Pesior

Ciekawa opinia/informacje na temat kardio: http://www.sztukazywienia.com/2012/10/kardio-czi-dobre-czy-ze.html http://www.sztukazywienia.com/2012/11/kardio-cz-ii-treningowy-minimalizm.html http://www.sztukazywienia.com/2015/07/ile-biegac-zeby-schudnac-szybkie.html Kanabis już wszystko wie na każdy temat, więc nie musi czytać.

Tak jak pisze Red - sok 100% to sok 100% z owoców, bez sensu powielać mity, że to chemia. http://ksow.pl/rynki-rolne/news/entry/3061-100-soku-w-soku.html

Wiem, nie mam na myśli cukru z owoców, tylko dodatków. Każdy sok 100% jest całkowicie z owoców, tylko ten z zagęszczonego po drodze 2 razy zmienia swoją formę. Bezpośrednio wyciskany z jabłek w lidlu kosztuje niecałe 3,00 zł.

Serio soki 100% z zagęszczonego mają w większości cukier? Wtedy to nie jest 100% i masz jakieś źródło? Podejrzewam, że taki producent miałby problemy prawne.

OK, to żeby się upewnić (jestem chyba na podobnym etapie co Banny) - gdybyś zamiast Kinderów jadł brązowy ryż to byłoby lepiej, czy po prostu mniej węgli? Ja przyznam, że kiedyś próbowałem rosnąć 100% czysto to mi dupsko rozsadzało a i tak tłuszcz się pojawił. Teraz dużo więcej prostych węgli (głównie po treningu, ale nie tylko), ale bardziej kontroluję sumę kalorii każdego dnia i idzie do przodu, a przynajmniej na koniec dnia nie myślę o porannym sraniu.

Pytałem w kontekście tego, że Banny'emu napisałeś, że liczy się jakość węgli samemu jedząc batoniki. Chciałem po prostu dopytać jak to jest. Może bezpośrednio przed i po treningu dopuszczasz itp. Tobie nie zaszkodziły to nie było pytanie

Ma wpływ,jak mało teścia to i zatrzymanie azotu(białka)niższe,możesz tracić mięcho na korzyść fatu,czyli feminizacja sylwetki(boczki,cyce).Ja bym kupił DAA jakiejś dobrej firmy,znacząco podbija teścia naturalnie,możesz iść po 2-3 tygodniach na nim zrobić badania to zobaczysz jak podskoczyło. Banny ja nie jestem WK i wyznaję zasadę że nie ilość węgli musi się zgadzać tylko ich źródła,czyli jak najmniej przetworzone. A te kindery? Tobie nie zaszkodziły.

Litwin, niedawno wycinałeś się do zawodów, możesz napisać ile jadłeś, że w krótkim czasie tyle siły i kilogramów przybyło? E: Dzięki!

Wracając jeszcze na chwilę do masła. Ostatnio kupiłem pierwszy raz migdałowe http://bodyfast.pl/MyProteinAlmondButter Naturalnie jest sporo droższe niż orzechowe, ale jednak to migdał, który niezmielony na masło i tak kosztuje z 40zł. Jeśli chodzi o smak to oczywiście nie smakuje tak dobrze jak masło orzechowe z cukrem i solą, ale dla mnie i tak ok.

Ok, też nie mam zamiaru wojować, bo znawcą nie jestem, po prostu z tego co czytałem, więcej jest artykułów na plus dla gęsiego smalcu. I muszę też sprostować, że w sumie to ma tam różne tłuszcze, nasyconych nie tak dużo.

Z tego co kiedyś wyczytałem tłuszcze nasycone, są tak samo potrzebne jak pozostałe, czyli powinny stanowić 1/4 - 13/ spożywanych.

To indywidualna kwestia. Ja używam samodzielnie przetopionego sadła z gęsi i niestety nawet mi smakuje. Może taki kupny w kostce faktycznie jest niedobry. Pytałem serio czy jest szkodliwy albo coś. W sumie pytanie do Kanabisa, bo napisał Dawniej czesciej smażyli na smalcu czy masle i mam rozumiec ze jest to zdrowe bo tak smazyli przez tysiąc lat? Spoko, nie zamierzam kłócić się o pierdoły, ale tez nie lubię, gdy ktoś wprowadza w błąd.

Co jest nie tak ze smalcem? Np. przetopiony z gęsi?

Patrzysz na kalorie czy tylko trzymasz się założeń diety?

W Biedronce tańsze piersi z kury (12 coś) i łosoś (40), a w Lidlu ryże, kasze i owies min. 20% mniej (w końcu w Lidlu można kupić także jaglaną)