Treść opublikowana przez Paliodor
-
Persona 5
Atlus po długim okresie ciszy zaczął ostatnimi czasy wrzucać mnóstwo materiałów z gry. Tak więc co nieco z tego można znaleźć w tym poście. O funkcjach online O fuzjach demonów i lochach Reklamy tv Protagonist Morgana Makoto Niijima Yusuke Kitagawa Ann Takamaki Haru Okamura Gameplay
-
Final Fantasy XV
Ano,parę fajnych kawałków nie wydano,za to wypluto u nas masę szrotów od tego samego wydawcy.
-
Final Fantasy XV
Wiadoma sprawa,że dobra grafa zawsze miła dla oka, ja mam dużą tolerancję na oprawę jako taką ale np taki SMT:Strange Journey wygląda jak góvno i nawet fajny seting tego nie poprawi. Inną sprawą jest to ile jest tych dobrych j-rpgów nie walących ogólną tandetą i jap pedalstwem,które zyskałyby dodatkowo dzięki oprawie.Imo garstka to co wymieniłeś i może z parę jeszcze by się znalazło. Reszta nawet po przeniesieniu na mocne platformy nadal by była góvnem tyle tylko,że w ładnym opakowaniu.
-
10 GIER w które Każdy szanujący się gracz musi zagrać
Mafia Half-Life Metal Gear Solid 3 Planescape Torment Persona4 Final Fantasy VI Okami Yakuza 1/2/4 UT'99 Wolfenstein:ET
-
Final Fantasy XV
Mnie to troszkę rozbawia to całe liczenie na SE by ratował tzw. wysoko budżetowe jrpgi. Tak jakby masa kasy wlana w gierkę miałaby świadczyć o jej jakości. Dzisiejsza branża pokazuje,że kasa to nie wszystko i nawet setki mln $$$ nie uratują gierki od bycia przeciętniakiem ratowanym machiną marketingową i hypem. Mi to tam zwisa czy gierki j-rpg będą miały setki mln na projekt czy tylko jakieś "drobne". Problemem żółtków są nie fundusze tylko jechanie na oklepanych schematach,archaizmy growe,często tandetny design, nijakie questy itd. Oni mentalnie się wręcz cofnęli w growym rozwoju i poza paroma chlubnymi wyjątkami reszta prezentuje wręcz żenujący poziom.
- Produkty z Biedronki
- Kunio-kun Nekketsu Complete Famicom Series
-
Final Fantasy XV
Bo też nie ma się czym jarać, te gry stoją w miejscu i zalatują erą PSX/PS2, a i najczęściej nawet do tamtego poziomu nie potrafią dobić.Do tego masa szajsu robiona pod gusta typowego otaku i mamy obraz j-rpg.
- Kunio-kun Nekketsu Complete Famicom Series
-
Final Fantasy XV
Tak jak pisze Rajus, to się sprzeda bardzo dobrze bo ma na pudełku FF. Do tego tyle lat to płodzą,że każdy jest ciekaw co to za cudak im wyjdzie więc hype+ciekawość zrobią swoje. Co się tyczy Persony 5 to nawet jeśli gierka będzie lepsza od XV to i tak sprzedażowo będzie gorzej bo mimo,że seria Atlusa zyskała na popularności dzięki P3/4 to i tak jest to nic w porównaniu do rozpoznawalności FF na rynku, a nawet wśród growych januszy.
-
Kunio-kun Nekketsu Complete Famicom Series
Kunio-kun Nekketsu Complete Famicom Series Najnowszy numer Famitsu zawiera informacje o nadchodzącej kolekcji gier Technos z serii Kunio-kun. Do dyspozycji dostaniemy 11 gier z NESa, a będą to: Nekketsu Kouha Kunio-kun (1987, also known as Renegeade) Nekketsu Koukou Dodgeball Bu (1988, also known as Super Dodge Ball) Downtown Nekketsu Monogatari (1989, also known as River City Ransom) Nekketsu Koukou Dodgeball Bu: Soccer Hen (1990, also known as Nintendo World Cup) Downtown Nekketsu Koushinkyoku: Soreyuke Daiundoukai (1990) Downtown Special: Kunio-kun no Jidaigeki da yo Zen’in Shuugou! (1991) Ike Ike! Nekketsu Hockey Bu: Subette Koronde Dairantou (1992) Bikkuri Nekketsu Shinkiroku: Harukanaru Kin Medal (1992, also known as Crash ‘n’ the Boys: Street Challenge) Nekketsu Kakutou Densetsu (1992) Kunio-kun no Nekketsu Soccer League (1993) Nekketsu! Street Basket: Ganbare Dunk Heroes (1993) Premiera planowana jest na zimę tego roku, a sama składanka będzie kosztować 5,184 jenów. Czekałem i marzyłem o takim zestawie lata, w końcu się go doczekam. Co prawda wolałbym pograć w te tytuły na telewizorze niż śmiesznym ekranie handhelda ale może w przyszłości wyjdzie owa składanka również na inne sprzęty. Co nie zmienia faktu,że cieszę się niezmiernie z tego,że w końcu te zacne gierki od Technos znów zostaną wydane. Teraz tylko wypada mieć nadzieję,że ktoś zdecyduje się na wydanie tego w USA/EU.
