Skocz do zawartości

Sowaa

Użytkownicy
  • Postów

    407
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Sowaa

  1. Jak chcesz szybko podbic serduszka to idź do support mission w baraku i rób misje na samym dole. Ale bawienie się w to lepiej zostawic na sam koniec, h2h również zostawić.

    A nutek jest sporo, niektóre pojawiają się nawet tylko raz w grze i to np. na samym końcu wiec spokojnie.

    Mam nadzieję, że większość jednak pojawia się normalnie bo szkoda by było niewykorzystania niektórych utworów :)

  2. Wow, 35h na liczniku i w końcu mam Skella, ależ radość :) Te questy do licencji wcale nie były jakieś mega wymagające bo opękałem je w 2 godziny (wcześniej sporo bawiłem się z grą więc 2 wpadły automatycznie). Co najważniejsze gra w ogóle mnie nie nudzi, ale jak to z RPG-ami bywa żeby wsiąknąć trzeba poświęcić dużo czasu bo inaczej gra może szybko trafić w kąt. Wypełniam masę affinity questów i bawię się doskonale, super, że każdy ma dubbingowane scenki. Samo zwiedzanie Miry i próba kompletowania segmentów strasznie wciąga, a dopiero widziałem 3 kontynenty, gdzie mam po jakieś 30% wszystkiego. Tylko jedno ale, przed premierą słuchałem kilka razy bombastycznego OST-u, a w grze po tak długim obcowaniu z tytułem nie uświadczyłem jeszcze przynajmniej połowy kawałków. Nim zagrałem, byłem niemal pewien, że otwierający płytę Codename Z będzie tutaj motywem przewodnim i pojawi się na samym początku gry, a tymczasem po 35h nie słyszałem go ani razu :P Tak samo wersja z wokalem "In the Forest" OMG kiedy w grze usłyszę ten kawałek?:) W necie natrafiłem też na jakieś heart to heart events. Warto się w to bawić?

  3. FF9, Crash Bandicoot, Tony Hawk, Pro Evo i to w sumie tyle, jeśli chodzi o przereklamowaną "świetność" psxa.

     

    Coś w tym jest, że przy Sony i Xboxie umarła zabawa kanapowa, a już na pewno ta czteroosobowa. 

     

    Nintendo podejmuje sporo guwnianych decyzji, ale chociaż wciąż wierzą w lokalne multi i jego zalety.

    + Medievil, Vagrant Story, Chrono Cross, Tekkeny, Parasite Eve II, Spyro, no błagam :) PSX był genialny, a multi na 4 bawiło niezmiernie m.in w CTR czy drugim Quake'u. To Microsoft zabił kanapowe granie mieszając z usługami sieciowymi w pierwszym Xboksie. Dzisiaj faktycznie, Nintendo przoduje w rozgrywce wieloosobowej.

  4. Proszę mi nie obrażać Vagrant Story bo to razem z Chrono Triggerem i Crossem był jeden z najgenialniejszych jrpgów. Fabuła w żadnym JRPG od tamtych lat nie zdołała mnie porwać poza Personą 4. Wychwalany pod niebiosa DQVIII też pod względem fabularnym nie był czymś wybitnym i już przyzwyczaiłem się, że gry z większym światem mają co najwyżej fabułę średnich lotów. Narazie po 12h w Xeno X gameplay zachwyca i pokazuje jak bardzo japończycy przespali generację na PS3 gdzie nie było ciekawych jrpgów. Tak naprawdę to Wii oferowało perełki i jeden  Lost Odyssey na X360, w którego niestety nie miałem okazji zagrać. Cieszę się więc, że w końcu gram w coś dobrego o next-genowej oprawie spod znaku JRPG.

  5. Kolejne pół dnia Xeno za mną (GamePad wyładowany) i właśnie widzę, że pomyśleli nad takimi ułatwieniami. Dużo punktów do szybkiej podróży zdecydowanie ułatwia sprawę, plus szybki bieg dzięki czemu zwiedzanie nie nuży. Nie mogę uwierzyć, że gra wczytuje się tak szybko pomimo ogromu (mam ściągnięte patche poza tym od Skelli bo i tak minie kupa czasu nim do nich się dorwę), rewelacja :) Muzyka w walkach z Tyrantami miodzio jakbym oglądał dobre anime ([walczyłem z jakimś typem na wieży w fortecy świniaków, zaczął padać deszcz i zrobiło się naprawdę epicko). Nie mam pojęcia w jaki sposób zwiększać umiejętności postaci pod kątem parametrów Mechanical, Biological, Archeological, mijam wiele rzeczy gdzie potrzebny jest chociaż level 2. Nie wiem jak dalej ale podoba mi się to, że tereny zrobione są w ten sposób, że można w miarę swobodnie eksplorować, główkując jak omijać niezłych skurczybyków i jednocześnie nie będąc nękanym co sekundę przez kolejne watahy wrogów.

