
onimusha 3 demon siege
ssx3
burnout 3: takedown
gamecube
10 the legend of zelda: wind waker
11 metroid prime
12 resident evil
wykreślone
soul calibur 2
super mario sunshine
super smash bros. melee
game boy advance13 pokemon pinball
14 kingdom hearts: chain of memories
wykreślone
the legend of zelda: the minish cap
nintendo ds
15 castlevania: dawn of sorrow
playstation 3
16 call of duty: black ops 2
17 dead space 2
18 uncharted: drake’s fortune
wykreślone
uncharted 2: among thieves
uncharted 3: drake’s deception
red dead redemption
assassin’s creed 2
rayman origins
nba 2k11
playstation 4:
20 red dead redemption 2
21 bloodborne
22 god of war
wykreślone
dark souls 3
uncharted 4: a thief’s end
assassin’s creed syndicate
call of duty: wwii
nintendo switch
23 animal crossing: new horizons
24 the legend of zelda: breath of the wild
25 super mario odyssey
najświeżsi kandydaci togod of war: ragnarök
fire emblem warriors: three hopes
ale nie ma miejsca już…
to by chyba było… bankowo coś zapomniałem bo spontaniczna lista spisana.
nie są to proste rzeczy takie wybieranie
- 2
-
-
5 minut temu, Donatello1991 napisał:
Najlepsza zbroja to berserkerów, w dodatku świeci w ciemności.Heavy i light runic attack wszystkie ustawiłem sobie na szybko odnawiające się - żadne spektakularne huragany co się odnawiają 300+ sek. Tymi atakami można blokować tego ci*la najgorsze rzeczy. Resurrection stone najlepiej mieć ten co daje rage, bo rage i tak odda zdrowie. Dużo blokowania i strzał Frejki.
a i tak się jest na dwa strzały więc najlepiej
Spoilerzejść na łatwy
-
-
Z tego co pamiętam to tam są dwa te drzewka mgły i trzeba do odpowiedniego potworka zablokować toporkiem pasujące drzewko (czy tam totem).
e. Czasami w takich lokacjach występuje też dowódca szaman i trzeba jego najpierw zabić rozpozna się go po tym, że czaruje on zieloną poświatą w kierunku orków co się ich normalnie bije. Nie pamiętam czy w tej lokacji on jest ale chyba tak bo tam słychać te modły z daleka
-
Mam czas na rękach by go marnować więc pozwolę sobie na jeszcze jeden post w tym wątku. Kończąc sprawę świata posłużę się cytatem zasłyszanym w filmie z kanału IGN:
„Where many games have you passively walk between locations God of War’s approach to level design makes simple traversal a genuinely engaging activity.”
Bardzo ładnie powiedziane, słuchajcie no jeżeli ktoś ma problem by prześć z punktu a do puntku b powiedzmy te 1000m, to ja nie wiem, w co wy chcecie grać, ale nawet jestem w stanie uwierzyć, że kogoś to nie interesuje takie spacery, ok - wierzę wam. Nie chcę zostać odebrany jako osoba nakazująca zjadać ten Ragnarök na siłę.
O ile opinii recenzenta nie dane mi było jeszcze przeczytać (ale bardzo chcę i to zrobię) to jeśli argumenty za minusami są chociaż trochę podobne do tych, które wystosował kolega Konsolite, to ja się nie zgadzam na takie ocenianie. Mnie to naprawdę wkurw*ło, że ktoś wymiania w minusach oczekiwanie na otwarcie skrzynki po świeżo stoczonym pojedynku (a może w czasie gdy Mimir serwuje nam swoje urocze anegdotki to gra wtedy ładuje się - nikt nie pomyślał o tym, że przez całą grę oprócz mistycznych bram nie spotkamy żadnego ekranu ładowania) - to jest niepoważne i takie „szukanie dziury w całym” nie przekłada się na realny obraz produktu.
W tym momencie wkracza, jak zawsze słynna „subiektywna” opinia. Ale mi, np. subiektywnie nie podoba uroda Amy Adams przecież to nie czyni ją brzydką kobietą. Recenzent magazynu PSX Extreme zostaje z urzędu obarczony jakąś odpowiedzialnością i raczej wymaga się od takiej osoby, żeby miała „ochotę” na granie w gry a nie oglądanie ich w telewizorze. Ja rozumiem praca to praca i czasem można dostać do recenzji Fire Emblem Warriors Three Hopes (swoją drogą [subiektywnie] to jest prawdziwe GOTY) kiedy jest się zwolennikiem sportówek albo samochodówek i wtedy taka gra dostanie 5 gdy zasługuje „obiektywnie” na 8. Ale przy takim behemocie jak Ragnarök…
Od redaktorów oczekuję profesjonalizmu. Oczekuję wymienienia prawdziwych minusów God of Wara Ragnaröka. Mam nadzieję, że znajdę je w recenzji w magazynie. Niestety tak jak do McDonalda tak do Empiku mam 40+ kilometrów drogi więc to musi kilka dni poczekać.