-
Battlefield 1 (BF5)
Brat już gra (pc) i z tego co widziałem to całkiem ok się to prezentuje. Nie licząc snajperek z jakimś fikuśnymi celownikami rofl
-
Final Fantasy XV
Ok, więc też wieczorem to sprawdzę
-
Final Fantasy XII
Jak dodadzą fabułę to chętnie kupię, jak nie to meh.
-
Final Fantasy XV
Ja bym tego nie zasysał bo:
-
Final Fantasy XV
AngryJoe i jego kumple zrobili reckę tego filmu FFXV:
-
Zakupy growe!
Grunt,że ograsz te świetne gierki, a to czy ci będzie pudełko zalegać w szafie czy będziesz grał w digitala to nic nie znaczący szczegół.
-
Final Fantasy XV
Ludzie skupiają się na grafie bo dobrą fabułą to ostatnie Finale nie grzeszył więc pewnie i wymagań zbytnio wysokich nie ma.
-
No Man's Sky
Nie trzeba kupować 3miechy po premierze,wystarczy w tym samym tygodniu co się odbyła i już jest dość informacji od graczy i serwisów,które pozwolą dokonać wyboru. Pre-ordery w dzisiejszych czasach to głupota totalna,zwłaszcza,że dostępność gier jest ogromna i kupić gierkę to banał.
-
Wstyd mi...
A jak się miała sprawa z finansowaniem swoich filmów? Bo często przewijał się wątek,że gdyby nie zachodni sponsorzy to byłyby z tym problemy? Też jest to mit czy ziarnko prawdy się w tym znajduje? Co się tyczy kina japońskiego w tamtym okresie to trzeba przyznać,że był to złoty czas, wpierw Mizoguchi zawojował rynek potem nadeszli Kurosawa i Ozu. Po nich zaś nowa fala z Oshimą na czele choć akurat późniejsi twórcy już mi tak nie podchodzą jak ta trójka. Dopiero Takeshi Kitano znów mnie zaciekawił swoimi produkcjami. Jeśli zaś chodzi o to kto lepszy Kurosawa czy Ozu to dla mnie ciężko byłoby wytypować zwycięzce bo oboje mieli swoje ulubione i odmienne tematy filmowe. Kurosawa to gł filmy kostiumowe z samurajami w tle, Ozu zaś upodobał sobie życie rodzinne Japończyków w okresie powojennym, gdy stary sposób życia zaczynał przegrywać i ustępować nowoczesności i wszystkiemu co ona niesie dla japońskiej rodziny. Co zabawniejsze sam był całe życie kawalerem,a mimo to idealnie uchwycił życie i problemy rodziny w tamtym okresie. Oboje zaś łączy fakt,że mieli swoje gwiazdy,które gościły w znacznej liczbie ich filmów. Dla Kurosawy takim kimś był Mifune, Ozu zaś obsadzał w głównych rolach kobiecych Setsuko Harę. Oboje bardzo lubię i cenie, ciężko by mi było wybrać tego lepszego,choć minimalnie faworyzowałbym Ozu za właśnie piękną Tokijską Opowieść i równie dobrą Późną Wiosnę. Może jak obejrzę większość ich twórczości to coś się bardziej wyklaruje. Niedawno moja kolekcja filmowa powiększyła się o pakiet filmów Kurosawy1948-1954 wyd. MayFly i wydanie blu-ray Dryfujących Trzcin więc znów sobie człowiek powiększy horyzonty jeśli chodzi o twórczość tych reżyserów.
-
Wstyd mi...
Naszła mnie zabawna myśl. Mianowicie pamiętam jak czytałem,że Kurosawa we własnym kraju nie był jakoś wielce uznawany za wybitnego reżysera,dopiero jego rosnąca sława na zachodzie zaczęła zmieniać postrzeganie jego osoby co przełożyło się na łatwiejsze zdobywanie środków na produkcję filmów. Pewnie wówczas wielu tamtejszych widzów myślało podobnie co M.
-
Wstyd mi...
Może M chodziło bardziej o znaczenie/wpływ na kino w sensie globalnym. Że taki przeciętny kinowy-janusz słysząc dane nazwisko od razu wymienia co najmniej dwa filmy. A tego chyba o naszym kinie nie można powiedzieć. No ale jakimś wielkim koneserem kina nie jestem,nie mam zaliczonych setek filmów ze wszystkich zakątków świata więc pewnie się mylę.
- Newsy, newsiki PC
-
Seria Tales of
Nic im nie da nowy silnik czy też pisanie tylko pod PS4 jak nadal będzie to tytuł "kopiuj-wklej" bez polotu i jadący na oklepanych do znudzenia schematach. Tyle tylko,że ciut ładniejszy. Co się tyczy sprzedaży to info z Siliconery:
-
Era Ściery vs Era Butchera
Era Ściery,resztę można zorać.