  6. Pół dnia z Xeno za mną, genialna giera :) Muszę wydrukować instrukcję żeby zacząć ogarniać niuanse systemu ale na razie doskonale się bawię chłonąc świat. Bawi mnie nawet latanie po mieście, w którym tak jak w Yakuzie można natrafić na zabawne sytuacje z udziałem NPC-ów. 8 różnych dywizji mnie powaliło, bardzo dobre objaśnienie tego jak każda z nich działa na filmiku i aż ciekaw jestem czy przynależność do każdej z nich to faktycznie odrębna lista questów. Na razie dołączyłem do Pathfinderów. Czy jeśli wezmę na siebie kilkanaście questów jednocześnie, to w chwili kiedy znajdę/ubiję coś potrzebnego, do któregokolwiek z nich to zostanie opatrzone to stosownym komunikatem? Od jakiego momentu można zacząć bawić się klasami?

  7. Wczoraj dotarła giera, ale jutro dopiero będę pół dnia katował :) Pierwsze wrażenia, bardzo pozytywne, szczególnie twarze, które uważałem za paskudne ale w grze wypadają całkiem znośnie :) Na pewno milej tworzy się postać w stylu anime niż te potworki od Bethesdy. Muzyka, mimo, że kilka razy przesłuchałem OST w połączeniu z obrazem, jeszcze mocniej zyskuje :) Pierwsze przejście się w terenie + prezentacja Miry, moc. Otoczenie wygląda genialnie, no i strasznie mnie cieszy encyklopedia z  modelami 3D wrogów. Jedyne, moje naprawdę nieprzyjemne odczucia dotyczą czcionki, która jest załamująco mała. Dobrze, że w cutscenkach i w rozmowach z normalnymi NPC-am napisy są normalne ale to co dzieje się w menusach i w HUD-ie woła o pomstę do nieba. Chyba będę przełączał się na gamepada do grzebania w menusach, choć rozdziałka na nim też jest załamująca ale przynajmniej literki mam przed nosem :( 

  8. Spoko, spoko :D Teraz masteruję  150cc, po tym oczywiście kupię DLC. A te gwiazdki to za co są ? 

    Za punkty podczas grand prix. 3 gwiazdki zgarniasz za komplet zwycięstw w danym pucharku (4 razy zajęcie pierwszego miejsca) - 60p, 2 gwiazdki za chyba 59-58 i jedną za 56. Wystarczy zdobyć w każdym jedną żeby dostać złotego karta :)

    EDIT: Rayos, gwiazdki przy nicknamie online to były w MK7 i w tym na Wii, w najnowszym tego nie ma.

    • Plusik 1
  9. Wydaje mi się, że masz takie same kolory jak ja. Też nie przepadam za graniem na ekranie padleta, chyba, że muszę. 

    PS: I nie lam tylko zdobądź gwiazdki w każdym pucharku i kup Pan oba DLC :P

  10. Ech te łódzkie sklepy :/ Zachciało mi się Xeno od rana na weekend i byłem pewien, że grę dostanę w Master Game (jedynym dobrze zaopatrzonym sklepie w gry na Nintendo w Łodzi). Niestety, usłyszałem, że na stanie będą mieli dopiero we wtorek. To samo miałem kiedyś z Toadem i Bayonettą. Jak tu wspierać sklepy stacjonarne? :) Chyba zamówię w Karen, nie spieszy mi się teraz bo szansa na pogranie dopiero w następny weekend to gra zdąży dojśc, a na forumku nie widzę by ktoś się chciał pozbyć tego mesjasza :)

  11. Do tego sprowadza się większość dyskusji, wszystko rozbija się o gust, ale no ocena mnie załamała bo rzadko widuję u Was piątki i to naprawdę musi być niezły kupsztal by na nią zasłużyć ;) Obecnie używana skala ocen najczęściej zawiera się pomiędzy 5 a 10 (co dobitnie pokazuje ocena Fantastic Four, filmu, który jest straszliwą kaszaną). Szacun, że w ogóle odpisujesz i śledzisz forumek, to się chwali, niezależnie od tego czy się zgadzamy, czy nie. 