Dziękuję wszystkim za kulturalną rozmowę, a jeśli po lekturze recenzji zostanę przekonany co do słuszności jej oceny to wrócę tu iSpoilerAlbo nie, 9+ to minimum
e: musiałem edytować bo czcionkę mi walnęło jakbym darł mordę
- 2
-
To jest prawdziwa grupa śmierci.
-
SlimShady co do Odina to akurat się zgadza z tym, że on pragnął doznać poznania wszystkich rzeczy i być najmądrzejszy (stąd utrata oka) ale książkę Gaimana to polecam 100% on bardzo przystępnie i humorystycnie opowiada o perypetiach Asów, Wanów i o wszystkich ich matkach, żonach i kochankach, mam zawsze radość jak wracam do tej lektury, tam same intrygi, podstępy i dobra bitka i wypitka
-
Tzn. tak ja na początku przygody gdy łapczywie pragnąłem zdobywać itemki to nawet też się wkurw*łem na te bulwy złote, o których Mimir gadał, żeby odłozyć na później, ale wraz z pchaniem wózka fabularnego dalej i dalej albo miałem wyjątkowe szczęście i po prostu nie wracałem się, albo, co jest bardziej prawdopodobne, doszło do mnie, że ta gra została tak wymyślona i tak zaprojektowana, że nie powraca się w niej do tych samych miejsc chyba, że dla przyjemności. Nie wiem jak to wytłumaczyć, po prostu jeśli w jakiejś krainie brakowalo mi do zebrania x rzeczy prowadził mnie do nich nowy subquest, który pojawiał się właśnie wtedy kiedy chciałem. Jakby to był jakiś poplątany wełniany supeł, który sam się układa z powrotem w kłębek. Jestem prawie pewien, że to wszystko zostało ukartowane. Muszę bronić koncepcji tego świata bo ani to nudny open world ani prosty z a do b przedpokój…
- 1
-
Przecież po tych planszach poruszamy się tak, że jak się do nich wraca w zwiazku z wykonywaniem czynności pobocznych to otwierają się nowe ścieżki z i do serca poziomu. Na dobrą sprawę wracamy się tylko chyba w Alfheim do świątyni światła albo kursując po pisaskach. Coś kręcisz i tyle
e: źle napisałem, do światyni nie trzeba wracać się. Można tam zebrać wszystko od razu.
-
Figuś to zależy od preferencji, ja w muzyce filmowej lubię jak jest temat główny i powtarza się tylko inaczej zaaranżowany tak samo jak tu główny temat jest taki lekki w Svartelheim nie przymierzając a w istotnych chwilach opowieści wybrzmiewa
”Letting Go” to piękna rzecz ale też cenię sobię rozmaite dokonania McCrearyego nawet z króla potworów Godzilli np
-
Wpadło niezwykłe trofeum.
60 godzin zajęło mi wirtualne podróżowanie po gałązkach Yggdrasila. A cóż to za przygoda była.
Tytuł z pozoru kompletny, po pierwsze to absolutny majstersztyk techniczny zaczynając od one shota (ja tego żądam w każdej grze), a na stu sposobach płynnej dekapitacji zakapiorów kończąc. Każdy z wymiarów ma swój charakter, ale moje ulubione to Midgard, gdzie sunąc saniami po zamarzniętej wodzie po prostu czuć, że z gęby leci zimna para a struchlała dłoń jedyne ciepło jakie zna to od rękojeści Lewiatana, no i Vanaheim, za który pokłony, rejs łódeczką po przymglonej rzece, w tej niebezpiecznej dżungli, zmieniający świat mechanizm wodny i żonglerka porami dnia dopełniają perfekcji. Grafika 100. Ogólnie ta gra wygląda jak supermodelka (no może tylko kraftowe gone home jest ładniejsze) tylko, że nie gada głupot.
A co do gadania, to historia opowiedziana jest dosyć swobodnie, wręcz luźno ale z szacunkiem do materiału źródłowego. Plejada postaci, co jeden to lepszy. Wyśmienicie zagrani. Moi faworyci to Kratos, Atreus, Mimir, Brok, Sindri, Freya i … każdy kolejny ktoś wnosi swoją rolę do tego scenariusza. Gdyby ktoś wątpił… Są emocje, bohaterzy wiedzą co to przyjaźń, poświęcenie, i tym podobne rozumiecie to nie są proste rzeczy do pokazania w mainstreamowym macku, od tego jest poruszajacy serce kraftowy gone home.
