Skocz do zawartości

Wygnaniec

Użytkownicy
  • Postów

    2 352
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Odpowiedzi opublikowane przez Wygnaniec

  1. Oczywiście że sciągniecie gry z torrenta jest kradzieżą. Dokładnie taką samą jak przejechanie sie autobusem nie kasując biletu, wycięcie drzewa na własnym ogródku bez uiszczania opłaty do urzędu miasta, czy sprzedawanie na allegro bez rejestrowania działalności gospodarczej. Powiem więcej - jest porównywalna nawet z tak zbrodniczym czynem, jak znalezienie 2 zł na ulicy i nie odprowadzenia od nich podatku !!!!!111

     

     

    Ale zadnym wypadku nie jest porównywalna do napadów na staruszki czy kradzieży samochodu sąsiadowi - jak to próbują nam wmówić wielkie korporacje w swoich absurdalnie trogich kampaniach propagandowych (którym ludzie bez własnego zdania bezgranicznie wierzą, co można wywnioskować czytając posty w tym temacie). Jeżeli ktoś nie zna pojecia takiego jak "szkodliwość społeczna" albo sam nie ma żadnych zasad moralnych, które chociaż cichutko podpowiadały by mu że napadanie na sąsiada jest jednak troszke cięższym czynem niz przegranie od niego gry, ten dalej będzie nazywał ludzi przegrywających gry kryminalistami.

     

    Btw. szukając wczoraj jakiś poradników do Obliviona znazłem w PE wywiad z ludzmi tłumaczącymi Vagrant Story z psx'a... czy Mendrek, Pan Pieczarka lub Mr. Blue zgłosili już ten fakt do organów scigania? Przeciez ten wywiad łamie co najmniej kilka zapisów ochrony prawa autorskiego! (samo wydrukowania screena ze spolszczonej wersji to robi, nie mówiąc już o promocji zbrodniczego piractwa) Do więzeinia ich wszystkich! A tych co prowadzą "szarą strefe" to od razu do lasu i strzal w tyl glowy! Zero tolerancji dla zła.

     

    swietny post i chyba jedyny, ktory ma w sobie troche logiki.

     

     

    btw: przypomnialem sobie wlasnie pytanie pinga w ktoryms z tematow, czy uzywanie wizerunkow bohatoerow z gry w reklamach sklepow konsolowych jest legalne? Oczywiscie ze nie, ale czy nazwiemy ich zlodziejami, kryminalistami i porownamy do kradziezy samochodu? Sa przeciez odpowiednie paragrafy na takie postepowanie i niejeden sklep pewnie musialby sie zamknac pod naporem kary finansowej. Poza tym kupujecie od nich gry oryginalne. Od kryminalistow? :/

     

     

     

    Mr. Blue

    Kradzież to kradzież, nie ważne czy przez internet, czy przez dotyk. Ukraść portfel, samochód, grę komputerową to jeden i ten sam czyn.

     

    o roznej szkodliwosci spolecznej. Dlatego za kradziez 4-letniego audi a4 w kodeksie przewidziana jest wieksza kara niz od sciagniecia i posiadania na wlasny uzytek programu.

  2. kupel kupuje Crysisa, wg prawa robis ci kopie i nagrywa na plytke, po 2 miesiach on ja sprzedaje - trzeba zniszczyc plytke?

     

    dobre pytanie, sam chcialbym znac odpowiedz.

     

    Czy trzeba? Moim zdaniem nie, kopia ZROBIONA BYLA od osoby pokrewnej Tobie, wiec z prawnego punktu widzenia jest ok. Pewnie wystarczyloby potwierdzenie krewnego i osoby, ktora aktualnie ma oryginal, ze miedzy nimi byla taka tranzakcja...

     

    Tak czy inaczej, oryginal musi byc. Nie musze chyba mowic ze duza ilosc filmow na polskich komputerach nie miala swojej premiery w Europie.

     

     

    EDIT:

    Poza tym, gdzie jest wiarygodnosc pewnych sytuacji? Sedzia musi uwierzyc w to co sie przedstawia. Pokazujac komputer ze 100 filmami i 2000 mp3, ktore byly zapisane na dysku w krotkim odstepie czasu, mowiac ze kopiowalo sie od znajomych i rodziny, troche sie osmieszamy prawda?

  3. To gdzie problem? Wchodzisz do mieszkania typa który ma na półce 5 orginałów i 95 kopii - nazwiesz go złodziejem, na co on wytoczy ci proces o znieslawienie, poniewaz kopie ma pozdgrywane od przyjaciół - prawa nie łamie, nic nie kradnie, nie jest przestępcą. Jak mówiłem na początku - miarkujcie słowa. Kopiowanie nie jest kradzieżą.

     

    Yacek - nie próbowałeś mówić że wszystkie kopie masz od znajomych?

     

    no, tylko jak ktos poprosi znajomych zeby okazali oryginaly, z ktorych robili Tobie kopie to bedzie zabawnie...

  4. prawdopodobnie to bedzie USPS a co do wagi to malo prawdopodobne aby ich waga byla rowno podzielona, kola i rama wejda razem a taka drobnica jak siodelko pedaly amortzatory korby wejda do drugiego pudla. tak sugerowalem. istnieje jednak duza mozliwosc ze zmiesci wszysto do jednego pudelka bo jakims 29 calowym tv. bowiem rama nie jest wieksza od kół i mozna ja rozmontowac gdyz sklada sie z dwoch czesci i mysle ze wlasnie tak zrobi wiem ze to jest drozsza wersja i chcialbym poznac przyblizona cene wysylki z Connecticut do polski.

     

    kupel z NY wspominal ze moze mi to wyslac za plus minus 50$ w dwoch pudlach bo bedzie taniej. jak talekie jest to od prawdy ?

    za plus minus 50$ to wysyla sie rowery w polskich firmach wysylkowych. No ale sa one tylko w Chicago i Nowym Yorku.

     

    Z USPS masz przelicznik tutaj http://ircalc.usps.gov/default.aspx?Mode=I...e&CID=10357, zaloz sobie ze 1lbs = 0.45 kg.... btw, strasznie drogo u nich wychodzi... najwolniejsza przesylka jakies 100$...

  5. eee ile wyeniesie clo za przedmiot za 300$? Dosyc ciezki(gitara)?

    albo jak zanize wartosc do 200?

    A nie moze ci sprzedajacy napisac ze jest to towar uzywany (mimo ze na przyklad jest nowy) i wpisac wartosc np. 30$ ? Pracuje w firmie wysylkowej w usa i idzie tutaj tysiace paczek z laptopami, grillami, kuchenkami itp., kazda "uzywana" na wartosc ok. 35$... O cle jeszcze u nikogo nie slyszalem.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...