  12. Taaa, a potem wyjdzie kolejny kicz o super bohaterach z USA, któremu dasz sporo wyższą notę mimo, iż filmy te z małymi wyjątkami to miałkie (pipi) i one również dawno temu zatrzymały się w miejscu, oferując zabawę nerdom i 12 letnim dzieciakom. Sorry, ale 5 to jedna z niższych ocen jakie dajecie w PE i naprawdę uważam, że jest krzywdząca dla tego filmu. Dobrze, że nie jestem odosobniony w opinii https://www.youtube.com/watch?v=3_pOKEkpEhE. 

    EDIT: Dźwięk stał się oklepany? Genialne utwory, które pojawiają się w filmie można uznać za nudne i oklepane? No błagam, ale musiałeś naprawdę być negatywnie nastawiony zabierając się za oglądanie tego filmu, że nawet mocarny soundtrack umknął Twojej uwadze. 

  13. Przeciez Roger wszystkiego nie poprowadzi bo sam pewnie ma mase rzeczy do ogarniecia a tu jeszcze kacik rpg mialby dojsc? No way mimo ze Roger jest bardzo mocnym punktem tego czegos bedacego cieniem starego Psx Extreme. Ten kacik filmowy kiedys czytalem a teraz omijam ilekroc przegladam pozyczona gazetke.

     

    Co do ocen za filmy to radze sie nimi nie przejmowac bo zaden autorytet tych recenzji nie pisze.

    Zapomniałem, że przecież jest naczelnym PPE :P Ale kto wie, nie znamy jego mocy przerobowych. Wolałem recenzje Walkiewicza. 

  14. Druga okładka, jak i nowy layout pisma bardzo dobry. Cieszy mnie ostatnio obecność Zooltara na łamach PE, bo facet bardzo dobrze pisze i mam nadzieję, że zapewnicie mu jakąś stałą rubrykę. Nie mogę natomiast zrozumieć 5 wystawionej przez Sobka dla Kryptonimu Uncle, Film został potraktowany gorzej niż wiele szmir, które potrafią dostawać wyższe oceny. W dodatku bez konkretnych argumentów uzasadniających ją w sensowny sposób. Bo Ritchie stanął w miejscu? On raczej powraca do swojego genialnego stylu sprzed lat. Zero uznania dla sztandarowych elementów jego filmów jak przegenialna ścieżka dźwiękowa czy mistrzowski, dynamiczny montaż zakrawa o kpinę. Kryptonim to jedna z najbardziej niedocenionych perełek tego roku, która przebija "wielkie" Spectre. 

    W poprzednich postach widziałem utyskiwania na temat wypalenia się Hiva. Podobne uwagi mam od pewnego czasu do szanownego Zaxa, któremu "Fabularna Tawerna" powinna zostać dawno odebrana i przekazana w ręce Rogera. Zax, niegdyś miłośnik JRPG-ów jest obecnie tak zachłyśnięty zachodnimi tuzami RPG, że kompletnie ignoruje to co dzieje się na japońskim rynku. Wszystkie poczynania japońskich deweloperów krytykuje. Nie zapomnę jego czepiania się tekstur w demku FFXV podczas gdy przestarzała grafika w Fallout 4 kompletnie zdaje się mu nie przeszkadzać. Najnowszy Xenoblade mimo, iż określony przez Komodo mianem najlepszego JRPG-a od lat, został przez niego całkowicie zignorowany. Już miesiąc wcześniej ocenił Fallouta 4 jako najlepsze doświadczenie RPG w tym roku, zaraz obok Wieśka 3. Gdzie jakaś wzmianka o Xeno? Ja rozumiem, że redaktor nie ma WiiU na własność, ale mógłby chociaż przejawić jakiekolwiek zainteresowanie czymś poza Bethesdą i BioWarem. Czy to w porządku by osoba, która zajmuje się w czasopiśmie RPG-ami wykazywała się taką ignorancją wobec ukazujących się perełek spod dłuta potomków samurajów? A w reszcie, czym obecny kształt Fabularnej Tawerny różni się od pozostałych felietonów na łamach PE? Od dłuższego czasu prezentowana w nim tematyka mogłaby równie dobrze nosić nazwę - "wynurzenia Zaxa". Po Kąciku RPG, który niegdyś był pielęgnowany przez Stara, pozostało jedynie wspomnienie (choć Zax przez pierwsze lata też pieczołowicie o niego dbał). Widać wyraźny brak pomysłu na jego dalsze prowadzenie i być może przydałoby się zastanowić nad przekazaniem go w ręce Rogera. Roger prezentuje znacznie bardziej uniwersalne podejście do RPG-ów, potrafiąc docenić zarówno te zachodnie, jak i te z KKW. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...