W grze znajdziemy też skomplikowany system walki. Ja nie lubię i nie umiem się bić w grach, nie dla mnie nauka tych wszystkich kombinacji i trików ale to wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Na szczęście autorzy oferują wszystkie poziomy trudności, każdy lamus poczuje przyjemność z rzucania toporkiem i rozjebyw*nia ścierwa na pół. No a jak ktoś jest świrem i wojownikiem z urodzenia to wiadomo. Daj mi god of war… czapeczka z głowy każdemu kto tak umie.
Dla mnie celem, wiśniowym tortem, créme de la créme są zagadki środowiskowe, wszystkie skrzynki Nornira, kruki Odina i reszta tajemnic. Wspaniałe jest to, że można z początku poczuć się zagubionym, szczególnie jeśli ktoś ma najeb*ne na punkcie zbierania świecidełek. Przecież widzę tego kruka i słyszę… na szczęście tu wszystko jest przemyślane i nie wszystko musisz mieć jak chcesz na dłoni jak w tej piosence Micka Jaggera. Cierpliwość wynagradza każdego amatora przygód Indiany Jonesa, i gwarantuję że wszystko można odnaleźć samemu. Bo tak dobrze zostało to zaprojektowane. Wraca się do tego kruka tyle, że od d*py strony i później. No i ta zapomniana wioska w landzie Wanów, do której zawsze łatwo wejść ale wrócić… L O S T
Tytuł otacza aura kompozycji Beara McCreary, jest to typowa sztuka filmowa z wyższej półki, te dźwięki raz niosą delikatną opowieść, są nieodłącznym elementem świata ale gdy trzeba to jest pierd*lnięcie i to literalnie, i to emocjonalnie. Na koniec przygody było to już
Podsumowując jest to gra zamykająca grę i otwierająca grę, to ukoronowanie pięknej drogi PS4 nie mogło się lepiej udać, a i wzrok skierowany w przyszłość zamazany jest marzeniami o lepszym jutro w dziedzinie gamingu kiedy do czynienia ma się z tak pełnym, świadomym i skończonym produktem.
A to co bardzo mnie ucieszyło to to, że ludzie z Santa Monica to nieźli żartownisie i poukrywali w grze pstryczkiSzkoda tylko, że tak malo grania w tej grze normalnie człowiek się czuje jakby naciskał przycisk w pilocie tylko, a te plansze to jak korytarze sieci rurociągowej, skomplikowane no i najgorsze jest to, że trzeba czekać na otwarcie skrzynki po walce kiedy bohaterowie coś tam pierd*lą w najlepsze gdy ja się spieszę do
Spoiler8+
- 6
- 1
- 1
-
Wychodzi gra wielkiego kalibru, piękna wizulanie i fabularnie, bez błędów technicznych i logicznych. Spełnia wszystkie oczekiwania itd itd, jest to tytuł na ratunek mainstreamu i powinien zostać odpowiednio przyjęty choćby po to żeby pokazać, że takiego pełnoprawnego produktu oczekujemy jako społeczność i że tak to się robi
W dup*ch się wam przewraca i tyle.
jednemu się gdzieś spieszy innemu może jeszcze kolor sukienki Freyi nie przypasował i później takie babole występują, dziury szukanie
takie opinie to można drukować na marnych blogach i yt, a nie w takim magazynie jak PSX Extreme, wstyd panowie i hańba też
- 3
- 3
- 2
- 3
-
3 minuty temu, Ludwes napisał:
tak, niech już wraca do recenzowania indyków, bo ocenił Ragnaroka tylko na 8 z plusem
powinien ktoś taki przeprosić -
A ja specjalnie dzisiaj wbiłem do empiku sprawdzić ocenę GoW Ragnarök ale gazetki nie było. Ale z tego co piszecie to może i dobrze, bo bym się tylko wku*wił
no to niezła ku*wa beka
-
Przepiękny sekret ale uwaga olbrzymi spoiler i to nieważne na jakim etapie gry się znajdujesz, jest to gargantuiczny spoiler zawsze:
Spoiler -
Dzisiaj kończyłem pewne zadanie w Vanaheim z zwierzakami w roli głównej i w sumie to nieważne ale w pewnej chwili myśląc nad rozwiązaniem pomyślałem sobie „eh gdyby to było BotW to zrobiłbym to i to i pewnie to byłoby to” a później zrobiłem
Spoilerto i to i to było to
Vanaheim 100% (nawet bez pomocy forumowicza Patricko) i to najlepsza kraina, tam się idzie zgubić i odnaleźć- 1
-
Jaram się tą zlożoną architekturą krainy Vanaheim. Ktoś sie napracował projektując to. Propsy
Co ci w głowie szumi? [edycja filmowo-serialowa]
w Region Filmowy
Opublikowano
Przetestowałem dwa nowe ost jako tło do czytania ksiązki i:
Babylon oprócz tego tematu to jakaś dyskoteka i nie daje rady:
natomiast Nope od początku do końca wlatuje, świetna robota: